wilczek pisze:Zlot , jak powiedziałem- zrobię , nawet z przyjemnością
Ciekawe, ile trzeba będzie dołożyć za przyjemność i czy (jak zwykle na naszych zlotach) nie będzie opcji rezygnacji.
wilczek pisze:Info i i inne offtopy dotyczące szczegółów, podam w stosownym czasie- koncepcja jest już a to połowa sukcesu
A cały sukces to będzie antykoncepcja.
wilczek pisze:Nie zaglądałem na forum przez jakiś czas i widzę, że tęskniliście- założyliście nawet stosowny śmietnik i go wypełniacie a ja zaraz kolejnego bana dostanę, bo tu napisałem , napewno nie na temat
Teraz będę na terapii po traumie zbanowania mnie przez mojego ulubionego moda - muszę dojść do siebie , więc nie panikujcie pod moją nieobecność .
Wilczek wydelikatniał. Miarkować się w słowach i czynach, aby nie osłabić Orga.
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Kuźwa jakie niercierpliwe towarzystwo Zlot będzie w kałuży żółtej Łodzi podwodnej, z wjazdem przez czarną d...e ( nie to , nie to ) z foty Sajmonwww śmiecić więcej bo zbanuję
wilczek pisze:Kuźwa jakie niercierpliwe towarzystwo Zlot będzie w kałuży żółtej Łodzi podwodnej, z wjazdem przez czarną d...e ( nie to , nie to ) z foty Sajmonwww śmiecić więcej bo zbanuję
Wilczku, z dziką, wręcz wilczą przyjemnością, mogę pomóc z oprawą graficzną zlotu Młodego też można wrobić, bo jest w temacie
Słabo coś widzę ten śmietnik widmo moda przynosi skutki albo towarzystwo się starzeje i traci wenę mam robić zlot dla ramoli? Kuźwa, gdzie ja znajdę taki duzy geriatryk
wilczek pisze:Słabo coś widzę ten śmietnik widmo moda przynosi skutki albo towarzystwo się starzeje i traci wenę mam robić zlot dla ramoli? Kuźwa, gdzie ja znajdę taki duzy geriatryk
a Ty się dziwisz, że tu tak mały ruch? Nic nie piszesz o laskach, które z torta wyskoczą (bądź z wydechów), nic nie piszesz o łoffie (myśmy mieli kawał piasku przy barze na zlocie), nic nie piszesz o nagrodach (kto mnie odprowadzi?), nic nie piszesz o miejscu (co by narzekać było na co) - no w ogóle to do doopy będzie ten zlot i tyle