Libuchora

[henry]

Panowie, czy ktoś może ma i zabiera kamerkę żeby nagrywać nasze zabawy w Libuchorze ?

[dario9z]

Postaram się wziąć.

[henry]

Panowie, informacja dla tych, którzy nie śpią u Obcego.
Na granicy spotykamy się o godzinie 10.00

I dla tych, którzy śpią u Obcego.
Ponieważ w Myczkowiance będziemy pojawiać się w różnym czasie, u Marcina lub Marty powołujcie się na mnie, wszystko jest załatwione.

[dario9z]

OK, dziękuję za późniejszą godzinę spotkania.
W takim razie wyruszam o 6-tej na spokojnie.

[Radek]

Panowie, informacja dla tych, którzy nie śpią u Obcego.
Na granicy spotykamy się o godzinie 10.00

I dla tych, którzy śpią u Obcego.
Ponieważ w Myczkowiance będziemy pojawiać się w różnym czasie, u Marcina lub Marty powołujcie się na mnie, wszystko jest załatwione.

O której spodziewacie się być w Myczkowiance? Jak sprawy się dobrze ułożą, będę ok. 19.30. Stawiam pierwsze piwko.
Radek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[tomad]

Witam Panowie,

I jak tam się udał wyjazd?
Były jakieś problemy na granicy? albo później?

Myślę wybrać się do Odessy, tylko jak tam wygląda sytuacja dla nas na Ukrainie?

[dario9z]

Dotarłem cały i zdrowy do domu.
Dziękuję wszystkim za super wyjazd w świetnym gronie.
Szkoda, że tak szybko to mineło.

Tomad, na granicy spokojnie, kolejki zero, ubezpieczenie na czas pobytu na Ukrainie i paszport Covidowy, tego wymagali oprócz standardowych dokumentów na dzień dzisiejszy.
Wracając do kraju na 2-3 kilometry przed granicą stoi wojsko, zatrzymuje, kontroluje paszporty, tego wcześniej nie było, musisz się zatrzymać.

[Qter]

Brawo. Czekamy cierpliwie w takim razie na relację z tej wycieczki.

Pzdr

Qter

Światu pokój - ludziom motorcycle

[ajzol]

Ja do domu dotarłem o północy. Po drodze spotkałem grupę "speed" czyli plus sto i cztery do lansu
Pozdrawiam wszystkich i dzięki za te kilka dni

[henry]

Ja z Dafikiem dotarliśmy bezpiecznie do domu o 23.00, po kilku przygodach w drodze.
Panowie, dziękuję za super towarzystwo i możliwość wspólnego przeżycia tych wyjątkowych wydarzeń.
Teraz spokojnie czekamy na relację

[wujas]

Najważniejsze że cało w domu. Jakie przygody Heniu się wydarzyły...

[Radek]

Ja w domu również. Mój pobyt, podobnie jak poprzednim razem kończył się dzień wcześniej.
Ps. Oj jakie dobre było sało - pokrojone na cieniutkie plasterki - pycha.
Ps. Był jednak ten postarunek wojskowy. A myślałem już, że miałem jakieś powidoki.
Dziękuję Panowie za wspólnie spędzony czas i możliwość poznania Was.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[henry]

Najważniejsze że cało w domu. Jakie przygody Heniu się wydarzyły...

W ogóle cały ten dzień był szalony.
Najpierw spore opóżnienie na starcie, potem zagubiona spora kasa która ostatecznie się znalazła, kiedy głodni zajechaliśmy do naszego ulubionego baru okazało się, że jest zamknięty. Kiedy wydawało się, że chociaż pół drogo po ciemku, ale spokojnie dojedziemy do domu, trafiamy na wypadek i przekierowanie na objazd bez info jak jechać, a na tym objeżdzie kolejny objazd po polnych drogach.
Z przyczepką, nie było to przyjemne.

[wujas]

Ale na szczęście że już w domu cali i zdrowi...

[Radek]

Ale na szczęście że już w domu cali i zdrowi...

Dokładnie.
Była Irek w sklepie u sąsiadki, taka kolorowa, żółtawa goriłka. Ja jej wcześniej nie piłem. O skubana, jaka była dobra.

[Dalti]

Panowie! super spedzony czas .Tym razem osiagnołem wyzszy level wtajemniczenia z miejscowymi , pozdrawiam

[dario9z]

Podziwiamy Cię Dalti i dziękujemy, że jako nasz przedstawiciel poświęciłes się dla dobra ogółu.
Twój stan "zen" świadczył o głebokiej duchowości i zaangażowaniu.

[romario]

Ostatnie ogniwo z tego lancucha również wrocilo dzisiaj do domu .
W tym roku pozwoliłem sobie na odrobine luksusu, wyjechałem wcześniej , wrocilem pozniej
Droga powrotna była dosyć kreta, a na przeszkodzie stawaly miejscowości na Z. Najpierw był Zamosc, z którego trudno było się wydostac , później lokalny Zajaczek.
Droga minela bez większych przeszkod, lecz na adrenalinie . Pod Garwolinem przechytrzyłem lokalna grupe "speed" . Poza tym w aucie caly czas cos wylo, wszystko wskazuje ze to lozysko kola tylniego. Na szczęście dojechałem szczęśliwie
Co więcej, ten magiczny napoj zoltego koloru , do ktorego tak tutaj wzdychamy z utęsknieniem, również szczęśliwie dotarl ze mna
Mysle ze będzie niebawem okazja do skosztowania
Podziekowania dla całej ekipy... była na medal

[Radek]

O kurcze Romek, w Garwolinie zapraszam. Łożysko byśmy ogarnęli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[romario]

Zjechalem do Garwolina zatankować, ale komórki do Ciebie nie mialem Zanim chłopaki podesłali to już byłem za Warszawa. Takbym zawital na kawe