INOWŁÓDZ-Działo się:)))
- bajrasz
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 462
- Rejestracja: 15.06.2008, 14:23
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Więc tak...zaraz coś napiszę i wrzuce foty
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
melduję że dotarłem na jamę raz jeszcze dzięki wszystkim a zwłaszcza GOSPODARZOM za zajfajną imprezę
Nie mam już Transalpa, Supertenery ani nawet Afryki...
- bajrasz
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 462
- Rejestracja: 15.06.2008, 14:23
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Wieeeeelkie dzieki Basiu, Olu, Heniu i Jacku:) Było pysznie
Mam nadzieję, że Misiek w końcu napisze relację jak za starych dobrych czasów!
Jedna gleba Artika i Joli, dwie szyby do wymiany w trampim i afryce, Mroq wolący być obok kajaku ZAMIAST W NIM, Bełkot niczym wodnik szuwarek, Rumun ratownik...czyli po staremu
Kilka moich fotek: http://picasaweb.google.pl/bajrasz/InowDz27290608
Mam nadzieję, że Misiek w końcu napisze relację jak za starych dobrych czasów!
Jedna gleba Artika i Joli, dwie szyby do wymiany w trampim i afryce, Mroq wolący być obok kajaku ZAMIAST W NIM, Bełkot niczym wodnik szuwarek, Rumun ratownik...czyli po staremu
Kilka moich fotek: http://picasaweb.google.pl/bajrasz/InowDz27290608
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Wielkie dzięki, to nie był mini zlocik, tylko prawdziwe zlocisko !, dzięki Henry'emu i rodzinie wszystko było perfekcyjnie przygotowane i atmosfera była wspaniała...
'
'
AT RD 07a
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
ja własnie dotarłem - cięzko się jechało bez szyby , ogromne dzięki dla Gospodarzy za wspaniałą zabawe było naprawdę super
- Walek
- naciągacz linek
- Posty: 57
- Rejestracja: 18.06.2008, 18:50
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Łódź
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Henry za organizację choć widziałem tylko czesc ale jak zobaczyłem te akordeony i tańczącego Bełkota z wilkami to wiedziałem że się dooooooobrze bawicie.Pozdro dla wszystkich.
- rumun
- dwusuwowy rider
- Posty: 195
- Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: warszawa
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Chłopaki szacun za przygotowanie - Henry martwił sie że jakies straty były jakies szyby ,znaki , rzeka zanieczyszczona Bełkotem itd ale moim zdaniem to nie jest powód do zmartwienia - powodemdla Was moze byc wpisanie na stałe do harmonogramu imprez letniego zlotu w Inowłodzu , a prawdopodobnie tak będzie
nie mam już nic
- Belkot
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 250
- Rejestracja: 13.06.2008, 07:41
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Makówka
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Dojechałm
Było super i super, dzięki wszystkim za super spotkanie a organizatorom za pomysł i wykonanie
Było super i super, dzięki wszystkim za super spotkanie a organizatorom za pomysł i wykonanie
Na koniec Świata i jeszcze dalej ...
http://picasaweb.google.com/bodgan.adamiec
http://picasaweb.google.com/bodgan.adamiec
-
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 446
- Rejestracja: 15.06.2008, 18:13
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Brodźce
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Dzięki Organizatorom, Basiu, Olu, Heniu i Jacku.
Zlocisko zajebiaszcze aż żal było wyjeżdzać
Nakręciłem 950 km.
Dzięki wam wszytskim i każdemu z osobna, ogólnie dzięki wszystkim za wszytsko.
P.S Dzięki Sewer i Jacenty za transaport
Zlocisko zajebiaszcze aż żal było wyjeżdzać
Nakręciłem 950 km.
Dzięki wam wszytskim i każdemu z osobna, ogólnie dzięki wszystkim za wszytsko.
P.S Dzięki Sewer i Jacenty za transaport
Jadę jadę na motorze, wiater mi owiewa twarz...
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
-
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 789
- Rejestracja: 16.06.2008, 23:43
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Wrocław
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
dla o Organizatorów -Henrego, Jacentego, Oli i Barbary
DZIĘKIi Wam wszystkim!!!!
Mam jedno wielkieeeee pozytwyne wrażenie, było super, atmosfera jak tralala
a kto nie był niech mocno żałuje
Na przyszłość Pilica okazała się prawdziwą Amazonką.. były momenty że kajak nie dawał rady w tym wartkim i niebezpiecznym nurcie
Generalnie generalnie
DZIĘKIi Wam wszystkim!!!!
Mam jedno wielkieeeee pozytwyne wrażenie, było super, atmosfera jak tralala
a kto nie był niech mocno żałuje
Na przyszłość Pilica okazała się prawdziwą Amazonką.. były momenty że kajak nie dawał rady w tym wartkim i niebezpiecznym nurcie
Generalnie generalnie
Capo RR "Wyzwanie jest dla tych, którzy wyruszają w drogę. Marzenia są dla tych, którzy zostają z tyłu" T.Sabine
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
W domu od 16, super spotaknie, dzięki i szacun dla organizatorów. Oby częściej
XX EXTREME XX
mati@transalpclub.pl
mati@transalpclub.pl
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Jeszcze raz wielkie podziekowania dla ekipy organizatorów znad "Amazonki"...prawie:),naprawde wszystko sie udało,podziekowania równiez dla całej ekipy ,która sie tam pojawiła i moc atrakcji podróż bez niespodzianek w domu o 20.30 licznik wybił 460 km.pozdrawiam.
- domic
- naciągacz linek
- Posty: 60
- Rejestracja: 19.06.2008, 18:21
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Dotarliśmy szczęśliwie Bardzo udana impreza ,szczególne podziekowania dla organizatorów oraz wielkie dzieki dla wszystkich uczestników imprezy
domic
domic
domic
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
No cóż chłopaki. My tylko rzuciliśmy hasło.To Wy tworzyliście atmosferę.Dięki,że chcieliście do nas przyjechać(niektórzy naprawdę szmat drogi), w nieznane, do obcych ludzi.To przecież też jakieś ryzyko.Cieszę się , że jesteście zadowoleni, że prawie wszystko odbyło się zgodnie z planem i najważniejsze, że cało i bezpiecznie wróciliście do domu. Dodam jeszcze- łezka ,,misie" zakręciła, kiedy te wspaniałe motongi opuszczały moje podwórko jeden po drugim.Ale co tam.To dopiero początek. Dzięki Wam. Hej
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
- jacenty
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 472
- Rejestracja: 15.06.2008, 11:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kłonna k/Odrzywół
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Podpisuje sie pod tym co henry mowi. Bardzo jestem zadowolony, ze jestem w rodzinie trampkarzy. Wszyscy jestescie ZAJE...FAJNI.
Ps.
Pozdrowienia od mojego plecaczka Oli dla wszystkich przystojnych Trampkow i zaje..stych lasek. . A to specjalnie dla was
Ps.
Pozdrowienia od mojego plecaczka Oli dla wszystkich przystojnych Trampkow i zaje..stych lasek. . A to specjalnie dla was
Mój TRAMPECZEK to cukiereczek
-
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 446
- Rejestracja: 15.06.2008, 18:13
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Brodźce
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Jadę jadę na motorze, wiater mi owiewa twarz...
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
- sewer
- dwusuwowy rider
- Posty: 181
- Rejestracja: 16.06.2008, 19:16
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Siedlce
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
no i my sa w domu po małych przestojach jestesmy cali i zdrowi
dziekujemy za wszystko KASIA SEWER MAŁGOSIA NO I JAS
dziekujemy za wszystko KASIA SEWER MAŁGOSIA NO I JAS
no i stało sie co się miało stać mam następce
3,3kg---55cm---27.09.2008r ---4,35rano
zapinajcie pasy mniej boli
był tampi jest super tenera
3,3kg---55cm---27.09.2008r ---4,35rano
zapinajcie pasy mniej boli
był tampi jest super tenera
-
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 54
- Rejestracja: 18.06.2008, 14:20
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Łódź
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
My też dotarliśmy.... Dziękujemy wszystkim za zorganizowanie "poprawin poprawin" Było SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Do zobaczenia wkrótce.
- Mario
- romeciarz
- Posty: 24
- Rejestracja: 12.06.2008, 22:44
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Melduje się stolica, dotarłem prawie szczęśliwie.
Wielkie dzięki raz jeszcze dla Henrego (wraz z małżonką) i Jacentego (również wraz z małżonką) za zlocik (mini można sobie śmiało darować). Zajmowali się nami jak kwoka kurczętami, herbata i kawa od Gospodyni w termosie o północy, śniadanie rano to tylko nieliczne przykłady dobrych uczynków.
Napisałem "prawie szczęśliwie" bo na jakieś 15 km od domu, już w Warszawie, jeden z katamaraniarzy postanowił zawrócić (bo czegoś zapomniał zabrać z domu) w momencie gdy go wyprzedzałem (dodam, że przed wjazdem do miasta włączyłem "długie" więc ciężko mnie było nie zauważyć). Niestety nie obeszło się bez bliskiego spotkania trzeciego stopnia. Prędkość miałem niewielką więc nie przydał się mój nowy super-bezpieczny Shuberth. Z pierwszych oględzin wynika że ucierpiało jedynie moje przekonanie jakim to jestem przewidującym kierowcą oraz plastiki - czacha, owiewka, zegary. Kierowca katamarana spytał się tylko: pisze pan oświadczenie czy wzywamy Policję (przekonany o mojej winie). Ponieważ ja miałem odmienne zdanie, wezwaliśmy Policję. Po kilku słowach wyjaśnień strony przeciwnej ja już nic nie musiałem dodawać. Przez następne 15 minut gość przekonywał mnie, że jednak możemy obejść się bez Policji (6 pkt, 300-1000 PLN). Skwitowałem krótko: chciał Pan Policji to ją ma (chociaż przez chwilę się łamałem, bo zrobiło mi się go żal). Niestety (dla niego) rok temu po stłuczce syna żony samochodem miałem w ręku oświadczenie sprawcy o przyznaniu się do winy, a PZU miało inne zdanie na ten temat i musiałem skorzystać z własnego AC. Ty razem wolę mieć pewność. Wiadomo nie od dziś: kto ma miękkie serce - ten ma twardą
Do domku wróciłem na kołach, tylko bardzo sympatyczni Policjanci powiedzieli, żebym "uszkodzonym" pojazdem nie odjeżdżał przed nimi. Mogli zabrać dowód - a nie zabrali
Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie będę mógł jeździć TA nie wiadomo jak długo . Mam nadzieję, że córka mi pożyczy swoją 125 ccm
Wielkie dzięki raz jeszcze dla Henrego (wraz z małżonką) i Jacentego (również wraz z małżonką) za zlocik (mini można sobie śmiało darować). Zajmowali się nami jak kwoka kurczętami, herbata i kawa od Gospodyni w termosie o północy, śniadanie rano to tylko nieliczne przykłady dobrych uczynków.
Napisałem "prawie szczęśliwie" bo na jakieś 15 km od domu, już w Warszawie, jeden z katamaraniarzy postanowił zawrócić (bo czegoś zapomniał zabrać z domu) w momencie gdy go wyprzedzałem (dodam, że przed wjazdem do miasta włączyłem "długie" więc ciężko mnie było nie zauważyć). Niestety nie obeszło się bez bliskiego spotkania trzeciego stopnia. Prędkość miałem niewielką więc nie przydał się mój nowy super-bezpieczny Shuberth. Z pierwszych oględzin wynika że ucierpiało jedynie moje przekonanie jakim to jestem przewidującym kierowcą oraz plastiki - czacha, owiewka, zegary. Kierowca katamarana spytał się tylko: pisze pan oświadczenie czy wzywamy Policję (przekonany o mojej winie). Ponieważ ja miałem odmienne zdanie, wezwaliśmy Policję. Po kilku słowach wyjaśnień strony przeciwnej ja już nic nie musiałem dodawać. Przez następne 15 minut gość przekonywał mnie, że jednak możemy obejść się bez Policji (6 pkt, 300-1000 PLN). Skwitowałem krótko: chciał Pan Policji to ją ma (chociaż przez chwilę się łamałem, bo zrobiło mi się go żal). Niestety (dla niego) rok temu po stłuczce syna żony samochodem miałem w ręku oświadczenie sprawcy o przyznaniu się do winy, a PZU miało inne zdanie na ten temat i musiałem skorzystać z własnego AC. Ty razem wolę mieć pewność. Wiadomo nie od dziś: kto ma miękkie serce - ten ma twardą
Do domku wróciłem na kołach, tylko bardzo sympatyczni Policjanci powiedzieli, żebym "uszkodzonym" pojazdem nie odjeżdżał przed nimi. Mogli zabrać dowód - a nie zabrali
Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie będę mógł jeździć TA nie wiadomo jak długo . Mam nadzieję, że córka mi pożyczy swoją 125 ccm
TA 2006, Beta Alp 4.0, YBR 125
- jacenty
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 472
- Rejestracja: 15.06.2008, 11:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kłonna k/Odrzywół
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Ja pier.... tego nie bylo w planach. Takie posrane sytuacje przypominaja nam jak bardzo musimy uwazac i miec oczy dookola glowy i czasem nawet to nie pomaga.
Mój TRAMPECZEK to cukiereczek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości