Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Dzięki Transalpowi nabrałeś doświadczenia i chcesz zrobić następny krok w motocyklowej przygodzie?
Tu znajdziesz kącik poświęcony innym jednośladom.
Awatar użytkownika
bogdan79
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 436
Rejestracja: 30.03.2011, 17:24
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: bogdan79 »

Qter pisze:Eeeee .... ja chętnie bym pomarańczy posmakowal ale się boję. Takie LC4 640 robi robotę. W miarę lekkie i kucy styka i dalej też dasz radę polecieć. .. ale sprawdzoną sztukę ciężko znaleźć. .

Pzdr

Qter
smakuj smakuj :)
lc4 jak malina ale lc8 to prawdziwe miodzio :)
Silnik, dwa koła i mina wesoła…
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: ArturS »

LC8 miodzio, ale waga zabija :sad: No chyba, że Super Enduro :resp:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

KLR to taki XT-ek tylko że od Kawy. Masa nie zachwyca(zwłaszcza tych nowych modeli- prawie 200 kg), ale plusem jest prostota konstrukcji i łatwość napraw, a dla Amerykańców też cena- bo u nich to tanie jest. Mirmil na starym KLR objechał pół Afryki, więc motocykl jak najbardziej nadaje się do dalszych wycieczek. Nie mogę jednak znaleźć żadnej przewagi tego KLR nad poczciwym XT, parametry są porównywalne a ceny XT korzystniejsze, bo KLR to u nas rzadkość raczej. Plus KLR to duży zbiornik 24l seryjnie. Poza tym Amerykańce narzekają na gumowy zawias- na ich rynku duża jest oferta akcesoriów i zamienników do tych modeli Kawy. U nas z tym kiepsko, za to mamy wszystko do starych XT.
Jak już miałbym kupić takie KLR650 to nie wiem czy bym nie poszedł w stronę KLE500 z ostatniego roku produkcji. Taki motocykl z uszkodzoną owiewką można kupić bardzo tanio, bo plastiki do tego są nieosiągalne(poza serwisem) i ludzie sprzedają to za pół ceny. Kolega ma właśnie ten problem bo rozbił Klekota z 2006r i na szybko poskładał z lampą z Polisporta i jakimś licznikiem rowerowym. Masa tego wychodzi wtedy na poziomie KLR650 a są dwa cylindry i uniwersalność większa. Zawiecha podobna jak w KLR- tzn. tak samo gówniana, ale do podróży to w zupełności wystarcza. Można też kupić całkowitego złoma z uszkodzonym przednim zawiasem i zaszczepić coś z WP.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: ArturS »

KLE 500 jest dość ciężkie, właściwie to samo co trampek, więc zdecydowanie wolałbym trampka :) W KLE500 najbardziej przeszkadzały mi obroty i związane z tym drgania przenoszone przez kierownice na łapy (kiera kręcona na sztywno bez silentblocków). W singlu zdecydowanie mniej na to narzekam :niewiem: Poza tym do KLE niema akcesoryjnych zbiorników, a 15L to ciutke za mało nawet na wjazd w góry w miarę cywilizowanym regionie - w Rumunii dwa razy zjeżdżaliśmy ze szlaku tylko dlatego, że KLEkot miał w offie nakulane 180km i już trzeba było sie mocno głowić czy wystarczy wahy na dojazd do stacji.
KLR650 w ostatnim wypuście to 168kg, niewiele więcej niż XT600Z Tenere, a KLR siedzi niżej, więc i "wali się na nogę" mniej niż teresa. No ale gmole trzeba zakładać, a to znowu +5-8kg ;) Na pewno XTka nie zamieniłbym na KLR :) Ale motocykl jako podróżny mi osobiście się podoba. KLRy w zależności od roczników wychodziły z różnymi baniakami, nie wszystkie były cysternami.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
KubaMoto
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 427
Rejestracja: 06.11.2013, 23:50
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Gdynia

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: KubaMoto »

KLR-A zbiornik 23 L reszta juz mniejsze,waga wer. A sucha 168, z plynami 189kg. jednak na latanie po okolicy leje polowe baku i oszczedzam 10kg. ciezkie podnuzki pasarzera to kolejne 2kg. zadupek i inne(lampa na akcesoryjna)....da sie zmniejszycz wage o okolo 15kg, plus mniej w baku 10kg. daje mniej na calosci ,jakies 165kg.Calkiem niezle :thumbsup: ....Do wersji C tez sa akcesoryjne baki Acerbisa .Montowane tez do wer. A- wtedy fajnie chroni i zaslania chlodnice .
--------------------------------------
Kiedys LS 250 ,BANSHEE 350 2T, YFZ 450, Suzi Gsx 600F, DR 650 SP 44B ...
Teraz Honda Transalp 600V 93r. oraz KLR650A 87r.
Awatar użytkownika
wilq.bb
Kontroler
Kontroler
Posty: 2673
Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: wilq.bb »

ArturS pisze: KLR650 w ostatnim wypuście to 168kg, niewiele więcej niż XT600Z Tenere, a KLR siedzi niżej, więc i "wali się na nogę" mniej niż teresa. No ale gmole trzeba zakładać, a to znowu +5-8kg ;) Na pewno XTka nie zamieniłbym na KLR :) Ale motocykl jako podróżny mi osobiście się podoba. KLRy w zależności od roczników wychodziły z różnymi baniakami, nie wszystkie były cysternami.
Baniaki zależały od wersji nazwijmy to rynkowej:

- wersja A (na Amerykę - przyjmijmy w ułatwieniu) ma w serii cysternę i wyższą owiewkę
- wersja B to Kawasaki Tengai
- wersja C - standard na Europe ma mały zbiornik i niską owiewkę

edyta: Kuba mnie uprzedził :grin:
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

Poczytałem trochę o KLR, w tym amerykańskie fora. Faktycznie jest tam to sprzęt mega popularny.

Wychodzi mi na to że to takie tamtejsze XT600E. Ja się ku XT-kowi skłaniam też z uwagi na dostępność części.

Jak się kupuje sprzęt który ma kilkanaście lat to ceny części i ich dostępność ma duże znaczenie.

Zgłębiam jeszcze wiedzę na temat Dominatora - o co chodzi tam ze specyficzną głowicą? Kolega bosi chyba o tym wspominał. To jakaś specyficzna konstrukcja?
KLE jest ciekawe, silnik wiem że trwały ale całokształt mało mi znany..

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: bosi »

Specyficzna głowica w Dominatorze i pochodnych to tak zwane RFVC, Radial Four Valve Chamber. Polega to na promieniowym ułożeniu zaworów w kierunku teoretycznego "środka" komory spalania. Jest to zbliżone do Chryslerowskiego HEMI.
W teorii bardzo dobra rzecz, powinna świetnie wpływać na osiągi. Jednak moc silników rodziny RFVC tego jakoś nie potwierdza.

W praktyce, wymusza to stosowanie dziwnych skomplikowanych popychaczy, pracującej w kierunku różnym od osi wałka rozrządu w aż 2 płaszczyznach:
Obrazek

Nadal nie ma z tym większego problemu, dopóki silnik nie ma 20 lat i 10 byłych właścicielami z różnymi pomysłami na naprawy, olej i eksploatację.
Jednak jeżeli motocykl ma 20 lat albo i więcej, zdecydowanie lepiej sprawdzi się przykładowo:
- porządne Yamahowskie rozwiązanie SOHC w TT/XT600 z zaworami na zwykłych prostych popychaczach,
- bardzo porządne Yamahowskie rozwiązanie DOHC w serii TT/XT 350 jak również 250, z zaworami na płytkach jak w ścigaczu, bez żadnych dźwigniowych popychaczy.

Oczywiście, wszelkie inne głowice, zwłaszcza bardzo dobrych firm i prostej konstrukcji, również sprawdzą się lepiej. Zwłaszcza takie, które przy okazji mają poprawnie rozwiązane, skuteczne smarowanie, zwłaszcza łożyskowania wałka.
BTW, Honda w niektórych modelach (małolitrażowe XR) miała wałki rozrządu łożyskowane na łożyskach kulkowych, co świetnie wpływa na długowieczność całości.

Warto wiedzieć, że jeżeli dany stary motocykl ma awaryjną głowicę, jest ona ciężko dostępna i droga jako używana. A cena nowej często przekracza wartość motocykla. Problem jest tym większy, im mniej popularny jest motocykl, i im bardziej awaryjna jest głowica. Dobrym przykładem jest tutaj DR350, do której używana głowica kosztuje około 1500 złotych i ciężko ją dostać.
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

Dzięki bosi! Faktycznie oryginalne rozwiązanie.

Właśnie kiedyś jak kupowałem trampka u Tomkav4 to miał dominatora, pięknego, maszyna miała znikomy przebieg i wyglądała jak z fabryki. Jednak to na co Tomek zwracał uwagę to to, że z głowicy jest cisza. I dodał że większość dominatorów które był katowane napie......a z głowicy i w tym motocyklu jest to duży problem serwisowy. Po prostu trzeba znaleźć bardzo dobry egzemplarz.

To teraz już wiem o co chodziło :wink:

Kolejny punkt dla XT600E lub TT600E :smile:

Im więcej czytam tym bardziej też rozumiem dlaczego Trampki są tak cenione. Są słabe punkty ale albo nie są one upierdliwe albo można je prosto ogarnąć.
Fazera stopniowo poznając też bardzo pozytywnie odbieram, prosta konstrukcja a wady też do opanowania.

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: bosi »

zimny pisze: Im więcej czytam tym bardziej też rozumiem dlaczego Trampki są tak cenione. Są słabe punkty ale albo nie są one upierdliwe albo można je prosto ogarnąć.
Dlatego Trampkarze mają tendencję do rzucania się na głęboką wodę przy kupnie bardziej endurowych sprzętów: myślą, że będzie się je tak lekko łatwo i przyjemnie serwisować, jak Trampka. Sam tak kiedyś myślałem :D
Tymczasem endurowe single, ze względu na konieczność niskiej wagi i wymagania księgowych, mają zupełnie inne założenia konstrukcyjne, co skutkuje w wielu przypadkach najzwyklejszą w świecie awaryjnością, szczególnie w starych egzemplarzach. Jak by nie patrzyć, Yahama jest tutaj chlubnym wyjątkiem: udało się zachować rozsądny balans między masą a mocą, przy zachowaniu poprawnych rozwiązań. Jednak nowe Yamahy nie były nigdy, a przynajmniej w złotym wieku enduro, motocyklami budżetowymi.
Honda też prezentuje się całkiem rozsądnie, o ile się wie na co zwrócić uwagę: półżartem: najlepiej, żeby miała w nazwie 2 literki R. W tych modelach księgowi mieli mniej do gadania, aby miały one szanse konkurować ze współczesnymi sobie Yamahami serii TT.
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
KubaMoto
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 427
Rejestracja: 06.11.2013, 23:50
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Gdynia

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: KubaMoto »

Ten problem z glowica tyczy sie tez dr 650...dzwigienki , glownie zacieranie ich powoduje z tego co pamietam kiepske rozwiazanie kanalu olejowego, jakos jest natryskiwany na dzwigienki ,czasem to pada w konsekwencji glowica tez .Tak jak pisales koszt ew naprawy tez b.duzy. Dr za 3500 remont za 4000 :egh:
Ps Korba do Dr 650 r .tylko w serwisie ,koszt chyba 950z :thumbsdown:
--------------------------------------
Kiedys LS 250 ,BANSHEE 350 2T, YFZ 450, Suzi Gsx 600F, DR 650 SP 44B ...
Teraz Honda Transalp 600V 93r. oraz KLR650A 87r.
Awatar użytkownika
Kristobal
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1181
Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: WKZ/WR
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Kristobal »

W DR350 też kiedyś czytałem, że te głowice lubią padać i pewnie jest to konsekwencja nie pilnowania oleju czy też piłowania na zimnym, nie pamiętam. W XR i XL -kach czyli RFVC (chyba wszystkich) olej przewodem wchodzi do pokrywy zaworowej i tunelem wjeżdża na prawą stronę wałka rozrządu. Tam się tworzy komora i olej wślizguję się do wnętrza wałka i dziurami smaruje rozbryzgowo głowicę, po czym spływa na dół tam gdzie łańcuszek jest. Ale uwaga: by ta komora się stworzyła dając jakieś nadciśnienie, prawe łożysko musi być USZCZELNIONE jednostronnie od zewnątrz! Inaczej spora część oliwy zleci komorą łańcucha od razu na dół i takiego wała głowica dostanie wystarczająco oleju... Jak ktoś remontuje taki TOP i nie zwróci uwagę na ten szczegół, to się można domyślać, czemu te głowice często marnie wyglądają.
Tu widać to dobrze: https://www.youtube.com/watch?v=eplHeAcgnrI
Jankes zrobił upgrejd poszerzając przewód i otwory z lewej. Może to dobry pomysł dla każdej tego typu głowicy?

A druga ważna sprawa podczas remontu, to uszczelniacz w prawym karterze, obciskający wał. Jak on jest dupny, to oliwa z filtra będzie uciekać częściowo bezużytecznie do michy, zamiast się rozdzielać pod ciśnieniem na kanał w wale i na TOP właśnie.
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: bosi »

Bardzo istotny dla smarowania łożyskowanego ślizgowo wałka rozrządu jest stan samych bieżni. Przy zużytych bieżniach olej dostarczony na nie przez wydrążone wnętrze wałka po prostu nieprawidłowo ucieka (na przykład całe ciśnienie ucieka bardziej zużytą bieżnią, lub jakimś rowkiem), powodując ich dalsze lawinowe zużycie, podobnie jak krzywek, smarowanych z tego samego źródła.
Stąd też regeneracja bieżni wałka przez napawanie i obróbkę od nowa jest często skazana na niepowodzenie, ponieważ w praktyce jest bardzo trudne uzyskanie jej prawidłowych parametrów.
Dlatego przykładowo, jeżeli w jakimś motocyklu głowica pracuje głośniej niż wydech (a widziałem parę takich), nie należy słuchać bajek sprzedającego o tym, że trzeba tylko wyregulować zawory.
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

Pytanie do ekspertów:
Czy XR650 L i dominator to te same/identyczne silniki?? Jakie są różnice?
Bo mi wyszło, że jeśli są takie same (względnie bardzo podobne) to można by takiego rozbitego dominatorka wziąć na zimę na warsztat i go lekko stuningować.
Awatar użytkownika
Kristobal
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1181
Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: WKZ/WR
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Kristobal »

Do tej pory przyjmowałem, że takie same i jak łypnąłem na fiszki too... mi się potwierdziło. :smile: Numery części mogą się różnić ale to często z czystej fantazji producenta, bo część jest ta sama. Małe szczegóły jakieś jak już są inne. W Lce jest z lewej jeszcze dopalacz spalin w niektórych rocznikach, który można wywalić. O mało nie kupiłem Domisia jak szukałem alternatywy, ale po przejażdżce wyszło mi że masa za duża i zawiecha za słaba, by się opylało zmieniać.
Ale jak walnięty za pół darmo, z perspektywą 'gapienia się w sufit' garażu w zimę i pomysłem na zawieszenie, to czemu nie? :smile:
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: bosi »

Marcin: enduro to z tego raczej nie zrobisz. Chyba, że wywalisz tyle kasy, że starczyłoby na znośne LC4 albo dwie XTeki :D
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

XR650 w wersji L są u nas rzadko spotykane i drogie. Ściąganie z USA motocykla w przyzwoitym stanie to koszt od 15 tyś zł w górę. Nie chcę LC4, choć mnie na nie stać, chcę właśnie takie enduro które będzie kosztowało tyle co 2 XT, ale będzie tyle warte. :smile:
Muszę jeszcze popatrzyć na ramę w Dominatorze. Jesli się okaże, że jest podobna do tej w XR to już nie mam oporów- szukam rozbitego Dominika. Wywalam wszystko poza ramą i silnikiem, wkładam baniak plastikowy acerbisa od XR(200 dolców na e-bay) zawias z jakiegoś lc4 i będzie super sprzęt. Pewnie trochę cięższy od XR bo rama masywniejsza, ale to najwyżej kilka kg. Najcięższy w dominatorze jest właśnie blaszany zbiornik i podwójny wydech, który można wywalić i włożyć kolektor 2w1 i jakiś lekki komin.
Awatar użytkownika
managa
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 95
Rejestracja: 24.02.2011, 17:24
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: SBE
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: managa »

Marcin-BB pisze:Muszę jeszcze popatrzyć na ramę w Dominatorze. Jesli się okaże, że jest podobna do tej w XR to już nie mam oporów- szukam rozbitego Dominika. Wywalam wszystko poza ramą i silnikiem, wkładam baniak plastikowy acerbisa od XR(200 dolców na e-bay) zawias z jakiegoś lc4 i będzie super sprzęt. Pewnie trochę cięższy od XR bo rama masywniejsza, ale to najwyżej kilka kg. Najcięższy w dominatorze jest właśnie blaszany zbiornik i podwójny wydech, który można wywalić i włożyć kolektor 2w1 i jakiś lekki komin.
Niestety na ramę w Dominatorze nie założysz plastikowego zbiornika z XR p&p, trzeba zmieniać mocowania i dokupić kanapę, bo ori z nxa nie pasuje, a potem to pewno plastiki przerabiać.. Już lepiej kupić zajechaną XRkę, w której masz lżejszą ramę i lepsze zawieszenie niż w nx, dobry silnik z Dominatora i bawić się w budowanie XRL :-)
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: bosi »

Gdy ostatnio patrzyłem na Dominatorową ramę, wydawała mi się ona solidna jak w Trampku. Nie wróży to dobrze na jej masę.
Za LC4 albo 2 XTeki można mieć bardzo ładną, stosunkowo młodą TTRkę, i będzie ona tego warta.
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

Motormaniak z forum AT ma (lub miał) właśnie takiego zmotanego Dominatora i podobno nieźle się to spisywało. Ja się nie upieram jakoś mocno przy tym pomyśle- rozważam to tylko pod warunkiem trafienia na zadbaną sztukę po lekkim dzwonie i zakup dawcy w dobrej cenie. Naprawdę zadbane NX650 nie są tanie- cena na poziomie dobrego XT600. A jak mam wybierać z tych dwóch to wolę XT motać a nie NX-a.
Im dłużej czytam ten wątek tym bardziej mi wychodzi, że najtańszą i najrozsądniejszą opcją wyprawówki będzie odciążone i lekko stuningowane na zawieszeniu XT600. :smile:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości