Też ujeżdżaliście kiedyś MZ?

[Andrzej77]

Najpopularniejsze były ETZ, ale poza nimi firma też nie ma się czego wstydzić.










Numer 5 całkiem logiczny!
Trochę historii: http://moto.onet.pl/1619117,1,artykul.html

[Wacek]

Najpopularniejsze były ETZ, ale poza nimi firma nie ma się czego wstydzić.

Mam nadzieję, że między słowa "ale poza nimi firma" a "nie ma się czego wstydzić" zamierzałeś wcisnąć "też". Bo wyszło dziwnie. Bo się obrażę w imieniu ETZ251

[Andrzej77]

Mam nadzieję, że między słowa "ale poza nimi firma" a "nie ma się czego wstydzić" zamierzałeś wcisnąć "też". Bo wyszło dziwnie. Bo się obrażę w imieniu ETZ251

EDIT

[leslaw]

Oczywiście że ujeżdżałem. Mój pierwszy motocykl z prawdziwego zdarzenia - MZ Trophy 250. Do dziś wspominam go z rozrzewnieniem. Jak się odkręciło manetkę gazu, słychać było tylko charakterystyczny gwizd. CUDO!

[Andrzej77]

Osobiście z ETZ 250 miałem tylko epizod, ale wcześniej była MZ TS 150 (nie mylić z jawa TS 350). Jak to szło! U mnie działał obrotomierz, u kumpla predkościomierz - razem mieliśmy komplet wskazań . A parametry off-owe miało to niegorsze od TA i bez dywagacji typu "które opony lepsze na piach". Zwykłe kartoflanki pneumanta i jazda w pole (przed drogówką często - bo lat jeszcze nie było na A, a nie wszędzie polem dojedziesz). Połamać tam nie było co... Ach, łza się w oku kręci...

[Cezary113]

Oj Kolego trafiłeś w mój czuły punkt!
W 1978 roku jako 18-latek nabyłem taką nówkę na raty które spłacałem z uczniowskiego wynagrodzenia.
Niezapomniana wyprawa z rodzimego Gdańska na południe kraju, razem z moim "plecaczkiem" przemoczeni do gaci (kiedyś nie było takich odzieżowych wynalazków jak dzisiaj) - było cudnie!!!
Dzisiaj po 30-tu latach zakupiłem dostojną TA XL600V z 87 roku i w sierpniu z tym samym "plecaczkiem" (po tylu latach może powinienem napisać "kotwicą" ) ruszamy przed siebie!
Mamy nadzieję , że też będzie
Pozdrawiam, Czarek

[Jaro-Ino]

Czy tylko mi się zdaje, czy takie tematy zaczynają wypływać w cieniu walki felkowskiego ze swoim nowym nabytkiem? Niestety nie miałem okazji jeździć EteZetą, bom jeszcze gówniarz i TA pierwszym moto jest

[saab]

NO toś trafił w temat..... Myślę że każdy około 40-letni "młodzieniec" który miał kiedyś MZ-tkę podpada teraz pod TA. Ja osobiście zawsze porównuję mojego Trampka 650 ze swoją "byłą" MZ ETZ 151e, którą miałem okazję zakupić nową w Polmozbycie w roku 1988, bo wtedy jako 17-latek otrzymałem prawko w dniu urodzin.......tak było. Nie przypadkowe jest to porównanie bo zarówno na tamtego 2-suwa z Elektronicznym zapłonem ! jak i na Trampka po prostu wsiadasz i jedziesz .......bardzo przyjazne i nowoczesne to były maszyny w swoim czasie. Co do parametrów jazdy to MZ-ta była dość zrywna, zawieszenie dawało radę na szuterku i w lesie, tarcza z przodu, spalanie ok. 4 litrów, regulacja tylnego zawieszenia ( działało ! ) i co najważniejsze : siedziało sie na tym prawie IDENTYCZNIE JAK NA TRANSALPIE 650, szczególnie podobny był bak i też mozna było się dosunąć do niego i ścisnąc kolanami, żeby przenieść do przodu i w dół, środek ciężkości.....jeżeli macie podobne odczucia to piszcie....może założymy OLDCLUB MZ/TA dobra nazwa a ha przypominam o obowiązkowym wożeniu MIKSOLU na CPN bo nie zawsze był na trasie, to ważniejsze od wody pitnej było.....znawcy wiedzą o co chodzi

[Daniel 87]

hej hej ja nie jestem 40 letnim mlodziencem moja mz cukierek dalej paraduje po ulicach wawki bordo-metalic jaguar w zeszlym roku udalo mi się również wyhaczyc przepieknego tropika,
a moze ktos z kolegów chce sie pozbyc jeszcze mz es520/1? czyli tzw jaskolki?

[torak]

Ech, latało się takowymi. Ostatnia była odkupiona z policji z taką wieeeelkąąą owiewką która zaraz poszła w kosz. Ależ ona była ciężka. Nie wiem jak oni tym jeździli.
Za to pierwsza to była MZ 250 TS z wstawionym później silnikiem i instalką od 250e. JAk to latało
Fajne czasy

[Lewy]

MS TS 250 Osobiście zakupiona za 50zł i doprowadzona do stanu używalności Pałera miała, że szok

[maciejw]

a dla mnie to było niedoścignione marzenie
obiekt westchnień i niespełnionych marzeń
pozdrawiam wszystkich szczęśliwych posiadaczy tego sprzęta

[ostry]

Zielona MZ TS 250 79' z kpl stelaży , chromem i schowkiem zamykanym na kluczyk w siedzeniu pod tyłkiem pasażera . Niestety pozostał mi po niej tylko dowód rej. .
Ależ to był przecinak , pamiętam że po zakupie nie potrafiłem nią ruszać z miejsca tak by nie szła na koło .

[Daniel 87]

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ_251/2426 moja ci ona . Była literki akurat sie polerowały

[NEWMAN]

Też się dosiadało MZ 251,po przesiadce z motorynki każde ruszanie kończyło się efektowną stójką.Kto wie może jeszcze będzie mi dane dosiąść MZ bo kuzyn zakupił jaskółkę z koszem narazie jej nie remontuje ale znając życie jak ja ukończę swoją pannonie to troche go to zmotywuje i prace ruszą.

[graphia]

a ja nie miałem .... u nas wueski ganiały i inne takie.... a jeden koleś wiał nawet coś takiego

[leslaw]

A cóż to jest ??? Jakiś klon?

[Andrzej77]

A cóż to jest ??? Jakiś klon?

Silnik wygląda na... Briggs & Stratton'a od kosiarki

[leslaw]

To znaczy, można tym było wykosić wszystkich przeciwników na drodze???

[torak]

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ_251/2426

jakie ładne żółte kuferki boczne policyjne z laminatu . Też takie miałem.