Po przejechaniu około 2000km na Tedzi pokuszę się o kilka słów na temat moich SUBIEKTYWNYCH wrażeń i czasem małych porównań z TA
Przypominam, że to dopiero mój drugi sezon motocyklowy wogóle i nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale uważam, że warto się podzielić takimi przemyśleniami (mi bardzo pomogło czytanie takich tematów i nadal pomaga).
+ Założenia teoretyczne sprawdziły się w praktyce. Mocy nie brakuje... oj nie brakuje
Jedzie tak, że się nie chce zsiadać, daje duuuużo frajdy
Nie raz jeździłem ze ścigami i nie odstępowaliśmy im z Tedzią ani na krok. Zakręty połyka jak trzeba - na Trampku trochę się bałem tak składać, ale to przez pół terenowe oponki no i jakoś ogólna konstrukcja wydawała się mniej stabilna - mniej sztywna. Co ważniejsze da się nią bez problemu wyhamować z tych niemiecko-autostradowych prędkości
ABS też się parę razy już przydał. Takie połączenie mnie osobiście prowokuje do szybszej jazdy mimo, że myślałem, że już jestem na tyle spokojny, odpowiedzialny i stary, że będę jeździł rekreacyjnie, wypoczynkowo i bardzo bezpiecznie... trochę się przeliczyłem i przeceniłem w sobie te wartości
+ Pozycja jest dla mnie super plus zawieszenie pracuje na tyle fajnie że jeszcze nie poczułem na niej żadnych problemów z kręgosłupem co niestety dość szybko pojawiało się na trampku.
+ Spalanie poezja! Ciężko przekroczyć 5l
+ Miłe brzmienie na oryginalnych wydechach tzn. nie męczy decybelami, ale słychać i nawet jest trochę basu
+ Dzięki swojej wadze i konstrukcji jest bardzo poręczna w garażu i na mieście a jednocześnie wygodna i stabilna w dłuższych trasach
+ Wygląda pięknie
Teraz będzie trochę mnie różowo:
- Największą dla mnie bolączką jest ochrona przed warunkami atmosferycznymi a właściwie jej brak
Szybka jest minimalistyczna przez co wieje, szumi, moczy, pyli i zakleja wizjer ścierwem owadzim. Choć, co wydaje mi się ciekawe, ta mała szybka lepiej się sprawdza niż niska Trampkowa. Otóż w TA czułem wyraźną, dużo mocniejszą strugę w okolicach klatki piersiowej a TDM gwiździ umiarkowanie wszędzie w ten sam sposób czyli strumień powietrza jest jednolity
"Kup se wyższą szybkę i nie pitol powiecie"
Dupa! Akcesoryjne szybki wg chyba każdego użytkownika, który próbował po prostu się nie sprawdzają. Tworzą okropne turbulencje przez co łbem miota jak szatan i jest to bez sensu. "Kup se dłuższą albo dołóż deflektor od Darkojaka". I tu również
bo czacha nie bardzo wytrzymuje większych konstrukcji a i tak turbulencje jakieś tam zostają. Jedynym dobrym rozwiązaniem jest dodatkowa!
szyba montowana na dystansach na szybę oryginalną. Wtedy osłania skutecznie a dzięki przestrzeni między szybami ciśnienie za i przed szybą jest wyrównywane czyli mamy jakby taki dyfuzor którego funkcję w innych szybach pełnią np. otwory czy jakieś wymyślne kształty. Produkuje to jakaś hamerykańska firma i liczy sobie za takie rozwiązanie niemal 1200zł..
.
http://www.madstad.com/s.nl/sc.7/category.7161/.f
Jak już jesteśmy przy akcesoriach...
- Bardzo słaby rynek akcesoriów! Wspomniane szyby to porażka, chciałem sobie założyć handbary - natrafiłem na ogromny wątek poświęcony zmaganiom i kombinowaniu użytkowników jak tu coś zdziałać bo oczywiście dedykowanych nie ma a żeby coś założyć trzeba pokombinować z ciężarkami, adapterami itp. Dobrych gmoli brak ( na szczęści tutaj Ostry może pomóc
),
- Silnik ma swoje upierdliwości w postaci szarpaniny przy ruchach manety jakby miał ze 150 km i podobną liczbę Nm momentu, Niskie obroty są bezużyteczne, trzeba go wkręcać przy ruszaniu dużo mocniej niż Trampka (również przez to, że jedynka jest długa) a czerwone pole jest już od 8000RPM co daje trochę mniejszy zakres skutecznych obrotów niż w TA.
- Wydechy mimo, że ładnie brzmią i świetnie wyglądają mają swój mały minus w postaci utrudniania czynności smarowania łańcucha (są nisko).
- Trochę za mało widać w lusterkach
Podsumowując jest to fantastyczny motocykl, wygodny, oszczędny, mocny i piękny
jednak jeżdżąc nim tęsknię za Trampkiem. Oprócz oczywistego powodu tj. właściwości terenowych tęsknię za tymi miłymi wcięciami na nogi dzięki którym mniej marzłem, za świetnymi handbarami z tego samego powodu, za świetnymi lusterkami oraz za silnikiem w układzie V.
Te wszystkie drobne mankamenty TDM-ki nie przeszkadzałyby mi przy małych przelotach, ale w dłuższych trasach szczególnie przy złej pogodzie są już odczuwalne. O tym czy zostaniemy ze sobą na dłużej zadecyduje czerwcowa podróż po Norwegii. Jeśli mnie mocno zmęczy będę zamieniał na Varadero, które ma rozwiązania na wszystkie moje narzekania
Wiem, że nie ma motocykli idealnych a ja mam trochę zbyt duże wymagania, prawda jest jednak taka, że te problemy są drobnostkami w porównaniu do korzyści jakie oferuje ta maszyna i pozytywne wrażenia ciągle skutecznie przysłaniają te drobne ułomności. Tęsknię jednak do silnika V a Trampek sam w sobie pozostawił wyrwę w moim sercu.