forum.transalpclub.pl

kewis pisze:Hej, chciałbym zwrócić uwagę na pewną sprawę.
W przygotowanej ankiecie 78 osób zagłosowało, że chętnie wzięłoby udział w zlocie.
Dotychczas na liście zapisanych jest ok 60 osób (razem z plecakami).
Nie wiem do kiedy trwają zapisy i jak organizatorzy kalkulowali koszty zlotu ale trochę zaczyna to wyglądać niepoważnie.
Jeszcze kilka miesięcy temu był wielki problem z chętnymi do organizacji zlotu. Było realne zagrożenie, że zlotu nie będzie (w takiej formie jak dotychczas). Zgłosiła się grupa ludzi z rejonu, który dotychczas rzadko organizował zlot. Bardzo fajnego, ciekawego z wieloma atrakcjami. Panowie podeszli bardzo profesjonalnie do tematu. Zorganizowali ankietę, klarownie przedstawili co i jak planują zrobić. Cena tez nie odstrasza.
A w tej chwili widzę zapisanych 39 osób plus kilkanaście osób towarzyszących.
Mam nadzieję, że zapisy jeszcze trwają i lista uczestników znacząco wzrośnie.
Tak jak to bywało w poprzednich latach.

Kewisie,

myślę, że jestem adresatem Twoich krytycznych słów więc się do nich odniosę (klikałem w ankiecie a nie jadę).

Nie jest tak, jak zakładasz, że nie jadę, bo jestem niepoważny. Powodem są pieniądze - to drogi zlot, jeden z najdroższych.

W myśl zasady, że "jak nie kupuję to się nie wypowiadam" zupełnie nie krytykuję organizatorów - raczej ogólnie odpowiadam na Twoje wezwanie. Mają pomysł, chęci i organizują - super!!! Miejsce genialne, program też doskonały, menu robi wrażenie.

Po prostu dużo częściej jeżdżę pod namiot na zloty, gdzie jest (przytaczana przez organizatorów jako uzasadnienie ceny) kiełbasa z biedronki (skąd inąd lubię) - np. zlot pod Warszawą w Popowie, czy Myczki.

Nie wiem jak inni - za nich się nie wypowiadam.

Podkreślam, że nie jest to krytyka, ale uzasadnienie, dlaczego nie jadę. Uzasadnienie, że nie jestem niepoważny (albo mam nadzieję, że tak będziesz postrzegał moją wypowiedź.). Życzę dobrej zabawy, w którą nie wątpię - TCP "żondzi" :p

Peace

wojtekk pisze:

kewis pisze:Hej, chciałbym zwrócić uwagę na pewną sprawę.
W przygotowanej ankiecie 78 osób zagłosowało, że chętnie wzięłoby udział w zlocie.
Dotychczas na liście zapisanych jest ok 60 osób (razem z plecakami).
Nie wiem do kiedy trwają zapisy i jak organizatorzy kalkulowali koszty zlotu ale trochę zaczyna to wyglądać niepoważnie.
Jeszcze kilka miesięcy temu był wielki problem z chętnymi do organizacji zlotu. Było realne zagrożenie, że zlotu nie będzie (w takiej formie jak dotychczas). Zgłosiła się grupa ludzi z rejonu, który dotychczas rzadko organizował zlot. Bardzo fajnego, ciekawego z wieloma atrakcjami. Panowie podeszli bardzo profesjonalnie do tematu. Zorganizowali ankietę, klarownie przedstawili co i jak planują zrobić. Cena tez nie odstrasza.
A w tej chwili widzę zapisanych 39 osób plus kilkanaście osób towarzyszących.
Mam nadzieję, że zapisy jeszcze trwają i lista uczestników znacząco wzrośnie.
Tak jak to bywało w poprzednich latach.

Kewisie,

myślę, że jestem adresatem Twoich krytycznych słów więc się do nich odniosę (klikałem w ankiecie a nie jadę).

Nie jest tak, jak zakładasz, że nie jadę, bo jestem niepoważny. Powodem są pieniądze - to drogi zlot, jeden z najdroższych.

W myśl zasady, że "jak nie kupuję to się nie wypowiadam" zupełnie nie krytykuję organizatorów - raczej ogólnie odpowiadam na Twoje wezwanie. Mają pomysł, chęci i organizują - super!!! Miejsce genialne, program też doskonały, menu robi wrażenie.

Po prostu dużo częściej jeżdżę pod namiot na zloty, gdzie jest (przytaczana przez organizatorów jako uzasadnienie ceny) kiełbasa z biedronki (skąd inąd lubię) - np. zlot pod Warszawą w Popowie, czy Myczki.

Nie wiem jak inni - za nich się nie wypowiadam.

Podkreślam, że nie jest to krytyka, ale uzasadnienie, dlaczego nie jadę. Uzasadnienie, że nie jestem niepoważny (albo mam nadzieję, że tak będziesz postrzegał moją wypowiedź.). Życzę dobrej zabawy, w którą nie wątpię - TCP "żondzi" :p

Peace

W zupełności zgadzam się z kolegą z Saskiej.Ankieta była przeprowadzona zanim został podany rozkład jazdy wraz z cennikiem.Nikt nie neguje ani tym bardziej krytykuje działań chłopaków z ZMY ( bo chwała im za chęci i prace włożoną w organizacje zlotu) ale dla niektórych(patrz ja ) program zajęć jest troche za bogaty.Zycze miłej zabawy i być może spotkamy się przy innej okazji.

Chcieć nie zawsze znaczy móc. Ja osobiście też dałem opcję -tak chętnie pojadę. Miejsce super i tereny których nie znam.
Niestety okazało się , że po prostu nie mam komu pod opiekę podrzucić dzieci psa i kota które mam w domostwie. Dużo osób bierze 3 dni wolnego i wyjeżdża z rodzinami. Słowa krytyki uważam za bezzasadne tym bardziej , że to była tylko ankieta a nie deklaracja w 100% , że ktoś przyjedzie.

A ja mam takie pytanie: wpłaciłem zaliczkę to do kiedy mam uzupełnić wpłatę żeby nie wykreślono mnie z pokoiku? Dużo wydatków mam teraz.[/quote]



15 kwietnia to ostateczny termin wpłat całości sumy za zlot.

Ja myślę, ze Kewisowi bardziej chodziło o to czy aby przy takiej frekwencji zlot nie będzie odwołany bo to byla by tragedia

Jest ciężko...
Liczyliśmy na trochę więcej uczestników, ale...


Damy radę!!!

Zlot i tak się ODBĘDZIE . Jeżeli ktoś się jeszcze zdecyduje to zapraszamy, są jeszcze miejsca!!! Im więcej osób tym lepiej

A ja w ten czas mam w planach samotną podróż na wyspę Sarema w Estonii. Szkoda ,że ten weekend majowy jest tylko jeden .

krzysiek_honda pisze:A ja w ten czas mam w planach samotną podróż na wyspę Sarema w Estonii. Szkoda ,że ten weekend majowy jest tylko jeden .

Wyspa nie zniknie z mapy. Zlot w ZMY tylko raz w tym roku.

Bosman78 pisze:Ja myślę, ze Kewisowi bardziej chodziło o to czy aby przy takiej frekwencji zlot nie będzie odwołany bo to byla by tragedia

Odwołany to może nie ale trochę za bardzo kameralny
Po za tym nie ma luźnego wątku zlotowego dlatego nie ma mowy o cenie i innych wątpliwościach.
A jak ktoś coś napisze to się robi afera.

Kewisie,

myślę, że jestem adresatem Twoich krytycznych słów

Wojtku, w żadnym wypadku nie pisałem do Ciebie (bo nawet nie wiedziałem jak głosowałeś i nie sprawdzałem czy jesteś na liście). Po za tym gdybym miał coś do Ciebie to zapewne pisałbym/mówiłbym bezpośrednio.
Nawet nie próbuję z Tobą dyskutować

Peace

Luźny wątek zlotowy jest tu. Można narzekać, biadolić i ..... można przyjechać do ZMY.
Jestem na forum kilka lat. Byłem tylko na dwóch zlotach, bo nie miałem czasu, motocykla, pieniędzy.

Kameralne zloty też maja swój urok. W zeszłym roku bylem na zlociku CBF gdzie było nas 15 osób i zabawa była przednia. Tak na prawdę pow. 40 osób to juz nue ma większe znaczenia bo i tak sie robia podgrupy itd. Pamietam zlot w Lipie w 2014 gdzie bylo meeega duzo osób rolzokowanych po całym ośrodku i kilka punktów imprezowiczow w podgrupach

Artek pisze:

Krop pisze:Zastanawiam się czy jest opcja wjazdu na zlot powiedzmy o godzinie 10 rano,wyjazd na jedną z tras, powrót z ekipą ,i przed kolacją opuszczenie terenu zlotu.
Mam do Łąkomina jakieś 100 km i wpadłbym poznać paru ciekawych ludzi, pogadać na fury zerknąć....
A i przy okazji na trasie mogę np bunkry,tamy pokazać .

Tak jak i na poprzednich zlotach nie ma opcji waletowania w namiotach za płotem lub częściowego dołączania na trasach.
Chcesz poznać ludzi i uczestniczyć wzlocie-zapłać i przyjedź.

Nie byłem na żadnym zlocie TCP, ale byłem na paru innych. Takiej postawy Arturze nie pochwalam i Kropa rozumiem, po części jestem praktycznie w takiej samej sytuacji. Ja mam do Łąkomina coś koło 70km, praktycznie lokales ze mnie Kliknąłem w ankiecie że wezmę udział w zlocie, ale niestety z racji kosztów jestem zmuszony nie brać udziału. Nie będę ukrywał, budowa domu, zmiana samochodu, dwójka dzieci, dwa psy i kot, których nie mam z kim zostawić na czas noclegu itp. Proza życia. Widzę że towarzystwo TCP stało się hermetyczne i albo płać albo... Czyli rozumiem że podjechanie pod MRU czy pod Janka pod Tesco w FSW jest zabronione. Szkoda. Trochę mi to trąci spotkaniami gieesiarzy z bawarii czy innego landu, gdzie jest taktyka My i Oni. Jakże by to było pięknie wygospodarować te 5h z dnia i podjechać, poznać ludzi, porozmawiać i miło spędzić czas pomimo trudności. A tak będąc praktycznie na wyciągnięcie ręki(3km od MRU), nie będę mógł chociażby liznąć atmosfery.

A tak btw to kiedy wpadacie na południowy odcinek trasy na rekonesans? Tak jak obiecałem pomogę ile mogę w pokazaniu tras, ale na zlot mnie nie stać. Jest mi niezmiernie przykro. Pozdrawiam

Jesteśmy po jakiś wstępnych rozmowach...
3.05 to dzień, kiedy będzie honda-gezet z nową afrą. Nasze rodziny i znajomi będą mogli w ten dzień od rana wejść na teren ośrodka Łąkomin. Będzie chwila aby pooglądać motory itp.
Nie jest to zlot "na stadionie" na którą wchodzi kto chce i jak chce. Nikt nikogo nie będzie przeganiał jak będziesz jechał w grupie z motocyklami.
Gdybyśmy byli "hermetyczni" to byś nie miał telefonu do mnie. Pisanie o spotykaniu się pod tesco jest Twoją nadinterpretacją.

Artek pisze:Jesteśmy po jakiś wstępnych rozmowach...
3.05 to dzień, kiedy będzie honda-gezet z nową afrą. Nasze rodziny i znajomi będą mogli w ten dzień od rana wejść na teren ośrodka Łąkomin. Będzie chwila aby pooglądać motory itp.
Nie jest to zlot "na stadionie" na którą wchodzi kto chce i jak chce. Nikt nikogo nie będzie przeganiał jak będziesz jechał w grupie z motocyklami.
Gdybyśmy byli "hermetyczni" to byś nie miał telefonu do mnie. Pisanie o spotykaniu się pod tesco jest Twoją nadinterpretacją.

Spoko, spoko, nie o ten typ "hermetyzmu" mi chodzi Wszystkie nadinterpretacje związane są z braku właśnie offtopa zlotowego. W końcu zaczyna się dyskusja, w końcu nabiera to smaku wspólnotowego. Każdy kto zabiera głos czuje, że ma wpływ na coś itp. Fajnie że piszesz teraz takie rzeczy, przepraszam jeżeli kogoś uraziłem

Czołem gawiedzi! Czasu jest jeszcze sporo i widziałem wpisy z poprzednich stron odnośnie wyjazdów z różnych miejscowości. Stąd moje zapytanie, ponieważ będzie to mój pierwszy zlot TCP a na forum jestem od niedawna, kto będzie leciał z województwa Mazowieckiego? Wyjeżdżam z Ciechanowa tak więc mogę dołączyć do osób ''lecących'' z Warszawy czy Płocka jeżeliby miały ochotę :) Napiszę post bliżej wyjazdu na grupie lokalnej Mazowieckiego ale póki co zapytam tutaj :> LWG!

Sadek pisze:Czołem gawiedzi! Czasu jest jeszcze sporo i widziałem wpisy z poprzednich stron odnośnie wyjazdów z różnych miejscowości. Stąd moje zapytanie, ponieważ będzie to mój pierwszy zlot TCP a na forum jestem od niedawna, kto będzie leciał z województwa Mazowieckiego? Wyjeżdżam z Ciechanowa tak więc mogę dołączyć do osób ''lecących'' z Warszawy czy Płocka jeżeliby miały ochotę Napiszę post bliżej wyjazdu na grupie lokalnej Mazowieckiego ale póki co zapytam tutaj :> LWG!

Jakoś się spikniemy, może nawet przelecę przez Ciechanów

Life is brutal and full of zasadzkas...

Gandalf pisze:

Artek pisze:

Krop pisze:Zastanawiam się czy jest opcja wjazdu na zlot powiedzmy o godzinie 10 rano,wyjazd na jedną z tras, powrót z ekipą ,i przed kolacją opuszczenie terenu zlotu.
Mam do Łąkomina jakieś 100 km i wpadłbym poznać paru ciekawych ludzi, pogadać na fury zerknąć....
A i przy okazji na trasie mogę np bunkry,tamy pokazać .

Tak jak i na poprzednich zlotach nie ma opcji waletowania w namiotach za płotem lub częściowego dołączania na trasach.
Chcesz poznać ludzi i uczestniczyć wzlocie-zapłać i przyjedź.

Nie byłem na żadnym zlocie TCP, ale byłem na paru innych. Takiej postawy Arturze nie pochwalam i Kropa rozumiem, po części jestem praktycznie w takiej samej sytuacji. Ja mam do Łąkomina coś koło 70km, praktycznie lokales ze mnie Kliknąłem w ankiecie że wezmę udział w zlocie, ale niestety z racji kosztów jestem zmuszony nie brać udziału. Nie będę ukrywał, budowa domu, zmiana samochodu, dwójka dzieci, dwa psy i kot, których nie mam z kim zostawić na czas noclegu itp. Proza życia. Widzę że towarzystwo TCP stało się hermetyczne i albo płać albo... Czyli rozumiem że podjechanie pod MRU czy pod Janka pod Tesco w FSW jest zabronione. Szkoda. Trochę mi to trąci spotkaniami gieesiarzy z bawarii czy innego landu, gdzie jest taktyka My i Oni. Jakże by to było pięknie wygospodarować te 5h z dnia i podjechać, poznać ludzi, porozmawiać i miło spędzić czas pomimo trudności. A tak będąc praktycznie na wyciągnięcie ręki(3km od MRU), nie będę mógł chociażby liznąć atmosfery.

A tak btw to kiedy wpadacie na południowy odcinek trasy na rekonesans? Tak jak obiecałem pomogę ile mogę w pokazaniu tras, ale na zlot mnie nie stać. Jest mi niezmiernie przykro. Pozdrawiam

Wszystko ok ale jednak w moim przypadku jest jeszcze temat i najprościej rzecz ujmując wolałbym sam dla siebie nie zostawać na zlocie na parę nocy bo aż tak sobie nie ufam.....wiem wiem ze mnie .
I dlatego właśnie pytałem o wspólny wyjazd na trasy , pogadanki z ludźmi itp ,

Krop pisze:

Gandalf pisze:

Artek pisze:

Krop pisze:Zastanawiam się czy jest opcja wjazdu na zlot powiedzmy o godzinie 10 rano,wyjazd na jedną z tras, powrót z ekipą ,i przed kolacją opuszczenie terenu zlotu.
Mam do Łąkomina jakieś 100 km i wpadłbym poznać paru ciekawych ludzi, pogadać na fury zerknąć....
A i przy okazji na trasie mogę np bunkry,tamy pokazać .

Tak jak i na poprzednich zlotach nie ma opcji waletowania w namiotach za płotem lub częściowego dołączania na trasach.
Chcesz poznać ludzi i uczestniczyć wzlocie-zapłać i przyjedź.

Nie byłem na żadnym zlocie TCP, ale byłem na paru innych. Takiej postawy Arturze nie pochwalam i Kropa rozumiem, po części jestem praktycznie w takiej samej sytuacji. Ja mam do Łąkomina coś koło 70km, praktycznie lokales ze mnie Kliknąłem w ankiecie że wezmę udział w zlocie, ale niestety z racji kosztów jestem zmuszony nie brać udziału. Nie będę ukrywał, budowa domu, zmiana samochodu, dwójka dzieci, dwa psy i kot, których nie mam z kim zostawić na czas noclegu itp. Proza życia. Widzę że towarzystwo TCP stało się hermetyczne i albo płać albo... Czyli rozumiem że podjechanie pod MRU czy pod Janka pod Tesco w FSW jest zabronione. Szkoda. Trochę mi to trąci spotkaniami gieesiarzy z bawarii czy innego landu, gdzie jest taktyka My i Oni. Jakże by to było pięknie wygospodarować te 5h z dnia i podjechać, poznać ludzi, porozmawiać i miło spędzić czas pomimo trudności. A tak będąc praktycznie na wyciągnięcie ręki(3km od MRU), nie będę mógł chociażby liznąć atmosfery.

A tak btw to kiedy wpadacie na południowy odcinek trasy na rekonesans? Tak jak obiecałem pomogę ile mogę w pokazaniu tras, ale na zlot mnie nie stać. Jest mi niezmiernie przykro. Pozdrawiam

Wszystko ok ale jednak w moim przypadku jest jeszcze temat i najprościej rzecz ujmując wolałbym sam dla siebie nie zostawać na zlocie na parę nocy bo aż tak sobie nie ufam.....wiem wiem ze mnie .
I dlatego właśnie pytałem o wspólny wyjazd na trasy , pogadanki z ludźmi itp ,

Panowie, sprawa jest prosta: płacisz za zlot = jesteś jego uczestnikiem. Tak było na innych zlotach i tak jest na tym.
Tak, jesteśmy Towarzystwem TCP i dla tych ludzi jest ten zlot.
To, że jesteście z tego regionu, nie powinno Was upoważniać do jakiegoś innego, lepszego traktowania.
Jak mają się poczuć uczestnicy, którzy są z drugiej części Polski, muszą wziąć więcej urlopu w pracy, wydać więcej na paliwo itd. ...
Weźcie pod uwagę, że od Was to wymaga często mniej wysiłku.
Wam powinno zależeć na uczestnictwie w zlocie, który jest w Waszych okolicach. To w Wasze regiony przyjadą ludzie, których możecie znać często tylko z forum.
Dlatego nie marnujcie szansy i zapiszcie się na zlot jeśli chcecie na nim być.

Krop, jeśli boisz się o swoje zdrowie , to możesz wziąć namiot i na noc jeździć do domu.
Albo poproś kogoś, żeby Cię pilnował

_Shadow pisze:

Krop pisze:

Gandalf pisze:

Artek pisze:

Krop pisze:Zastanawiam się czy jest opcja wjazdu na zlot powiedzmy o godzinie 10 rano,wyjazd na jedną z tras, powrót z ekipą ,i przed kolacją opuszczenie terenu zlotu.
Mam do Łąkomina jakieś 100 km i wpadłbym poznać paru ciekawych ludzi, pogadać na fury zerknąć....
A i przy okazji na trasie mogę np bunkry,tamy pokazać .

Tak jak i na poprzednich zlotach nie ma opcji waletowania w namiotach za płotem lub częściowego dołączania na trasach.
Chcesz poznać ludzi i uczestniczyć wzlocie-zapłać i przyjedź.

Nie byłem na żadnym zlocie TCP, ale byłem na paru innych. Takiej postawy Arturze nie pochwalam i Kropa rozumiem, po części jestem praktycznie w takiej samej sytuacji. Ja mam do Łąkomina coś koło 70km, praktycznie lokales ze mnie Kliknąłem w ankiecie że wezmę udział w zlocie, ale niestety z racji kosztów jestem zmuszony nie brać udziału. Nie będę ukrywał, budowa domu, zmiana samochodu, dwójka dzieci, dwa psy i kot, których nie mam z kim zostawić na czas noclegu itp. Proza życia. Widzę że towarzystwo TCP stało się hermetyczne i albo płać albo... Czyli rozumiem że podjechanie pod MRU czy pod Janka pod Tesco w FSW jest zabronione. Szkoda. Trochę mi to trąci spotkaniami gieesiarzy z bawarii czy innego landu, gdzie jest taktyka My i Oni. Jakże by to było pięknie wygospodarować te 5h z dnia i podjechać, poznać ludzi, porozmawiać i miło spędzić czas pomimo trudności. A tak będąc praktycznie na wyciągnięcie ręki(3km od MRU), nie będę mógł chociażby liznąć atmosfery.

A tak btw to kiedy wpadacie na południowy odcinek trasy na rekonesans? Tak jak obiecałem pomogę ile mogę w pokazaniu tras, ale na zlot mnie nie stać. Jest mi niezmiernie przykro. Pozdrawiam

Wszystko ok ale jednak w moim przypadku jest jeszcze temat i najprościej rzecz ujmując wolałbym sam dla siebie nie zostawać na zlocie na parę nocy bo aż tak sobie nie ufam.....wiem wiem ze mnie .
I dlatego właśnie pytałem o wspólny wyjazd na trasy , pogadanki z ludźmi itp ,

Panowie, sprawa jest prosta: płacisz za zlot = jesteś jego uczestnikiem. Tak było na innych zlotach i tak jest na tym.
Tak, jesteśmy Towarzystwem TCP i dla tych ludzi jest ten zlot.
To, że jesteście z tego regionu, nie powinno Was upoważniać do jakiegoś innego, lepszego traktowania.
Jak mają się poczuć uczestnicy, którzy są z drugiej części Polski, muszą wziąć więcej urlopu w pracy, wydać więcej na paliwo itd. ...
Weźcie pod uwagę, że od Was to wymaga często mniej wysiłku.
Wam powinno zależeć na uczestnictwie w zlocie, który jest w Waszych okolicach. To w Wasze regiony przyjadą ludzie, których możecie znać często tylko z forum.
Dlatego nie marnujcie szansy i zapiszcie się na zlot jeśli chcecie na nim być.

Krop, jeśli boisz się o swoje zdrowie , to możesz wziąć namiot i na noc jeździć do domu.
Albo poproś kogoś, żeby Cię pilnował

Ok, rozumiem, w takim razie nie stac mnie, za biedny jestem na takie eventy. Do zobaczenia w innym czasie i innym miejscu. Pozdrawiam i przepraszam za klopot