"Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
"Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
http://www.hondaplaza.pl/motory/Ofirmie ... fault.aspx
Ktoś się wybiera, uczestniczyć albo kibicować? Ja czekam na potwierdzenie, czy uda mi się wskoczyć za znajomego, który musiał zrezygnować. Jak się uda, będę dzielnie reprezentował trampki na torze w towarzystwie CBRek itp
Ktoś się wybiera, uczestniczyć albo kibicować? Ja czekam na potwierdzenie, czy uda mi się wskoczyć za znajomego, który musiał zrezygnować. Jak się uda, będę dzielnie reprezentował trampki na torze w towarzystwie CBRek itp
- sqmir
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 20.04.2009, 10:38
- Lokalizacja: piastów pruszków centrum wawy
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
już okienko przyjedź zamknięte. opowiedz z szczegółami tylko jak było!
XL 1000- |'02| kiedy nie wystarcza siła argumentów - konieczny jest argument siły.
- miroslaw123
- oktany w żyłach
- Posty: 3622
- Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
jko bądź dzielny
- stanik
- wiejski tuningowiec
- Posty: 93
- Rejestracja: 16.04.2009, 23:32
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
dobra, był bo widać na motogenie:
http://www.motogen.pl/galeria/imprezy-e ... rt130.html
a teraz prosimy o relację jak bylo?
Pozdrawiam
http://www.motogen.pl/galeria/imprezy-e ... rt130.html
a teraz prosimy o relację jak bylo?
Pozdrawiam
- miroslaw123
- oktany w żyłach
- Posty: 3622
- Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
piękna fota, ale jko zapomniał chyba o odgięciu kolanka ale czekam na opis szkolenia...
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
Widać, że więcej osób reprezentowało trampka http://www.motogen.pl/galeria/imprezy-e ... rt130.html
Iście wyścigowa poza
Iście wyścigowa poza
koko dżambo i naprzód !!!
- Bugi
- swobodny rider
- Posty: 3271
- Rejestracja: 27.06.2009, 09:23
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
Prawdopodobnie jeszcze Jacek był, na forum jako "keczalop"
Pozdrawiam
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
-
- łamacz szprych
- Posty: 645
- Rejestracja: 09.06.2009, 13:55
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Siedlce
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
Miałem zaproszenie, ale nie pojechał ;(
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
no ja jak zwykle z opóźnieniem, ale już nadrabiam.
* po pierwsze to wyjechałem z krakowa dopiero w sobotę rano i zaatakował mnie przymrozek, więc potem do godzin południowych odmarzałem. to było niefajne
* po drugie gość z pro-motor.pl (marek godlewski), który prowadził "szkolenie", od razu na wstępie zaznaczył, że to nie jest żadne szkolenie tylko impreza promocyjna hondy. przede wszystkim ze względów czasowych, bo normalnie przez 7 godzin prowadzą wykłady, a potem dopiero cokolwiek ćwiczy się w praktyce. tutaj wykład trwał niecałą godzinę i dotyczył fragmentów techniki pokonywania zakrętów.
* po trzecie nawet takie fragmenty szkolenia, jak tam były, zrobiły na mnie (i nie tylko) duże wrażenie - "jakoś" się jeździ, ale warto było posłuchać i popatrzeć, jak to powinno wyglądać (na prawdziwe poćwiczenie czasu i instruktorów było za mało). na wiosnę napewno wybieram się do warszawy do pro-motora na całe szkolenie (tak, świadomie ich tu reklamuję) - będę pewnie próbował zebrać na forum większą ekipę. tym bardziej, że jest to wszystko prowadzone w taki sposób, że chce się słuchać, ćwiczyć i wiadomo, dlaczego tak a nie inaczej powinno się robić. robią też akcje z enduro tak w ogóle
po części oficjalnej i teoretycznej podzielili nas na kilka ekip i po kolei każda na zmianę jeździła po torze (w sumie 3 sesje każda ekipa). w międzyczasie można było pogadać z gośćmi z promotora, pomęczyć ich pytaniami, przejechać się na cbr 600 i cbr 1000 i sprawdzić jak działa abs (fajnie działa, żałuję że w moim 700 nie mam), zeżreć fundowany przez hondę obiad, pomacać kaski szuja (i wypożyczyć do sprawdzenia na torze), pogadać z ludźmi no i gapić się jak inni zasuwają.
w sumie było podobno ponad 100 motocykli, głównie cbr-y i hornety, ale też kilka vfr-ek, no i 3 trampki: ja, jacek i nieznany osobnik, który ewakuował się przed końcem imprezy, więc nie zdążyłem go zaczepić. a gość wymiatał na torze tak, że chłopaki na szlifierkach nie mieli nic do gadania (to ten szary trampek ze zdjęcia, chociaż na zdjęciu faktycznie poza niewyścigowa). my z jackiem prezentowaliśmy styl rekreacyjny
było parę widowiskowych szlifów, ale nie groźnych, przynajmniej dla ludzi - dla moto już różnie, bo gość, który wyłożył x11tkę musiał ją zabierać do domu busem - przejechała ponad 50m po asfalcie i nie wyglądała najlepiej.
jak chodzi o szkolenie - to stanowczo odczuwam niedosyt wiedzy teoretycznej i praktycznych umiejętności ale na 100% warto było się wybrać. i warto czasem wbić się nawet trampkiem na tor
brakowało integracji środowiska na koniec ale pogoda nie sprzyjała, bo zaczęło padać i wszyscy jakoś się rozleźli.
apropos fotki to kolanko to detal - dobrze, że nie widać, jak mnie wyprzedzają
* po pierwsze to wyjechałem z krakowa dopiero w sobotę rano i zaatakował mnie przymrozek, więc potem do godzin południowych odmarzałem. to było niefajne
* po drugie gość z pro-motor.pl (marek godlewski), który prowadził "szkolenie", od razu na wstępie zaznaczył, że to nie jest żadne szkolenie tylko impreza promocyjna hondy. przede wszystkim ze względów czasowych, bo normalnie przez 7 godzin prowadzą wykłady, a potem dopiero cokolwiek ćwiczy się w praktyce. tutaj wykład trwał niecałą godzinę i dotyczył fragmentów techniki pokonywania zakrętów.
* po trzecie nawet takie fragmenty szkolenia, jak tam były, zrobiły na mnie (i nie tylko) duże wrażenie - "jakoś" się jeździ, ale warto było posłuchać i popatrzeć, jak to powinno wyglądać (na prawdziwe poćwiczenie czasu i instruktorów było za mało). na wiosnę napewno wybieram się do warszawy do pro-motora na całe szkolenie (tak, świadomie ich tu reklamuję) - będę pewnie próbował zebrać na forum większą ekipę. tym bardziej, że jest to wszystko prowadzone w taki sposób, że chce się słuchać, ćwiczyć i wiadomo, dlaczego tak a nie inaczej powinno się robić. robią też akcje z enduro tak w ogóle
po części oficjalnej i teoretycznej podzielili nas na kilka ekip i po kolei każda na zmianę jeździła po torze (w sumie 3 sesje każda ekipa). w międzyczasie można było pogadać z gośćmi z promotora, pomęczyć ich pytaniami, przejechać się na cbr 600 i cbr 1000 i sprawdzić jak działa abs (fajnie działa, żałuję że w moim 700 nie mam), zeżreć fundowany przez hondę obiad, pomacać kaski szuja (i wypożyczyć do sprawdzenia na torze), pogadać z ludźmi no i gapić się jak inni zasuwają.
w sumie było podobno ponad 100 motocykli, głównie cbr-y i hornety, ale też kilka vfr-ek, no i 3 trampki: ja, jacek i nieznany osobnik, który ewakuował się przed końcem imprezy, więc nie zdążyłem go zaczepić. a gość wymiatał na torze tak, że chłopaki na szlifierkach nie mieli nic do gadania (to ten szary trampek ze zdjęcia, chociaż na zdjęciu faktycznie poza niewyścigowa). my z jackiem prezentowaliśmy styl rekreacyjny
było parę widowiskowych szlifów, ale nie groźnych, przynajmniej dla ludzi - dla moto już różnie, bo gość, który wyłożył x11tkę musiał ją zabierać do domu busem - przejechała ponad 50m po asfalcie i nie wyglądała najlepiej.
jak chodzi o szkolenie - to stanowczo odczuwam niedosyt wiedzy teoretycznej i praktycznych umiejętności ale na 100% warto było się wybrać. i warto czasem wbić się nawet trampkiem na tor
brakowało integracji środowiska na koniec ale pogoda nie sprzyjała, bo zaczęło padać i wszyscy jakoś się rozleźli.
apropos fotki to kolanko to detal - dobrze, że nie widać, jak mnie wyprzedzają
- jedras
- łamacz szprych
- Posty: 648
- Rejestracja: 14.07.2008, 21:16
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Maastricht, Netherlands
- Kontakt:
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
Jeżeli chodzi o promotora to też polecam! Jedyna szkoła nauki jazdy w warszawie która uczy jeździć, a nie tylko zdać (Tomka Kulika nie liczę). Miałem to szczęście że robiłem u nich kurs na A, więc wiem co mówie :]
- jedras
- łamacz szprych
- Posty: 648
- Rejestracja: 14.07.2008, 21:16
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Maastricht, Netherlands
- Kontakt:
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
Tu zapewne uzyskasz odpowiedź:
http://www.pro-motor.pl/
http://www.pro-motor.pl/
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
o szkoleniu wyjazdowym można z nimi pogadać, ale:
* osobna sprawa do wykład ok. 7 godzin i to można gdziekolwiek zrobić
* osobno "ćwiczenia" i tutaj każdy tak naprawdę powinien jeździć indywidualnie, każdemu trzeba inna ilość czasu
no a najważniejsze to dobre miejsce - jak pytałem o kraków, to usłyszałem, że słabo, bo nie ma żadnego sensownego toru w okolicy.
więc najlepiej chyba byłoby się wbić na wiosnę większą grupą, na dwa dni, ale tam do nich do warszawy. ja na pewno będę się wybierała, więc dam cynk na forum i może zmontujemy ekipę.
* osobna sprawa do wykład ok. 7 godzin i to można gdziekolwiek zrobić
* osobno "ćwiczenia" i tutaj każdy tak naprawdę powinien jeździć indywidualnie, każdemu trzeba inna ilość czasu
no a najważniejsze to dobre miejsce - jak pytałem o kraków, to usłyszałem, że słabo, bo nie ma żadnego sensownego toru w okolicy.
więc najlepiej chyba byłoby się wbić na wiosnę większą grupą, na dwa dni, ale tam do nich do warszawy. ja na pewno będę się wybierała, więc dam cynk na forum i może zmontujemy ekipę.
-
- swobodny rider
- Posty: 3276
- Rejestracja: 28.10.2008, 23:26
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: KRAKóW
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
Faktycznie ten gość na srebnym trampku dawał niezle , z tego co widze to lepiej niz większość plastików .....
-
- łamacz szprych
- Posty: 734
- Rejestracja: 14.06.2008, 08:39
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Józefów k. Otwocka
Re: "Dzień bezpiecznej jazdy z Hondą"
O. Widzę, że nie tylko ja w tym gronie jestem po tej szkolejedras pisze:Jeżeli chodzi o promotora to też polecam! Jedyna szkoła nauki jazdy w warszawie która uczy jeździć, a nie tylko zdać (Tomka Kulika nie liczę). Miałem to szczęście że robiłem u nich kurs na A, więc wiem co mówie :]
Mnie męczył głównie Piotrek, Tomek też swoje 3 grosze dodał, ale nauka jazdy w terenie pod okiem Adama była i tak najfajniejsza
ps. Nawet polecałem teraz na zlocie Małyszkowi wysłać do pro-motora żonę
Marcin 'sky' Przybylski
--
Czterdzieści lat na karku, często zachowuję się jak nastolatek, jeżdżę motocyklem... Czy to w końcu kryzys wieku średniego?
--
Czterdzieści lat na karku, często zachowuję się jak nastolatek, jeżdżę motocyklem... Czy to w końcu kryzys wieku średniego?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość