Strona 1 z 1

Nowa Yamaha Tenere

: 02.09.2008, 21:34
autor: Grzechu
A więc tak: Dnia 01 września 2008 użyczono mi do całodniowego hasania nową Tenerkę, którą przemierzyłem tak drogi szybkiego ruchu, jak również leśne dukty, polne szutry i "przeklęte piachy" (wtajeniczeni wiedzą jakie). Pozwolę sobie podzielić kilkoma spostrzeżeniami mając nadzieję że nie zanudzę za bardzo.
Pierwsza przymiarka i.... okazuje się że jeźdźcy nawet średniego wzrostu mogą mieć kłopoty z dostaniem do ziemi. Ja mam 185 cm. i siedząc w dość wąskim siodle do ziemi dostaję na całkowicie wyprostowanych nogach. Być może jest regulacja położenia tylnego amortyzatora ale o tym nie wiem.
Początek to 50 km. miasta i drogi szybkiego ruchu. Pierwsze co zaskakuje to dźwięk dobywający się z tłumików!!!! strach pomyśleć jak by to brzmiało z akcesoryjnym np. LeoVincci!?!? No i te strzały przy zwalnianiu obrotów. Na początku niepokoją, potem zaczynają nieprzeszkadzać, następnie zaczynają się podobać by po dłuższej jeździe dawać taką frajdę że celowo puszcza się manetkę gazu i cieszy ucho zajebistym odgłosem. Ale do rzeczy, jadę w korku, wszyscy patrzą i słuchają, wygląd dziwi ale mam wrażenie że i budzi respekt. Silnik dość mocno daje odczuć wibracje, pewnie za sprawą singla ale jest ok. Wjeżdżam na dwupasmówkę, dodaję gazu, biegi wskakują prawidłowo, rewelacyjnie zsynchronizowane przełożenia owocują "nieszukaniem szóstki" czego niestety nie można powiedzieć o Trampku, są za to małe kłopoty z szukaniem "jadynki" ale o tym później. Szybkość wzrasta miarowo i bardzo płynnie. Wbrew pozorom jej 48 KM pozwala daleko w tyle zostawić nie tylko na światłach sprzęt taki jak mój. Do 130 km/h jazda spoko, nie odczuwa się szybkości, wzorowo reaguje na przyspieszanie. Powyżej tej szybkości robi się mniej komfortowo, wibracje dają sie dość mocno we znaki. Powyżej 150km/h zaczynam zdawać sobie sprawę po co kobieta używa wibratora. Przy max. szybkości 170 km/h jest źle. Wibracje sięgają szczytu (ja na szczęście nie), dość mocno rzuca motocyklem i głową, głową zresztą zaczyna rzucać już przy 130 km/h. Nie wiem czy istnieje jakaś akcesoryjna szyba turystyczna i osłony dłoni ale napewno by się przydały zmniejszając zapewne w/w efekty.
W końcu jest polna ubita droga i to..... JEST TO !!!!!!!
Tenerka znudzona monotonnym odcinkiem asfaltu pokazuje do czego jest stworzona.
Czytając wcześniej testy tego motocykla i opinie że jest to już motor bardziej na trasę niż taki teren stanowczo mówię NIE !!!
Nie wiem co powoduje takie zachowanie, może wyżej umieszczony środek ciężkości niż w trampku, bardzie smukła sylwetka którą się znakomicie czuje, wiem za to że to jest teren dla niej.
Do tej pory trampka uważałem jako w miarę uniwersalny sprzęt nie mający godnego siebie konkurenta (bo V-strom poza tym że jest piękny to teren lubi z pewną dozą nieśmiałości) ale tak uważałem do dzisiaj. Tenera bije go na głowę.
Niby niewiele lżejsza, niby słabszy silnik, niby taka plastikowa, ale wszysko wyszło o klasę lepiej.
Ale dalej, dalej przyszły piaszczyste leśne drogi na których najlepiej jest oczywiście na kostkach ale tenera bez nich też daje sobie dość dobrze radę. Napewno lepiej niż trampi. Trampek w sytuacjach newralgicznych ma tendencję do nurkowania i "lecenia na mordę", Yamaha zaś zachowuje się w sposób łatwiejszy do opanowania, łatwiej zarzuci tył pozwalając na wyjście z opresji i nie ma tego nawyku który posiada trampek.
Żeby nie było tak kolorowo że wszystko super a trampek be to muszę przyznać że na koniec czekała mnie przecież droga powrotna. 50 km. asfaltu a to nie było miłe.
Po cudownym dzidowaniu w terenie przyszła powtórka z wibracji.
Nie wiem, może moje cztery litery są przyzwyczajone do komfortu trampkowej kanapy (w którą większość zreszta wątpi) wiem za to że na tenerkowej komfort jest jeszcze mniejszy no i do tego te wibracje.
Koniec końców szczęśliwy wróciłem z żalem rozstając się z testowanym modelem.
W drodze powrotnej miałem kłopoty z przyzwyczajeniem się do mojego trampusia na którym co by nie mówić poczułem się bardziej dostojnie i komfortowo.
Aha, miałem powiedzieć coś o pierwszym biegu. Więc kilkukrotnie miałem kłopoty ze znalezieniem jedynki. Biegi w górę wbijają się wzorowo, w dół zaś znacznie gorzej. Efektem tego jest często chęć ruszania z dwójki, więc do tego trzeba się przyzwyczaić i zwracać na to baczniejszą uwagę.
Puenta (wg. mnie oczywiście)
Nowa Tenera nie spełni oczekiwań jeźdźców chcących objechać nią Europę, komfort dalszych podróży wydaje się być wątpliwym.
Skierowana jest ona bardziej do ludzi chcących np. dojeżdżać do pracy w mieście, jej zwinność,moc, poręczność no i odgłos z tłumików zapewni że spełni pokładane w niej nadzieje, zaś po pracy i weekendy w......teren,teren,teren,teren. Tam się czuje najlepiej. (Zenek odkładaj na nią bo to motor dla Ciebie)
Jest wszak jedno ale... musi się podobać a z tym może być różnie, ale to oczywiście rzecz gustu. Mogę zapewnić że na żywo wygląda zdecydowanie lepiej i w pewnym sensie patrząc na nią czuje się niepokój, tak troszkę jak na młodszą siostrę KTM Adventure, ten zaś budzi grozę.
No i te wibracje...
Trampek w porównaniu z nią jest bardziej dostojny i szykowny. Wydaje się sprawiać wrażenia gościa któremu nie przystoi uganiać się po leśnych i polnych duktach, mówiącego : "ja też tak potrafię tylko po co..."
Wiem natomiast jedno, że trudno o znalezienie uniwersalnego motoru.
Bo jeśli ktoś chce uprawiać turystykę i tylko raz na jakiś czas wjeżdżać w lekki teren to kupi V-stroma, jeśli zaś odwrotnie to musi wybrać nową Tenerę.
Gdzie teraz jest Transalp ??? nie wiem
Chyba gdzieś pośrodku.
Gdzie najnowszy transalp??? tym bardziej nie wiem bo nie jeździłem. Z testów wydaje się że poszedł w kierunku V-stroma.
p.s.
wszystkie porównania do transalpa czyniłem w stosunku do mojego (XL600V), jeśli ktokolwiek z właścicieli XL650V ma inne zdanie i go obraziłem z góry przepraszam.

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 03.09.2008, 21:12
autor: tom64
Fajna relacja. Dzięki :thumbsup:

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 03.09.2008, 21:31
autor: henry
Dlatego wybrałem Trampiego. Względny komfort na asfalcie i w terenie jakoś sobie radzi.
Nie ma nic idealnie uniwersalnego... no chyba, że Jawa 350 TS :ok:

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 05.09.2008, 20:44
autor: Belkot
Miękko wchodzi taki tekst,
Dzięki Grzechu

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 08.09.2008, 20:54
autor: sober
Fajny opis :thumbsup: W gazetce powinieneś jakiejś pisać :punk:

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 08.09.2008, 21:55
autor: GRACJAN88
super opis GRZECHU :thumbsup:
dziekowa
a zenek lepiej nie bo juz go nie dopadniemy na piachu
:ok:

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 14:39
autor: Harnaś111
niezłe piór - Grzechu na redaktora!!! :wink:

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 15:46
autor: gerard
normalnie pisarz. . .

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 15:59
autor: jedras
Za 30tyś zł to bym kupił komplet kuferków od Hiszpana i pojechał gdzieś daleko! Nie widzę sensu zmieniać motocykla bo i tak trampi jest najfajniejszy :ok:
Jeżeli wszystkie motocykle będą wyglądać tak jak tenera, vstorm to trampi ma u mnie dożywocie!!

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 17:00
autor: kamikazemario
Dobry czytelny, przejrzysty opis :thumbsup: I co najważniejsze, zawiera najważniejsze informacje i porównania do TA.

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 19:27
autor: rumun
szacun - opisik skrojony wyśmienicie !!!!

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 19:31
autor: jarek79
tak tak pochwała słuszna, a ja dopisując sie do wątku jeszcze podpytam troszkę, jeździłem TA 700 nowym (34500 nowy z kuframi 2008), tenerka (30800 zł z kuframi 2008 r) i pojawiło się coś takiego KTM 990 Adenture nowy ale z rocznika 2007 z kuframi 40000 i teraz mam wątpliwości.... o tym KTM slyszalem same pozytywy i ze do turystyki i enduro bije wszystko na głowę - co trampkarze na to ?

Re: Nowa Yamaha Tenere

: 22.05.2009, 21:37
autor: sumik
Jedyne co mogę napisać o KTM to ponoć bardzo drogi w utrzymaniu, ale motor mi się bardzo podoba :mouthshut: