Dowcipy

poza dwoma kółkami
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3404
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Dowcipy

Post autor: Qter »

Indianin ożenił się z białą squo i żeby ten fakt należycie uczcić przez tydzień nie opuszczał namiotu tylko ją uszczęśliwiał...
Po tygodniu mówi do niej:
- a teraz się ładnie ze mną pożegnaj bo nie będziesz mnie widziała przez 3 dni
- jedziesz na polowanie?
- nie teraz będę Cię brał od tyłu...

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
turek
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 417
Rejestracja: 04.10.2013, 12:59
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Re: Dowcipy

Post autor: turek »

Pacjent opowiada psychiatrze o swoich snach.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen. Śni mi się, że po mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy.
Widzę te wielkie żółte oczy, chropowate czoło, ostre zęby...
- To rzeczywiście straszne... - przyznaje psychiatra.
- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.
"Vita sine libertate nihil est"
---------------------------------
http://www.art-land.pl
Awatar użytkownika
Pilgrim
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 137
Rejestracja: 10.07.2013, 12:01
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dowcipy

Post autor: Pilgrim »

Rozmawia dwóch kumpli.
- Co ty taki zmęczony jesteś?
- Aaa, nie wyspałem się dzisiaj....
- A co się stało?
- Wiesz, miałem w nocy taki straszny sen. Śniło mi się, że płynę łódką i na środku jeziora ta łódka zaczęła nabierać wody przez dziurę. No i zacząłem zatykać tą dziurę jakimiś szmatami... aż się obudziłem.
- No i co z tego?
- Kiedy się obudziłem, okazało się, że pół prześcieradła wepchnąłem sobie w tyłek.
Honda, głupcze!
Awatar użytkownika
KJU
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 454
Rejestracja: 10.04.2013, 09:51
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Słojczany

Re: Dowcipy

Post autor: KJU »

Z lasu wyszła grupa komandosów, zmęczeni, odwodnieni, głodni. Widzą wiejską chałupę na skraju lasu. Idą w tym kierunku a tam staruszka i wita.
- Witojcie,
- Witaj Babciu, czy możemy się wody ze studni napić?
- Pijta, na zdrowie, (kobieta przygląda się badawczo i pyta) A kto wy jesteście? Tak dziwnie ubrani i umazani?
- No My jesteśmy komandosami.
- A co Wy robicie?
- Zachodzimy wroga po cichutku i atakujemy go od tył, od tył tak, babciu.
- To jo 80 lat przeżyła i nie wiedziała, że komandosa mom w domu.
życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiadomo co się trafi

http://zamiedzaidalej.blogspot.com/
Awatar użytkownika
robii23
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 804
Rejestracja: 02.11.2010, 22:42
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Dowcipy

Post autor: robii23 »

Coś dla Naszych Kobiet, w te Walentynki - najlepszego :zabawa:


My Kobiety ... takie, jakie jesteśmy:

Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała.

Nie potrzebuję alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daję radę.

Gdybym była ptakiem, od razu bym wiedziała, kogo najpierw obsrać...

Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"!

Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy"

Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"!

Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości!

Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera!

My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej- na miotle!

Bo w końcu jesteśmy elastyczne!!!

To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"!

Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemię okrągłą.

Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym wolała leżeć teraz na plaży!"

Tak tak...my kobiety jesteśmy bowiem jedyne w swoim rodzaju...

Prześlij tę wiadomość do fajnych dziewczyn, a wtedy....jak zwykle...nic się nie wydarzy :-)

ale przynajmniej sprawisz, że się uśmiechną.
Awatar użytkownika
zamysleniem
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 356
Rejestracja: 09.11.2013, 19:15
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dowcipy

Post autor: zamysleniem »

Jedzie motocyklista przez las. Dwie paczki na liczniku, nagle bęc, trafił kaskiem wróbelka.
Zatrzymał maszynę, zobaczył, że ptak jeszcze żyje i zabrał go do domu. Dał mu klatkę, ziarno i świeżą wodę.
Rano wróbel odzyskuje przytomność. Otwiera oczy, rozgląda się w koło... A tu kraty, jedzenie, woda...i myśli
- O Kur... zabiłem motocyklistę!
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Dowcipy

Post autor: falco »

Kamil Stoch zwraca się do Justyny Kowalczyk:
- pożycz mi proszę dwa złote, wieczorem oddam.

:resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp: :resp:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Pilot
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 332
Rejestracja: 10.02.2013, 17:32
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Raszyn

Re: Dowcipy

Post autor: Pilot »

Ja słyszałem troszkę inną wersję :-)
Kamil Stoch razem z Justynką wybrali się na miasto. Kamil podszedł do kiosku i mówi: "poproszę gazetę", na co słyszy w odpowiedzi: "dwa złote".
Na to Kamil odwraca się do Justyny i prosi: "pożycz dwa złote", a Justyna: "przecież masz" :yaho:
Old pilots never die, they just go on to a ... new plane.

Jawa 50 Mustang > ...... > Honda Transalp XL600V
Awatar użytkownika
Trol
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 965
Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Poland

Re: Dowcipy

Post autor: Trol »

stary kawał z czasów okupacji:
Do urzędu przychodzi facet z prośbą o zmianę personaliów.
Ale to musi być jakiś poważny powód. Jak się pan nazywa?
Nazywam się Adolf Dupa.
Noooo, to jest wystarczający powód. A jak chce sie pan nazywać?
Henryk Dupa...
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5564
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Dowcipy

Post autor: wojtekk »

Jaka jest różnica miedzy mężczyzną a żarówką?
Jak kobieta znajdzie żarówkę to nie będzie próbowała jej zmienić.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
jojo
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 57
Rejestracja: 09.03.2013, 20:30
Mój motocykl: XL650V

Re: Dowcipy

Post autor: jojo »

Dlaczego Justyna Kowalczyk prześwietliła sobie stopę W Sochi ?
Bo w Polsce miała termin dopiero na wrzesień
turek
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 417
Rejestracja: 04.10.2013, 12:59
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Re: Dowcipy

Post autor: turek »

Pewnego dnia wnuk zabrał ze sobą swojego dziadka do sklepu w centrum miasta aby kupić mu nowa parę botów.
Zatrzymali się aby kupić sobie coś szybkiego do przekąszenia.
Kiedy podchodził do stolika gdzie siedział dziadek, zauważył jak przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi włosami. Dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak bardzo
wulgarnie odezwał się do dziadka:
- Co k***a stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego ?
Znając swojego dziadka wnuk szybko połknął kawałek pizzy który miał w ustach, aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiódł się.
Bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka dziadek odpowiedział:
- Tak... raz się tak naj**ałem, że wyruchałem pawia, i własnie się zastanawiam czy nie jesteś przypadkiem moim synem...
"Vita sine libertate nihil est"
---------------------------------
http://www.art-land.pl
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Dowcipy

Post autor: wilczek »

jojo pisze:Dlaczego Justyna Kowalczyk prześwietliła sobie stopę W Sochi ?
Bo w Polsce miała termin dopiero na wrzesień
A może dlatego, że potrzeba było podkładki pod uzasadnienie konieczności stosowania leków przeciwbólowych, które to prawie wszystkie sa na liście zabronionych( "doping")....kość pęknięta a złamana, to dwie różne bajki.... wystarczy popatrzeć jak chodziła po lotnisku, schodach... media jak zwykle potzrebowały bohaterki, więc rozdmuchały do absurdu błachą kontuzję. Tyle w temacie bo to dział dowcipy :smile:

Astmatyczki, połamańce... wszystkie chwyty dozwolone, byle medal był :lol: żeby nie było nadinterpretacji, Justyna tylko skorzystała z okazji, że ma pękniętą kość i przyćpała w majestacie protokołu dopingowego, zgłaszając konieczność użycia leków- podobnie jak to robią od lat astmatyczki. :lol:
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Dowcipy

Post autor: falco »

wilczek pisze:...rozdmuchały do absurdu błachą kontuzję...

Idź powiedz to Pani Justynie prosto w twarz albo zamilcz.

Lubię Cię, ale pojechałeś żałośnie z typową polską mendowatą skłonnością do opluwania zwycięzców, którzy harują na swoje osiągnięcia tak, że większość nie dotrzymała by im kroku na "zwykłym" treningu... :thumbsdown:
wilczek pisze:Tyle w temacie bo to dział dowcipy :smile:
Popraw się i tym razem spróbuj rozśmieszyć... :dupa:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Trol
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 965
Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Poland

Re: Dowcipy

Post autor: Trol »

wilczek pisze:
Astmatyczki, połamańce... wszystkie chwyty dozwolone, byle medal był :lol: żeby nie było nadinterpretacji, Justyna tylko skorzystała z okazji, że ma pękniętą kość i przyćpała w majestacie protokołu dopingowego, zgłaszając konieczność użycia leków- podobnie jak to robią od lat astmatyczki. :lol:
Justyna skorzystała lub Justyna nie skorzystała , masz na ten temat wiadomości teoretyczne byc może jakąś praktyką (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)więc masz prawo coś zasugerować . Nic więcej. A że sport często przestał być zdrową rywalizacją to wiadomo nie od dziś .
x
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego (20 lat na wózku inwalidzkim). Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi:
- Wstań i idź!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają:
- No i jak nowy doktor?
- Doktór jak doktór, k***a nawet ciśnienia nie zmierzył...
x
Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie
pilnie, bo toaleta mi się zapchała?
- Ale, Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i
lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem, to ja przychodzę o każdej
porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie
ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje
zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni
jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi:
- Dobra. A teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie
poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Dowcipy

Post autor: falco »

wilczek - może zareagowałem za ostro (zawsze walę prosto z mostu), nie chciałem Cię urazić, jeśli tak się poczułeś, to przepraszam.
Choć nie zakładam, że miałeś złe intencje, to patrząc z boku na Twój wpis można go było odczytać jako umniejszanie niesamowitych sukcesów Pani Justyny (ja tak odczytałem), stąd mój ostry ton. Tylko tyle.

Do spotkania przy browarze! :impreza:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Dowcipy

Post autor: wilczek »

Nic Justynie nie zmniejszałem :wink: :lol: , zauważyłem tylko co robią media a nie zawodniczka. Ale też dobrze wykorzystała ( podobnie jak konkurencja)możliwość legalnego brania leków :thumbsup:
Do :zabawa: :wink:
jojo
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 57
Rejestracja: 09.03.2013, 20:30
Mój motocykl: XL650V

Re: Dowcipy

Post autor: jojo »

Panie i Panowie - dajcie na luz :zabawa: Po pierwsze i najważniejsze to jest temat " Dowcipy " - nie trzeba do nich dorabiać całej filozofii. Po drugie ,ten dowcip o Justynie , to czarny humor ,obrazujący raczej naszą sytuację w Służbie Zdrowia. A ,że o prześwietleniu Justyny K. wiedział cały świat to tylko dlatego jej nazwisko w nim się pojawiło
Ostatnio zmieniony 26.02.2014, 13:40 przez Wolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ort
vasyli
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 338
Rejestracja: 22.04.2010, 21:21
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Siedlce

Re: Dowcipy

Post autor: vasyli »

Zgadzam się z wilkiem. Jakaś nie duża kontuzja, a media mają pożywkę, jakby jej nogę urwało(choć sam kawał o terminie wizyty w sumie trafny). Na swoim weselu tańczyłem ze złamanym dużym palcem u nogi i nikt nie robił halo. Wszak nie jestem Justyną, ale to media mają na tym największą korzyść, żeby z igły robić widły (nie 500, a pół tysiąca itp.). A te dowcipy wymyślane na prędce są bynajmniej żenujące ("za gazetę dwa złote"). Nie chcę nikogo urazić broń Boże. Ten, kto ma ze sportem do czynienia wie, ile tak naprawdę jest wart złoty medal. A dla większości to i tak -gazetę se kupi hehe. Zamiast wymyślać takie idiotyzmy wystarczyłoby zwykły "Szacunek".
Jest to dział dowcipy i uważam, że można tutaj wrzucać wszelkie dowcipy. Jestem również za tym, aby można było je komentować(zawsze jest ciekawiej:)
Dla odmiany nie lepszy, ale inny.

Rozmawiają dwaj koledzy gdzie zrobić flaszkę?
-może u ciebie?
- no co ty u mnie żona, nawet nie wejdziemy do domu…
- to idziemy do mnie, u mnie jest żona i teściowa będzie spoko
- jak to, żona i teściowa??
- spoko chodz zobaczysz, będzie dobrze…
Rzeczywiście, weszli do domu, kumpel flachę na stół, żona przynosi drugą, teściowa robi kanapeczki. Potem się ubierają i wychodzą.
Kolega pyta co się dzieje, dlaczego one się tak zachowują?
-Widzisz kiedyś mieliśmy kota… jak mnie zdenerwował to go ostrzygłem do łysa. Jak mnie drugi raz zdenerwował, to też go ostrzygłem do łysa. A jak mnie trzeci raz zdenerwował, to go wyrzuciłem przez okno z 7-go piętra.
-No, ale co ma do tego twoja żona i teściowa?
-One są już po drugim strzyżeniu…
Awatar użytkownika
girgi
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 442
Rejestracja: 19.07.2011, 07:14
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Ujazd - OP

Re: Dowcipy

Post autor: girgi »

Dowcip z mojej młodości - tata kiedyś zakupił na jakiejś delegacji kasetę z dowcipami Masztalskich i było tam coś w tym stylu :) :


Jurij Gagarin krąży po orbicie okołoziemskiej. Chruszczow wpada na pomysł, żeby porozmawiał z matką.
Przywożą ją do centrum kosmicznego z dalekiej wsi Kłuszyn, prosto z pola: w chuście na głowie, walonkach i kufajce.
– Tę waszą rozmowę – tłumaczy jej Chruszczow – opublikują jutro wszystkie gazety na świecie. Mówcie!
– Jurij, gdzie ty?
– W kosmosie, mamoczka!
– A szto ty diełajesz?
– Lietaju wysoko, mamoczka!
– A szto ty widisz, Jurij?
– Wsio wiżu! Oceany, kontynenty, całyj wielkij Sowietski Sojuz wiżu!
– Kak ty wsio widisz – ożywia się staruszka – skażi ty mienia, gdie można pakupit knotu w lampu naftowu numier piat?... :D
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość