Polski wózek widłowy Rak (seria 7) + LPG

poza dwoma kółkami
Awatar użytkownika
makumba
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 638
Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin

Polski wózek widłowy Rak (seria 7) + LPG

Post autor: makumba »

Czołgiem! a raczej wózkiem :smile:

Przymierzam się do zakupu widlaka - starego polskiego Raka z serii 7 ze wspomaganiem, silnikiem URSUSA C 330 i instalacją LPG - przeróbka. Ogólnie wózek unieruchomiony ze sprutą doszczętnie instalacją elektryczną - wiele jej tam fabrycznie nie ma, a jednak poszła na miedź. Zdekompletowane też inne elementy ale oferta kusząca w aspekcie - cena - ryzyko - zabawa. Dotąd z wózkami do czynienia nie miałem ale konstrukcja stara i prosta a grzebać lubię więc może coś jeszcze zepsuję :lol: Podobno wózek jeździł i działał do końca - no bo jak tu nie wierzyć sprzedającemu :grin: Na początek mam wątpliwość co do wspomagania - jest hydrauliczne - na zgaszonym silniku (bo nie idzie go uruchomić) kiera obraca się jak karuzela i podobno zaczyna twardnieć i działać po uruchomieniu silnika :omg: czy tak ma być?
xl650v, drz 400
Awatar użytkownika
magneto
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 841
Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Rak

Post autor: magneto »

Nie bardzo się znam, ale... może poproś o zmianę tytułu, jest przerażający, jeszcze ktoś pomyśli, że o choróbsko chodzi :sad:
Co do ukł. kierowniczego - to gdyby był mechaniczny ukł. kier. ze wspomaganiem hydr, to bez silnika byłoby ciężko ruszyć kierownicą, ale koła dałoby się skręcać. Prawdopodobnie to jest ukł. hydrauliczny, tzn. kręcisz "pompą", a siłownik przesuwa drążki, zwrotnice, koła. Czyli pewnie brak płynu, albo coś zj...ane. Bardzo wątpię, żeby taki układ był jakoś zasilany dopiero po uruchomieniu silnika... Do tego wózki podlegają pod UDT i jak chcesz go używać zgodnie z przeznaczeniem, to może być długa i droga zabawa (no chyba, żeby tak po podwórku tylko pojeździć...)
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
Awatar użytkownika
makumba
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 638
Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin

Re: Rak

Post autor: makumba »

Tak wózek tylko do kręcenia bączków na podwórku :wink:
Układ wspomagania na bank hydrauliczny i nie za bardzo wiem jak to działa, samochodowy owszem ale tu jest inaczej. Myślę o tym co napisałeś, że musi być płyn więc faktycznie może go brakuje albo tak sobie wyobrażam, że po uruchomieniu silnika pompa musi go nabić do odpowiedniego ciśnienia. A to nie jest tak jak z podnośnikiem/siłownikiem - że nie będzie trzymał długo po zgaszeniu silnika i ustaniu pracy pompy? W tym wózku co go widziałem to fajera miękka i lekko się kręci dokoła.

ps. fakt tytuł do zmiany :egh:
xl650v, drz 400
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1525
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Rak

Post autor: Sylwek »

Na podwórko wystarczy i nic więcej. Słabe toto, zwłaszcza na lpg. Aby coś osiągnąć, pedał gazu w podłodze.

Zapewne ma podtlenek do kolektora dolotowego (pytanie jak szczelny jest układ) oraz świece zapłonowe w miejscu wtryskiwaczy paliwa.
Lubisz naprawiać- silnik trzydziestki ogarniesz w krótkim czasie. Gorzej z zestrojeniem instalacji lpg, zestrojeniem w sensie wolnoobrotowej charakterystyki agregatu i rozprężania gazu w dużym dolocie.

Wspomaganie.
Jak wspomniał magneto, raczej mało/brak płynu i ogólne zużycie. To jest prosty układ, który, jeśli sprawny, łatwo sam się odpowietrza po uzupełnieniu oleju.
Awatar użytkownika
andriu23
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 199
Rejestracja: 17.05.2012, 14:28
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Rak

Post autor: andriu23 »

Co do silnika to się nie wypowiem bo nigdy go nie widziałem zagazowanego, zwykły w 30 owszem, lata dzieciństwa. Ale jeżeli chodzi o układ kierowniczy to prawdopodobnie jest hydrauliczny, z tego co piszesz to może być walnięty orbitrol, luźna kierownica nie powinna być. Bez odpalenia to jest mega loteria, jeżeli kupisz po cenie złomu lub taniej to się opłaci. Układ hydrauliczny ciekawe w jakim jest stanie, pompa, rozdzielacz, siłowniki, czy wspomniany już orbitrol, łącznie z silnikiem to są najdroższe rzeczy. Chociaż nie wiem jak jest z częściami do tej maszyny.
Robiłem przez 12lat w serwisie maszyn budowlanych i z doświadczenia klientów wiem, że zakup starej maszyny, czy jakiejś nadpalonej, utopionej itp nigdy nie był opłacalny, gra nie warta świeczki lepiej kupić coś na chodzie w dobrym stanie.
Ale tak jak pisałem nie wiem jak jest z częściami do tej maszyny, może są tanie.
Awatar użytkownika
KJU
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 454
Rejestracja: 10.04.2013, 09:51
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Słojczany

Re: Polski wózek widłowy Rak (seria 7) + LPG

Post autor: KJU »

Hej, układ wspomagania przy tych wózkach raczej do pancernych należy i się nie psuje. Sprawdzenie możliwe tylko po odpaleniu.
na luzie nie sprawdzisz , trzeba tylko pamiętać o uzupełnieniu oleju hydraulicznego, zwykle stosowany był HYDROL.
Kierownica nie ma oporu, bo pompa nie działa, trzeba pamiętać że w ten układ hydrauliczny jest jeszcze wpięty układ podnoszenia (rozdzielacz i 3 siłowniki)
Bardziej wrażliwe są tulejki przy tylnym zawieszeniu, koszt żaden natomiast wymiana kłopotliwa.
Z tego co wiem , to RAK ma małe koła i na dodatek pojedyncze, musisz mieć utwardzone podwórko co by nie topić się. Dużo lepsze rozwiązanie na tzw. podwórko to GPW 2007 z silnikiem perkinsa. Lepsza dynamika pracy i koło bliźniak wszędzie wjedzie , pod warunkiem że dwa dni nie padał deszcz, lub śnieg.
Jeśli to nie tajemnica dużo monet teraz takie maszyny stoją?
życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiadomo co się trafi

http://zamiedzaidalej.blogspot.com/
Awatar użytkownika
makumba
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 638
Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin

Re: Polski wózek widłowy Rak (seria 7) + LPG

Post autor: makumba »

Był i GPW ale mi go zwinęli sprzed nosa w stanie - "nie odpalany długo". Co ciekawe on też był z silnikiem Ursusa C 330 ale wyże zawieszenie, większe koła i chyba więcej mógł dźwignąć. W ogóle to najlepszy na moje warunki byłby taki wózek terenowy z kołami jak w ciągniku na jednej z osi - ale wiadomo kasa nie ta. W tym Raku silnik jest zagazowany i trochę się obawiam tego co Sylwek pisał. Bo C 330 bez przeróbek to każdy wioskowy macher powinien ogarnąć. Ten wózek stał nieużywany i został ograbiony z tego co łatwe i droższe na szrocie. Z pobieżnych oględzin nie ma chłodnicy, rozrusznika i chyba alternatora i zaraz na dzień dobry trzeba z tysiaka żeby skompletować co podstawowe. Do tego instalacja LPG i nie wiadomo czy dział a kable wybebeszone na miedź. Plus taki że ze wspomaganiem i podobno działał do końca - w takim stanie gościu woła 3,5 kloca - trochę więcej niż cena złomu. Sprawne chodzą powiedzmy w granicach 5-7 i też nie wiadomo jak sprawne. Ten GPW z silnikiem C 330 był w cenie 4,5 kloca - kompletny ale też długo nie odpalany i nie wiadomo w jakim stanie jednak ktoś go łykną. Chyba odpuszczę temat i poszukam czegoś innego i może działającego. Wszak lubię grzebać ale nie wiadomo czy sam ogarnę a i czasu coraz mniej, no i jak by nie patrzeć zakup w ciemno.
xl650v, drz 400
Awatar użytkownika
Rybak31
romeciarz
romeciarz
Posty: 23
Rejestracja: 03.11.2018, 21:29
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Kołbiel

Re: Polski wózek widłowy Rak (seria 7) + LPG

Post autor: Rybak31 »

Ja mam do sprzedania bulgara 3,5t udzwigu cena 1,20 kg
Awatar użytkownika
makumba
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 638
Rejestracja: 22.08.2013, 21:23
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kraśnik/Lublin

Re: Polski wózek widłowy Rak (seria 7) + LPG

Post autor: makumba »

Rybak31 pisze: 28.05.2021, 22:04 Ja mam do sprzedania bulgara 3,5t udzwigu cena 1,20 kg
Podesłałem PW do Ciebie
xl650v, drz 400
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości