Dlaczego nie Varadero

Dzięki Transalpowi nabrałeś doświadczenia i chcesz zrobić następny krok w motocyklowej przygodzie?
Tu znajdziesz kącik poświęcony innym jednośladom.
Awatar użytkownika
Maxklon
romeciarz
romeciarz
Posty: 24
Rejestracja: 08.07.2009, 05:11
Lokalizacja: Wrocław

Dlaczego nie Varadero

Post autor: Maxklon »

Witam,

Z okazji niedawnego wypadku jestem bez-motocyklowy :swieczki: a co za tym idzie mam dużo czasu na wszelkiego rodzaju rozmyślania typu "co będzie?" :grin:
W związku z tym jak w temacie, bo wiem że jest tu kilku zagorzałych przeciwników XL 1000 :mouthshut:
Powiem tylko tyle że moto będzie dla dwojga (tutaj właśnie mi brakowało w Trampku) i do długich tras i na pewno NIE w teren!
Z drugiej strony chcę nim też śmigać po mieście (praca - dom itd...)

A więc dlaczego NIE, a jak NIE to co innego (oprócz Trampka rzecz jasna)...
Dużo piję i dużo palę
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Jaro-Ino »

wyczytanych opinii ludzie ganią Varadero za brak możliwości terenowych, ale na długie traski po asfalcie jest jak najbardziej ok ;) Przymierz się jeszcze do Africi, jakiejś tenery i sprawdź na czym Ci wygodnie :) Jeszcze KTM LC8 mi na myśl przyszedł. Duże moto na 2 osoby, fajny sprzęcik. Powodzenia w poszukiwaniach ideału ;)
Awatar użytkownika
Scyzoryk
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 479
Rejestracja: 02.07.2008, 13:28
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: okolice Piaseczna

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Scyzoryk »

Jeżeli masz odpowiedni wzrost to Varadero jak najbardziej :) Sam dojrzałem do takiej decyzji i właśnie szukam odpowiedniej sztuki dla siebie.

Trzeba pamiętać o dużej masie. Ten motocykl na pewno nigdy nie będzie tak poręczny jak trampek. Jest wysoki, ciężki i to na pewno da się odczuć przy manewrach i jeździe w mieście. O terenie też trzeba raczej zapomnieć.

Na trasie to praktycznie same zalety. Z rozmowy z kilkoma użytkownikami z klubu Varadero mam wiarygodne info że Varadero wcale dużo nie pali co jest jednym z mocnych argumentów przeciwników. Oczywiście nie będzie to 4,5-5L jak w Trampku ale generalnie w zakresie prędkości Trampkowych czyli powiedzmy na trasie do 130 km/h Viadro potrafi spalić 5,5l a to z powodu olbrzymiego momentu i przy takiej prędkości pozostaje elastyczne na ostatnim biegu a obroty ma na poziomie 2500-3000 zamiast 4500-5000. Oczywiście trzeba też zaakceptować że w mieście i przy przelotach autostradowych z większymi prędkościami będzie palił dużo więcej.

O wygodzie w dłuższych trasach nie ma co wspominać.

Są jeszcze dwa motocykle które można brac pod uwagę przy takim zakupie, to Caponord których jest symboliczna ilość na rynku wtórnym albo V-strom. Tutaj wybór jest spory ale cała masa trupów, ja już szukam dosyć długo. Tzn są motocykle "w Polsce" ale nic blisko domu...
Pozdrawiam
Scyzoryk


AT CRF1000
Awatar użytkownika
dandan
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 398
Rejestracja: 13.06.2008, 07:47
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Siedlce

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: dandan »

Jaro-Ino pisze:wyczytanych opinii ludzie ganią Varadero za brak możliwości terenowych,
Znam conajmniej dwóch takich, których wybryki zaprzeczają tej legendzie.
Transafricalp beta
T7
sum
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 201
Rejestracja: 03.08.2009, 11:54
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Włocławek
Kontakt:

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: sum »

a może r 1200 gs
w terenie znacznie lepszy od viadra czy vstroma
na asfalcie nie ma sobie równych - długie przeloty to jego specjalność
w mieście znacznie przyjemniejszy przez niski środek
znacznie lżejszy od viadra i vstroma

wada - cena i nie jest to "japonia"
wysokość - zależnie jak chcesz - jak nie ADV to taki sam niski jak trampek a można go jeszcze obniżyć
Pozdrawiam Sławek

R1200GSA
http://www.okiemsuma.blox.pl
TROJAN
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3276
Rejestracja: 28.10.2008, 23:26
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: KRAKóW

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: TROJAN »

Jak już zeszliśmy na GS-y to na pewno lepszy od niego bedzie nowe ducati multistrada a cena podobna.
Kuzyn ma tego 150 konnego potwora .
Wcześniej dosiadał gs-a ale ten nowy ducat to jest rewelka.... :grin:
Gejoza to super maszyna szybka itd ale to nowe ducati to majstersztik :thumbsup:
Awatar użytkownika
jeszua
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 255
Rejestracja: 11.12.2009, 11:22
Lokalizacja: ck krakoff
Kontakt:

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: jeszua »

TROJAN pisze:Gejoza (...)
mnie to uraziło. znaczy co, za drogie, to próbujesz zdyskredytować posiadaczy..?

BTW multistrada jest - jak i były poprzednie modele - motocyklem typowo szosowym. po wtóre poczekałbym z zachwytami, aż trochę pojeździ i będą miały szansę ujawnić się ewentualne mankamenty. póki co bodajże na advrider znalazła się opinia forumowicza (z jego własnej obserwacji), że po paru kkm wycieczki po usa nowa multi wyglądała jak szmata, a wykończyły ją odcinki szutrowe (pomimo, że ducati i na takie drogi ją przeznacza)
ja osobiście jestem ciekaw wygody na tym motocyklu; poprzednie modele mimo turystycznego ukierunkowania, zdaniem niektórych właścicieli bynajmniej wzorem komfortu jazdy nie są. z opiniami póki co nie ma się co spieszyć: motocykl ledwie wszedł do produkcji

z tego co mówią właściciele, varadero jest paliwożerne w wersji z gaźnikiem. problem został wyeliminowany w wersji zasilanej wtryskiem

a jeśli już jesteśmy przy "wynalazkach" i wysoka masa nie przeszkadza, to autorowi pytania proponuję przyjrzeć się również wytworom brytyjskiej myśli technicznej, czyli triumphom, zwłaszcza tigerom 955 i ewentualnie nowemu 1050. ciekawostką jest to, że mają sporo nominalną większą ładowność od większości motocykli zrobionych małymi żółtymi rączkami. a silniki r3 są po prostu boskie :yaho:
jsz
kanapa, kibelek i paskud
relacje publikuję na motogen.pl
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Jaro-Ino »

Jak dla mnie to Ducati wygląda jak jakiś pterodaktyl :D Możliwe, że ma super właściwości jezdne, ale jeśli miałbym go nabywać to dopiero jako któryś z kolei motocykl. Z dotychczas tu proponowanych wybrałbym Varadero, bo Honda to Honda :) Poza tym ducati jest chyba sporo za mocne. Skoro Afriki miały po 60 KM i to wystarczało to dodatkowe 90 to spora przesada. Nikt tego nie wykorzysta poza torem wyścigowym.

Pare opinii znalezionych nt Viadra i V-storma:

"Mogę Ci napisać parę słów z punktu widzenia 5kkm na Viaderku SD01 (w tej
chwili są już 3 modele). Pierwsze kilometry to był fotel bujany i ani to to
nie szlo, ani nie hamowało ;-) Dopiero po pierwszym wyjeździe na Słowację w
miarę wyczułem to moto. Przede wszystkim jest to moto turystyczne w pelnym
tego słowa znaczeniu i w jezdzi miejskiej sie meczy, podobnie jak kierowca.
Gdy wylecisz na trase to jest w swoim żywiole. Po oswojeniu sie z hamulcami
(Dual CBS) są ona naprawde solidne i nie raz uratowały mi tyłek. Pod
względem silnika i przyśpieszeń, szczególnie przy wyprzedaniu motocykl mimo
swojej mocy zachowuje się porównywalnie do sportowo turystycznych "600".
Przyśpieszenie od 80-180 osiągasz nim zdążysz pomyśleć :-) Mimo swoich
rozmiarów bardzo łądnie skręca i manewruje - ma bardzo mały promień
zawracania. Wygoda jazdy w stosunku do poprzednich moto nieporównywalna.
Akcesoriów też od groma. Pierwsza wersja nadaje się do jazdy nawet bardzo
lichymi drogami, jedzie się calkiem przyjemnie. Z wad to przede wszystkim
spalanie (w trasie 100-120 to około 6,5l) i bardzo miekko zestrojone
zawieszenie. Trwałość? Znajdz stronę Bogdana z Trójmiasta, ma około 150kkm
na liczniku :-)

Ogólnie z moto jestem więcej niż bardzo zadowolony :-)

W DL porażką dla mnie jest umiejscowienie chłodnicy - IMHO na szutrach
bardzo łatwo ją stracić :)"

"Motocykl naprawdę zajebisty pod względem jazdy. Mało podatny na uszkodzenia
(o tym pisał Irek Dyła) - u mnie po szlifie jedyne co - to ułamana końcówka
klamki sprzęgła (nawet żadnej rysy). W mieście trochę za duży - nie wszędzie
się da przecisnąć. Za to bez problemu można korki na drogach objechać rowem
czy nieutwardzonym poboczem (często tak robię).
Spalanie - u mnie spore, ale pod moją ręką/nogą każdy pojazd pali duuużo
więcej niż innym. Ja dochodzę do 7,5 l/100km, ale gadałem z ludkami którzy
spokojnie schodzili na 5,5 - 6 l/100 km.
Pozycja dla mnie bardzo wygodna - wyprostowany, nie wiszę na rękach a
jednocześnie nie dostaję po kręgosłupie jak na czoperze.
Pasażer ma też wygodnie (początkowo to musiałem żonę kijem odganiać bo by
tylko siedziała i siedziała).
Akesoria - oryginalne Suzuki - strasznie drogie. Poza tym bez problemu - mam
stelaż Givi z małymi kuframi, można dokupić osprzęt typu gmole, centralna
podstawka i wiele innych bardziej wyprawowych szpejów (touratech, givi,
itd.).

Początkowe roczniki (2003) miały wadę fabryczną - rozsypujący się kosz
sprzęgłowy. Od 2004 roku została usunięta. Oryginalne opony Bridgestone są
do dupy - śliskie jak czort na mokrym i tył wytrzymał u mnie tylko 12 tys
(fakt że trochę mu pomogłem). Obecnie mam pirelki - lepiej ale też to nie
to. Motocykl jeździ na full sysntetyku - wiec wymiany drogie (co 6 tysięcy).
Zawory co 24 tysiące - więc przeglądy poza olejem tanie. Ogólnie serwis nie
jest drogi (poza genuine :-)) ).

Co do obaw związanych z chłodnicą oleju - nie ma się czego obawiać.
Chłodnica zabezpieczona jest przez kolanko wydechu i dodatkowo - przez
siatkę drucianą przeciw kamykom. No i jeszcze nie spotkałem nikogo kto by
coś zrobił tej chłodnicy w normalnej eksploatacji (pamiętajmty że nie jest
to motocykl cross/enduro).

Przy wyborze motocykla trzeba też zwrócić uwagę na wysokość siodła - V-Strom
jest niższy niż Varadero i to jest bardzo ważna rzecz - do do cenienia przy
pierwszym zatrzymaniu w korku na szczycie koleiny - dla tego nie wybrałbym
już Varadero.

To tyle. Polecam DL'a"

Pozdrawiam :)
TROJAN
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3276
Rejestracja: 28.10.2008, 23:26
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: KRAKóW

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: TROJAN »

jeszua pisze:
TROJAN pisze:Gejoza (...)
mnie to uraziło. znaczy co, za drogie, to próbujesz zdyskredytować posiadaczy..?

BTW multistrada jest - jak i były poprzednie modele - motocyklem typowo szosowym. po wtóre poczekałbym z zachwytami, aż trochę pojeździ i będą miały szansę ujawnić się ewentualne mankamenty. póki co bodajże na advrider znalazła się opinia forumowicza (z jego własnej obserwacji), że po paru kkm wycieczki po usa nowa multi wyglądała jak szmata, a wykończyły ją odcinki szutrowe (pomimo, że ducati i na takie drogi ją przeznacza)
ja osobiście jestem ciekaw wygody na tym motocyklu; poprzednie modele mimo turystycznego ukierunkowania, zdaniem niektórych właścicieli bynajmniej wzorem komfortu jazdy nie są. z opiniami póki co nie ma się co spieszyć: motocykl ledwie wszedł do produkcji

z tego co mówią właściciele, varadero jest paliwożerne w wersji z gaźnikiem. problem został wyeliminowany w wersji zasilanej wtryskiem

a jeśli już jesteśmy przy "wynalazkach" i wysoka masa nie przeszkadza, to autorowi pytania proponuję przyjrzeć się również wytworom brytyjskiej myśli technicznej, czyli triumphom, zwłaszcza tigerom 955 i ewentualnie nowemu 1050. ciekawostką jest to, że mają sporo nominalną większą ładowność od większości motocykli zrobionych małymi żółtymi rączkami. a silniki r3 są po prostu boskie :yaho:
jsz
Widzę , że już nic nie można powiedzieć i nie ma sie na co obrażać , moje spostrzeżenia są takie jak napisałem.
Jezdziłem i jednym i drugim .Dla mnie wybór jest prosty. W związku z tym że szutry to nie moja specjalność zdecydowanie wybrał bym ducati choć bmw jest doskonałe....
Jak będziesz miał okazje szczerze polecam spróbować nową multistrtade bo naprawdę warto !!!!

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Scyzoryk
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 479
Rejestracja: 02.07.2008, 13:28
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: okolice Piaseczna

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Scyzoryk »

Do tej listy dorzuciłbym jeszcze Aprillę Caponord. Z wygladu rewelacja, technicznie podobno OK, jakieś drobne problemy z elektryką, łatewe do usunięcia lub poprawienia nawet przed awarią.
Pozdrawiam
Scyzoryk


AT CRF1000
Awatar użytkownika
kko
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 640
Rejestracja: 03.05.2010, 10:46
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: kko »

Nowy Triumph ma według mnie mało wygodne siedzenie dla pasażera.
"Nie trzeba być cynikiem, wystarczy, że rozumie się ludzi" - T.P.

XL 1000V SD02
sum
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 201
Rejestracja: 03.08.2009, 11:54
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Włocławek
Kontakt:

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: sum »

spalanie realne w GSA z pełnym bagażem
trasa do 120 km/h - skandynawia - 5,6 do 5,8 l
Polska te same zasady do 120 km/h - 6 do 6,2 - tylko hamowanie i wyprzedzanie non stop

Jazda aktywna po mieście i trasie w Polsce - 6,5 - więcej mi się nie zdarzyło ale podobno jak ktoś "depcze" to do 7/8 można dojść - ja nie umiem tyle spalić ale fakt jest, że 200 nie latam

max to 130 ~ 170 leciałem na A1 do Gdańska - wtedy 6,5 z pasażerem spalił
Pozdrawiam Sławek

R1200GSA
http://www.okiemsuma.blox.pl
Kisiel
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 104
Rejestracja: 23.08.2008, 01:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Jasło

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Kisiel »

dzisiaj zrobilem varadero 650 km z czego 400km autostrada, predkosci rzedu 160-170 spalanie wynioslo mnie 7,4l na 100. Wygoda, oslona przed pedem rewelacja. Jesli ktos nie zamierza sie taplac w blocie po kolana a teren dla niego to szutrowa droga to varadero extra sprawa
Awatar użytkownika
lomiarz
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 46
Rejestracja: 21.04.2010, 11:35
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Radomsko

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: lomiarz »

Słyszałem opinie, że jeżeli DL to 650 nie 1000 - siedzenia niżej(wysokiemu akurat na tym nie zależy) i kultura pracy silnika bardziej przyjemna - ale tą informacje musiałby ktoś potwierdzić.

Natomiast odnośnie spalania w DL-u kolegi wychodzi 4,5-5 litrów, gdy ja na tej samej trasie w trampku mam 5,5-6, ale tutaj mój gaźnik i mniejsze umiejętności dają znać o sobie.

Tobie Maxklon życzę szybkiego powrotu do zdrowia i trafnego wyboru nowej sztuki.
peter
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 133
Rejestracja: 15.02.2009, 14:00
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: peter »

o Caponorda proponuję zapytać Matiasa - przy czym prawdopodobnie po ocenzurowaniu wypowiedzi powyższego... nic nie zostanie...

Afryka wymagania spełnia, ale jakby zdecydowanie z niej mniej można wycisnąć szosowo niż z Viadra.

a o Yamasze TDM myślałeś?
Poziomki powstają przez przewracanie pionków.
Awatar użytkownika
Maxklon
romeciarz
romeciarz
Posty: 24
Rejestracja: 08.07.2009, 05:11
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Maxklon »

Dzięki za wypowiedzi, na początku zapomniałem dodać że mam 187cm wzrostu także chyba spokojnie jak na Viadro. Trampka z resztą miałem podwyższonego i stałem obiema piętami na glebie.

Co mogę powiedzieć do tej pory:
-BMW GS i KTM owszem myślałem natomiast to jeszcze nie mój pułap finansowy a co za tym idzie serwis :niewiem:
- V-strom chyba nie tak wygodny jak Viadro, ale to moje subtelne odczucie bo choć siedziałem na obydwóch to ani na nim ani na Viadrze nie było mi jeszcze dane zmęczyć dupy :blush:
-Ducati, Triumph to raczej perełki i w razie "W" zamiast worka części jak w przypadku Viadra będzie się chyba trzeba sporo naszukać
Dużo piję i dużo palę
Awatar użytkownika
lomiarz
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 46
Rejestracja: 21.04.2010, 11:35
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Radomsko

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: lomiarz »

peter pisze: a o Yamasze TDM myślałeś?
Peter ... ja TDMa odradzam ;)
w mieście średnio sobie radzi - spora waga
nie jest tak popularny jak wiadro GS i inne tu wymieniane, więc i o części trudniej.
Wlewanie, w trasie, oleju po kartce papieru też chyba nie jest miłym doświadczeniem ;)
TDM ma rzędowy silnik więc mu trampkiem spod świateł uciekniesz, mimo mniejszej pojemności.
wymieniać dalej ? :)
Awatar użytkownika
Scyzoryk
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 479
Rejestracja: 02.07.2008, 13:28
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: okolice Piaseczna

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: Scyzoryk »

o TDM ciągle myślę. Ładny motorek, chyba ładniejszy niż v-strom. Zdecydowanie lżejszy niż Viadro, wiadomo nie jest to kurdupel ale nie odczułem problemów z manewrami. Pozycja wygodna, silnik mimo że rzedówka pracuje dużo przyjemniej niż V-strom (odgłos). Genralnie najmniej "terenowy" z całej czwórki którą biorę pod uwagę (Viadro, Caponord, V-strom, TDM) ale przyjemny motocykl. W necie też ma bardzo pozytywne opinie.
Pozdrawiam
Scyzoryk


AT CRF1000
Awatar użytkownika
LukaSS
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 59
Rejestracja: 09.03.2009, 20:19
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Biała Podl./Warszawa

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: LukaSS »

lomiarz pisze:
peter pisze: a o Yamasze TDM myślałeś?
Peter ... ja TDMa odradzam ;)
w mieście średnio sobie radzi - spora waga
nie jest tak popularny jak wiadro GS i inne tu wymieniane, więc i o części trudniej.
Wlewanie, w trasie, oleju po kartce papieru też chyba nie jest miłym doświadczeniem ;)
TDM ma rzędowy silnik więc mu trampkiem spod świateł uciekniesz, mimo mniejszej pojemności.
wymieniać dalej ? :)
Coś piłeś, że takie głupoty wygadujesz? A moze za gorąco?
GSX-R 1100 '95 -> GPZ 900 R '92 -> EN450 LTD '85 -> XTZ 800 Super Tenere '91
Awatar użytkownika
LukaSS
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 59
Rejestracja: 09.03.2009, 20:19
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Biała Podl./Warszawa

Re: Dlaczego nie Varadero

Post autor: LukaSS »

Maxklon pisze:Witam,

Z okazji niedawnego wypadku jestem bez-motocyklowy :swieczki: a co za tym idzie mam dużo czasu na wszelkiego rodzaju rozmyślania typu "co będzie?" :grin:
W związku z tym jak w temacie, bo wiem że jest tu kilku zagorzałych przeciwników XL 1000 :mouthshut:
Powiem tylko tyle że moto będzie dla dwojga (tutaj właśnie mi brakowało w Trampku) i do długich tras i na pewno NIE w teren!
Z drugiej strony chcę nim też śmigać po mieście (praca - dom itd...)

A więc dlaczego NIE, a jak NIE to co innego (oprócz Trampka rzecz jasna)...
Myślę, że znasz tę stronkę: http://darhab.webd.pl/ Może to Tobie wiele wyjaśni :)
GSX-R 1100 '95 -> GPZ 900 R '92 -> EN450 LTD '85 -> XTZ 800 Super Tenere '91
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość