Strona 1 z 1

Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 07.08.2019, 13:45
autor: ostry
Szukam kompana lub kompanki :grin: , coby samemu nie lecieć i żeby w górach miał kto po pomoc pojechać w razie W :wink: . Start wstępnie 26.08, powrót po kilku dniach, bez ciśnienia. Żeby nie zużywać kostek, możemy do granicy doturlać się busem, ew. busem z przyczepką. Do dogadania. W zależności, czy i ile osób by się dokoptowało. Optymalnie byłoby 2-3 osoby ale we 4 też damy radę. Wyjazd na lekko. Spanie w Libuchorze.
W razie pytań - śmiało.

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 07.08.2019, 16:25
autor: Matey
Wybieram się gdzieś na moto w tym terminie, ale jeszcze nie wiem gdzie. :niewiem:
Podeślesz jakiś wstępny plan wycieczki, ile dni itd?

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 07.08.2019, 23:46
autor: ostry
Tylko ogólny zarys. Planować nie lubię ale potrafię iść na kompromisy (czasami :lol: ) . Koło południa przejście graniczne, może być w Medyce. Właśnie do mnie dotarło że będę jechał na tymczasowym dowodzie rej. ale raczej nie robią problemów. Powrót najpóźniej w weekend bo wątroba może więcej nie wytrzymać. Preferowałbym sobotę, a nawet piątek. Do dogadania, bo to wyjdzie w praniu. Baza w Libuchorze, codziennie po ogarnięciu na spokojnie na połoninki bez napinki. Uprzedzam że wolę szybciej niż wolniej, jeśli chodzi o jazdę w terenie. Ale nie trzeba się ścigać, można poczekać jeden na drugiego zamiast ryzykować nieswoim tempem. Fajnie by było gdyby kierownik lub kierowniczka w miarę oganiał sprzęta. Opony z wiadomych względów bardziej off .

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 08.08.2019, 11:07
autor: Matey
To odpadam w takim razie, śmigam na tourance'ach. :egh:

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 19:07
autor: ostry
Spokojnie, nie pchajcie się tak! :lol:

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 19:45
autor: mirkoslawski
Ożesz Ty Łobuzie! Jeszcze Cię dopadnę, może na majówkę :P Niestety, bardzo bym chciał ale w tym roku nici... :swieczki:

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 20:50
autor: rrolek
Czołgiem

Co wy tak, na tym forum, z tą Lubichorą. Tam, bliżej czy dalej kordona, jest w morde zadzebistych miejscowek na każdy rodzaj sprzętu i umiejętności....
Nie żebym się czepial, tak prosta na lokalnym forum się ujawniam.

Pozdr rr

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 21:46
autor: Rafał_85
Ja w zeszły tygodniu byłem na Zakarpaciu https://photos.app.goo.gl/Nd33B7zae5DiwdBw7 i mogę stwierdzić że na połoniny trampek 700 jest za ciężki, jedynie na Połoninę Równą udało się wjechać (ale to po płytach więc się pewnie nie liczy) , na Borzave prawie się udało ale było po deszczu i na ostatnim zakręcie musieliśmy skapitulować. Wracając do meritum jakbym miał inny motor to bardzo chętnie, a tak mogę jedynie czekać na twoje zdjęcia z wyjazdu. Kumpel tez jechał na tymczasowym dowodzie i w Krościenku nie było problemów jedynie na przejściu ze Słowacja w Ubla coś tam pojęczeli ale w końcu pościli.

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 22:18
autor: rrolek
Elo

No bez jajec. Na Borzawe sprzetem typu trampek wjedziesz z Podoboca nawet w deszczu o ile masz sensowne gumki (jak sucho to na Anankach Gsem1150). Trochę trudniej odkąd w 2015 postawili szlaban z Vovczego (trzeba zabawke przewlec pod nim). Na Krasna z Us't Czornej droga kolo cmentarza. Z Lopuchiwa, Rahiva czy Drahobratu wtepiecie się na Svidowiec, z Bohan czy Kwasow na Czrnohore. Z Wolosianki na Czarna Repe. To z tych bardziej znanych. Wszystkie te wyjazdy to są drogi. Lepsze, gorsze, czasami blotniste, ale drogi sporo lepsze lub nieco gorsze od tej z Lubihory czy Husnego na Pikuj. Dacie radę.
Wiem, wiem łatwo mi mówić bo sporo lżejszym motkiem latami.

Pozdr rr

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 23:20
autor: ostry
mirkoslawski pisze:Ożesz Ty Łobuzie! Jeszcze Cię dopadnę, może na majówkę :P Niestety, bardzo bym chciał ale w tym roku nici... :swieczki:
Ty zalatany, ja zalatany... taki okres. Ale w te parę dni muszę mózg dotlenić :cool: . To kombinuj urlop na przyszły sezon w odpowiednim terminie i majówkę zrobi się kiedy będzie trzeba. No i jeszcze jednego gościa trzeba urobić żeby zdążył moto upolować :lol: .
rrolek pisze:Czołgiem

Co wy tak, na tym forum, z tą Lubichorą. Tam, bliżej czy dalej kordona, jest w morde zadzebistych miejscowek na każdy rodzaj sprzętu i umiejętności....
Nie żebym się czepial, tak prosta na lokalnym forum się ujawniam.

Pozdr rr
Szczerze to nigdy nie byłem. Ale mam tam kolegę, któremu obiecałem że go w końcu odwiedzę :smile: .
Rafał_85 pisze:Ja w zeszły tygodniu byłem na Zakarpaciu https://photos.app.goo.gl/Nd33B7zae5DiwdBw7 i mogę stwierdzić że na połoniny trampek 700 jest za ciężki, jedynie na Połoninę Równą udało się wjechać (ale to po płytach więc się pewnie nie liczy) , na Borzave prawie się udało ale było po deszczu i na ostatnim zakręcie musieliśmy skapitulować. Wracając do meritum jakbym miał inny motor to bardzo chętnie, a tak mogę jedynie czekać na twoje zdjęcia z wyjazdu. Kumpel tez jechał na tymczasowym dowodzie i w Krościenku nie było problemów jedynie na przejściu ze Słowacja w Ubla coś tam pojęczeli ale w końcu pościli.
Dzięki za info. Jest szansa że twardy zdążą zrobić więc nie będzie zbędnych pytań na granicy.

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 16.08.2019, 23:34
autor: jacek79
Chłopaki zmiana planów
Lecimy na zlot do Łeby

Wysłane Transalpa

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 18.08.2019, 22:52
autor: Piotr76
Rafał_85 pisze:Ja w zeszły tygodniu byłem na Zakarpaciu https://photos.app.goo.gl/Nd33B7zae5DiwdBw7 i mogę stwierdzić że na połoniny trampek 700 jest za ciężki, jedynie na Połoninę Równą udało się wjechać (ale to po płytach więc się pewnie nie liczy) , na Borzave prawie się udało ale było po deszczu i na ostatnim zakręcie musieliśmy skapitulować. Wracając do meritum jakbym miał inny motor to bardzo chętnie, a tak mogę jedynie czekać na twoje zdjęcia z wyjazdu. Kumpel tez jechał na tymczasowym dowodzie i w Krościenku nie było problemów jedynie na przejściu ze Słowacja w Ubla coś tam pojęczeli ale w końcu pościli.
Rafał_85 TA 700 nie jest demonem offu ale obejrzawszy Twoje fotki to wszystkie wasze motury były na oponach szosowych :grin: . Na takich oponkach to można spacerek uskuteczniać na szutrach ubitych a nie jechać na Ukraińskie błotka. :tongue:
Wklejam filmik z organizowanego przez nas małego rajdziku po przeszkodach o wilgotności 100% w którym również brał udział autor tego wątku. Na dużych ADV też można tylko trzeba mieć dobre laczki i trochę wiary w siebie :ok:
https://www.youtube.com/watch?v=hkfl2bK ... g0D1IHOSHI

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 19.08.2019, 09:06
autor: kucyk
ostry pisze:Tylko ogólny zarys. Planować nie lubię ale potrafię iść na kompromisy (czasami :lol: ) . Koło południa przejście graniczne, może być w Medyce. Właśnie do mnie dotarło że będę jechał na tymczasowym dowodzie rej. ale raczej nie robią problemów.
Ostry jak dojdzie do wyjazdu to możecie u mnie zostawić pojazd, może uda się coś też załatwić z przelotem bez kolejki na Ukrainę .Tylko prędzej muszę wiedzieć kiedy będziecie i ile moto :grin:

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 19.08.2019, 23:34
autor: ostry
kucyk pisze:Ostry jak dojdzie do wyjazdu to możecie u mnie zostawić pojazd, może uda się coś też załatwić z przelotem bez kolejki na Ukrainę .Tylko prędzej muszę wiedzieć kiedy będziecie i ile moto
Dzięki kucyk :thumbsup: . Na chwilę obecną jadę sam więc na 2 oo. Zatem z propozycji pozostawienia pojazdu nie będzie potrzeby korzystać ale będę miał na uwadze w razie gdyby kiedyś ... :grin: . Jeszcze nie wiem którym przejściem się przebiję, wyjdzie w trakcie.

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 20.08.2019, 10:36
autor: kucyk
Spoko! :thumbsup: Jak coś to wiesz gdzie uderzyć :smile:

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 22.08.2019, 10:00
autor: Dalti
rrolek pisze:Elo

No bez jajec. Na Borzawe sprzetem typu trampek wjedziesz z Podoboca nawet w deszczu o ile masz sensowne gumki (jak sucho to na Anankach Gsem1150). Trochę trudniej odkąd w 2015 postawili szlaban z Vovczego (trzeba zabawke przewlec pod nim). Na Krasna z Us't Czornej droga kolo cmentarza. Z Lopuchiwa, Rahiva czy Drahobratu wtepiecie się na Svidowiec, z Bohan czy Kwasow na Czrnohore. Z Wolosianki na Czarna Repe. To z tych bardziej znanych. Wszystkie te wyjazdy to są drogi. Lepsze, gorsze, czasami blotniste, ale drogi sporo lepsze lub nieco gorsze od tej z Lubihory czy Husnego na Pikuj. Dacie radę.
Wiem, wiem łatwo mi mówić bo sporo lżejszym motkiem latami.

Pozdr rr
rrolek chypa zabardzo poleciałes z tym sprzetem 1150 .. to ze na połoninę Borrzawska czy krasna wjade Goldwinem to nie znaczy ze przejedziesz ja całą takim klamotem. po trawersach nie dasz rady a na krasjej zgubisz cylindry na pewnym podjezdzie (10-30cm luzne głazy i pion,) to dalej tylko droga.od strony kolochawy jak popada to zjeżdżasz po błocie .Sitowiec bardzo łatwy na góre ale nie wszystkie szczyty. połonina łatwa ale klimat ma najgorszy, bo jak popada to ta płaska połonina zamienia sie w rwonce potoki ,wystarczy jeden piorun niedaleko ciebie.Co prawda nie ma sie ograniczać do jednej bo co chwila otkrywa sie jakies fajne miejscówki.


Obrazek

Re: Kilkudniowy wypad w Ukraińskie Bieszczady.Ktoś chętny?

: 22.08.2019, 10:02
autor: Dalti
Jak by co to lece na Rumunie 1-5 września info na podkarpackim.poz