Motocykle poradnik (WKL) warto?
- Artek
- swobodny rider
- Posty: 2518
- Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: ZMY
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Warto to do szparaga na warsztaty się zapisać. Tak, byłem polecam. http://stajniamotocyklowa.pl/szkolenia/ ... -zima-2015
Polecam szkolenie ukierunkowane na trampka, afrykę choć w kalendarzu do wiosny nie widać. Pisać, dzwonić i się dowiadywać u źródła.
Polecam szkolenie ukierunkowane na trampka, afrykę choć w kalendarzu do wiosny nie widać. Pisać, dzwonić i się dowiadywać u źródła.
Ostatnio zmieniony 18.02.2016, 23:13 przez Artek, łącznie zmieniany 1 raz.
Dominator.
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Ba, można zatrudnić wysoko kwalifikowanego, własnego, prywatnego, mechanika - podróżnika.Bosman78 pisze:Można jedno i drugie
Za 20,00 PLN masz dużo lepiej napisaną i ciekawszą książkę, bogato ilustrowaną (1466 obrazków), autora "NN 4645" pt "FTA".
Test: Cambriel
Nie sztuką jest bycie jednym z 72, sztuką jest bycie jednym z 12, mistrz może być tylko jeden.
Nie sztuką jest bycie jednym z 72, sztuką jest bycie jednym z 12, mistrz może być tylko jeden.
- Bosman78
- łamacz szprych
- Posty: 640
- Rejestracja: 15.01.2013, 14:38
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wa-wa Mokotow
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
? A co to?Cambriel pisze:Bosman78 pisze:Można jedno i drugie
Za 20,00 PLN masz dużo lepiej napisaną i ciekawszą książkę, bogato ilustrowaną (1466 obrazków), autora "NN 4645" pt "FTA".
DL650A
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2689
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Pewnie liczba wszystkich użytkowników na forum . A co do książki to uważam że nie warto. Zwłaszcza w dobie neta i "forumów". W tej książce pewnie jest "wszystko i nic" bo raczej nie jest to pozycja typu: Sam naprawiam... coś tam - znaczy konkretny sprzęt. Kiedyś bylu takie mooocno specjalistyczne książki i tam był konkret.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- Bosman78
- łamacz szprych
- Posty: 640
- Rejestracja: 15.01.2013, 14:38
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wa-wa Mokotow
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Właśnie tego sie obawiam, ze będzie to ogólna pogadanka budowie motocykli itd, ze jest gaźnik, sa koła w kołach dętki a w detce powietrze
DL650A
- magneto
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 845
- Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Mam tę książkę - niestety - w dłuuugim wypożyczeniu przez kogoś spoza Forum, więc moja opinia będzie tylko z pamięci. Ogólnie - jest o wszystkim i w związku z tym o niczym tak szczegółowo, jak w instrukcji napraw konkretnego modelu. Daje dobre pojęcie o technice spotykanej we współczesnych (i nie tylko) motocyklach, są przedstawione konkretne narzędzia i sposoby ich używania (niektóre bardzo "egzotyczne" u nas, jak choćby tzw. gwintownik do naprawy gwintów - kilku mechaników się pytałem i żaden nic takiego nie widział nawet w katalogach...), maniakalne wręcz stosowanie "miedzi w sprayu" do niemal wszystkiego (moja subiektywna opinia). Ale - jak pisałem - dla mnie była (i mam nadzieję, że będzie dalej, jak mi oddadzą ) niezłym źródłem uzupełniającym informacje niepodane, lub nie do końca jasno podane w serwisówce.
Dodam, że przyzwyczajony byłem do instrukcji napraw w starym stylu:
"1. Zespół składa się z....
2. Rysunki złożeniowe, przekroje itp.
3. Opis wykonania demontażu, konkretnych pomiarów, naprawy lub wymiany, montażu i sprawdzenia.
...."
Opisy ze współczesnych manuali jakoś mi nie wystarczają (ograniczają się do opisu konkretnych czynności, nie dając pojęcia np. o zasadzie działania [pod]zespołu).
Czy warto - nie wiem. Mi dużo dała. Cena jest jakieś dwa razy mniejsza, niż oryginalnej serwisówki po angielsku (nie każdy ma dobrą znajomość języka technicznego).
Ja nie żałuję, ale czy naprawdę warto -
Dodam, że przyzwyczajony byłem do instrukcji napraw w starym stylu:
"1. Zespół składa się z....
2. Rysunki złożeniowe, przekroje itp.
3. Opis wykonania demontażu, konkretnych pomiarów, naprawy lub wymiany, montażu i sprawdzenia.
...."
Opisy ze współczesnych manuali jakoś mi nie wystarczają (ograniczają się do opisu konkretnych czynności, nie dając pojęcia np. o zasadzie działania [pod]zespołu).
Czy warto - nie wiem. Mi dużo dała. Cena jest jakieś dwa razy mniejsza, niż oryginalnej serwisówki po angielsku (nie każdy ma dobrą znajomość języka technicznego).
Ja nie żałuję, ale czy naprawdę warto -
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
RUSSIAN GO HOME !
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Nie sądzę, przeglądałem ją swego czasu i stwerdziłem że lepiej o konkrety pytać Wujka Google a ogóły mnie nie interesują.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
https://www.facebook.com/interestingeng ... 1/?fref=nfmagneto pisze:...niektóre bardzo "egzotyczne" u nas, jak choćby tzw. gwintownik do naprawy gwintów - kilku mechaników się pytałem i żaden nic takiego nie widział nawet w katalogach...
-
- naciągacz linek
- Posty: 74
- Rejestracja: 22.03.2015, 10:09
- Mój motocykl: XL600V
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Ja sobie ją kupiłem. Lubię książki i zgodnie z usłyszanym powiedzeniem: "nigdy nie żałuję pieniędzy wydanych na książki i podróże". Moim zdaniem warto ją mieć. Zaglądam do niej sporadycznie przed samodzielnym grzebaniem się w motocyklu. W necie jest często mnóstwo śmieci. Pożyteczna wiedza:)
- magneto
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 845
- Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Motocykle poradnik (WKL) warto?
Dokładnie to chodziło mi o takie coś (jednak istnieje):trud pisze:https://www.facebook.com/interestingeng ... 1/?fref=nfmagneto pisze:...niektóre bardzo "egzotyczne" u nas, jak choćby tzw. gwintownik do naprawy gwintów - kilku mechaników się pytałem i żaden nic takiego nie widział nawet w katalogach...
"Gwintownik"
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
RUSSIAN GO HOME !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość