działka rekreacyjna

poza dwoma kółkami
faza
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 127
Rejestracja: 21.11.2011, 22:37
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: w-wa (WW)

działka rekreacyjna

Post autor: faza »

witam
chcę kupić działkę rekreacyjną ,mam taką na oku (nad Pilicą) okazuje się że jest bez wyznaczonej drogi,dojazd jaki jest to umowa sąsiedzka (ustna),że budujemy ogrodzenie 1,25 od granicy,
nie wszystkie działki mają ogrodzenie i tą informacje mam od sprzedającego.(jak ktoś postawi płot na granicy to dojazd będzie tylko łódką :grin: )
wpisu w KW. nie ma nic o drodze lub służebności .
co mam zrobić,jak uzyskać pisemną zgodę od właścicieli i jak ich odnaleźć skoro nie jestem stroną ?dodam że sprzedający jest starszą osobą i nie chce i nie ma siły tej sprawy uregulować.
pozdrawiam.
mirkoslawski
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2269
Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kielce

Re: działka rekreacyjna

Post autor: mirkoslawski »

Ja bym szukał dalej. Brak uregulowania to poważna przeszkoda - chyba, że kupujesz tą działkę za 20 % ceny rynkowej. Inaczej - na dojazd "dożywotni" umowa raczej przez notariusza ze stronami - czyli musiałbyś najpierw kupić a później się "starać". Chyba że pokusisz się o umowę cywilno-prawną, później kupisz a później notariusz ale to rozwiązanie ma pewne ryzyko - tzn. jak właściciel się rozmyśli przed notariuszem a po kupnie - pozostaje Ci sąd i droga cywilna - a to jakieś 2 lata po sądach :wink:
faza
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 127
Rejestracja: 21.11.2011, 22:37
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: w-wa (WW)

Re: działka rekreacyjna

Post autor: faza »

oj napaliłem się na nią
wysoka skarpa piękna okolica.
myslałem,że jak w gminie się pokręce zdobęde adresy właścicieli , to coś załatwie :wink:
moze masz rację że szukać dalej
mirkoslawski
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2269
Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kielce

Re: działka rekreacyjna

Post autor: mirkoslawski »

faza pisze:oj napaliłem się na nią
wysoka skarpa piękna okolica.
myslałem,że jak w gminie się pokręce zdobęde adresy właścicieli , to coś załatwie :wink:
moze masz rację że szukać dalej
Sam zdecyduj - może jak cena "atrakcyjna", ludzie spoko - to może warto się pokręcić...ale trochę "kręcenia" będziesz miał a jak jest więcej niż jeden sąsiad, który miałby udostępnić przejazd to robi się już bardziej skomplikowane...

Ale jeszcze jest jedna opcja - zobacz w gminie plan zagospodarowania przestrzennego - może tam jest uwzględniony dojazd do tej działki i wtedy pozostali nie mają wyjścia i muszą Ci zostawić dojazd :smile:
faza
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 127
Rejestracja: 21.11.2011, 22:37
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: w-wa (WW)

Re: działka rekreacyjna

Post autor: faza »

zobacze ten plan zagospodarowania i czy w ogóle jest?
dzieki odezwe się jekie postępy.
mirkoslawski
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2269
Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kielce

Re: działka rekreacyjna

Post autor: mirkoslawski »

Powinien być i powinna tam być ta działka ze statusem "mieszkaniowo – rekreacyjna". A jak nie będzie...

Przeczytaj ten artykuł - trochę cennych informacji jest :smile:

http://m.onet.pl/biznes/analizy,ptptl
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: działka rekreacyjna

Post autor: miroslaw123 »

Ja odradzam kupno, bo zamiast rekreacji będziesz miał łażenie po sądach w najlepszym wypadku po notariuszach... Skoro osoba jest od lat właścicielem to powinna znać sąsiadów, więc może ci podać co to są za osoby, ustne umowy w przypadku nieruchomości nic nie znaczą, tylko KW i umowy podpisane przed notariuszem są coś warte. Pamiętaj że służebności są odpłatne a dodatkowo podejrzewam że działki są nieduże więc wszyscy właściciele będą walczyć o każdy łokieć i stopę działki co na pewno nie ułatwi sprawy... Droga o szerokości 2*1,25=2,50 uniemożliwi wjazd jakimkolwiek większym samochodem czy koparką a na pewno pasuje tam postawić choć by drewniana altankę...
Awatar użytkownika
pat13
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1211
Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: działka rekreacyjna

Post autor: pat13 »

Służebności, zgody na zabudowę mniej niż 3 (4) m od granicy - tylko notarialnie.
Dziś dogadasz się na gębę z właścicielem czegoś, jutro możesz mieć problem z jego spadkobiercą.
Tak niestety bywa, sam musiałem odpuścić dwie fajne działki pod chatę z powodu "pewnych wątpliwości". Ostatecznie jednak nie żałuję - trochę później trafiło się coś, co biło tamte na głowę. :grin:
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
faza
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 127
Rejestracja: 21.11.2011, 22:37
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: w-wa (WW)

Re: działka rekreacyjna

Post autor: faza »

byłem dziś w gminie Grabów i okazało się że planu zag. przestrzennego jako takiego nie mają,
teren jest pod zabudowe mieszkaniowo-rekreacyjną. Jeszcze pytałem czy dostane pozwolenie na bud. jak działka nie ma drogi - tak tak prosze się nie martwić .
A ja cały czas mam wątpliwości bo czasu na urzędy i sądy to nie mam.
szkoda 10arów nad brzegiem pilicy, stawiam stary dom z bali,rybki-grzybki te sprawy. :drinking:
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: działka rekreacyjna

Post autor: wilczek »

Na 10a z domkiem, braknie Ci miejsca na lądowisko dla helikoptera.
Niedawno w jedynce był rep o "Twojej" tematyce. Gość w górach kupił działkę bez drogi dojazdowej, sprzedający "gwarantował" służebność wieloletniej dróżki polnej, przechodzącej przez narożnik jego posesji nieogrodzonej. Po wybudowaniu domu przez "nowego", właściciel działki z dróżką ( od niego kupił ziemię) co zrobił? OGRODZIŁ i zrobił bramę. Za korzystanie z jedynego ( fizycznie nie ma innej możliwości) dojazdu do posesji zażądał sowitej opłaty. Zaczęły sie wojny najpierw ustne, sądowe a i przemoc fizyczna typu siekiery, widły i niczczenie mienia się pojawiły. Gość miał piękną działkę na zboczu góry, super chatę, tylko musi na helikopter odkładać. . Sprawy sądowe- kilkanaście, z apelacjami itp trwają kilka lat i rozwiązania nie widać, bo na polubowne dogadanie się nie ma szans. Po prostu sprzedający od początku mniał plan na "bramki autostradowe" i stały dochód. A ceny może dyktować dowolne.
To tak ku przestrodze....
Awatar użytkownika
pat13
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1211
Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: działka rekreacyjna

Post autor: pat13 »

faza pisze:byłem dziś w gminie Grabów i okazało się że planu zag. przestrzennego jako takiego nie mają,
teren jest pod zabudowe mieszkaniowo-rekreacyjną. Jeszcze pytałem czy dostane pozwolenie na bud. jak działka nie ma drogi - tak tak prosze się nie martwić .
A ja cały czas mam wątpliwości bo czasu na urzędy i sądy to nie mam.
szkoda 10arów nad brzegiem pilicy, stawiam stary dom z bali,rybki-grzybki te sprawy. :drinking:
Oczywiście, żę Ci dadzą pozwolenie (brak drogi nie jest tu przeszkodą). Tylko nie zapominaj, że w POlandzie urzędnik za NIC NIE PONOSI ODPOWIEDZALNOŚCI. Dopóki nie dokonasz odbioru (po budowie) nie możesz mieszkać (kara chyba 10k PLN). Czyli możesz wybudować i mogą Ci nie odebrać. Zawsze jednak pozostaje wóz Drzymały lub namiot ... :grin: Ciekawe tylko jak dojedziesz do swojej hacjendy.

W podobnym klimacie:
Latem tego roku oglądałem prześliczną działkę w Bieszczadach, z zajebiaszczym widokiem, ze strumykiem, do drogi niedaleko, do lasu jakieś 400m - bajka. Na działce postawione pół domu tzn. podpiwiniczenie i parter. Dom kończył się stropem wylanym nad parterem. Natura zaczynała go już podgryzać.
Facet dostał pozwolenie, zaczął budowę. Następnego roku otrzymał decyzję o cofnięciu pozwolenia bo ... jego działka została włączona do obszarów leśnych (nie pamiętam już czy rezerwat, czy otulina czy inna cholera), a na tych obszarach w Bieszczadach nie wolno ...
Od 3 lat walczy z urzędołami i próbuje wyrwać cokolwiek, np. odszkodowanie. Jak na razie bez efektu.
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: działka rekreacyjna

Post autor: miroslaw123 »

Pat13
Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. (Dz.U. 1997 nr 115 poz. 741) Art. 4.3a) działce budowlanej – należy przez to rozumieć zabudowaną działkę gruntu, której wielkość, cechy geometryczne, dostęp do drogi publicznej oraz wyposażenie w urządzenia infrastruktury technicznej umożliwiają prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków i urządzeń położonych na tej działce;
Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane. (Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414) Art. 3.12) pozwoleniu na budowę – należy przez to rozumieć decyzję administracyjną zezwalającą na rozpoczęcie i prowadzenie budowy lub wykonywanie robót budowlanych innych niż budowa obiektu budowlanego;
Art. 33.2. Do wniosku o pozwolenie na budowę należy dołączyć:.......
USTAWA z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. 2003 Nr 80 poz. 717) Art. 2.12) „działce budowlanej” − należy przez to rozumieć nieruchomość gruntową lub działkę gruntu, której wielkość, cechy geometryczne, dostęp do drogi publicznej oraz wyposażenie w urządzenia infrastruktury technicznej spełniają wymogi realizacji obiektów budowlanych wynikające z odrębnych przepisów i aktów prawa miejscowego;

warto poczytać te i wiele innych ustaw i wydanych na ich podstawie rozporządzeń przed przystąpieniem do budowy czy nawet wcześniej przed kupnem działki tak jak faza :thumbsup: by się nie zdziwić podczas inwestycji.
http://isap.sejm.gov.pl/search.jsp
Urzędnik nie jest od tego by myśleć za inwestora (właściciela) ale by zbadać kompletność dokumentów, natomiast my (Polacy) uwielbiamy przerzucać odpowiedzialność na kogoś innego...choć oczywiście zdarzają się różne urzędnicze "przekręty".
Albo jest plan zagospodarowania albo go nie ma, tu są tylko dwa wyjścia.
Awatar użytkownika
pat13
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1211
Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: działka rekreacyjna

Post autor: pat13 »

Chyba wchodzimy w :offtopic: ale może nie całkiem.
@Mirosław123
Jak definiuje ów wiekopomny dokument dostęp do drogi publicznej? Nijak.Może być to droga polna, wewnętrzna, służebność etc. Most linowy też ujdzie.
I dlatego urzędoł mógł udzielić Fazie potwierdzającej odpowiedzi. Bo to NIE JEST JEGO PROBLEM jak Faza tam dojedzie. Co, niestety, potwierdza moją teorię i nie jest to chęć przerzucania odpowiedzialności - właśnie masz przykład jak się z petenta robi jelenia. Urzędnik nie musi udzielać porad - ale jest (a przynajmniej powinien być) fachowcem w tym co robi. A co zrobi ze swoją wiedzą - to już tylko jego sprawa. Najczęściej jednak stosuje zasadę, którą właśnie podałeś - minimum zaangażowania, byle odhaczyć kolejny miesięczny wpływ na ROR i żeby szef się nie czepiał. Choć istotnie zdarzają się wyjątki. Znam nawet kilka sposobów na wywoływanie wyjątków. :lol:
@Faza.
W tej sytuacji:
- Występujesz o warunki zabudowy dla tej konkretnej działki (nie musisz być właścicielem).
- Zobacz jak daleko będziesz miał prąd i wodę (żebyś nie zapłacił za przyłącza więcej niż za działkę).
- Sprawdź księgę wieczystą - abyś kupił od właściciela i nie wziął działki z obciążeniem.
- Załatw notarialnie służebność dojazdu (wraz z ceną!) lub wykup dojazd na własność wraz zakupem działki.
To ostatnie będzie zapewne najtrudniejsze.
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Awatar użytkownika
Andrzej77
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 487
Rejestracja: 29.03.2009, 23:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kobylanka

Re: działka rekreacyjna

Post autor: Andrzej77 »

Ja również jestem zdania, że bez dostępu do drogi pozwolenia na budowę nie dostaniesz, ba... nawet warunków (z założeniem przeznaczenia na zabudowę mieszkaniową) właściwie dostać nie powinieneś, choć historia zna różne przypadki, bo warunki możesz dostać korzystne, kupisz działkę, a pozwolenia nie dostaniesz. Warunki zabudowy to tak naprawdę nic nie warty dokument, bez którego nie ruszysz z niczym, jeśli planu nie ma (nic nie warty, bo jego ustalenia nie są zobowiązujące, można je naginać, rozciągać, kurczyć, modyfikować, wywracać do góry nogami). Poza tym pracownik gminy nie powinien wypowiadać się w temacie, który wybiega poza zakres jego kompetencji. Pozwolenie na budowę wydaje starosta powiatu.
Ufaj Allahowi, ale wielbłąda zawsze przywiązuj do płotu
Artur
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 292
Rejestracja: 17.01.2012, 08:06
Mój motocykl: XL600V

Re: działka rekreacyjna

Post autor: Artur »

pat13 pisze:Chyba wchodzimy w :offtopic: ale może nie całkiem.
@Mirosław123
Jak definiuje ów wiekopomny dokument dostęp do drogi publicznej? Nijak.Może być to droga polna, wewnętrzna, służebność etc. Most linowy też ujdzie.
I dlatego urzędoł mógł udzielić Fazie potwierdzającej odpowiedzi. Bo to NIE JEST JEGO PROBLEM jak Faza tam dojedzie.

bardzo prosto. bierzesz mapę i widzisz czy Twoja druga działka czy działka z oznaczeniem "dr" dochodzi do nowej działki, w sposób umozliwiający wjazd (wg mapy). Jeśli tego nie ma, wystarczy wyznaczenie dojazdu słuzebnego przez działkę sasiednią. A to dla własnego bezpieczeństwa warto zawrzeć notarialnie, a najlepiej także na wpis do księgi wieczystej działki przez którą będzie wyznaczona służebność.

Tyle że decyzja o warunkach zabudowy - okresla tylko WARUNKI ZABUDOWY a nie decyduje za Ciebie jak będziesz tam dojeżdżać.
Pozwolenie na budowę określa zgodnie z przepisam POZWOLENIE na postawienie obiektu tak by był bezpieczny a nie wygodny dla Ciebie. Owszem pewne bezpieczeństwo określone normami jest, ale znów nie urzędnik narzuca Tobie miejsce budowy i co chcesz budować.
Inaczej - wyżej wymienione decyzje bardziej okreslają by Twoje budowla nie wpływała negatywnie na sąsiadów niż na Twój komfort. Stąd też w decyzji o warunkach zabudowy okreslenie rodzaju dachu - by był zbliżony do kształtów dachów sąsiednich lub widziemisia MIEJSCOWYCH radnych a nie samego urzędnka. Przepisy miejscowe uchwalają RADNI a nie urzędnicy.

Ogólnie rzecz biorąc- sprawdź czy w okolicy nie jest to działka budowlana bez prawa zabudowy . np. zakaz zabudowy 100 m od linii brzegowej. To że w studium teren jest przeznaczone pod zabudowę rekreacyjną, mieszkaniową itp. w żaden sposób nie określa czy w tym konkretnym miejscu postawić będzie można coś więcej niż namiot.
NIe wierz że działka siega do rzeki. Sprawdź wg map czy rzeka nie sięga do góry skarpy. A wiec tak naprawdę, sama skarpa nie należy już do działki a do rzeki, choć normalnie nie ma tam wody. A jeśli wchodzi do wody, to pamiętaj o ograniczonych prawach użytkownika zgpodnych z Prawem Wodnym, a więc konieczność udostępniena przejscia min. 1,5 m od linii brzegowej, a wiec zakaz grodzenia w tej przestrzeni. Jakikolwiek pomost, musi mieć zgłoszenie lub pozwolenie wodnoprawne na obiekt. I obiekt choć będzie Twoją własnością, to nie masz prawa zabronić z jego korzystania dla osób korzystających na podstawie prawa wodnego - dla kajakrzy, motorowodniaków itp. tylko brak jakiejkolwiek infrastruktury dla nich może powodowac że miejsce nie bedzie dla nich atreakcyjne. No i metody nie prawne, tzn nie określone przepisami prawa - czyli Twoje zachowanie.

Ogólnie rzecz biorąc - jeśli zakup ma wynikać ze zdrowego rozsądku to wszystko jest przeciw zakupowi. Jak z milości - cóż miłość ślepą jest i wiele zniesie i wiele wybacza :drinking:

Jeśli uparłeś się na działkę, to zrób Decyzje o Warunkach Zabudwoy przed zakupem. Nie musizz byc włascicielem. Jeśli na tym etapie odrzucą taka możliwość, to wiesz że nie ma potrezeby sprawdzac dalej. Koszt decyzji:
107 zł wniosek
ok 100 do 700 zł mapy. Zaleznie czy reprodukcja czy indywidualne zlecenie geodecie by wyznaczył działkę.
Awatar użytkownika
Andrzej77
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 487
Rejestracja: 29.03.2009, 23:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kobylanka

Re: działka rekreacyjna

Post autor: Andrzej77 »

Artur, a na podstawie jakich to przepisów miejscowych wydaje się indywidualne warunki zabudowy i co do tego mają radni?
Piszesz:
Artur pisze: Pozwolenie na budowę określa zgodnie z przepisam POZWOLENIE na postawienie obiektu tak by był bezpieczny a nie wygodny dla Ciebie. Owszem pewne bezpieczeństwo określone normami jest, ale znów nie urzędnik narzuca Tobie miejsce budowy i co chcesz budować.
I właśnie dla bezpieczeństwa (właściciela i sąsiadów) dojazd jest konieczny, choćby dla służb ratunkowych (pogotowie gazowe, energetyczne, ratunkowe, straż pożarna itp.)

Warunki zabudowy wydaje właśnie urzędnik, bo jest to wójt/burmistrz/prezydent, a określa je na podstawie sąsiedniej zabudowy. Jeśli taka nie istnieje - wydaje decyzję o odmowie wydania warunków i mamy pat (nie mylić z pat13 :smile: ). Nie można uznać za sąsiednią, zabudowę oddaloną o kilka kilometrów. Takie przepisy miały na celu powstawanie zabudowy zwartej, nie rozwleczonej. Mówimy cały czas o stanie, w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania.
Jedyny wpływ na kształt zabudowy, jaki mają radni, to przystąpienie do prac nad miejscowym planem. Wtedy na podstawie założeń urbanistów (osób zatrudnionych przez urzędnika - wójta/burmistrza/prezydenta) opracowuje się studium do planu, do którego uwagi mogą wnosić obywatele (niekoniecznie muszą to być mieszkańcy - może to zrobić każdy) na podstawie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, bo wkraczamy tu na pole uzyskania decyzji środowiskowej zanim uzyskamy decyzję lokalizacyjną. Po wypracowaniu i uchwaleniu założeń do planu (studium), radni przystępują do uchwalenia właściwego miejscowego planu zagospodarowania.
Podsumowując: decyzja o warunkach zabudowy jest indywidualną decyzją urzędnika przez duże U (wójta/burmistrza/prezydenta) i jak każda podlega zaskarżeniu do SKO (Samorządowego Kolegium Odwoławczego) przy Wojewodzie. Radni nie mają na to wpływu. Radni mają wpływ na kształt miejscowego planu zagospodarowania (podobnie jak, w pewnym zakresie - społeczeństwo)
Ufaj Allahowi, ale wielbłąda zawsze przywiązuj do płotu
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: działka rekreacyjna

Post autor: miroslaw123 »

Trochę jeszcze się poprzekomarzamy w starym roku :wink:
USTAWA z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych Art. 1. Drogą publiczną jest droga zaliczona na podstawie niniejszej ustawy do jednej z kategorii dróg, z której może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych...
USTAWA z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, określa kto jest urzędnikiem a kto pracownikiem samorządowym...
ale to jest zupełnie nie istotne dla sprawy!
pat13 pisze: W tej sytuacji:
- Występujesz o warunki zabudowy dla tej konkretnej działki (nie musisz być właścicielem).
- Zobacz jak daleko będziesz miał prąd i wodę (żebyś nie zapłacił za przyłącza więcej niż za działkę).
- Sprawdź księgę wieczystą - abyś kupił od właściciela i nie wziął działki z obciążeniem.
- Załatw notarialnie służebność dojazdu (wraz z ceną!) lub wykup dojazd na własność wraz zakupem działki.
To ostatnie będzie zapewne najtrudniejsze.
i to są cztery podstawowe kroki które należy poczynić, choć ja raczej odradzam, chyba że cena jest bardzo atrakcyjna ale ta nie bierze się znikąd (zupełnie jak z motocyklami TA).
Artur
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 292
Rejestracja: 17.01.2012, 08:06
Mój motocykl: XL600V

Re: działka rekreacyjna

Post autor: Artur »

Andrzej77 pisze: Podsumowując: decyzja o warunkach zabudowy jest indywidualną decyzją urzędnika przez duże U (wójta/burmistrza/prezydenta) i jak każda podlega zaskarżeniu do SKO (Samorządowego Kolegium Odwoławczego) przy Wojewodzie. Radni nie mają na to wpływu. Radni mają wpływ na kształt miejscowego planu zagospodarowania (podobnie jak, w pewnym zakresie - społeczeństwo)
nie jest to całkowite widzimisie. Urzędnik może tylko tyle na ile pozwalają mu przepisy. Kowalski natomiast może tyle ile przepisy nie zakazują. Więc jak każda decyzja musi mieć podstawę prawną - tak by SKO nie miało podstawy uchylić. Przy głupiem zakazie ustawowym możesz tylko płakać, tu w przypadku decyzji masz szansę, jeśli są argumetny na osiągnięcie swego celu. Ustawa o planowaniu przestrzennym, prawo budowlane definija z góry jakie odległości nalezy zachować od granic nieruchomości. Działka ta, moze być wydzielona z R, i jako samodzielna nie będzie miała możliwości zabudowy. A na siedliskową jest za mała.
Jednakze wóz drzymały móglby rozwiazywać sprawę, gdyby nie .......... sprawa prozaicznego dojazdu.A tu nie może być na gębę. Nawet gdy nie będzie możliwości jej zabudowania. Ot po prostu, musi byc szansa na legalne dotarcie do działki. Droga wodna nie jest uznawana jako droga publiczna. Własciciele działek mogę się zmieniać, pdoobne jak wcześniejsze ustalenia "na gębę".
Awatar użytkownika
Andrzej77
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 487
Rejestracja: 29.03.2009, 23:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kobylanka

Re: działka rekreacyjna

Post autor: Andrzej77 »

Artur pisze:nie jest to całkowite widzimisie. Urzędnik może tylko tyle na ile pozwalają mu przepisy. (...) Więc jak każda decyzja musi mieć podstawę prawną - tak by SKO nie miało podstawy uchylić.
O to, to! Prawo pozwala urzędnikowi odmówić uzgodnienia indywidualnych warunków zabudowy jeśli w bezpośrednim sąsiedztwie nie istnieje zabudowa, do której kształtu możnaby się odnieść.
I obawiam się, że skargę obywatela SKO odrzuci, jako bezpodstawną.
Nie wiem, jak jest w omawianym przypadku, ale chcę zaznaczyć, że uzyskanie warunków to nie musi być tylko zwyczajna formalność.
Ufaj Allahowi, ale wielbłąda zawsze przywiązuj do płotu
Awatar użytkownika
gwardia
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2858
Rejestracja: 01.11.2010, 17:24
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: Murowana Goślina

Re: działka rekreacyjna

Post autor: gwardia »

Jeżeli działka z dostępem do rzeki do oprócz helikoptera pozostaje jeszcze droga wodna, jakiś prom z drugiego brzegu i masz enklawę jak się patrzy, a jaka atrakcja dla turystów.
"Jutro zawsze będzie jutro więc jutro jutra już nie będzie"
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość