termos

Wszystko to, co nie pasuje do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
MADRAFi
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1382
Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
Mój motocykl: BMW GS
Lokalizacja: Warszawa (Ursus)

termos

Post autor: MADRAFi »

Moze glupawe pytanie ale jaki termos sprawdza sie na wyjazdach motocyklowych?
Chodzi mi o pojemnosc by nie bylo ani za malo ani za duzo (niepotrzebnie nie wozic w te i we wte)
dostepne rozmiary:

0,5L
0,7L
1L
Ostatnio zmieniony 03.04.2012, 22:47 przez MADRAFi, łącznie zmieniany 1 raz.
maciej117
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 275
Rejestracja: 09.01.2011, 11:02
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Szamocin

Re: termos

Post autor: maciej117 »

Z mojego doświadczenia
0,33 za mały
0,5 dla jednej osoby jest ok (moim zdaniem ideał)
Jak dużo pijesz to 0,7 będzie kompromisem
1l już jest strasznie duży, wiec mniej miejsca na bagaż.
Awatar użytkownika
kret
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 426
Rejestracja: 30.09.2010, 17:26
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: termos

Post autor: kret »

o jaki termos pytasz? na płyny czy na jedzenie? :)
motocykl jest jak Media Markt - nie dla idiotów..
Awatar użytkownika
MADRAFi
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1382
Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
Mój motocykl: BMW GS
Lokalizacja: Warszawa (Ursus)

Re: termos

Post autor: MADRAFi »

No na plyny :) a to na jedzenie sa termosy ? chyba to sie nazywa inaczej wtedy :)
Awatar użytkownika
Beduin
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 376
Rejestracja: 11.01.2012, 16:37
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: termos

Post autor: Beduin »

Używam dwóch termosów. 0,5 i 0.7l Ten drugi jest lepszy! Dłużej utrzymuje temperaturę. W 0,5l zawsze brakuje mi napoju a często zdarza się, że w 0,7l jeszcze mi zostaje :grin:
Są to moje subiektywne odczucia. A no i 0,7l jest z hipermarketu za 20zł a 0,5l jest "markowy".
Pozdrawiam
Beduin

"...ponieważ droga jest celem..."

www.thebeduins.pl/
Awatar użytkownika
kret
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 426
Rejestracja: 30.09.2010, 17:26
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: termos

Post autor: kret »

nie no, też się nazywa termos :) ja mam FoodJug'a Esbita i jestem zadowolony..myślę, że jak będę kupował termos na płyny to też ich spróbuję..Primusa warto jeszcze sobie zobaczyć, bo też znana marka i sprzęt dobry robi
motocykl jest jak Media Markt - nie dla idiotów..
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: termos

Post autor: falco »

Siema,
nie pamiętam teraz firm i cen, ale niedawno widziałem w TV (chyba Galileo) jak testowali różne termosy. Najciekawsze było to, że "hiper-duper" od pyty drogie wypadały blado w porównaniu do... jednych z tańszych... Ponieważ różnice w cenie sięgały naprawdę dużych kwot, warto to wziąć pod uwagę...

Co do meritum, czyli pojemności, to nie da się odpowiedzieć uniwersalnie, bo wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Ja piję sporo i 0.5l, to tyle co nic.
Najlepiej zrób sobie test i weź do roboty butelkę 1,5 l i zobacz ile wysączysz przez ile czasu w jakich warunkach, itp...
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: termos

Post autor: Neno »

Ja wożę litrowy (Tatonka). Ale nigdy całego nie opróżniam ( chyba ,ze się z kimś dzielę herbatą) stąd też od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem 0,7L.
Na pewno im większy tym lepsza termika.
Warto poczytać także o napełnianiu go - daje extra kilka h ciepłego napoju.
Oczywiście latem nie ma to znaczenia.
W tych drogich płacisz za powtarzalność produkcji, choć też raz udało mi się kupić markowy za 110.- który był wymieniony na kolejny tym razem już sprawny ( w tamtym były ciepłe ścianki co jak by pokazuje, że termos "nie trzyma ciepła". Marki już nie pamiętam bo to stare czasy były.

Kupiłem też kiedyś 0,5L chiński (35,-) bo mi się grzańca do namiotu zachciało :D Temperaturę jakoś trzymał ale miał wyjątkową zdolność do pochłaniania zapachu kawy. Po raz zalanej kawie wszystko już potem nią pachniało, co bym nie wlał miało posmak kawy. Dodatkowo po 6 miesiącach "puściła" zakrętka. I takim sposób została mi tylko Tatonka.

Falco - za ten test na Galileo to chyba chińczycy nie małe pieniądze wyłożyli :D Wg mnie to działa raczej w drugą stronę, że te z hipermarketu czasem dorównują tym markowym. Miałem 3 supermarketowe. Mam jeden do dziś - żaden nie działał. Czasem sobie herbatę do biura w nim robię bo te 4-6h w cieple daje jakoś radę ;) Co nie zmienia faktu, że takie działające chińczyki się zdarzają ( patrz wyżej ).
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: termos

Post autor: miroslaw123 »

Na narty wożę chińczyka 0,7l i do picia nadaje się tylko do 2-3 godzin po zalaniu, czyli praktycznie po dojeździe na stok... Jak był nowy to zalałem go kawą i tak już tak muszę działać dalej (podobnie jak Neno). Moje spostrzeżenie jest takie, że im termos większy tym szybciej go trzeba wypić, bo po upiciu szybciej się wychładza, teraz chyba kupię 0,5l i chętnie poczytam co kto poleca :grin:
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: termos

Post autor: falco »

Możliwe, ja się nie upieram, tylko napisałem, co akurat niedawno oglądałem, wiem jak niektóre testy są "miarodajne"... ;)
Mój termos (zwykły) zostawiłem w knajpie (Drohiczyn) i jeszcze nie odebrałem, ale trzymał bardzo krótko 2-4 godziny. Miałem też jakieś PRL-owskie i te (choć strasznie duże) trzymały naprawdę dłuuugo, niestety potłukłem przy myciu.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
bathory
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 635
Rejestracja: 20.12.2011, 15:48
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: termos

Post autor: bathory »

0,7 czegoś ciepłego na kilka godzin na spokojnie wystarcza i to na dwie osoby. No i jest w miarę optymalny gabarytowo. Sam mam Fjorda Nansena i mimo, że go kiedyś lekko pogniotłem na ćwiczeniach to nadal daje rade :thumbsup:
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: termos

Post autor: Neno »

Ktoś ma jakieś doświadczenia z firmą ESBIT ?

Bo wygląda zachęcająco ( poza ceną :D) :
- 2 korki
- 2 kubki
- niska waga
- powłoka z jonami srebra
- zewnętrznie szorstki baranek ułatwiający trzymanie
- średnica "pod rękę" niezależnie od pojemności
Awatar użytkownika
shaakir
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 69
Rejestracja: 23.02.2011, 11:34
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Nowa Dęba
Kontakt:

Re: termos

Post autor: shaakir »

Esbit nie używałem, doświadczenia własne mam z Tatonka, Primusem i Lakenem.Tatonka ma już jakieś 15 lat i jest to u mnie podstawowy termos. Pojemnościowo: Tatonka 1,0l, Primus 0,5l i noname 0,7 i jakościowo (izolacyjnie) przedstawia się to w tej samej kolejności w jakiej wymieniłem. Tyle, żę ten litrowy zazwyczaj mam na wyjazdach 2 osobowych ( wtedy jedynie w górach przy duuużych mrozach moje dziewczę zabiera dodatkowy termos 0,7l)
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5554
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: termos

Post autor: wojtekk »

Ja byłbym zwolennikiem większego termosu - nawet dla jednej osoby. Jak masz więcej ciepłego płynu to dłużej masz... ciepły płyn :) Małe termosy, przy tych samym parametrach, szybciej tracą ciepłotę wraz z wylewaniem / wypijaniem ciepłego płynu.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: termos

Post autor: Neno »

Coś na poparcie Twoich słów Wojtku - oczywiście temperatury tam podane zakładają, że NIC nie upijamy "po drodze".

Obrazek

Ja duży mam, dodatkowe takie same doświadczenia z nim jak shaakir, dlaczego więc nie kupię takiej samej marki tylko mniejszego ?
Bo lubię eksperymenty :)
A otwieram zawsze termos jako ostatni, późnym popołudniem zazwyczaj, wieczorem zazwyczaj już jest i tak możliwość (biwak) jeśli nie zrobienia nowej herbatki to na pewno podgrzania tego co zostało. I tu w przypadku osób chodzących po górach bez sensu jest dźwiganie czegoś do podgrzania jeśli to coś można sobie na górze przyrządzić ze "świeżego" zazwyczaj śniegu :D
Dlatego zmniejszam w tym roku masę noszonego płynu o 250g oraz masę termosu o 100g. Matę już zmniejszyłem o 350g . Suma 700g, nie zabieram jednej kamery i mam z bani 1500g :D
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: termos

Post autor: wilczek »

Lato idzie, schłodzone napoje w termosie jak długo będą chłodne? ma ktoś analogiczną tabelkę? :grin:
Neno, plecak odchudzasz, zostawiasz część ekwipunku, zmieniasz. Aż się boję, co Ty ze swoim brzuszkiem zrobisz :haha:
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: termos

Post autor: Neno »

wilczek pisze:Lato idzie, schłodzone napoje w termosie jak długo będą chłodne? ma ktoś analogiczną tabelkę? :grin:
Dla Tatonki 0,75L wygląda to tak:

* zalanie termosu płynem o temperaturze 4° C, temperatura otoczenia 20° C

temperatura płynu po 6h: 4°C,
temperatura płynu po 24h: 4° C

Z własnego doświadczenia dodam, że lód włożony do 1L Tatonki, zalany zimną wodą z lodówki po 24h co prawda się roztopił ale było jeszcze sporo lodu w wodzie , tak powiedzmy 40/60%
wilczek pisze: Neno, plecak odchudzasz, zostawiasz część ekwipunku, zmieniasz. Aż się boję, co Ty ze swoim brzuszkiem zrobisz :haha:
A z brzuszkiem- nic ponad to co w zeszłym roku zrobiłem nie dam rady zrobić :(
Za mało mam dobrej, silnej woli a za bardzo uwielbiam swoje słodkości :D
Awatar użytkownika
pałeł
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1154
Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: racibórz
Kontakt:

Re: termos

Post autor: pałeł »

tatonka jest bardzo dobra :)
a do esbit'a ma dojście mogę jakiś tam rabat załatwić
gsm 512 242 193 najłatwiej jest zadzwonić
facebook prywatny
mój fejs firmowy
czołowki i latarki
Awatar użytkownika
pezet
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 117
Rejestracja: 22.08.2011, 23:05
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: termos

Post autor: pezet »

Ja od kilku lat używam termosu Fiord Nansen. Mam litrowy, ale na motor lepszy chyba będzie 0,7l.

Świetnie trzyma temperaturę, mimo, że nie jedno przeżył, to parametry się nie pogarszają. Po 24h herbata zimą nadal była ciepła (termos został w samochodzie na noc).

O coś takiego: http://www.fjordnansen.com.pl/site/?mod ... 6&prod=304
Awatar użytkownika
Neno
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2484
Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zambrów

Re: termos

Post autor: Neno »

pałeł pisze:tatonka jest bardzo dobra :)
a do esbit'a ma dojście mogę jakiś tam rabat załatwić
Qr... na no Pałeł .. nie mogłeś tak z godzinkę wcześniej...
Albo inaczej... qr...Neno..nie mogłeś poczekać z zakupem ...
;)
W każdym razie dzięki za dobre chęci.
W necie skromnie z opiniami i Esbicie- zaryzykowałem.
Będę testerem :D
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości