Witam wszystkich grupowiczów.
Jestem tu w miarę nowym użytkownikiem chociaż szczęśliwym posiadaczem Transalpa jestem już od ponad 5 lat i od momentu zakupu nurtuje mnie pytanie jaka jest historia właśnie mojego egzemplarza. Jest tak za sprawą dziwnych wlepek na motocyklu. Z obydwu stron oraz na przedniej czaszy są naklejki dakaru z 2013r. Jakby tego było mało to na boczkach po obydwu stronach są naklejki Poland National Team. Mój trapek pochodzi z początku produkcji a konkretnie z roku 89.
Szukałem jakiś informacji w sieci i nic nie znalazłem.. może ktoś z was ma pomysł czy to tylko jakiś psikus poprzednich właścicieli czy może motocykl uczestniczył w jakiś zawodach? Zdjęcia moto w załączniku.
Swoją drogą ładna ta kawa z mlekiem.
Zgrabny komin z kolankiem, osłona silnika.
Ktoś się tylko nie popisał gmolami, ale sam dojrzejesz do kontaktu z Henrym
Te gmole to Hepco-Becker, które Niemcy powszechnie montują w Trampkach, a które ja wszystkim odradzam i polecam zdjąć. Mocowanie do "wąsów", które trzymają owiewkę powoduje, że mocniejszy paciak może skutkować popękaniem plastików. Givi i Henry biją te pseudo-gmole na głowę!
Ciekawy masz kolego hamulec przedni- może byś zamieścił tu zdjęcia adaptera do tej większej tarczy?? Domyślam się, że to tarcza hamulcowa z ntv?
No tak tak słyszałem o tych gmolach że mocowania chłodnicy też potrafią pękać przy glebie ale jak je kupiłem to jeszcze o tym nie wiedziałem
A hamulce to mój autorski projekt. Zacisk 6 tłoczków od Kawasaki 1300, większa tarcza od Hondy Magna i trochę rzeźbienia z adapterem i dystansem i gotowe
I o to chodzi. Pewnie nie ma porównania ze standardowym zwalniaczem. Większość trampkarzy korzysta ze sprawdzonego sposobu- tarcza od ntv i oryginalny zacisk nissina. Też tak miałem robić ale od roku nie mogę się doprosić nikogo, żeby mi wycięli adapter.
Tu widzę poszedłeś na całość! Dobra robota!
Mam możliwość zrobienia sobie samemu w pracy taki adapter więc faktycznie poszedłem na całość bo zacisk się ledwo ledwo zmieścił. Musiałem dorobić jeszcze dystans pod tarcze aby odsunąć ją trochę od szprych w kołach. Nie przemysłem tego wcześniej bo najpierw kupiłem graty a dopiero później bawiłem się w przymiarki i weszło wszytko na styk. Ale za to nie ma porównania co do oryginalnego hamulca. Trzeba uważać bo można łatwo zblokować koło, ale nie jest aż tak agresywny jak może się wydawać a to pewnie za sprawą seryjnej pompy. W każdym razie polecam przeróbkę bo bezpieczeństwo przede wszystkim