Strona 4 z 7

Re: Garaż Sylwka.

: 25.04.2020, 22:02
autor: Sylwek
nostrik pisze:Po tym zdjęciu widać, że staruszka nie wylądowała w domu spokojnej starości :lol:
To jest nic, ona skutecznie broni się, a wręcz niejednokrotnie wygrywa i kładzie na łopatki współczesne napompowane w ustach i biustach, lale :grin: , rzecz jasna siłom i godnościom osobistom :lol: . Ta pani jeszcze nie raz, wyrwie studenciaka na swe chude, ale naturalne, wdzięki :tongue: . Ona jeszcze w zielone gra...

nostrik pisze:BTW, jak z przodu są 23 cale to ile jest z tyłu, 21? Tak mi z proporcji na tych zdjęciach wychodzi.
Idealne wymiary: 23 przód, 18 tył :grin: .

Re: Garaż Sylwka.

: 27.04.2020, 19:06
autor: nostrik
"To jest nic, ona skutecznie broni się, a wręcz niejednokrotnie wygrywa i kładzie na łopatki współczesne napompowane w ustach i biustach, lale :grin: , rzecz jasna siłom i godnościom osobistom :lol: . Ta pani jeszcze nie raz, wyrwie studenciaka na swe chude, ale naturalne, wdzięki :tongue: . Ona jeszcze w zielone gra..."


Czyli w każdym kontekście jest wyrywna :lol:


"Idealne wymiary: 23 przód, 18 tył :grin: .[/quote]"

I prowadzi się z młodymi :lol:


Super, niech Wam daje radość jak najdłużej.

Re: Garaż Sylwka.

: 28.04.2020, 00:26
autor: Qter
A w tle maluch w rzadkim kolorze... Ehhh

Pzdr

Qter

Re: Garaż Sylwka.

: 02.05.2020, 23:20
autor: Sylwek
nostrik pisze:Czyli w każdym kontekście jest wyrywna :lol:
nostrik pisze:"Idealne wymiary: 23 przód, 18 tył :grin: .
"

I prowadzi się z młodymi :lol:[/quote]

Nooo, nie odpuszcza :grin: .
Qter pisze:A w tle maluch w rzadkim kolorze... Ehhh
Qter; powoli restauruje się :-).

Sprawcie, by doba miała 48 albo, jeszcze więcej, 72 godziny.
Co wieczór, obiecuję sobie, że skrobnę kilka zdań, w tematach mnie interesujących. Że dopiszę ciąg dalszy wypadu w okolice Workuty. Że wreszcie, dopowiem kilka zdań w temacie wszędobylskiego wajrusa, których to stadami doświadczamy co dzień. A ranek mówi: niedokończony Hornet, z Kawy ciągle zapieprza olej, itd. :swieczki: :swieczki: :swieczki:


Niemniej, natenczas, mała zagadka.
Dziś zawitała w moich skromnych progach.

3521

Mało spotykany wehikuł, także w dawniejszych czasach. Powody różne, ale na początek: lata 80, przodek współczesnej linii popularnych enduraków, instalacja 6V. Bawimy się :grin: ?

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 10:12
autor: Raviking
Obstawiam na XTeka :smile:

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 19:02
autor: Fihu
Stara mała XL z przednim kołem 23' na bębnie i kopniakiem
Wygrałem talon? :grin:

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 19:11
autor: Sylwek
Raviking pisze:Obstawiam na XTeka :smile:
Nieee.
Fihu pisze:Stara mała XL z przednim kołem 23' na bębnie i kopniakiem
Tyż nie. Stare XL miały najczęściej półbęben na przedzie. Tu jest cały.

Kolejne podpowiedzi: spojrzyjcie, w którą stronę zakręca wydech (pojedyncze kolanko). Klasa pojemności: 500 ccm.

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 19:27
autor: Artek
Na pewno nie wiem.
ALE swego czasu z kolegą odwiedziłem garaż/warsztat/muzeum w Hiszpanii gościa, który startował w Paryż-Dakar. Tam takie cudaki hiszpańsko-włoskie stały, że nigdy czegoś podobnego na oczy nie widziałem....więc to może to jeden z tych południowców :cool:

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 20:51
autor: magneto
Czy ta su....
to Suzuka.. DR 500 ?
Tak mi wyszło z Goooglania, na żywo nie widziałem...
(Zweryfikowałem nawet takie marki, jak Bultaco [obecnie Sherco, trial], Maico i parę innych... warto było poszukać, przypomnieć, poznać... Dzięki Sylwek :thanks: )

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 21:06
autor: zimny
Sylwek, XT500 z początku?

Pozdrawiam
Marcin

Re: Garaż Sylwka.

: 04.05.2020, 22:16
autor: roberthd79
Dr500, bardzo podobna do ts125 od przodu, lata temu miałem taką 125

Re: Garaż Sylwka.

: 08.05.2020, 08:22
autor: Sylwek
Nieźle Artek oraz magneto poszusowali w stronę europejskich klasyków :thumbsup: .
Ciekawe to i zacne maszyny, ale dziś znaleźć takową Ossę choćby, to niełatwa sztuka.

Niemniej magneto i roberthd otrzymują, no może nie talon, ale wirtualny uścisk dłoni :smile: .

Tak, to Suzuki DR 500. Mało ich, a jeszcze mniej części. W konkretnym egzemplarzu, z silnika wydobywa się całe spektrum, mało sympatycznych, dźwięków, łomot raczej, a jest po remoncie. Sam jestem ciekaw zonka.

Re: Garaż Sylwka.

: 10.05.2020, 19:18
autor: nostrik
Fajna sztuka ta Suzuka :smile: Obstawiałem coś europejskiego, ze szczególnym uwzględnieniem marek włoskich albo hiszpańskich.
Też będzie miała spokojną starość jak Hondzinka? :lol: Bo reanimacji chyba nie wymaga?

Re: Garaż Sylwka.

: 25.05.2020, 09:35
autor: Artek
Co tam nowego w stajni? :cool: :tongue: :haha:

Re: Garaż Sylwka.

: 26.05.2020, 00:05
autor: Sylwek
nostrik pisze:Fajna sztuka ta Suzuka :smile: Obstawiałem coś europejskiego, ze szczególnym uwzględnieniem marek włoskich albo hiszpańskich.
Chciałbym i nieśpiesznie poluję. Ossa to mój cel.
nostrik pisze:Też będzie miała spokojną starość jak Hondzinka? :lol: Bo reanimacji chyba nie wymaga?
Do reanimacji. Tzn. odpala i nawet jedzie, ale wydaje tak piekielne odgłosy z silnika, że katy i dukaty się chowają.
Zakupiona po kapitalce, ale wymaga nowej. Robię dla kumpla, inaczej zastanowiłbym się dwa razy- brak części.


Artek pisze:Co tam nowego w stajni? :cool:
A np. takowe cuś:
3549
Sprzęgło do naprawy czyli silnik wraz ze skrzynią na aut. Wszystkie kufry, sakwy, osłony i osłony osłonek, stelaże, kardan, wahacz i elektryka tyż.

Miałem skrobnąć kilka słów o Triumphie, ale oczy sygnalizują: spać :egh: .
Sporo polatałem w ubiegłym tygodniu Bonnevillem i coś napiszę niebawem.

Pomożecie w mobilizacji :omg: ?
Pomożemy :lol: .

Re: Garaż Sylwka.

: 26.05.2020, 08:58
autor: ostry
Sylwek, rozkręciłeś tego Gutka wczoraj, czy nocy Ci zabrakło? :lol:

Re: Garaż Sylwka.

: 26.05.2020, 18:22
autor: Artek
Ta bordo owiewka w tle też od Gutka?
Opisz, opisz tego brytola bo widuję go dość często za Odrą...

Re: Garaż Sylwka.

: 26.05.2020, 21:36
autor: magneto
Artek pisze:(...) Opisz, opisz tego brytola bo widuję go dość często za Odrą...
Podpinam się pod prośbę...
A biegi toto ma po właściwej stronie, czy taka nowsza "podróba" ?
Dawaj dalej, fajnie się czyta (i ogląda). :resp:

Re: Garaż Sylwka.

: 27.05.2020, 23:05
autor: Sylwek
ostry pisze:Sylwek, rozkręciłeś tego Gutka wczoraj, czy nocy Ci zabrakło? :lol:
Łoo, panie. Ta Włoszka pół nocy mi zabrała :grin: . Niemniej, diagnoza poczyniona.
Artek pisze:Ta bordo owiewka w tle też od Gutka?
Opisz, opisz tego brytola bo widuję go dość często za Odrą...
Żarty mociumpanie się trzymają. A Brytyjczyk, no cóż. Niebawem coś skrobnę o nim. Nieco inny i niech tak będzie.
magneto pisze:A biegi toto ma po właściwej stronie, czy taka nowsza "podróba" ?
Porca miseria, sacrebleu :grin: . Wstań Waść z kolan, bo coś ostatnio, za często pokłony bijesz :grin: .
To nie podróba, to typowy (na dzisiejszy czas) naked, dość dobrze nawiązujący do dni chwały marki. Biegi po lewej; nie znajdziesz tu brytyjskiej i hamerykańskiej powojennej ekstrawagancji. Rocznik kilkuletni.
Niemniej, chętnie widziałbym w wątku zakola do czasów świetności brytyjskiej supremacji superbike, ale i, dla przeciwwagi, modsów.
Piszę to jako posiadacz Lambretty LD 150 :smile: .

Re: Garaż Sylwka.

: 01.06.2020, 00:08
autor: Sylwek
Wyedytować miałem post poprzedni. Ale będzie piętrus.

Po cichu, liczyłem na to, że ktoś złapie się na przynętę brytyjską, zarówno w temacie rockersów, czy też modsów. Stąd wzmianka o Lambretcie :cool: . Temat rockersowy długi, dla mnie trochę przebrzmiały, historią nie do końca obiektywną podszyty. Nie, żebym negował tamten czas i styl. Staram się twardo stąpać po ziemi, niemniej oceny przeszłych wydarzeń, zbyt często wymykają się nam z tzw. obiektywnego spojrzenia. Historię piszą ludzie, często przypadkowi w swej zbiorowości, masie. Czasem, pozornie mało znaczący epizod, niewspółmiernie podniesiony do rangi symbolu, obrasta w tłuszcz mitu i tak tuczy się w samonapędzającym kieracie.

Jedną z brytyjskich ikon jest Triumph. Jeszcze starsi, pamiętają np. Douglasa czy Brough-Superiora. Rakietowe dwuślady produkował Vincent. Kołyskowe, rewelacyjne jak na tamte czasy ramy featherbed, to domena Nortona. Wszystkie te firmy, położyła supremacja masowości, dobra cena ,trwałość, a później osiągi bolidów z Japonii.

Miałem okazję ostatnimi czasy, polatać Triumphem Bonneville, a wcześniej większym GT.
3546

Dość dobrze nawiązujący do lat minionych, nie po raz pierwszy zresztą. Technicznie, na ile się da japoński, a jednocześnie pokazujący swą odmienność. Miałem przyjemność obcować z dawnymi maszynami tej marki, np. serii T i we współczesnym widać nawiązania do historii. Japoński w sensie rozwiązań konstrukcyjnych czyli ciągłego udoskonalania dobrego, poszukiwania optimum, ale obudowanego fizis z czasów świetności imperium. Czyli rozrusznik Denso, wtrysk paliwa świetną kopią gaźnika Keihin, ale głowice i kolanka wydechowe "nasze". Wszak kupujemy oczami :grin: .

3548

Sympatyczny, poręczy naked. Przyzwyczajenia wymaga nieco duży promień skrętu, tym bardziej widoczny w tej klasie. Na ołtarzu norm, poległo również bezproblemowe toczenie się na obrotach biegu jałowego. To jest zresztą coraz częstsza przypadłość dzisiejszych pojazdów, które najzwyczajniej nie mają dobrego "dołu". Szybko, jak dla mnie przedwcześnie, wykręca obroty, przy których można podróżować. Czyli do stówy ok., później furkot wiatru i dźwięk seryjnego tłumika nie dają przyjemności. Kwestia indywidualnego zestrojenia napędu, powinna dogodzić marudom. Zestawiłbym bydlątko w jednym szeregu z Kawasaki W 800- idealne dla mających (subiektywnie) dużo czasu.