Witam
Są sytuacje w podróży, a u nas są praktycznie każdego wieczora, że trzeba się dezynfekować żeby uniknąć ewentualnych zatruć pokarmowych a w związku z tym, poranny wyjazd często bywa mocno stresujący.
Żeby uniknąć takich sytuacji, zamierzam zakupić alkomat. Na Allegro jest ich sporo, dosyć drogie i całkiem tanie, ale ile naprawde są warte ?
Ma ktoś wiedzę i doświadczenie w tym temacie ? Coś możecie polecić ?
Nie chcę wydać dużej kasy,
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
No właśnie też zgłębiam temat. Nie żeby coś , bo ostatecznie jestem WFA (albo HFA), ale jak pisał Henry - czasem się takie cholerstwo przyda. Z rracji tego ze mam jakieś tam punktu na CPN do odzyskania to pomyślełem czy by ich nie przetermanić na alkomat właśnie. No i były i takie propozycje za 1200zł elektrochemiczne i za około 700-800zł też elelktochemiczne . Do tego pułapu cenowego są takie z certyfikowanym pomiarem w dokładności do 10% błędu pomiarowego - czyli przy 0,19 promila wahanie plus/minus około 0,02 promyka czyli może pokazywac 0,19 na na cetyfikowanym wyjdzie 0,17 ale może też wskazać 0,21 czyli już po prawku. Ale to są takie , które np może wykorzystać pracodawca do badanaia pracowników jeśli chce mieć podstawę do usunięcia z pracy za pijaństwo. No a ten za 1200 to jest taki który ma nawet ceyfikat do wykorzystywania przez "służby" i z którego wynik z dokładnościa do +/- 0,1 promyka a nie procenta jest już uznawany jako dowód w sprawie sądowej. Potem są takie za około 2500-500 zł , ale te są już innego typu z mniej dokładnym czujnikiem . Ale generalnie , jakie by nie były to i tak i tak trzeba je raz na rok albo mx na półtorej roku wysyłać do kalibracji. Ja od mojego taty miałem kiedyś taki za około 3 stówki i miałem jedną zasadę JEŚLI POKAZAŁ COKOLWIEK POWYŻEJ "ZERA" TO CZEKAŁEM AŻ NIE ZEJDZIE DO ZERA.
henry pisze: ↑29.12.2022, 21:04
(…)poranny wyjazd często bywa mocno stresujący.
Żeby uniknąć takich sytuacji, zamierzam zakupić alkomat.
Nie chcę wydać dużej kasy,
Najtańsza odpowiedź - ogranicz picie wieczorem. Te tanie i te średnio tanie to tylko wyrzucenie kasy i dalszy brak pewności.
Poza tym tyle jeżdżę, północna Afryka była mi niemal domem przez jakiś czas, zero sraczki i innych podobnych przygód, a dezynfekcja w ilościach „piersiówka na tydzień”. Od kilku lat nie piję nic mocniejszego od piwa i prędzej złapię jelitówkę w pracy biurowej niż na wyjeździe. Także tworzysz problem tam gdzie go nie ma. No chyba, że owa dezynfekcja MUSI być co wieczór, to już temat dla innych specjalistów.
Pawle, idąc tą logika dział mechaniczny należy zamknąć rada aby nie jeździć (wtedy się nie psuje), albo rady o obniżaniu spalania zamknąć tym samym (wtedy najniższe).
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE i na tym koniec. Jestem zaspokojony. Teraz na zlotach trasa do baru. Qter -mogę prosić o tracki?
***
Enduro się kulom nie kłania.
Pawle, mówisz że tworzę problem tam gdzie go nie ma ? No nie do końca "tworzę", gdyż w 2016 r. w Pamirze ten problem stał się moim udziałem i bynajmniej, nie był to błahy problem. http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... &start=200
Dlatego ( między innymi ) lubimy się " dezynfekować ", a można to robić praktycznie, ( będąc na wyjeżdzie ) tylko wieczorem.
Innym tematem jest nasza Libuchora. Tam trudno jest integrować się z miejscowymi bez użycia samogonki. Kiedy kręcimy się po okolicy, problemu nie ma, ale czasem jednak wyjeżdzamy " na zewnątrz" i tu trzeba być odpowiedzialnym i pewnym.
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
A nie lepiej kupić kilka jednorazowych testerów alkoholowych. Przecież codziennie nikt sprawdzał się nie będzie, no chyba, że taka potrzeba to przepraszam Jak się nie mylę działają na zasadzie odczynnika chemicznego (jak dawne "baloniki"), więc powinny być w miarę dokładne, a już na zasadzie "orientacyjnej" zero/jedynkowej raczej spełnią swoje zadanie - ponadto można ich przetestować ze sprawdzonym alkomatem myślę, że nawet na komisariacie. Dostępne wszędzie, tanie - kosztują około 5zł., nie trzeba baterii, nie trzeba kalibrować co jakiś czas w zasadzie same zalety.
I to będzie dla nas najlepsze rozwiązanie porannego problemu - można jechać dalej, czy śpimy dłużej
Szkoda kasy na coś drogiego, skoro i tak nie ma 100 % pewności. Tani alkomacik i jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, czekamy.
Dzięki za wszystkie rady
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
Alkomaty jednorazowe to tanie i chyba najprostsze rozwiązanie problemu.
Należy tyko zwrócić uwagę, że mają ograniczony termin przydatności do "spożycia"... Tak więc nie warto kupować za dużo na zapas.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Witam ..odgrzeje temat..alkomatu używam od x czasu i tak jak pisał Henry..są takie dni w życiu Ridera ze trza sie przedmuchać.. ale do rzeczy..Wśród modeli konsumenckich wyróżniamy przede wszystkim alkomaty półprzewodnikowe oraz elektrochemiczne. Modele półprzewodnikowe są przystępne cenowo, jednak mają mniejszą dokładność, ponieważ na pomiar wpływają także inne czynniki, np. dym papierosowy czy leki. Bardziej powtarzalne wyniki oraz lepszą skuteczność mają alkomaty elektrochemiczne. Wynika to z faktu, że ich czujnik pomiarowy reaguje tylko na cząsteczki alkoholu, tym samym do minimum ograniczony jest wpływ innych czynników substancji.Używam ALKOMAT AF-35C MARKI ALCOFIND..raz na jakiś czas kalibruję go...użytkuje zgodnie z zaleceniami tzn zero dmuchania zaraz po wypiciu..aczkolwiek zawody tez się robiło...Wynik porównywany z dokładnymi alkomatami które uzywaja słuzby..jest ok. Cena ponad 3 stówki a sprzedawcy dokłądaja darmowe kalibracje etc..
marekox pisze: ↑01.02.2023, 22:08
Używam ALKOMAT AF-35C MARKI ALCOFIND..raz na jakiś czas kalibruję go...użytkuje zgodnie z zaleceniami tzn zero dmuchania zaraz po wypiciu..aczkolwiek zawody tez się robiło...Wynik porównywany z dokładnymi alkomatami które uzywaja słuzby..jest ok.
A sprawdzałeś może rzetelność jednorazowych alkomatów na zasadzie porównania z tym lepszym Twoim i jak te jednorazówki wypadają albo czy mógłbyś zrobić taki eksperyment?
marekox pisze: ↑01.02.2023, 22:08
Używam ALKOMAT AF-35C MARKI ALCOFIND..raz na jakiś czas kalibruję go...użytkuje zgodnie z zaleceniami tzn zero dmuchania zaraz po wypiciu..aczkolwiek zawody tez się robiło...Wynik porównywany z dokładnymi alkomatami które uzywaja słuzby..jest ok.
A sprawdzałeś może rzetelność jednorazowych alkomatów na zasadzie porównania z tym lepszym Twoim i jak te jednorazówki wypadają albo czy mógłbyś zrobić taki eksperyment?
Niestety nie mam już swobodnego dostępu do Alkometr 2.0 które są stacjonarnymi w jednostkach Policji jak również do przenośnych które są wyznacznikami zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu używanymi zazwyczaj przez RD. Dmuchanki typu zielone czy czerwone światełko są na poziomie albo jest albo nie...natomiast wszystkie jednorazówki daja info o zawartości i jak pisałi przedmówcy trza czekac...ale potem zużywasz nastepny...a jak jeszcze nie czas to trza czekać. Każdy organizm reaguje inaczej mam na myśli spalanie alkoholu...Czasami zależy na czasie więc istotne sa cyferki...to tak w skrócie...I ważna sprawa..bez względu na okoliczności alkohol musi być spalony przez organizm...jak sie nażremy tłustego bedzie nas dłużej trzymało..na pusty żoładek pierdolnie nas jako pierwszego ale szybciej nas puści...uzupełniamy płyny najlepiej przed snem wypic dużą ilośc wtedy organizm paląc alkohol bierze z zapasu a nie organizmu..ból głowy to min duży pobór wody z organizmu ...Kiedyś KGB opracowało biuletyn w stylu sztuka picia wódki i pozyskanie informacji przy jej konsumpcji...Bardzo ciekawa pozycja...to tak po krótce. Temat jest obszerny..Udanego weekendu
..bez względu na okoliczności alkohol musi być spalony przez organizm...jak sie nażremy tłustego bedzie nas dłużej trzymało..na pusty żoładek pierdolnie nas jako pierwszego ale szybciej nas puści...[/quote]
Owszem tłuste jedzenie powoduje, że alkohol mniej "uderzy" do głowy i dłużej będzie nas "trzymało" ale niezależnie od tego ile i jak tłusto zjesz, czy też pozostaniesz na czczo, ilość wypitego alkoholu we krwi będzie taka sama. Przyspieszyć "spalanie" alkoholu nie można jedząc więcej tłustego, czy pijąc wodę i zwiększając oddawanie moczu. Organizm pozbywa się alkoholu przede wszystkim poprzez wydychanie. Jeśli chcemy przyspieszyć wydalanie alkoholu najlepiej np zrobić sobie jogging, czy inne fizyczne ćwiczenie powodujące zwiększone oddychanie.
Co do alkomatu. Ja dostałem pod choinkę taki chyba do 500 zł. Producent przewidział kalibrację po kilkuset dmuchaniach. Tak na oko myślę, że wskazuje poprawnie ale na wszelki wypadek czekam aż zejdzie do 0. Nie wierzyłbym jednorazówkom na CPN.