Drifting po drogach publicznych

poza dwoma kółkami
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Drifting po drogach publicznych

Post autor: piotreklodz »

Madman pisze:

Mało motocyklowo ale film godny uwagi.
Film fajnie zmontowany, ale to co na filmie :thumbsdown:

Na filmie widać że oni nad tymi autami panują, mają nawet jakieś tam klatki zamontowane, ale nie widać ile podczas zbierania tych materiałów poleciało latarni, ile było niekontrolowanych bączków na środku skrzyżowania. Najgorsze że po obejrzeniu takiego filmiku zaraz znajdą się naśladowcy którzy próbują robić to samo... Bo każdy dres w beemce jeździ przecież lepiej niż Ken Block albo Kubica. To chyba nawet w Łodzi było montowane...

Zastanawia mnie jeszcze inna rzecz... oni robią to niemal regularnie, w stałych miejscach miasta... czy naprawdę drogówka nic nie potrafi z tym zrobić?
Ostatnio zmieniony 19.01.2013, 16:08 przez Wolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wydzielony nowy temat
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Awatar użytkownika
Madman
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 541
Rejestracja: 10.06.2011, 20:33
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Suchedniów

Re: TOP 10 Najlepsze filmiki

Post autor: Madman »

Taaaaa. I sie zaczyna. Oj chłopaku chłopaku a zastanowiłeś się że może oni właśnie dlatego to robią regularnie mimo że drogówka ich gania bo nie mają toru gdzie mogli by szaleć. Ty wjeżdzając trampkiem do lasu też łamiesz prawo.
piotreklodz pisze:dres w beemce
:egh: ehhhh
"What’s being said, What’s in your head, What’s in the words that we believe,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
Awatar użytkownika
Driverd2
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1673
Rejestracja: 16.12.2009, 17:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Żyrardów
Kontakt:

Re: TOP 10 Najlepsze filmiki

Post autor: Driverd2 »

W Polsce zamiast robić takie tory i ogólnie pożyteczne rzeczy to się stawia świątynie opatrzności za 40 mln :lol: a istniejące tory się zamyka bo obok powstają osiedla i ludziom za głośno... ot taki mamy kraj... było o tym głośno jakiś czas temu, tor był od dawna, potem postawili osiedle i nagle tor do zamknięcia bo mieszkańcom za głośno, a niech się w dupę pocałują, wiedzieli co tam jest i gdzie mieszkanie kupują... gdybym miał takie umiejętności i pasję jak oni też bym tak pewnie robił, tak samo właśnie jak jazda trampkiem po lesie, wiem że oficjalnie nie wolno ale jednak fajnie jest jeździć nie tylko po czarnym.
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Re: TOP 10 Najlepsze filmiki

Post autor: piotreklodz »

Taaaaa. I sie zaczyna. Oj chłopaku chłopaku a zastanowiłeś się że może oni właśnie dlatego to robią regularnie mimo że drogówka ich gania bo nie mają toru gdzie mogli by szaleć
Oj wiem akurat chłopaku że w Polsce jest wbrew pozorom sporo miejsc i imprez gdzie można się wyszaleć LEGALNIE, czy to samochodem czy motocyklem.... tylko że trzeba chcieć poszukać.
Widuje również takich pajaców (nazywajmy rzeczy po imieniu) na ulicach, wracając czasem w nocy do domu. Może gdybyś Ty się spotkał z nimi na ulicy, inaczej byś to ocenił bo na filmiku to faktycznie wygląda fajnie.
Sorry za offtop ale nie mogłem.
Może sam jeździsz beemką i dlatego Cię to tak rajcuje?
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Awatar użytkownika
gwardia
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2858
Rejestracja: 01.11.2010, 17:24
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: Murowana Goślina

Re: TOP 10 Najlepsze filmiki

Post autor: gwardia »

piotreklodz pisze:
Taaaaa. I sie zaczyna. Oj chłopaku chłopaku a zastanowiłeś się że może oni właśnie dlatego to robią regularnie mimo że drogówka ich gania bo nie mają toru gdzie mogli by szaleć
Oj wiem akurat chłopaku że w Polsce jest wbrew pozorom sporo miejsc i imprez gdzie można się wyszaleć LEGALNIE, czy to samochodem czy motocyklem.... tylko że trzeba chcieć poszukać.
Widuje również takich pajaców (nazywajmy rzeczy po imieniu) na ulicach, wracając czasem w nocy do domu. Może gdybyś Ty się spotkał z nimi na ulicy, inaczej byś to ocenił bo na filmiku to faktycznie wygląda fajnie.
Sorry za offtop ale nie mogłem.
Może sam jeździsz beemką i dlatego Cię to tak rajcuje?
Podrzuć namiary na imprezy gdzie mogę legalnie wyszaleć się w terenie, nie pytam o zawody motocrossowe?
"Jutro zawsze będzie jutro więc jutro jutra już nie będzie"
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Re: TOP 10 Najlepsze filmiki

Post autor: piotreklodz »

Odpisałem Ci na PW Gwardia, żeby nie prowokować tu dalszych, bezcelowych "przepychanek" i robić zamętu w wątku :)
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Awatar użytkownika
Madman
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 541
Rejestracja: 10.06.2011, 20:33
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Suchedniów

Re: TOP 10 Najlepsze filmiki

Post autor: Madman »

piotreklodz pisze: Może sam jeździsz beemką i dlatego Cię to tak rajcuje?
Tak rajcuje ? czyli jak ? I masz chyba jakieś przykre doświadczenia z marką BMW. Jak by kolesie jeździli maluchami czy fiatami 125p też bym im bił brawo a wiesz czemu ? Bo ja w porównaniu z nimi nie mam takich umiejętności panowania nad pojazdem nawet jak to jest filmik i wybrano do niego najlepsze sceny. Chciałbym wierzyc że Ty posiadasz je choć w 1/30 a nie wbijasz pedał hamulca w podłoge i puszczasz kierownice w momencie kiedy auto wpadnie w poślizg.
"What’s being said, What’s in your head, What’s in the words that we believe,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
Awatar użytkownika
fiodor
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 139
Rejestracja: 16.11.2010, 12:54
Mój motocykl: XL600V

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: fiodor »

Nie interesuje mnie czy goście jeżdżą BMW, Maserati, fiacikami, rowerami czy na wrotkach.
Jeśli łamią prawo - pod mur takich-synów.

Wymyślanie pretekstów typu - "nie mam gdzie poszaleć a moja szlachetna pasja mnie napędza" to pieprzenie o Szopenie.

Ja osobiście lubię ogień i wybuchy.
Ale jakoś się powstrzymuję.

A może niepotrzebnie - to jak, Madman - mogę coś wysadzić? Mogę? Prooooszęęę !!!!
:smile:
"Тише едешь, дальше будешь"
Najdalsza podróż zaczyna się od jednego kroku.
Awatar użytkownika
Wolo
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3484
Rejestracja: 05.11.2008, 15:12
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Poznań

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: Wolo »

Nie wnikając głębiej w dyskusję tak sobie myślę, że chłopaki, co nakręcili ten materiał pewnie czytają wiele takich komentarzy, uśmiechają się i... robią swoje :)

Ps. Fajnie skręcony ten film.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
Awatar użytkownika
TAXL600V
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 259
Rejestracja: 08.06.2012, 22:38
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Śląsk

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: TAXL600V »

Nie wszystko musi się tak zakończyć

Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: wilczek »

Ulice Łodzi na sto procent. Auta też. Nie wiem, czy to co na filmie było legalne. Znam gostka z korwety. To organizator wielu akcji samochodowych w tym stylu. Fanatyk różnego rodzaju wyścigów i tuningu. Wiele potrafi wycisnąć z puszek. Problem w tym, że większość wyścigów- głównie nocnych ( to co na filmie, to obszary bez mieszkańców- osiedli) po ulicach miasta- jest w Łodzi legalna. Po prostu ten gostek - Piotr- występuje do polissii i urzedu miasta o zgodę i najczęściej dostaje zezwolenie i w określonym czasie ulice są wyłączone z ruchu. Rzadziej w dzień, bo ciężko pogodzić ruch z wyścigiem. Aczkolwiek w tych samych miejscach w Dni Łodzi odbywają się tego typu imprezy za dnia i czasami w tv puszczają i publiczność jest i wszyscy się zachwycają. Więc nie wyciągajcie zbyt pochopnych wniosków. Są wyjątki potwierdzające stereotypy :lol: Chcieć to móc- opór początkowy urzędasów był wielki ale polisss ku zaskoczeniu wielu z nas , stanęli na wysokości zadania i poparli inicjatywę młodzieży w bmw :thumbsup:
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: piotreklodz »

Nie wiem Wilczku czy nie mylisz tego z "driftlegalem" który upadł parę latek temu?

Nigdy nie wpadłbym na to że policja zamyka piłsudskiego (bo na niej jest parę ujęć z tego co widzę), ale skoro jesteś tego pewien to ok.

Nie powiedziałbym że "bociany" na retkini, piłsudskiego czy mickiewicza w okolicy atlas areny są "z dala od osiedli"....

Ja na to patrzę pod innym kątem, mianowicie wiem jak organizatorom legalnych rajdów trudno pozyskać zgody na zamykanie terenów, pozwolenia itp. od władz bo są właśnie postrzegani przez pryzmat "oszołomów" wariujących w nocy i zakłócających spokój mieszkańców. I w sumie nie ma się co dziwić bo ludzie wkładają do jednego wora drift, rajdy, wyścigi i właśnie takie "popisy" i tego nie rozróżniają. Między innymi przez to rajdy amatorskie upadają. Pomijam oczywiście w tym momencie kwestię bezpieczeństwa, wyobraźni bo skoro mówisz że im policja specjalnie zamyka te skrzyżowania....

Na tym filmie faktycznie widać że chłopaki podchodzą do sprawy bardziej "pro" ale niestety rozprowadzając takie filmiki prowokują innych mniej pro do naśladowania. Tyle.
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: wilczek »

Min:Wiadukt przy kaliskiej/stadiodagruz, piłsudskiego wzluz parku, okolice della- dwupasmowa pętla- to na filmie.
Nie wiem jak teraz, co i jak się nazywa, bo nie jestem fanem takich sportów- wolę rajdy. Rok, dwa wstecz tak było. Teraz nasz imiennik szykuje wyścigi na 1/4 mili i korwete swoją na te imprezy. Może wpadnę na spotkanie tuningowców, to będą aktualne wieści. :smile:
Ostatnio zmieniony 20.01.2013, 08:02 przez wilczek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: piotreklodz »

A jak się zwie ten gość jeśli możesz napisać publicznie?
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2477
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: tomekpe »

Pasja to świetne wytłumaczenie, żeby sobie poszaleć na ulicy. Kiedyś jeździłem w KJS. Niemal regułą było, że jak taki uliczny mistrz kierownicy wpadał na imprezę, to najpóźniej w połowie wracał bez zderzaka lub z podbitą felgą. Oczywiście zanim do tego doszło, było dużo huku i darcia gumy. Tylko czasy mieli mizerne.

Sorry... Nie wszystko, co się robi wbrew zasadom, jest pasją i jest szlachetne. Wręcz odwrotnie. Drifting jest fajny, ale nie w każdym wydaniu. Są też pasjonaci jeżdżenia na kole, niedawno był na forum pasjonat prędkości w małych miejscowościach. A już +10 do lansu jest, jak się te swoją "pasję" nakręci w miejscu, gdzie jest dużo pieszych, ruch, centrum, albo po prostu osiedle, gdzie ludzie chcą spać. Bo po co jeździć na tereny pofabryczne czy podobne, jak jest niebezpiecznie, to jest więcej fanu...

I nie jest żadnym argumentem to, że "my też jeździmy trampkami do lasu".
Awatar użytkownika
Madman
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 541
Rejestracja: 10.06.2011, 20:33
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Suchedniów

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: Madman »

fiodor pisze:to jak, Madman - mogę coś wysadzić? Mogę? Prooooszęęę !!!!
poszukaj pracy w firmach wyburzeniowych tam się spełnisz.
tomekpe pisze: I nie jest żadnym argumentem to, że "my też jeździmy trampkami do lasu".
Nie jest ? a to czemu? przecież to też łamanie prawa straszenie zwierzyny, niszczenie roślin, oranie bagnisk czy tam kto po czym jeździ i mimo to będę-będziemy tak robić bo to jest fajne i daje dużą przyjemność.

A
fiodor pisze:Jeśli łamią prawo - pod mur takich-synów.
to gdzie ten mur ?
piotreklodz pisze: takie filmiki prowokują innych mniej pro do naśladowania.
I oby tak było. Może dzięki temu objawi się jakiś rajdowy talent.

Żeby mieć takie auto trzeba wsadzić w nie kupe miedziaków. Te samochody mają tarcze hamulcowe wieksze i wykonane z o wiele lepszych materiałów niż mamy w naszych seryjnych autach. Nawet w razie draki zatrzymanie go to kwestia chwili. Ja nie słyszałem o ofiarach driftu może tylko tyle że ktoś się mniej wyspał.
"What’s being said, What’s in your head, What’s in the words that we believe,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2477
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: tomekpe »

Madman pisze:
fiodor pisze:to jak, Madman - mogę coś wysadzić? Mogę? Prooooszęęę !!!!
poszukaj pracy w firmach wyburzeniowych tam się spełnisz.
tomekpe pisze: I nie jest żadnym argumentem to, że "my też jeździmy trampkami do lasu".
Nie jest ? a to czemu? przecież to też łamanie prawa straszenie zwierzyny, niszczenie roślin, oranie bagnisk czy tam kto po czym jeździ i mimo to będę-będziemy tak robić bo to jest fajne i daje dużą przyjemność.

A
fiodor pisze:Jeśli łamią prawo - pod mur takich-synów.
to gdzie ten mur ?
piotreklodz pisze: takie filmiki prowokują innych mniej pro do naśladowania.
I oby tak było. Może dzięki temu objawi się jakiś rajdowy talent.

Żeby mieć takie auto trzeba wsadzić w nie kupe miedziaków. Te samochody mają tarcze hamulcowe wieksze i wykonane z o wiele lepszych materiałów niż mamy w naszych seryjnych autach. Nawet w razie draki zatrzymanie go to kwestia chwili. Ja nie słyszałem o ofiarach driftu może tylko tyle że ktoś się mniej wyspał.
No właśnie, tu jest jakaś różnica. Nie uznaję prawa do robienia wszystkiego "bo jest fajne". Są pewne normy, nie tylko prawne. I tak samo, jak zrozumiałbym drifting gdzieś na odludziu, tak samo, jeśli już trafię do lasu, to nie "oram bagnisk", nie straszę zwierzyny, staram się przejechać powoli i możliwie nie wpływając na otoczenie. Mój przejazd nie musi zostawić śladów widocznych długo potem, prawda? Można zwolnić widząc ludzi i nie śmigać np. po rezerwatach. Ale można też pokazać, że Polak to cwaniak i wszelkie reguły ma w .. poważaniu.

Oczywiście to moje zdanie, ale to właśnie szacunek dla innych definiuje pewne minimum dojrzałości...

A co do aut za kupę miedziaków, to co, oprócz dużych tarcz hamulcowych mają też przełącznik do wyłączenia praw fizyki? Drift oznacza zazwyczaj tylny panęd. Poślizg na raczej przyczepnym asfalcie to naprawdę grubsza sprawa i przy prędkości powyżej setki wyprowadzenie auta, jak już coś pójdzie nie tak, to zdecydowanie nie tylko hamulce czy zawias w negatywie. Dlatego nie podoba mi się pomysł treningu w miejscach, gdzie można rozwalić cokolwiek więcej poza własnym samochodem.

Ziew... szkoda dyskutować.
Awatar użytkownika
Madman
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 541
Rejestracja: 10.06.2011, 20:33
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Suchedniów

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: Madman »

Co byś tu nie napisał Tomkupe, jak bardzo byś był przeciwny, to oni i tak będą jeździć a ja im będe kibicował.
Do zobaczenia.....w lesie.
"What’s being said, What’s in your head, What’s in the words that we believe,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
Awatar użytkownika
bartekk
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1451
Rejestracja: 28.10.2011, 07:54
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: wrocław - radwanice

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: bartekk »

Dopóki ma to bezpieczną oprawę, zabezpieczenie, bez znamion nocnej bandyterki jest ok. Kolesie mają jakiegoś fioła, którego pielęgnują. Oby tylko nikomu nie wyrządzili krzywdy. W Arabii Saudyjskiej zdaje się kierowca został skazany na karę śmierci za spowodowanie wypadku ( w trakcie driftu - może to powyższy filmik właśnie ), w którym zginęli obserwatorzy jego popisów...
W życiu są rzeczy ważne i .... ważniejsze.
Awatar użytkownika
stasic
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 274
Rejestracja: 31.03.2012, 21:45
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Kolbuszowa

Re: Drifting po drogach publicznych

Post autor: stasic »

A ja stoję murem za Madmanem. Nie urażając nikogo, Ci co wytykają palcem łamanie prawa niech najpierw siebie zapytają, czy nie łamią przepisów prawa o ruchu drogowym. Jeżeli nie łamiecie w ogóle to w porządku, krytykujcie, ale jeżeli zdarza Wam się to i owo to proszę.... Zaraz usłyszę o różnicy między driftem, a jechaniem o 20km/h za szybko, a dla mnie to też łamanie prawa.

Dla mnie wniosek jest jeden, potrzebne są tory, by drift, wyścigi, 1/4 mili, stunt mógł się rozwijać, chłopaki szlifowali umiejętności.

Najczęstsze przyczyny wypadków:
1) Niedostosowanie prędkości do warunków na drodze
2) Nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu
3) Nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego
4) Nieprawidłowe wyprzedzanie
5) Niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami
6) Jazda po niewłaściwej stronie drogi
7) Prowadzenie pod wpływem alkoholu
8 ) Wjazd przy czerwonym świetle
9) Awaria pojazdu
10) Pogoda

I ani słowa o braku autostrad i fatalnym stan dróg krajowych :/ Przykłady mamy za granicą, śpieszysz się, gonisz autostradą lewym pasem, jedziesz wolniej bo dla Ciebie jest bezpieczniej, suniesz prawym pasem i nie przeszkadzasz nikomu. Masz blisko do celu? Nie wjeżdżasz w ogóle na autostradę i jedziesz drogami o niewielkim zagęszczeniu pojazdów i jest bezpiecznie, proste :) Brak infrastruktury, a w Polsce szybko to się nie zmieni.
...viva la pasion del enduro... XL650V RD11
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość