Chopaki
dzisiaj dostanę propozycję rodzin . Zobaczę jakie mają potrzeby i napiszę Wam. Jeśli macie jakieś sugestie to dajcie info. Jutro wrzucę co i jak i podam też numerki do wpłat. Co do magazynu, to tak jak pisałam, możemy u mnie w firmie zbierać towar (Chmielna przy dworcu Ochota) będzie potem blisko do magazynu.
PRZEDSTAWIENIE RODZINY
Pani Marzena (30 l.) wraz ze swoim narzeczonym, panem Sylwestrem (33 l.) wychowują dwoje dzieci: Dominika (8 l.) oraz Anię (2 l.).
HISTORIA RODZINY
W celu dobrego zrozumienia losów rodziny należy się cofnąć do 2010 roku. W tamtym czasie pani Marzena żyła z biologicznym tatą Dominika i pracowała w jego sklepie. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i po krótkiej rozprawie skazany na kilkanaście lat więzienia za liczne rozboje. Wówczas zarządzanie sklepem przejęła babcia Dominika, która pod groźbą utraty pracy, zmusiła panią Marzenę do podpisywania różnych umów. W ten sposób kobieta wpadła w długi, których znaczną część udało się umorzyć. Gdy Dominik miał 2 latka, przeszedł zabieg usunięcia jednego jądra. Był to przełomowy moment dla pani Marzeny, która dla dobra syna postanowiła zerwać kontakt ze swoim ówczesnym partnerem i rozpocząć nowe życie. Przez kilka lat pracowała jako kasjerka w sklepie i tam poznała pana Sylwestra. Pani Marzena postanowiła się z nim związać i po jakimś czasie zaszła w ciążę, która była bardzo ciężka. Z tego względu pani Marzena musiała zrezygnować z pracy. Jeszcze kilka miesięcy temu sytuacja rodziny była stabilna. Pan Sylwester pracował jako monter drzwi i okien, Dominik rozpoczął 2 rok nauki w szkole podstawowej, a Ania dostała się do żłobka, w którym szybko się zaaklimatyzowała. Dzięki temu pani Marzena zaczęła poszukiwania pracy na pół etatu, by polepszyć sytuację finansową rodziny i zamknąć kwestię zadłużenia powstałego w czasie, gdy pracowała w sklepie swojego byłego partnera. Co więcej, pan Sylwester oświadczył się swojej partnerce i wspólnie ustalili termin ceremonii ślubnej na styczeń 2019 roku. Szczęście rodziny przerwał pożar mieszkania. W jego czasie w lokalu przebywał jedynie pan Sylwester, który doznał poparzeń nóg i potłukł sobie kręgosłup po tym, jak spadł ze schodów. Obrażenia te uniemożliwiły mu wykonywanie pracy przez 3 tygodnie. Mieszkanie spłonęło doszczętnie, nie nadaje się do zamieszkiwania i wymaga gruntownego remontu. Pani Marzena i pan Sylwester niemal natychmiast przystąpili do poszukiwania lokalu zastępczego, a także wypełniania wszystkich formalności administracyjnych, jednocześnie starając się zapewnić dzieciom normalne funkcjonowanie. Pani Marzena podpisała umowę na wynajem 1-pokojowego mieszkania socjalnego dla siebie i dzieci na 6 miesięcy, a pan Sylwester zamieszkał z nimi bez możliwości zameldowania. Rodzina utrzymuje się obecnie z wynagrodzenia z pracy pana Sylwestra, świadczenia z funduszu alimentacyjnego, stypendium socjalnego, zasiłków rodzinnych oraz wsparcia w programie 500+, co daje łącznie przychód w wysokości 4870 PLN. Po odliczeniu kosztów mieszkania i leczenia pozostaje im 1067 PLN dochodu na jedną osobę. Pomimo, że nie jest to mała kwota, nie wystarcza ona na to, by pokryć koszty wszystkich podstawowych potrzeb rodziny.
PIĘKNO RODZINY
Największym pięknem tej rodziny są więzi pomiędzy jej członkami, a także starania, jakie podejmują, by poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Rodzina jest bardzo zżyta - jej członkowie bardzo lubią spędzać wspólnie czas na zewnątrz. Gdy było ciepło, jeździli na wycieczki rowerowe i rolki, chodzili na długie spacery do parku i do zoo. Dzieciaki bardzo lubią karmić kaczki, są ciekawe świata i otaczającej je natury, zadają dużo pytań, z którymi dzielnie mierzą się pani Marzena i pan Sylwester. Gdy jest chłodniej rodzina gra w gry planszowe, układa puzzle, czyta bajki i odrabia lekcje. Co więcej, pożar scementował związek pani Marzeny i pana Sylwestra - po poprzednim nieudanym związku kobieta ostrożnie podchodziła do związku z biologicznym tatą Ani. Jego zachowanie w trakcie pożaru i po nim tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że w końcu trafiła na odpowiedniego partnera. Jak sama podkreśla, pan Sylwester traktuje Dominika i Anię w ten sam sposób, a chłopiec nawet zaczął do niego zwracać się „tato”. Istotna jest też zaradność rodziny w obliczu nieszczęścia, jakim jest utrata całego majątku i dachu nad głową. W niespełna miesiąc po pożarze zorganizowali bardzo dużą część najpotrzebniejszych rzeczy. Mają też plan na najbliższą przyszłość – ślub, zmiana prawnego opiekuna Dominika, znalezienie pracy przez panią Marzenę i spłata zadłużenia. Pan Sylwester jest złotą rączką i uwielbia majsterkowanie – to właśnie z tego utrzymuje rodzinę. W aktualnym mieszkaniu zastępczym przerobił regał na książki na ściankę, by podzielić pokój na przestrzeń dla dzieci i na tę dla siebie i pani Marzeny. Z kolei Dominik bardzo dobrze się uczy i jest bardzo uzdolniony plastycznie – w mieszkaniu zastępczym na ścianach wisi sporo jego przepięknych prac. Jak sam przyznał nie lubi matematyki, ale uwielbia język polski i jego marzeniem jest napisanie własnej książki. W prezencie na 2 urodziny siostry sam zrobił dla niej puzzle. W związku z tym, że bywa nadpobudliwy, został przebadany przez panią psycholog, która uznała, że chociaż ma 8 lat według metryki, to umysłowo jest rozwinięty jak 11/12 latek.
Pani Marzena uczy go, by umiał walczyć o swoje i umiał się bronić. Ania na razie uwielbia bawić się z pozostałymi członkami rodziny, z dumą prezentuje swoje pierwsze rysunki i uwielbia bajkę „Psi Patrol”. Pani Marzena w czasach szkolnych uprawiała wiele sportów i dobrze się uczyła. Lubi gotować dla dzieci i spędzać z nimi czas. Przez kilka lat pracy w sklepie nauczyła się, jak pracować z klientem.
NAJWAŻNIEJSZE POTRZEBY RODZINY
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności. Pani Marzena prosi również o odzież i obuwie - pomimo bardzo dużej liczby rzeczy otrzymanych od ludzi dobrej woli, wciąż brakuje im butów na zimę, a także kurtki i ciepłej bluzy na zimę dla pana Sylwestra.
Panowie przepraszam że trwało to troszku dłużej niż się spodziewałam ale zawęziłam kryteria i musiałam czekać na info. Rodzina jest z Warszawy - Wola. Jeśli jesteście na tak dajcie znać. Opis nie pokaże się jutro w oficjalnym spisie, będą czekać na naszą aprobatę. Zatem?
Madziarolka pisze:Panowie przepraszam że trwało to troszku dłużej niż się spodziewałam ale zawęziłam kryteria i musiałam czekać na info. Rodzina jest z Warszawy - Wola. Jeśli jesteście na tak dajcie znać. Opis nie pokaże się jutro w oficjalnym spisie, będą czekać na naszą aprobatę. Zatem?
Dla mnie bardzo dobry wybór.
Lista "wpłacaczy":
1. wojtekk
2. Qter
3. Kewis
4. twe
5. ostry
6. Madziarolka
7. magneto
8. leopold
9. tomekpe
10. Work
Skarbnik:
1. Madziarolka
W dniu "w" się włączający:
Transport:
1. tajemniczy forumowicz
2. Work
Wnoszenie, montaż, pomoc na miejscu:
1. Kewis
2. Madziarolka - żeby nie było, umim
3. Work
Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać...
Dowiedz się o "rozmiary" domowników, sprzęty AGD (pralka/lodówka - tu mamy pole do popisu), przybory szkolne, może jakieś materiały potrzebne do remontu spalonego mieszkania?
Ja rozsyłam "wici" wśród znajomych.
Madziarolka pisze:Panowie
Smuteczek Partner VIP ukradł nam rodzinę. Ale mam już kolejną propozycję - samotna matka z dzieckiem. Czekam na opis od opiekuna.
Panowie pod tym linkiem są potrzeby rodziny (samotna matka z synem 10 lat). To jest rodzina, która jest chętna na kontakt z nami. Od opiekunki wiem że przydałoby się wsparcie psychologa dla rodziny. Albo zwykłe pogadanie i wsparcie wystarczą czasem
Możesz proszę wkleić opis rodziny, jej historii? Raz, że zawsze łatwiej pomagać komuś, o kim się "coś wie", a dwa może natchnie nas do rozszerzenia pomocy (a tak tez bywało - np. ostatnio wymiana zamka do drzwi).
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Madziarolka - super - podeślij jeszcze opis sytuacji tej rodziny.
Pozwoliłem sobie na "przeklejenie" potrzeb z linka tu:
Potrzeby p. Joli (44 lata) i Mikołaja (10 lat)
Żywność
• herbata (czarna, owocowa-Michał lubi, może być także inna)
• kawa rozpuszczalna
• ryż
• kasza
• makaron
• cukier
• olej
• dżem (Michał lubi szczególnie porzeczkowy i o smaku owoców leśnych)
• konserwy rybne
Środki czystości
• proszek do prania
• płyn do płukania
• płyn do mycia naczyń
• płyny czyszczące
• mydło
• żel myjący
• szampon
• pasta do zębów
• szczoteczki (x2)
Odzież i obuwie
Pani Jola (bardzo skromna, potrzeby wymienił syn, pani Jola najchętniej wszystko dałaby Michałowi)
• kurtka zimowa z kapturem i kieszonkami, dłuższa, kolor każdy oprócz zielonego , wzrost ok. 160cm, rozmiar duże S lub M
• buty zimowe trzewiki, ciepłe (pani Jola w związku ze swoją pracą przebywa dużo czasu na zewnątrz)
• szalik, czapka, rękawiczki (także nie w kolorze zieleni )
Michał
• kurtka zimowa dłuższa z kapturem, ciemna, chłopiec ma ok 150 cm wzrostu i normalną budowę ciała
• buty zimowe trapery/trzewiki 24,5 cm (podaję długość stopy, bo chłopiec nosi różne rozmiary)
• skarpetki
• podkoszulki na ramiączkach (150 cm wzrostu)
• biały t-shirt na w-f (150 cm wzrostu)
• szalik, czapka, rękawiczki
Przybory szkolne
• zeszyty
• bloki (ryzy papieru)
• kredki
• farbki
• klej
• plastelina
• papier kolorowy
• nożyczki
• plecak
• przybory do pisania (flamastry, cienkopisy, długopisy)
• węgiel do rysowania
Wyposażenie mieszkania
• pościel (poszwy, prześcieradło) x2 (Mikołaj lubi Star Wars)
• ciepły koc
• szlafroki dla pani Joli i Michała
Szczególne upominki
Pani Jola to bardzo skromna osoba, nie była w stanie powiedzieć co chciałaby dostać, jest skupiona na dobru Michała. Mogą być perfumy, lubi czekoladki orzechowe – powiedział nam Michał.
Michał chciałby dostać grę Monopol Star Wars.
Najważniejsze potrzeby (te, które Darczyńca powinien zapewnić)
• buty i kurtka dla pani Joli
• buty i kurtka dla Michała
• przybory szkolne
Jak ktoś już wie że może coś zapewnić z powyższych potrzeb to niech dopisze się przy danej rzeczy.
Pani Jola (44 l.) samotnie wychowuje syna Michała (10 l.)Rodzina jest w trudnej sytuacji od momentu narodzin Michała. Po tym wydarzeniu mąż pani Joli zaczął stosować przemoc –fizyczną, seksualną i ekonomiczną. Mimo ogromnego cierpienia pani Jola ciężko pracowała, by mieć swoje pieniądze i być choć trochę niezależna od męża. Uzyskiwała wsparcie psychiczne od swojej rodziny, natomiast rodzina męża była jej przeciwna i radziła by ta podporządkowywała się małżonkowi. Kiedy Michał miał 5,5 roku, pani Jola postanowiła uciec od męża oprawcy. Zamieszkali w domu samotnej matki. Codziennie rano szli pieszo 3 km na przystanek, by później móc dojechać do szkoły i do pracy niemalże na drugi koniec miasta. Po 1,5 roku, rodzinie przyznano jednopokojowe mieszkanie socjalne, w którym obecnie mieszkają. Po wyprowadzce od męża gehenna nie zakończyła się.Mama z synem żyją w ciągłym napięciu i lęku.Mąż, aktualnie już były, nęka tę dwójkę przez zakładanie spraw sądowych pani Joli, a te z kolei generują ogromne koszty, ponieważ potrzebna jest pomoc adwokata.W sądzie pani Jola przedstawiana jest jako bardzo zła matka, nawet sędziowie okazują niechęć do niej. Michał nie chce spotykać się z ojcem, a widzenia są zasądzone przez sąd. Chłopak bardzo cierpi psychicznie, przez co ma problemy w nauce, a to jest źle odbierane w szkole. Żaden z nauczycieli mimo świadomości sytuacji tej rodziny nie wyciąga ręki, wręcz przeciwnie –okazują brak zainteresowania. Rodzina czuje się samotna w tej sytuacji i potrzebuje pomocy psychologicznej.Pani Jola dużo i ciężko pracuje by móc utrzymać rodzinę, opłacać adwokata.Były mąż nie wywiązuje się z obowiązku płacenia alimentów, choć te zostały zasądzone. Miesięczne dochód na jedną osobę wynosi 723 zł.Pani Jola i Michał tworzą niezwykłą rodzinę. Mimo ogromnie przykrych doświadczeń są bardzo życzliwi i pełni ciepła. Pani Jola jest bardzo skromną i wrażliwą osobą. W rozmowie skupiała się głównie na synu, który tak, jak mówi jest dla niej największą motywacją do życia i do działania. To syn pcha ją do tego by codziennie rano wstać, iść do pracy i walczyć o lepsze jutro. Relacja między mamą a synem jest bardzo bliska i pełna miłości. Michał jest mądrym chłopakiem, stara się być oparciem dla mamy. Ma też swoje pasje –bardzo lubi wszelkie robótki ręczne, które go wyciszają. Najważniejszą potrzebą są zimowe buty i kurtka dla Michała, ponieważ te z zeszłej zimy są już na niego za małe. Pani Jola poprosiła także o przybory szkolne, bo są stosunkowo drogie,a Michał intensywnie z nich korzysta w szkole. Ostatnimi najpotrzebniejszymi rzeczami są zimowe buty i kurtka dla pani Joli, te rzeczy, które pani Jola ma są już zniszczone i nie chronią przed zimnem.
Partner VIP ukradł nam rodzinę. Ale mam już kolejną propozycję - samotna matka z dzieckiem. Czekam na opis od opiekuna. 
i wybaczenie win 
