Strona 1 z 1
Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 12:41
autor: Nadol
Naukowcy potwierdzają...
1. Jazda motocyklem zmniejsza poziom kortyzolu - hormonu stresu.
2. Korzystanie z motocykla sprawia, że stajemy się lepszymi kierowcami, co poprawia umiejętności poznawcze.
3. Wibracje motocyklowe (od silnika spalinowego!) mogą pomagać w łagodzeniu skutków syndromu fibromialgii (przewlekły, ogólny ból mięśni i stawów), a także spowalniają rozwój chorób Alzheimera i Parkinsona oraz poprawiają przepływ krwi.
Re: Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 12:59
autor: Artek
Wypadałoby link do tych badań podać.
Ponoć jazda motocyklem jest najprzyjemniejszą rzeczą, jaką można robić w ubraniu.
Edit: nic nie robi mi lepiej na mój kark, jak brak szyby w motocyklu.
Re: Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 16:44
autor: grad74
Śmiech śmiechem, ale nic mi tak dobrze nie robiło na bolący kręgosłup jak jazda na motku. Lekarz nie chciał wierzyć
Re: Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 17:03
autor: whiter
GRAD, mój lekarz też nie
Re: Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 18:09
autor: Sylwek
Naukowcy i lekarze mają rację!
W ostatni weekend, mały kurs do Narola tam i z powrotem na Trampku (1000 km w dwa dni). Bardzo sympatycznie przewietrzyłem gaźniki i umysł
.
Re: Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 20:43
autor: henry
Sylwek pisze:Naukowcy i lekarze mają rację!
W ostatni weekend, mały kurs do Narola tam i z powrotem na Trampku (1000 km w dwa dni). Bardzo sympatycznie przewietrzyłem gaźniki i umysł
.
A jednak . . . czy po powrocie bańki były potrzebne ?
Poza tem, wibracje silnika ( szczególnie singla ) fajnie prostują prostatę
Re: Naukowcy potwierdzają...
: 28.02.2020, 21:06
autor: Sylwek
henry pisze:A jednak . . . czy po powrocie bańki były potrzebne ?
No coś Ty. Kolejnego dnia, jeszcze do Zielonej Góry skoczyłem..
henry pisze:Poza tem, wibracje silnika ( szczególnie singla ) fajnie prostują prostatę
Wiesz, singlowi to nawet fałka
.
I nieprawdą jest, że padał śnieg. Było rześko, a od Lublina, to już całkiem neutralna temperatura ..
Wiatr ucichł...