Kolejny.... Transalp 600 zimnego
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Jak w temacie, co nieco o nim napiszę. Nie wiem jeszcze jak długo będę go posiadał - po latach doświadczeń i zmian nie deklaruję niczego. Wcześniej pomiędzy innymi motocyklami miałem PD06 94, PD10 99 rocznicowa, PD06 94r. No i teraz dla porządku znowu PD10 99
Kupiony u TomkaV4, sprowadzone ze szwajcarii, rok 1999r. PD10. Przy kupnie na początku lutego 2021r. na liczniku 87 850km. Dziś o 650km więcej. Później opiszę trochę co w nim robiłem, a robiłem sporo - tyle że raczej normalnego serwisu, a nie motania...na razie
Po zdjęciu z busa:
Tu ostatnio:
Dla spostrzegawczych - moto przyjechało na typowo szosowych oponach, dostało Motozy ADV które po 400km ustąpiły Heidi K60 Scout. Motozy w terenie spoko, nawet bardzo ale ich głośność na czarnym dla mnie była nie do ogarnięcia. Heidi też słychać ale to może 1/4 - 1/5 głośności Motozów.
Pozdrawiam
zimny
Kupiony u TomkaV4, sprowadzone ze szwajcarii, rok 1999r. PD10. Przy kupnie na początku lutego 2021r. na liczniku 87 850km. Dziś o 650km więcej. Później opiszę trochę co w nim robiłem, a robiłem sporo - tyle że raczej normalnego serwisu, a nie motania...na razie
Po zdjęciu z busa:
Tu ostatnio:
Dla spostrzegawczych - moto przyjechało na typowo szosowych oponach, dostało Motozy ADV które po 400km ustąpiły Heidi K60 Scout. Motozy w terenie spoko, nawet bardzo ale ich głośność na czarnym dla mnie była nie do ogarnięcia. Heidi też słychać ale to może 1/4 - 1/5 głośności Motozów.
Pozdrawiam
zimny
Ostatnio zmieniony 22.04.2021, 14:17 przez zimny, łącznie zmieniany 1 raz.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2518
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Mój ostatni Transalp 600
Jakbym siebie słuchał po kolejnym weekendowym piciu...
Ostatni raz...
Ostatni raz...
Ojej...
Gdzie chlapacz i odblask zgubiłeś?
Ps. szukam do swojego bo mnie błoto na kufer leci.
Ostatni raz...
Ostatni raz...
Ojej...
Gdzie chlapacz i odblask zgubiłeś?
Ps. szukam do swojego bo mnie błoto na kufer leci.
Dominator.
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Mój ostatni Transalp 600
Hehehehe... wiemy o co chodzi dlatego nie deklaruję niczego. Może mi odbije i za tydzień, miesiąc go sprzedam, a może będzie cały sezon, może więcej... kto to wie.
A zdjąłem. Ale też syf na kufer leci więc nie wiem czy nie założę.... Ale możliwe całkiem że mam taki drugi który zdjąłem 6 lat temu z podobnego trampka. Poszukam i dam znaka, powinno to gdzieś leżeć w garage
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Mój ostatni Transalp 600
Moj ostatni...w sensie ostatnio posiadany czy ostatni znaczy nigdy więcej ?
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Mój ostatni Transalp 600
Chyba i jedno i drugie Znaczy to chyba 5ty jest w ciągu 13-14 lat.. Jak nie utrzyma się dłużej niż parę miesięcy to będzie oznaczało że Trampki to w moim motocyklowym życiu już tylko dobre wspomnienia i nie ma po co do tego wracać. Kupiłem bo szukałem taniej 650-tki na 1 sezon wyszło że kupiłem drogą 600 bo się trafiła blisko z dostawą. 650 w budżecie jaki miałem były marne, zbyt marne.
Ale jeździ się przyjemnie. Nie wymagam od Trampa tego co kiedyś i to też trochę zmienia.
UPDATE - gerard, wyedytowałem temat
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
-
- wiejski tuningowiec
- Posty: 100
- Rejestracja: 20.02.2019, 20:09
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Zimny, śledząc Twoje losy to chyba sam zdecyduje się w końcu na Transalpa, bo to musi być świetne moto skoro ciągle do niego wracasz.
- Piter!!!
- miejski lanser
- Posty: 360
- Rejestracja: 24.10.2015, 16:38
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
A vstrom, był taki śliczny
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
U niektorych tak bywa z żonami....ta to ostatnia była na bank ostatnia....a potem kolejne dzieci.
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1526
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Gerardzie, tworzysz niebezpieczny tematycznie skok w bok .
Bardzo się zasmuciłem, bo poprzedniego wieczora, uciąłem pogawędkę z założycielem tematu. Pomyślałem, że rozmowy o króćcach i i przepustnicach tak negatywnie wpłynęły na zimnego, że jednak wsiada na V-stroma .
Uff..
No właśnie. Rankiem przemknąłem przez forum i odniosłem wrażenie, że widziałem jakiś dziwny temat o ostatnim Trampku, czy jakoś tak .
Bardzo się zasmuciłem, bo poprzedniego wieczora, uciąłem pogawędkę z założycielem tematu. Pomyślałem, że rozmowy o króćcach i i przepustnicach tak negatywnie wpłynęły na zimnego, że jednak wsiada na V-stroma .
Uff..
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Gmole zmieniałeś?
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Zacznę od końca - tak, gmole zmieniłem z takich których mocno nie lubię (Fivestars) na dość solidne wysokie Heedy. Jedyna aktualnie zauważona wada to fakt, że aby zdjąć boczki trzeba zdjąć bak, inaczej jest za ciasno aby je wyciągnąć. W sumie detal ale godny odnotowania.
Sylwek - dziękuję za kreatywne rozmowy, pomoc i dyskusję gaźnikową Niech Ci Motozy dobrze orają w terenie!
Co do V-Stroma. Tak, był piękny, świetny i z czasem na pewno do niego wrócę. To był sprzęt który sprzedałem tylko i wyłącznie z pozamotocyklowych powodów - była niestety wyższa konieczność + niepewność jutra przez covid w mojej branży
Trampek z założenia miał być tańszym rozwiązaniem na 1 sezon a potem powrót do DLa. A jak wyjdzie, to zobaczymy. Teraz bardzo ciężko na rynku kupić dobre moto. V-Stromów jest kilkadziesiąt na OLX a naprawdę godnych uwagi może kilka maksymalnie.
Kilka fotek z różnych prac:
Najprzyjemniejsze czyli zabawy w elektryka:
Zębatka i zabezpiecznie nie grzeszyły świeżością:
Wałek - z racji że trochę zużyty (bez szału i bez dramatu, trza mieć cywilną odwagę pokazać ) profilaktycznie wkleiłem nowego Sunstara i dałem zabezpieczenie OEM:
Termostat oryginał jeszcze, coś się przycinał i puszczał od razu duży obieg, 22 lata mu wystarczą:
Najpoważniejszy dla mnie temat czyli wymiana pompy wody która ciekła na nową-starą używaną w bdb stanie (pokrycie kosztu pompy dogadane ze sprzedawcą):
Trochę zabawy było A to nie wszystko, tyle że reszta to już bardziej standardowy serwis pozakupowy.
Pozdrawiam
zimny
Sylwek - dziękuję za kreatywne rozmowy, pomoc i dyskusję gaźnikową Niech Ci Motozy dobrze orają w terenie!
Co do V-Stroma. Tak, był piękny, świetny i z czasem na pewno do niego wrócę. To był sprzęt który sprzedałem tylko i wyłącznie z pozamotocyklowych powodów - była niestety wyższa konieczność + niepewność jutra przez covid w mojej branży
Trampek z założenia miał być tańszym rozwiązaniem na 1 sezon a potem powrót do DLa. A jak wyjdzie, to zobaczymy. Teraz bardzo ciężko na rynku kupić dobre moto. V-Stromów jest kilkadziesiąt na OLX a naprawdę godnych uwagi może kilka maksymalnie.
Kilka fotek z różnych prac:
Najprzyjemniejsze czyli zabawy w elektryka:
Zębatka i zabezpiecznie nie grzeszyły świeżością:
Wałek - z racji że trochę zużyty (bez szału i bez dramatu, trza mieć cywilną odwagę pokazać ) profilaktycznie wkleiłem nowego Sunstara i dałem zabezpieczenie OEM:
Termostat oryginał jeszcze, coś się przycinał i puszczał od razu duży obieg, 22 lata mu wystarczą:
Najpoważniejszy dla mnie temat czyli wymiana pompy wody która ciekła na nową-starą używaną w bdb stanie (pokrycie kosztu pompy dogadane ze sprzedawcą):
Trochę zabawy było A to nie wszystko, tyle że reszta to już bardziej standardowy serwis pozakupowy.
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2689
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
No bo to jest przeciętne świetne moto.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Cóż, 3 miesiące kminiłem nad motocyklem za 7-8, no max 9 tysi który będzie do wszystkiego, i na polne drogi i na ekpresówkę do pracy.
Nie znalazłem specjalnie lepszego rozwiązania niż trampek. Było Pegaso na tapecie, jakieś szosowe CBF ale...TA jest kompromisem między wszystkim ale jego siła tkwi w uniwersalności. Na moje potrzeby lepszy byłby 650 no ale w styczniu nie było nic godnego poniżej 10k. Dziś już bym znalazł sensowną 650 zapewne w tych kwotach.
Co zrobić, no chyba że ktoś chciałby się zamienić
Mój Trampek ma coś zmodzone zawieszenie, jest dużo sztywniejsze niż w normalnej 600. Prowadzenie na asfalcie jak na afrykańskim w zasadzie, po zakrętach można działać bez obaw. Ma tak naprawdę jedno ograniczenie - max jaki ma sens na ekspresówce czy autobanie to 120km/h. Kręci wtedy równe 6k rpm i więcej nie ma sensu bo jak każda 600 zacznie popijać benzynę oliwą bardziej, zresztą czuć że mu starczy. W sumie 110-115 to optimum.. Tym bardziej ze mam wersję szwajcar która ma V-max ok 150km/h bo jest dławiona modułem na ostatnim biegu chyba. Albo pod wiatr było
Pytanie - po ilu km przełączacie w 600 na rezerwę? Pamiętam że było to kiedyś okolice 200km. W tym TA jest to ok 240-260km, tankuję na centralce do kołnierza baku.
Nie znalazłem specjalnie lepszego rozwiązania niż trampek. Było Pegaso na tapecie, jakieś szosowe CBF ale...TA jest kompromisem między wszystkim ale jego siła tkwi w uniwersalności. Na moje potrzeby lepszy byłby 650 no ale w styczniu nie było nic godnego poniżej 10k. Dziś już bym znalazł sensowną 650 zapewne w tych kwotach.
Co zrobić, no chyba że ktoś chciałby się zamienić
Mój Trampek ma coś zmodzone zawieszenie, jest dużo sztywniejsze niż w normalnej 600. Prowadzenie na asfalcie jak na afrykańskim w zasadzie, po zakrętach można działać bez obaw. Ma tak naprawdę jedno ograniczenie - max jaki ma sens na ekspresówce czy autobanie to 120km/h. Kręci wtedy równe 6k rpm i więcej nie ma sensu bo jak każda 600 zacznie popijać benzynę oliwą bardziej, zresztą czuć że mu starczy. W sumie 110-115 to optimum.. Tym bardziej ze mam wersję szwajcar która ma V-max ok 150km/h bo jest dławiona modułem na ostatnim biegu chyba. Albo pod wiatr było
Pytanie - po ilu km przełączacie w 600 na rezerwę? Pamiętam że było to kiedyś okolice 200km. W tym TA jest to ok 240-260km, tankuję na centralce do kołnierza baku.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Może masz progresy wsadzone. Ja na zakretach robie co chce, progresy robią robotę.
Kurcze u mnie tez max 150 i wiecej nic ale to inne rzeczy bym obstawial. Moj nie dlawiony.....chyba
Kurcze u mnie tez max 150 i wiecej nic ale to inne rzeczy bym obstawial. Moj nie dlawiony.....chyba
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Mój dławiony tylko w zakresie vmax bo przyspiesza normalnie. Nawet dobrze jak na Trampka.
To na 90% będą progresy bo na zakrętach mogę dowolnie się bawić, tylna sprężyna też chyba jakaś inna.
A jak z tymi tankowaniami?
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
W okolicach 200 zawsze tankuje ale nie ma jeszcze rezerwy. Nie robilem próby do konca. Raz tylko jadac do Szkocji po górach i pod wiatr rezerwa dala znac przy ok 180km .
To dławienie VMax masz jakos oznaczone? Bo szukam przyczyn. Czeka mnie spa dla gaźnikow i regulacje zaworów i ewentualne poszukanie przyczyn . Tez mam wrażenie, że normalnie przyśpiesza tylko problem sie staje po 150 km/h i ok 7500 tys obrotow na 5 biegu.
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Dzięki Gerard za info o spalaniu, może ktoś jeszcze?
Co do dławienia - u mnie jeśli to się odbywa to jest tylko moduł. To szwajcarska wersja z zaworem dopalania spalin - takie ich eko wynalazki. Zdławiony w papierach na 47 koni więc minimalnie.
Dla mnie to że V-Max jest ok 150 kompletnie nie ma znaczenia bo i tak nie jeżdżę trampkiem szybciej (nigdy i nigdzie) niż 130-140. To i tak już męczenie silnika gdy kręci ponad 7.
W wersji szwajcarskiej są też inne elementy w gaźnikach, chyba dysze i wiele elementów nico innych niż w wersjach nawet dławionych z DE czy AT - co podobno właśnie wpływa na mniejsze spalanie tych wersji. Trochę by się potwierdzało bo zawsze w 600 rezerwa po około 200 mi się załączała. Teraz najwcześniej wyszło po 240. W sumie bardziej chodzi mi o zasięg jak o spalanie.
Co zauważyłem - szwajcarskie gaźniki trudno się reguluje. Są ogólnie mocno ubogo poustawiane (aby moto spełniało szwajcarskie normy w tamtych latach) i dostrojenie pracy na składach i jałowym biegu wymaga dużo więcej uwagi niż w zwykłym.
Pozdrawiam
zimny
ps. gerard, jest na forum mój post o dławionych wersjach, są tam wszystkie kombinacje, poszukaj.
Co do dławienia - u mnie jeśli to się odbywa to jest tylko moduł. To szwajcarska wersja z zaworem dopalania spalin - takie ich eko wynalazki. Zdławiony w papierach na 47 koni więc minimalnie.
Dla mnie to że V-Max jest ok 150 kompletnie nie ma znaczenia bo i tak nie jeżdżę trampkiem szybciej (nigdy i nigdzie) niż 130-140. To i tak już męczenie silnika gdy kręci ponad 7.
W wersji szwajcarskiej są też inne elementy w gaźnikach, chyba dysze i wiele elementów nico innych niż w wersjach nawet dławionych z DE czy AT - co podobno właśnie wpływa na mniejsze spalanie tych wersji. Trochę by się potwierdzało bo zawsze w 600 rezerwa po około 200 mi się załączała. Teraz najwcześniej wyszło po 240. W sumie bardziej chodzi mi o zasięg jak o spalanie.
Co zauważyłem - szwajcarskie gaźniki trudno się reguluje. Są ogólnie mocno ubogo poustawiane (aby moto spełniało szwajcarskie normy w tamtych latach) i dostrojenie pracy na składach i jałowym biegu wymaga dużo więcej uwagi niż w zwykłym.
Pozdrawiam
zimny
ps. gerard, jest na forum mój post o dławionych wersjach, są tam wszystkie kombinacje, poszukaj.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2518
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Wiem kto ma ładne gaźniki do 600-ki.
Jak chcesz to nowy moduł mogę podesłać na testy.
Jak chcesz to nowy moduł mogę podesłać na testy.
Dominator.
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
Potwierdzam w moim szwajcarze podobnie około 240 do rezerwy, oczywiście wszystko zależy ale to taka chyba średnia wartość.
- gerard
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kolejny.... Transalp 600 zimnego
To ten moj anglik (kupiony w UK) tez chyba ze Szwajcarii bo wg twojego posta nr silnika za tym przemawia (
Market - Switzerland (Honda Area Code "SW")
Restriction is by change of CDI Unit.
Engine Nos: PD06E-4100001 onwards.
CDI Unit, Part No: 30410-MAW-771) Nie rozumiem tylko na czym to ewentualne dławienie polega.
Restriction is by change of CDI Unit. Co to CDI?
Z drugiej strony patrze na nr silnika TA z 1999 r w Haynes, tzw. All UK market models and Germany Type I full power models i tam tez ten nr silnika jest tylko ze przed PD jest HM ( HM-PD06E-41) u mnie jest bez HM (PD06E-4101175) . Patrzac na twoje zrodlo i tabele z Haynesa chyba nie ma to znaczenia ( porównując np niemieckie zdlawione wersje).
Najlepsze, ze nie odczuwam braku mocy, tylko te max 150 km/h co mi nie przeszkadza specjalnie, bo tez nie jeżdżę w tych predkosciach. No i tez wydaje mi sie oszczedniejszy w tankowaniu. Az zrobie mu max na baku przy najblizszej okazji z ciekawosci.
Market - Switzerland (Honda Area Code "SW")
Restriction is by change of CDI Unit.
Engine Nos: PD06E-4100001 onwards.
CDI Unit, Part No: 30410-MAW-771) Nie rozumiem tylko na czym to ewentualne dławienie polega.
Restriction is by change of CDI Unit. Co to CDI?
Z drugiej strony patrze na nr silnika TA z 1999 r w Haynes, tzw. All UK market models and Germany Type I full power models i tam tez ten nr silnika jest tylko ze przed PD jest HM ( HM-PD06E-41) u mnie jest bez HM (PD06E-4101175) . Patrzac na twoje zrodlo i tabele z Haynesa chyba nie ma to znaczenia ( porównując np niemieckie zdlawione wersje).
Najlepsze, ze nie odczuwam braku mocy, tylko te max 150 km/h co mi nie przeszkadza specjalnie, bo tez nie jeżdżę w tych predkosciach. No i tez wydaje mi sie oszczedniejszy w tankowaniu. Az zrobie mu max na baku przy najblizszej okazji z ciekawosci.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość