Strona 2 z 2

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 29.12.2020, 22:48
autor: Sylwek
Heniu, nie dokazuj :smile: . Gdzie widzisz miasta
Sylwek pisze: 29.12.2020, 21:37 U Heńka widzę same zakazy wjazdu miast zdjęć, ...
? :lol:

A zdjęcia pojawiły się. Coś mi ta Emka z '49 zgrzyta. Ustosunkujemy się :smile: .

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 03.02.2021, 21:26
autor: Marcinnn6
Fajne te maszyny Heniu . Widać , że wychuchane. Ja muszę ogarnąć wreszcie swojego rusa. Tylko ja to mam kundla niby pierwsze wypusty dniepra czyli K-650 ale raczej nie sądze. Poprzedni właściciel takiego chciał mieć i se zrobił. U mnie już słaba kompresja.
No i trzeba umieć trochę dłubać, bo to skarbonka bez dna. A ja nie umiem :) Jeszcze ta jakość wykonania. Można niby wszystko kupić ale wtedy w sam silnik można i 5 tys spokojnie utopić

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 04.02.2021, 19:39
autor: henry
Marcin, stan tych sprzętów to zasługa Darka, mojego zięcia. Chłopak jest perfekcjonistą i wszystkie jego pojazdy muszą być jak igła :smile:

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 09.04.2021, 19:38
autor: krzysiek1
Artur
Skąd u Ciebie takie zauroczenie ruskimi zaprzęgami? Jedno Twoje słówko i masz możliwość poganiać sobie takim.Wiem ,że trzeba trochę poćwiczyć ale jak byś chciał to Ural z koszem też u mnie stoi w garażu.To motor z historią.Objechał Bajkał był w Mongolii i nadal jeżdzi.O zabytkach nie wspominam, a Hondę masz jak ja.

Re: "nowe życie" ruskiego "bmw"

: 16.04.2021, 21:37
autor: Sylwek
krzysiek1 pisze: 09.04.2021, 19:38 Ural z koszem też u mnie stoi w garażu.To motor z historią.Objechał Bajkał był w Mongolii i nadal jeżdzi.

Co prawda jam nie magneto, ale ten Ural w zaprzęgu mnie zaciekawił.
Może kilka słów?