Pawel9605 pisze:kdf pisze:nadol pisze:Bardziej przelotowy układ wydechowy zubaża mieszankę. Na pewno trzeba sprawdzić/wyregulować jej skład. Przeważnie trzeba dać więcej paliwa.
Tak z ciekawości-z jakiego powodu zubaża?
Właśnie, też mnie to ciekawi. Pozdrawiam
Wysłane z garażu
Najkrócej to tak: zamieniasz tłumik refleksyjny (labiryntowy) na absorbcyjny (czyli tzw. przelotowy).
Upraszczając; pierwszy ma większe straty mocy wynikające z konstrukcji- rurki, przegrody, komory wewnątrz. Te wewnętrzne wywijasy są potrzebne do wytłumienia hałasu, a im dłuższy układ wydechowy, tym lepsze tłumienie. Tylko, że motocykle nie są tak długie, jak samochody, stąd labirynt.
Działanie absorbcyjnego polega na wyłapaniu hałasu poprzez wypełnienie (z reguły odpowiednia wełna). Ma on mniejsze opory przepływu, stąd częsta konieczność regulacji gaźnika. Składy na wolnych, zmiana dyszy głównej, niekiedy od wolnych obrotów.
Nie zagłębiając się szczególnie w zjawiska falowe, "nakładanie" się faz otwarcia i zamknięcia zaworów, bezwładność mieszanki i spalin, bezwładność mas układu rozrządu, nie skalowalność zjawisk fizycznych, zaworów w kolanku, itp. Temat złożony, a ponieważ magneto dość chytrze przeskoczył do poziomu najwyższego, trochę zakręcił w stronę cwajtaktów
, to najkrócej będzie tak. Generalnie im nowszy motocykl, tym bardziej skomplikowane i lepiej policzone są wydechy. Lepiej w sensie, że konstruktorzy muszą pogodzić coraz ostrzejsze normy hałasu, z kosztami produkcji i coraz większego wysilenia jednostkowego silników motocyklowych. Dlatego też, bardzo niewielu producentów akcesoryjnych układów wydechowych, mogą pozwolić sobie na dopracowanie tychże, redukując masę, uwalniając nieco dB, ale coś za coś: cena.
Nasze Transalpy są dość leciwymi konstrukcjami, więc i łatwo można zaadoptować jakiegoś przelota. Z reguły daje to więcej radości z dźwięków oraz redukcję masy. Wyższy poziom to dobre doregulowanie gaźnikowca, aby na takim kominie, miał wyższą moc, a jeszcze lepiej, by ją całkiem sympatycznie oddawał.
Niedawno zamontowałem tłumik przelotowy, ale nie Huzara, ten wygląda bajerancko, ale wg mnie jest za krótki.
Mam dłuższego MIG-a. Nie ryczy, policja nie interesuje się nim. Nie musiałem zmieniać nastawów, co ma ten plus, że w kilka minut zamieniam na serię. Przejechałem z półtora tys., km od połowy stycznia.