Który to był wyjazd ? Nie chce mi się liczyć, ale łatwiej określić, że minęło 16 lat kiedy pierwszy raz pojawiłem się w Libuchorze.
Jak widać, zauroczyła mnie ona tak bardzo, że do tej pory wracam tam chętnie, zawsze w miłym towarzystwie.
Od pewnego czasu, mieszkamy tam samodzielnie w "skansenowej" chacie, czyli - mamy pełen luzik, czyli - chata wolna, nie robimy nic, lub robimy co chcemy. No po prostu - sielanka, cały tydzień - sielanka.
Mam nadzieję, że nie był to mój ostatni tam pobyt. Czas robi swoje, pędzi szybciej niż nasze motocykle, a i sytuacja geopolityczna jest tak dynamiczna, że nikt chyba nie może zapewnić, że za pół roku będziemy w tym samym miejscu.
Tymczasem podzielę się z Wami kilkoma fotkami, które w ograniczonym stopniu pokażą Wam, jak się tam bawimy.
[https://lh3.googleusercontent.com/pw/AP ... authuser=0][/img]
A tutaj pozostałe fotki.
https://photos.google.com/share/AF1QipP ... oxSTk5ZFRR