Mam podobne spostrzeżenia z tego miejsca - jak się dobrze trafiło, to było świetnie i zgodnie z oczekiwaniami. Niestety opisane przez Ciebie towarzystwo - może nawet tych samych ludzi - spotkałem i ja gdy wracałem Junakiem 123 z wyjazdu. Możecie sobie wyobrazić mały motocykl, chłopa 185 cm na nim plus sakwy i reszta bagażu. Od wjazdu czułem na sobie oczy, potem uśmieszki i głupie komentarze w trakcie rozkulbaczania rumaka. Wiedziałem, że nie ma sensu z tym towarzystwem siadać do ogniska, z resztą rano musiałem wstać aby dojechać za dnia do Łodzi. Wdrapałem się na górę w wiacie i po pewnym czasie słyszę jak ktoś kręci się przy moim motocyklu. Coś tam gada z kolegami, oglądają, musieli zobaczyć na szybie nalepkę z afrykańskiego zlotu w Białej bo wypala „ty, ja pier… gość był TYM na jakimś zlocie w Afryce! O kur…!”
Zastanawiałem się potem czy nie jestem obiektem jakiejś opowieści krążącej pomiędzy nimi
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 14.08.2021, 11:58
autor: falco
Brawo magneto!
Brawo PawelD!
Ognisko.... pusty teren ... 3 Austriaków i nas 3 oraz włóczący się od domu do ogniska Włóczykij, który robil wszystko, łącznie ze Swoją Dziewczyną - przepraszam zapomniałem imienia aby nam (jeszcze) bardziej umilić czas...
Tak od rana do wieczora!
Rozmową, opowieściami, mapą (papierową a jakże z wyznaczonym... długopisem szkakiem) czy przepyszną strawą za słoikowe (dosłownie) "ile uważasz"...
Ale piękne góry?
- Góry...???
- Chyba doliny...
Niestety ludzkie bydło tratuje i bezmyślnie niszczy wszystko, co napotka bez względu na ogrom pracy i całkowitego zaangażowania innych.
Pamiętasz ile nam opowiadali o przystosowaniu choćby samego terenu i zwiezionenej ziemi...?
Na pohybel bydłu - zawsze mówiłem (nie raz się spierałem), że fakt jeżdżenia motocyklem w żadnym stopniu nie sprawia, iż od razu jesteś lepszy...
Powodzenia!!! 3mam kciuki i jednocześnie przepraszam, bo... nie dotrzymałem obietnicy, że znów przyjadę i... przywiozę... krówki.
dozo!na szlaku!
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 14.08.2021, 21:41
autor: Fotom
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 15.08.2021, 14:06
autor: nostrik
Magneto, nie zrozumieliśmy się. Miałem na myśli dokładnie to co opisałeś. A także inni. Owszem nie byłem tam, ale wiele o tym miejscu słyszałem i z każdy rokiem, były to co raz bardziej ponure opowieści. Tyle ode mnie.
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 15.08.2021, 15:49
autor: magneto
nostrik pisze: ↑15.08.2021, 14:06
Magneto, nie zrozumieliśmy się. Miałem na myśli dokładnie to co opisałeś. A także inni.(...)
Przepraszam, źle Cię zrozumiałem. Mea Culpa ....
Edyta:
falco pisze: ↑14.08.2021, 11:58
(...) Ognisko.... pusty teren ... 3 Austriaków i nas 3 oraz włóczący się od domu do ogniska Włóczykij, który robil wszystko, łącznie ze Swoją Dziewczyną - przepraszam zapomniałem imienia aby nam (jeszcze) bardziej umilić czas...
Tak od rana do wieczora!
Rozmową, opowieściami, mapą (papierową a jakże z wyznaczonym... długopisem szkakiem) czy przepyszną strawą za słoikowe (dosłownie) "ile uważasz"...
Ale piękne góry?
- Góry...???
- Chyba doliny...
(...)
Ta przemiła kobitka ma na imię Marta, sklerotyku
Ognisko z Austriakami i rozmowę o górach zapamiętałem trochę inaczej:
A (jak Austriak) : Piękna okolica...
F (jak falco...) : Każde góry są piękne.
A: Raczej wzgórza, niż góry... Gdybyście chcieli góry zobaczyć, to zapraszamy do Austrii.
nostrik pisze: ↑13.08.2021, 18:15
Tak czytam cały wątek i widzę, że chyba coś się w tej Przystani wymknęło spod kontroli i dlatego te zmiany.
Pozwolę sobie nie zgodzić się...
Wydaje mi się, że nawet tam nie byłeś, nie znasz realiów...
Ja byłem tam z 5 - 6 razy, w sumie spędziłem u Włóczykija ponad miesiąc - zawsze zostawał na polu biały placek po namiocie...
Włóczykij zrobił to miejsce dla ludzi podróżujących motocyklami. Z naciskiem na "ludzi"...
Niestety, pojawiła jakaś nowomoda na posiadanie motocykla, miejsce zaczęło robić się popularne, zaczęło się zjeżdżać - że tak powiem - moto-korpo-nowobogacko-chwj... bydło. Z naciskiem na "bydło" (ocena moja). Sam zostałem kiedyś potraktowany przez takowe towarzystwo (Indian z Hameryki, GS 1250 itp. nówki sztuki... ale któryś opowiadał, że jak raz zrobił na moto ogromne (!) 350 km, to już trzy miesiące nie mógł patrzeć na moto), mniej - więcej w ten sposób (ja na starym Trampku):
"Ale widzieliśmy. czym przyjechałeś", tak z nieukrywaną pogardą...
To się - moim zdaniem - nie wymknęło spod kontroli, to wspomniane "bydło" się wymknęło....
Osobiście decyzję dotychczasowych Właścicieli uważam za jak najbardziej słuszną. Niech b....o pasie kto inny.
To tyle... Została tylko nazwa
Zgadam sie . Taka jest prawda niestety
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 16.08.2021, 09:01
autor: Pawel
magneto pisze: ↑13.08.2021, 19:06Niestety, pojawiła jakaś nowomoda na posiadanie motocykla, miejsce zaczęło robić się popularne, zaczęło się zjeżdżać - że tak powiem - moto-korpo-nowobogacko-chwj... bydło. Z naciskiem na "bydło" (ocena moja). Sam zostałem kiedyś potraktowany przez takowe towarzystwo (Indian z Hameryki, GS 1250 itp. nówki sztuki...
W pełni się zgadzam. Byłem tam kiedyś, na początku, kiedy to miejsce dopiero powstawało. Nie wiedziałem o istnieniu tego miejsca, trafiłem tam przypadkiem. Wtedy była to nowość, takie miejsce w Bieszczadach - super. Wyszedł właściciel (wspomniany Marek), zagadał, opowiedział, zaprosił. Nie było tam prawie nikogo. Byłem w późniejszym czasie, chyba w 2016r. i już można było zauważyć, że tzw. "posiadacze motocykli" obrali sobie to miejsce jako baza wypadowa w sławne Bieszczady, służąca im głównie do chlania 24h. Przy ognisku opowieści z dalekich wypraw zastąpiły opowieści kto gdzie pracuje, na jakim stanowisku i ile kosztował jego nowy motor. Późnym wieczorem zgon i od rana znowu chlanie, zero jeżdżenia po okolicy. W 2019r. będąc w trasie chcieliśmy z kolegą tam nocować, wjechaliśmy przez bramę, nawrotka i wyjazd... . Więcej już tam mnie nie było, bo to nie moje klimaty.
PawelD pisze: ↑13.08.2021, 23:47
Wdrapałem się na górę w wiacie i po pewnym czasie słyszę jak ktoś kręci się przy moim motocyklu. Coś tam gada z kolegami, oglądają, musieli zobaczyć na szybie nalepkę z afrykańskiego zlotu w Białej bo wypala „ty, ja pier… gość był TYM na jakimś zlocie w Afryce! O kur…!”
Nie no prawie spadłem z krzesła ze śmiechu . Niestety bardzo często takie są realia związane z tymi "posiadaczami" drogich i wypasionych motocykli.
Mam nadzieję, że nowa lokalizacja/nowe miejsce i jasne zasady przywrócą stary klimat i założenia BPM, choć bardzo szkoda że adres się zmienił... a może to dobrze...czas pokaże.
Ktoś, coś, jakieś nowe informacje co do tych miejsc, ktoś był, coś potrafi powiedzieć o w/w ???
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 03.07.2022, 09:39
autor: pecze
Trzy tygodnie temu, wracając z objazdówki zaliczyliśmy jeszcze na dwa dni Bieszczady. Za cel obraliśmy sobie nową lokalizację bieszczadzkiej przystani motocyklowej. Na miejscu jest jakiś bar przy drodze i nic więcej co by przypominało jakąś przystań. Pani z baru potwierdziła że dobrze trafiliśmy i w planach mają to rozbudować. Na obecną chwilę to tak trochę jak nocleg na dziko za barem, można skorzystać z rzeczki Nie skorzystaliśmy z tego miejsca, trochę dalej jest PTTK Wetlina z fajnym klimatem.
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 03.07.2022, 18:37
autor: Kristobal
Wczoraj tam do tej starej miejscówy zajechałem wieczorem jadąc pętlę, coś zjeść ale bar wyglądał na zamknięty. Była zgraja na moto ale nie pytałem co jak i pognałem do Kremenarosa bo pora późna i siąpiło. Tam w UG już trzeba około 40 zł dać za jakieś mięsiwo z frytkami...
W Wetlinie jest fajnie u hippisów bo można wykąpać się w rzece głębiej niż do kostek i pośpiewać przy ognisku, ale w upale nie ma cienia pod namiot. Miejsce dobre na pochmurne dni, słońce smaży wszędzie. Nie wiem czemu ten teren jest taki ogołocony... W Camping „Górna Wetlinka” jest ustronnie i nieco więcej cienia ale znowu praktycznie brak zasięgu. 40 zł namiot z motorem.
Ja wybrałem Ośrodek Turystyczny "Piotrowa Polana" w Wetlinie. Spokojnie przyjemnie. Pole namiotowe i ognisko. Najtańszy domek ala PRL 2ka 30 zł. 50 prycza w schronisku. Są i lepsze domki te bliżej jak i ustronne, nie pytałem. Zasięg super 60/10Mbit także mecze można oglądać wieczorem.
Ogólnie mało ludzi w Biesach, jedna trzecia tego co było rok temu o tej porze więc kto chce pochodzić pojeździć po górach tamtejszych niech się zbiera już !!
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Re: Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
: 21.01.2024, 19:18
autor: magneto
O ile poprzednio trochę napisałem głupot w tym wątku (sorki), to teraz pojawiła się oferta kupna starej, dobrej miejscówki:
Jak ktoś ma wolne 2,25 mln PLN to można pomyśleć o wskrzeszeniu.... Wiem, nie uda się, pozmieniało się "towarzystwo"...
Ciekaw jednak jestem, jak sytuacja się rozwinie
BTW - Marek kiedyś oferował mi za trochę mniejszą kwotę... Taki żarcik chyba z Jego strony, bo na takiego, co byłoby go stać to nigdy nie wyglądałem...
A może zdarzy się jakiś CUD i będzie jak w starych dobrych czasach "słoikowych"... Pomarzyć można...