Re: Zlot TCP Wiosna 2012 - Oficjalnie
: 24.05.2012, 10:28
Zasady Rajdu TCP
Rajd nie jest na czas, więc nie ma sensu gnać, staraliśmy się wyznaczyć trasę po jak najbardziej malowniczych okolicach (np. Stawy Milickie) a niektóre zadania wymagają zwiedzania lokalnych atrakcji, więc serdecznie polecamy połączenie rywalizacji z kontemplowaniem trasy.
Uczestnicy rajdu będą sklasyfikowani na podstawie skomplikowanego algorytmu biorącego pod uwagę:
1. Przejechane kilometry spisane z licznika – czym mniej tym lepiej
2. Punktację za wykonanie zadań na trasie
Każdy uczestnik jest klasyfikowany oddzielnie, oczywiście nie zabraniamy jeżdżenia w grupie, jednakże aby uniknąć zbędnego tłoku na trasie i na zadaniach, będziemy wypuszczać po max. 4 motory w odstępach 5 minutowych.
Pierwsza grupa startuje o 10.00.
Każdy uczestnik otrzymuję „kartę rajdowca” która składa się bezie z różnych rubryczek w których będą wpisywane: Ksywa, nr rejestracyjny, stan licznika na starcie i mecie, punkty za poszczególne konkurencje,no i oczywiście
ROADBOOK, (poniżej wycinek z takiego czegoś): Na powyższym przykładzie wygląda to tak:
Startujesz i po przejechani 9,3 km dojedziesz do skrzyżowaniu z drogą główną, ze znakiem stop, po lewej powinieneś mieć jakieś drzewa na wprost zabudowania. Skręcasz w lewo w drogę główną. Droga główna oznaczona jest pogrubionymi liniami.
Następnie po przejechaniu 1,7 km dojeżdżasz do skrzyżowania ze światłami, z drzewami po lewej i stacja benzynową na wprost po prawej. Przejeżdżasz je na wprost, przecinając drogę główną (pogrubiona)
W roadbooku oznaczone są tylko skrzyżowania gdzie NIE poruszasz się po drodze głównej czyli jeśli skrzyżowania nie ma w roadbooku oznacza to że przejeżdżasz je tak jak droga główna.
W związku z różnicami pomiędzy skalibrowaniem liczników zalecamy możliwie częste zerowanie, jednakże mimo tego różnice pomiędzy twoim licznikiem a roadbookiem mogą występować (największa odnotowana przez nas różnica to 400 metrów na odcinku ok 10 km) więc podane odległości należy traktować jak orientacyjne.
Przygotujemy spora ilość foliowych koszulek i taśmy klejącej jednak wszelkie inne patenty (mapniki, tankbagi itp.) ułatwią wam zadanie.
W razie poważnych kłopotów technicznych, w ośrodku stacjonuje Scorpion z lawetą oraz Szparag z warsztatem na kółkach, telefon do Scorpiona jak i innych organizatorów masz na identyfikatorze
Zadania na trasie:
Zadanie nr 1. Czekać będzie na was ekipa która zmusi was do pewnego testu
Zadanie nr 2. Zwiedzacie samodzielnie pewna „atrakcję” zwracając uwagę na możliwie dużą ilość szczegółów, w dalszej części będziecie przepytani. P.S. nie trzeba (choć można) zwiedzać części „parkowej”
Zadanie nr 3. Na Parkingu przy „atrakcji” czeka na was organizator który najpierw skieruję was na zwiedzanie a po powrocie przemagluje was pytaniami związanymi z tą atrakcją jak i tą z zadania nr 2 oraz pytaniami z wiedzy ogólnej powstałymi w chorej wyobraźni organizatorów.
Zadanie nr 4. Ktoś z ekipy znowu zmusi was do wykonywania karkołomnych zadań
Zadanie nr 5. Samodzielne zwiedzanie „atrakcji” (wstęp dla uczestników opłacony z góry), z tej atrakcji zostaniecie przepytani na mecie.
Rajd nie jest na czas, więc nie ma sensu gnać, staraliśmy się wyznaczyć trasę po jak najbardziej malowniczych okolicach (np. Stawy Milickie) a niektóre zadania wymagają zwiedzania lokalnych atrakcji, więc serdecznie polecamy połączenie rywalizacji z kontemplowaniem trasy.
Uczestnicy rajdu będą sklasyfikowani na podstawie skomplikowanego algorytmu biorącego pod uwagę:
1. Przejechane kilometry spisane z licznika – czym mniej tym lepiej
2. Punktację za wykonanie zadań na trasie
Każdy uczestnik jest klasyfikowany oddzielnie, oczywiście nie zabraniamy jeżdżenia w grupie, jednakże aby uniknąć zbędnego tłoku na trasie i na zadaniach, będziemy wypuszczać po max. 4 motory w odstępach 5 minutowych.
Pierwsza grupa startuje o 10.00.
Każdy uczestnik otrzymuję „kartę rajdowca” która składa się bezie z różnych rubryczek w których będą wpisywane: Ksywa, nr rejestracyjny, stan licznika na starcie i mecie, punkty za poszczególne konkurencje,no i oczywiście
ROADBOOK, (poniżej wycinek z takiego czegoś): Na powyższym przykładzie wygląda to tak:
Startujesz i po przejechani 9,3 km dojedziesz do skrzyżowaniu z drogą główną, ze znakiem stop, po lewej powinieneś mieć jakieś drzewa na wprost zabudowania. Skręcasz w lewo w drogę główną. Droga główna oznaczona jest pogrubionymi liniami.
Następnie po przejechaniu 1,7 km dojeżdżasz do skrzyżowania ze światłami, z drzewami po lewej i stacja benzynową na wprost po prawej. Przejeżdżasz je na wprost, przecinając drogę główną (pogrubiona)
W roadbooku oznaczone są tylko skrzyżowania gdzie NIE poruszasz się po drodze głównej czyli jeśli skrzyżowania nie ma w roadbooku oznacza to że przejeżdżasz je tak jak droga główna.
W związku z różnicami pomiędzy skalibrowaniem liczników zalecamy możliwie częste zerowanie, jednakże mimo tego różnice pomiędzy twoim licznikiem a roadbookiem mogą występować (największa odnotowana przez nas różnica to 400 metrów na odcinku ok 10 km) więc podane odległości należy traktować jak orientacyjne.
Przygotujemy spora ilość foliowych koszulek i taśmy klejącej jednak wszelkie inne patenty (mapniki, tankbagi itp.) ułatwią wam zadanie.
W razie poważnych kłopotów technicznych, w ośrodku stacjonuje Scorpion z lawetą oraz Szparag z warsztatem na kółkach, telefon do Scorpiona jak i innych organizatorów masz na identyfikatorze
Zadania na trasie:
Zadanie nr 1. Czekać będzie na was ekipa która zmusi was do pewnego testu
Zadanie nr 2. Zwiedzacie samodzielnie pewna „atrakcję” zwracając uwagę na możliwie dużą ilość szczegółów, w dalszej części będziecie przepytani. P.S. nie trzeba (choć można) zwiedzać części „parkowej”
Zadanie nr 3. Na Parkingu przy „atrakcji” czeka na was organizator który najpierw skieruję was na zwiedzanie a po powrocie przemagluje was pytaniami związanymi z tą atrakcją jak i tą z zadania nr 2 oraz pytaniami z wiedzy ogólnej powstałymi w chorej wyobraźni organizatorów.
Zadanie nr 4. Ktoś z ekipy znowu zmusi was do wykonywania karkołomnych zadań
Zadanie nr 5. Samodzielne zwiedzanie „atrakcji” (wstęp dla uczestników opłacony z góry), z tej atrakcji zostaniecie przepytani na mecie.
ale dopiero co naprawiłem ślimaka w liczniku, a co z tymi co mają zepsute - dyskwalifikacja na starcie. 
z naszej strony mogę jedynie obiecać, że nie będziemy zgłaszać usterek Waszych maszym na Policję.
Coś jak Rajd Felkowski 
postanowilismy, że cała nadwyzka ze zlotu zostanie przekazana w imieniu TCP na rzecz Fundacji "DUAE ROTAE"