Piszę o 1100. Moj był z 1999r. Kupowałem od Tomka (znanego na FAT i takze tutaj), porządna sztuka.
Plusy:
Genialna lokomotywa, jedzie praktycznie od samego dołu bez zająknięcia na 5 np od 60 do 200km/h. Gdyby niezorientowana osobę posadzić...nie przeszkadzał by jej aktualnie za wysoki bieg
Kultura pracy silnika przewyższająca właściwie wszystkie współczesne jej motocykle.
Silnik zrobiony z duuuuuzym zapasem. Jeżeli zadbany i serwisowany, trudno to zmęczyć, przegrzać, zepsuć itp.
Przy umiarkowanym deszczu, pow. 50-60 km/h wlasciwie praktycznie na ciebie nie pada. Oczywiście, adekwatnie ochrona przed wiatrem.
Bardzo wygodna kanapa (bo to nie siedzenie).
Wlasciwie czy z pasażerką, czy bez nie czułem żadnej rocznicy...moment obrotowy ( o wadze kobiety nie pisze, może przeczytać
)
Wdzięczna serwisowo, choć należy kumulować prace, bo trochę schodzi z demontażem plastików.
Jak na masę...paliła jak trampek. Przy spokojnej jeździe schodziło poniżej 6l. Jak goniłem...ok 140km/h przez kilkaset km to około 7 litrów. Ogrooooomny zbiornik.
B. dużo klamotow z drugiej ręki i dobry dostęp do części. Zresztą wlasciwie poza b.duzym jednym serwisem, nic się przez ponad 30 tys. km nie chciało popsuć.
Minusy:
Jest ciężka! Dopóki nie ruszysz...b.ciężka. Nauczyłem się nie parkować na pochylni z przednim kołem opartym o krawężnik.
Firmowe kufry boczne montowane są na takiej plastikowej listwie. Nie naładujesz tam nic cięższego. 2x2l bimbru to masowo wlasciwie granica. Choć wielkość sugerowała by co najmniej jeszcze dwie takie radości.
Jak na masę, hamulce są...powiedzmy wystarczające.
Rdzewiejące kolektory wydechowe (część pod silnikiem), przed łączeniem z tłumikami końcowymi. Kupno zdrowych używek, praktycznie niewykonalne. Granicznie, trzeba dorabiać.
Koniecznie kontrola wahacza. W części początkowej, mało widocznej. Potrafi rdzewieć jesli moto miało kontakt z sola bądź z Wysp.
Mechanicznie.
Rozbudowany układ chłodzenia, trzeba sprawdzić termostat (pasuje z Tico bodajże, ja wymieniałem z KIA któregoś). Trzeba dbać.
Rozrząd! Tam jest pasek, jak w aucie, na zewnątrz, z przodu silnika który jest wzdłużnie.
100 tys. pierwsze. potem bodajże co 70 tys. Dlatego często sprzedawane są tuż przed 100 tys. To TRZEBA zrobić! By jeździć ze spokojna głową.
Pasek (opel), rolki (honda) i...na tym samym chodzi pompa wody. Regeneracja ok 400 zł. (okolice Wrocławia). Ja złożyłem bez ruszania pompy i...rozbierałem raz jeszcze
Przy kupnie, jesli nie ma udokumentowanego serwisu rozrządu, przyczynek do znacznej negocjacji ceny.
Zawory-płytki, wlasciwie b. rzadko wymagana korekty, gaźniki bez cudow, napęd bezobsługowy, sprzęgło hydraulika, bez wad.
Jeździłem 1300.
Jeszcze bardziej czuć masę. Elektroniki trochę, ja nie znajduje powodu by dopłacać do 1100. Wygląd -kwestia gustu.
Jak przesiadałem się z trampka (miałem obydwa jednocześnie) to jak na elektryka
, ten silnik jak by drgań nie generował !
Jak cos mi się przypomni jeszcze to dopisze...
wojtekk pisze: ↑05.06.2023, 17:29
Pawle, napisz coś więcej!
Jakie plusy i jakie minusy?
O które ST piszesz? 1100 czy 1300?
Jeździłeś może oboma? Możesz porówznać?
I co ggorzej na wyjeździe?