Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 218
- Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
W związku z tym że hamulec rzecz bardzo ważna, idąc za podpowiedziami szanownych kolegów rozebrałem zacisk żeby sprawdzić stan...
Jak na moje oko to wszystko jest OK i nie mam pojęcia dlaczego jeden tłoczek nie wysuwał się przy naciskaniu klamką hamulca, jakiegoś "syfu" w środku nie ma, uszczelki spoko (wiem bo je wyciągnąłem i wyczyściłem), jedyne do czego można by się przyczepić to "nalot" w rowku w którym siedzi uszczelka.Taki jasny szary kolor to miało ale już zeskrobałem
Jak na moje oko to wszystko jest OK i nie mam pojęcia dlaczego jeden tłoczek nie wysuwał się przy naciskaniu klamką hamulca, jakiegoś "syfu" w środku nie ma, uszczelki spoko (wiem bo je wyciągnąłem i wyczyściłem), jedyne do czego można by się przyczepić to "nalot" w rowku w którym siedzi uszczelka.Taki jasny szary kolor to miało ale już zeskrobałem
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
- szparag
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 479
- Rejestracja: 06.11.2010, 18:34
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Moim zdaniem, obydwa tłoczki są do wymiany , ale widziałem w życiu gorsze które dobrze działały.
Co do wysuwania.
Oba tłoczki są wysuwane razem, przez jedno ciśnienie powstałe w zacisku, a co za tym idzie :
W teorii, jeśli obydwa tłoczki są idealne i stawiają taki sam opór to będą wysuwać się razem.
W praktyce, nigdy nie stawiają takiego samego oporu i zawsze jeden wysuwa się pierwszy, drugi dopiero wtedy gdy pierwszy zostanie zblokowany
Ale namieszałem , myślę, że jednak jest to zrozumiałe.
Pozdrawiam
Co do wysuwania.
Oba tłoczki są wysuwane razem, przez jedno ciśnienie powstałe w zacisku, a co za tym idzie :
W teorii, jeśli obydwa tłoczki są idealne i stawiają taki sam opór to będą wysuwać się razem.
W praktyce, nigdy nie stawiają takiego samego oporu i zawsze jeden wysuwa się pierwszy, drugi dopiero wtedy gdy pierwszy zostanie zblokowany
Ale namieszałem , myślę, że jednak jest to zrozumiałe.
Pozdrawiam
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
No i właśnie ten nalot w rowku powoduje pęcznienie uszczelek i zaciskanie tłoczków. Dlatego warto to rozebrać na części i potem cieszyć się sprawnym hamulcem Nie zabiera to aż tyle czasu, a wiemy na czym jeździmy. Odpowietrzania się nie bój, bo nie ma czego. W razie problemów pytaj, na pewno pomoc uzyskasz
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 218
- Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Zrozumiałe w 100%szparag pisze:W praktyce, nigdy nie stawiają takiego samego oporu i zawsze jeden wysuwa się pierwszy, drugi dopiero wtedy gdy pierwszy zostanie zblokowany
Ale namieszałem , myślę, że jednak jest to zrozumiałe.
Teraz czekam aż przyjdą nówki klocuszki Nissin'a, nowe uszczelki do tłoczków i atakuje dalej Tylko teraz mam pytanie o procedurę odpowietrzania a właściwie napełniania układu hamulcowego (bo przecież spuściłem cały płyn).
1. Odkręcam dekielek od zbiorniczka na płyn.
2. Odkręcam całkowicie czy tylko luzuje odpowietrznik przy zacisku?
3. Przepompowuje 3 zbiorniczki płynu ham. przez układ?
I tyle?
Z góry dziękuję za pomoc!
p.s. Pierwszy raz w życiu tak majsterkuje motoryzacyjnie SAM BEZ POMOCY (niektórzy to z zamkniętymi oczami robią) ale dla mnie to jest taka satysfakcja że szok
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
- Docent
- miejski lanser
- Posty: 365
- Rejestracja: 20.06.2010, 08:43
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
I to jest najważniejszeignac12 pisze: p.s. Pierwszy raz w życiu tak majsterkuje motoryzacyjnie SAM BEZ POMOCY (niektórzy to z zamkniętymi oczami robią) ale dla mnie to jest taka satysfakcja że szok
po wszystkim co opisałes jeszcze trzeba odpowietrzyc ... i najlepiej zrobic to na dwa etapy ... pierwszy odrazu zaraz po napełnieniu układu ... i jak juz bedziesz mial z grubsza to ogarniete to za jakis czas ... ja zawsze na nastepny dzien robie to jeszcze raz aby usunąć najdrobniejsze resztki powietrza.
Wtedy dobrze jest odkręcic wieczko zbiorniczka i zaglądać w "ssak" czy jest tam jakis pęchcerzyk ... ja zawsze delikatnie pompuje kilka razy klamka i przygladam sie ... zazwyczaj jeszcze kilka drobnych pecherzyków wycisne przy czym nic na sile ... spokojne zdecydowane ruchy klamka ale nie do "deski"
"MOTOCYKLISTA DOSKONAŁY" - lektura obowiązkowa przed wyjechaniem na drogę ...
W życiu pewne są tylko śmierć i podatki ...
Transalp '99 600V
W życiu pewne są tylko śmierć i podatki ...
Transalp '99 600V
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 218
- Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Całą sobotę przesiedziałem w garażu - chciałem skończyć w końcu z tym przednim hamulcem, ale chciałem prosić o opisanie jak wygląda napełnianie układu płynem OD ZERA (bo ja płyn zlałem caluśki...)
Proszę o ten opis napełniania bo nie wiem czy ja to źle zrobiłem czy co? W sensie zajęło mi to masakrycznie dużo czasu! Zanim ten płyn wlał się do przewodu i spłynął do zacisku to chłoooopy!
1. Odkręciłem dekiel od zbiorniczka
2. Poluzowałem odpowietrznik przy zacisku
3. Wlałem płyn do zbiorniczka i myślałem że jak będę pompował klamką hamulca to się będzie zasysało do przewodu i dalej, a tu DUPA!
Reasumując minęło sobotnie popołudnie i płyn zalał układ, wydaje mi się że odpowietrzyłem bo co chwila w zbiorniczku pojawiał się pęcherzyk który usuwałem-potem pęcherzyki zniknęły, ale...
... myślę sobie - tyle czasu i roboty i starannego czyszczenia, tłoczki nasmarowane smarem do tłoczków, nowe uszczelki, szpilka która trzyma klocki i ta malutka kontra na smarze miedziowym, szpilki na których pracuje zacisk nasmarowałem pastą ATE PLASTILUBE, szpilki które trzymają cały zacisk na ladze zabezpieczyłem Loxealem do gwintów, nowe klocki Nissin'a - JADE na testy!
Nie wiem jak wasze hamulce, czy "ten typ tak ma" bo pierwszy raz jechałem na moim Trampku i nie mam punktu odniesienia (nie umiem jeździć na motorze i nie mam jeszcze prawka kat.A )
ale do fixa! mój rower ma lepsze hamulce niż Trampek! buahahaha Myślałem że przy hamowaniu trzeba będzie się mocno trzymać rękami, a tu DUPA!
Trochę się rozpisałem... proszę o jakieś wskazówki co do napełniania płynu OD ZERA i jak to jest z tym hamowaniem?
Proszę o ten opis napełniania bo nie wiem czy ja to źle zrobiłem czy co? W sensie zajęło mi to masakrycznie dużo czasu! Zanim ten płyn wlał się do przewodu i spłynął do zacisku to chłoooopy!
1. Odkręciłem dekiel od zbiorniczka
2. Poluzowałem odpowietrznik przy zacisku
3. Wlałem płyn do zbiorniczka i myślałem że jak będę pompował klamką hamulca to się będzie zasysało do przewodu i dalej, a tu DUPA!
Reasumując minęło sobotnie popołudnie i płyn zalał układ, wydaje mi się że odpowietrzyłem bo co chwila w zbiorniczku pojawiał się pęcherzyk który usuwałem-potem pęcherzyki zniknęły, ale...
... myślę sobie - tyle czasu i roboty i starannego czyszczenia, tłoczki nasmarowane smarem do tłoczków, nowe uszczelki, szpilka która trzyma klocki i ta malutka kontra na smarze miedziowym, szpilki na których pracuje zacisk nasmarowałem pastą ATE PLASTILUBE, szpilki które trzymają cały zacisk na ladze zabezpieczyłem Loxealem do gwintów, nowe klocki Nissin'a - JADE na testy!
Nie wiem jak wasze hamulce, czy "ten typ tak ma" bo pierwszy raz jechałem na moim Trampku i nie mam punktu odniesienia (nie umiem jeździć na motorze i nie mam jeszcze prawka kat.A )
ale do fixa! mój rower ma lepsze hamulce niż Trampek! buahahaha Myślałem że przy hamowaniu trzeba będzie się mocno trzymać rękami, a tu DUPA!
Trochę się rozpisałem... proszę o jakieś wskazówki co do napełniania płynu OD ZERA i jak to jest z tym hamowaniem?
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Trampek z jedną tarczą może i hamulcami nie powala, ale jednak od roweru powinien się zatrzymywać lepiej. Może masz zapowietrzony układ cały czas. Pompe odpowietrzałeś? Pozakładaj wężyki na odpowietrzniki, poluzuj je delikatnie i odpowietrzaj tak:
podpompuj klamką ze 3 razy i przytrzymaj klamke;
trzymając klamke poluzuj odpowietrznik delikatnie tak, żeby wypychać płyn. Powinieneś zobaczyć pęcherzyki powietrza.
Z pompą analogicznie należy postępować. Możliwe też, że klocki są słabej jakości i wtedy da się to odczuć w sile hamowania.
Przed rozpoczęciem odpowietrzania zdejmij pokrywke pompmy, żeby widzieć ile jest płynu i dolewaj jeśli będzie brakować
podpompuj klamką ze 3 razy i przytrzymaj klamke;
trzymając klamke poluzuj odpowietrznik delikatnie tak, żeby wypychać płyn. Powinieneś zobaczyć pęcherzyki powietrza.
Z pompą analogicznie należy postępować. Możliwe też, że klocki są słabej jakości i wtedy da się to odczuć w sile hamowania.
Przed rozpoczęciem odpowietrzania zdejmij pokrywke pompmy, żeby widzieć ile jest płynu i dolewaj jeśli będzie brakować
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 218
- Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Tzn jak mam tą pompę odpowietrzyć?Jaro-Ino pisze:Z pompą analogicznie należy postępować.
Rozumiem że pompując kalmką przepycham powietrze z układu, i luzując odpowietrznik wybulgotają pęcherzyki (jeśli są)
Jak napełniałem układ to pęcherzyki mi wyłaziły do zbiorniczka i wysysałem je strzykawką?
To jest jakiś patent na odpowietrzenie pompy?
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
A masz pompe z odpowietrznikiem czy nie? BO jeśli nie to pozostaje tylko zacisk odpowietrzyć Spróbuj i powiedz, czy to coś dało i czy hamulec się poprawił.
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- pałeł
- przycierający rafki
- Posty: 1154
- Rejestracja: 21.06.2008, 22:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: racibórz
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
od dołu pchaj płyn aż wyjdzie góra
potem tylko tylko odpowietrzasz zacisk i gotowe
potem tylko tylko odpowietrzasz zacisk i gotowe
- ryve
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 297
- Rejestracja: 17.10.2010, 22:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Podłączę się pod temat (nie było napisane w temacie, że chodzi tylko o przednie ). Może komuś się przyda choćby po to, żeby uzyskać trochę pewności siebie.
Na dobry początek przepraszam za to, że nie zamieszczam całego tutoriala, ale:
1. Złapała mnie noc (kończyłem po ciemku, więc primo - spieszyłem się, secundo - światła było mało na robienie zdjęć);
2. Sposób postępowania jest identyczny z tym, co zostało opisane na początku wątku.
No więc zabieramy się za tylny hamulec w XL600V (idę o zakład, że jeśli TA XL600V miał z tyłu tarczę, to wszystkie tylne hamulce były takie same), który wygląda tak:
Na obrazku widać:
1. Odpowietrznik;
2. Zaślepkę szpilki, która trzyma klocki hamulcowe na swoim miejscu;
3. Śrubę, po której przesuwa się zacisk podczas hamowania;
4. Śrubę mocującą zacisk do wahacza;
5. Śrubę mocującą przewód hamulcowy do wahacza.
Ad.1) Odkręcałem nastawnym kluczem płaskim, więc nie wiem jaki toto ma rozmiar.
Ad.2) Odkręcałem bitem trzymanym w dużym kluczu nastawnym (patrz kolejne zdjęcie) - na szczęście nie była zapieczona, więc jakoś poszła. Ale nie radzę się zbytnio siłować takimi partyzanckimi narzędziami. Pod nią jest szpilka, którą odkręcać należy imbusem rozmiar 5mm.
Ad.3) Odkręcamy imbusem rozmiar 6mm.
Ad.4) Klucz nasadkowy 12mm z grzechotką jest tym, czego potrzebujesz.
Ad.5) Klucz nasadkowy 8mm. Jest jeszcze jedna taka śruba na wahaczu, którą też warto odkręcić - bliżej przodu - żeby uzyskać więcej swobody przy operowaniu zaciskiem.
Potrzebne będą takie same materiały, jak w przypadku wymiany klocków przednich z wyjątkiem klocków oczywiście. Na tył założyłem EBC FA140 (numer w katalogu Larssona: 4100513). Oczywiście można zakładać inne, ale o tym napisano już dużo w innych wątkach.
Tak wyglądało odkręcanie zaślepki szpilki:
A tak wyglądają odkręcone wszystkie śrubki, zaślepki i szpilka (jak widać nie ma tego dużo):
Zdejmujemy zacisk i wyjmujemy z niego stare klocki. Moje wyglądały tak (nie komentować - dopiero co tego sprzęta zacząłem ujeżdżać i nie miałem szansy wcześniej ich wymienić):
Sam zacisk w całej okazałości:
Zacisk czyścić jak w wojsku kible (szczoteczką do zębów i na wysoki połysk). Nasmarować, złożyć w odwrotnej kolejności niż się rozkładało, wymienić płyn hamulcowy metodą opisaną w pierwszym wpisie w tym wątku (u mnie stary i nowy płyn znacząco różniły się kolorem, więc łatwo było stwierdzić kiedy pozbyłem się starego - wystarczyło chyba ze 3 zbiorniczki), sprawdzić i w razie potrzeby odpowietrzyć.
Przydaje się jakiś niski taboret albo coś innego na czym można posadzić bo zabawa może trwać nawet kilka godzin. Nie zaszkodzi jakaś muzyczka w tle.
Poprawiajcie jeśli nakłamałem.
Na dobry początek przepraszam za to, że nie zamieszczam całego tutoriala, ale:
1. Złapała mnie noc (kończyłem po ciemku, więc primo - spieszyłem się, secundo - światła było mało na robienie zdjęć);
2. Sposób postępowania jest identyczny z tym, co zostało opisane na początku wątku.
No więc zabieramy się za tylny hamulec w XL600V (idę o zakład, że jeśli TA XL600V miał z tyłu tarczę, to wszystkie tylne hamulce były takie same), który wygląda tak:
Na obrazku widać:
1. Odpowietrznik;
2. Zaślepkę szpilki, która trzyma klocki hamulcowe na swoim miejscu;
3. Śrubę, po której przesuwa się zacisk podczas hamowania;
4. Śrubę mocującą zacisk do wahacza;
5. Śrubę mocującą przewód hamulcowy do wahacza.
Ad.1) Odkręcałem nastawnym kluczem płaskim, więc nie wiem jaki toto ma rozmiar.
Ad.2) Odkręcałem bitem trzymanym w dużym kluczu nastawnym (patrz kolejne zdjęcie) - na szczęście nie była zapieczona, więc jakoś poszła. Ale nie radzę się zbytnio siłować takimi partyzanckimi narzędziami. Pod nią jest szpilka, którą odkręcać należy imbusem rozmiar 5mm.
Ad.3) Odkręcamy imbusem rozmiar 6mm.
Ad.4) Klucz nasadkowy 12mm z grzechotką jest tym, czego potrzebujesz.
Ad.5) Klucz nasadkowy 8mm. Jest jeszcze jedna taka śruba na wahaczu, którą też warto odkręcić - bliżej przodu - żeby uzyskać więcej swobody przy operowaniu zaciskiem.
Potrzebne będą takie same materiały, jak w przypadku wymiany klocków przednich z wyjątkiem klocków oczywiście. Na tył założyłem EBC FA140 (numer w katalogu Larssona: 4100513). Oczywiście można zakładać inne, ale o tym napisano już dużo w innych wątkach.
Tak wyglądało odkręcanie zaślepki szpilki:
A tak wyglądają odkręcone wszystkie śrubki, zaślepki i szpilka (jak widać nie ma tego dużo):
Zdejmujemy zacisk i wyjmujemy z niego stare klocki. Moje wyglądały tak (nie komentować - dopiero co tego sprzęta zacząłem ujeżdżać i nie miałem szansy wcześniej ich wymienić):
Sam zacisk w całej okazałości:
Zacisk czyścić jak w wojsku kible (szczoteczką do zębów i na wysoki połysk). Nasmarować, złożyć w odwrotnej kolejności niż się rozkładało, wymienić płyn hamulcowy metodą opisaną w pierwszym wpisie w tym wątku (u mnie stary i nowy płyn znacząco różniły się kolorem, więc łatwo było stwierdzić kiedy pozbyłem się starego - wystarczyło chyba ze 3 zbiorniczki), sprawdzić i w razie potrzeby odpowietrzyć.
Przydaje się jakiś niski taboret albo coś innego na czym można posadzić bo zabawa może trwać nawet kilka godzin. Nie zaszkodzi jakaś muzyczka w tle.
Poprawiajcie jeśli nakłamałem.
Podpis zastępczy. Wyrób sygnaturko-podobny.
-
- Czytacz
- Posty: 3
- Rejestracja: 22.03.2011, 22:18
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Przyjaźń k. Gdańska
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Cześć ,
Ja zrobiłem podobnie, dodam tylko, że te gumki dystansowe przesmarowalem olejem silikonowym w płynie , w ramach konserwacji.
Narka.
Ja zrobiłem podobnie, dodam tylko, że te gumki dystansowe przesmarowalem olejem silikonowym w płynie , w ramach konserwacji.
Narka.
Czy piasek, czy szuter, czy asfalt, czy błoto , wszystko pokona moje cudne moto.
- Genek
- miejski lanser
- Posty: 401
- Rejestracja: 05.01.2010, 00:14
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Opalenica
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Przy odpowietrzaniu przodu, jak się spuści całość pamiętajmy że mając skręconą kierownice w bok "kolanko" przy wężyku odchodzącym z pompy jest ciut wyżej ,wiec trzeba tak ustawić żeby pompa była nad wężykiem.
Ja, dwa koła i buzia wesoła :) o'#o ....
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 218
- Rejestracja: 31.10.2010, 12:15
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Pompe mam bez odpowietrznika, próbowałem jeszcze odpowietrzać zacisk i leciał tylko płyn więc uznałem że jest OK.Jaro-Ino pisze:A masz pompe z odpowietrznikiem czy nie? BO jeśli nie to pozostaje tylko zacisk odpowietrzyć Spróbuj i powiedz, czy to coś dało i czy hamulec się poprawił.
Przejechałem ok.500km od grzebania przy hamulcu i nadal żyję czyli chyba wszystko działa jak należy.
Teraz czekam na części do tylnego hampla, ale będę napełniał układ "od dołu" bo napełnianie z góry przy przednim hamulcu zajęło mi kilka godzin
Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego - pomóż mu!
- ryve
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 297
- Rejestracja: 17.10.2010, 22:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
No właśnie - napełnianie od góry sucks! Przekonałem się o tym osobiście - układ hamulcowy suchy jak pieprz, więc trzeba napełniać od zera. Zalewam od góry, macham klamką jak oszalały i kicha - nic nie leci w dół. A że jeździć się chce, to trzeba moto odpalić. Potrzeba matką wynalazków, więc wykombinowałem sobie takie ustrojstwo do napełniania układu od dołu:
A tu materiały niezbędne do wykonania tegoż przyrządu (jak widać koszty znikome):
Jak to działa? Strzykawka służy do wstrzykiwania płynu hamulcowego do układu, wężyk do jego transportu, igła i jej osłona są elementami łączącymi strzykawkę i wężyk (średnice mają różne, więc trzeba było zastosować jakiś łącznik) a zielony zacisk zapewnia możliwość zablokowania przepływu płynu "do tyłu" kiedy odłącza się strzykawkę w celu ponownego jej napełnienia.
Wężyk należy dobrać tak, żeby miał średnicę pozwalającą na założenie go na odpowietrznik zacisku. Drugi koniec nakłada się na obciętą osłonę igły służącej do robienia zastrzyków (na rysunku zaznaczyłem linią czerwoną miejsce cięcia osłony, jak i samej igły). Szkoda pompować cały płyn przez wąską igłę, więc igłę warto odciąć żeby przepływ był szybszy i łatwiejszy. Dla pewności połączenie wężyka z osłoną igły potraktowałem małą "trytytką" (podobnie jak połączenie wężyka z odpowietrznikiem) a połączenie osłony z pozostałościami po igle "kropelką".
Zdjąć pokrywę zbiornika z płynem, poluzować odpowietrznik, założyć wężyk i potraktować to połączenie "trytytką", nabrać płynu do strzykawki i pompować. Jak już strzykawka opustoszeje, zacisnąć wężyk tak, żeby płyn nie wracał, odłączyć strzykawkę, nabrać płynu, podłączyć, zdjąć zacisk z wężyka, pompować itd. Obserwować wnętrze zbiornika z płynem - jak zacznie pojawiać się, to pompować wolniej żeby nie przelać i nie upaprać motocykla. Później tylko odpowietrzanie (ale to już koledzy wcześniej opisali) i w drogę!
A tu materiały niezbędne do wykonania tegoż przyrządu (jak widać koszty znikome):
Jak to działa? Strzykawka służy do wstrzykiwania płynu hamulcowego do układu, wężyk do jego transportu, igła i jej osłona są elementami łączącymi strzykawkę i wężyk (średnice mają różne, więc trzeba było zastosować jakiś łącznik) a zielony zacisk zapewnia możliwość zablokowania przepływu płynu "do tyłu" kiedy odłącza się strzykawkę w celu ponownego jej napełnienia.
Wężyk należy dobrać tak, żeby miał średnicę pozwalającą na założenie go na odpowietrznik zacisku. Drugi koniec nakłada się na obciętą osłonę igły służącej do robienia zastrzyków (na rysunku zaznaczyłem linią czerwoną miejsce cięcia osłony, jak i samej igły). Szkoda pompować cały płyn przez wąską igłę, więc igłę warto odciąć żeby przepływ był szybszy i łatwiejszy. Dla pewności połączenie wężyka z osłoną igły potraktowałem małą "trytytką" (podobnie jak połączenie wężyka z odpowietrznikiem) a połączenie osłony z pozostałościami po igle "kropelką".
Zdjąć pokrywę zbiornika z płynem, poluzować odpowietrznik, założyć wężyk i potraktować to połączenie "trytytką", nabrać płynu do strzykawki i pompować. Jak już strzykawka opustoszeje, zacisnąć wężyk tak, żeby płyn nie wracał, odłączyć strzykawkę, nabrać płynu, podłączyć, zdjąć zacisk z wężyka, pompować itd. Obserwować wnętrze zbiornika z płynem - jak zacznie pojawiać się, to pompować wolniej żeby nie przelać i nie upaprać motocykla. Później tylko odpowietrzanie (ale to już koledzy wcześniej opisali) i w drogę!
Podpis zastępczy. Wyrób sygnaturko-podobny.
- przeszczep
- pałujący w lesie
- Posty: 1616
- Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
A my po prostu nie spuszczaliśmy starego płynu tak żeby opróżnić cały układ Spuszczasz płyn przez odpowietrznik tak jak byś go odpowietrzał a od góry po prostu cały czas dolewasz nowego płynu aż ten na dole będzie miał piękny przeźroczysty kolorek
- ryve
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 297
- Rejestracja: 17.10.2010, 22:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Tak robiłem z tylnym. Przednie zaciski musiałem całkowicie zdemontować. Za bardzo były usyfione i wolałem je przeczyścić na spokojnie i dokładnie (!) w zaciszu domowym.
Podpis zastępczy. Wyrób sygnaturko-podobny.
- przeszczep
- pałujący w lesie
- Posty: 1616
- Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Też demontowaliśmy zaciski całkowicie Wystarczy zacisnąć na przewodzie nad zaciskiem ścisk stolarski czy inszą żabkę, co by płyn nie uciekał i możesz wszystko demontować
- ryve
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 297
- Rejestracja: 17.10.2010, 22:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
O! Na to nie wpadłem. Ale i tak wolałbym tego nie robić - nie miałbym pewności czy przewodu nie uszkodzę i czy całkowicie stary płyn wymieniłem na nowy.
Myślę, że obie te metody są równie dobre. A że mam już spreparowany specjalny przyrząd, to pozostanę przy swojej
Myślę, że obie te metody są równie dobre. A że mam już spreparowany specjalny przyrząd, to pozostanę przy swojej
Podpis zastępczy. Wyrób sygnaturko-podobny.
- Docent
- miejski lanser
- Posty: 365
- Rejestracja: 20.06.2010, 08:43
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Wymiana klockow hamulcowych. Wymiana plynu hamulcowego.
Należy tu zaznaczyć aby nie robić takich numerów na stalowym oplocie bo można zrobić trampkowi kuku ... a przewody nie należą do tanich.przeszczep pisze:Też demontowaliśmy zaciski całkowicie Wystarczy zacisnąć na przewodzie nad zaciskiem ścisk stolarski czy inszą żabkę, co by płyn nie uciekał i możesz wszystko demontować
A ogolnie uważam podobnie jak ryve ... ścisk i przewód raczej ni powinny ze sobą wspołpracować ...
Co do napełniania suchego układu to klamką należy machać spokojnie, powoli a systematycznie ... na początku lewy potem prawy zacisk ( lub odwrotnie ) i musi się udać ...
Ogólnie dobrze jest dać mu postać przez noc po zalaniu i odpowietrzyć jeszcze raz pompkę i zaciski.
Co do czyszczenia i mycia zacisków ... polecam zmywarkę do naczyć i "finish" czyściutkie, nie niszczy uszczelek i świeci się po myciu jak psu jajca .... żonaci niech lepiej poczekają aż małżonka pojedzie do mamusi
"MOTOCYKLISTA DOSKONAŁY" - lektura obowiązkowa przed wyjechaniem na drogę ...
W życiu pewne są tylko śmierć i podatki ...
Transalp '99 600V
W życiu pewne są tylko śmierć i podatki ...
Transalp '99 600V
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości