ZLOT "STARY TRAMP" (3-5 września 2021)

[Fotom]

1. długi(Piotrek) z plecakiem
2. wujas
3. Pawlus73
4. PawelD - zapłacone
5. Artur
6. Piotr
7. Adam
8. Krzysztof
9. Leszek
10. Robert
11. Mateusz + Monika
12. Patryk + Martyna
13. Magda
14. Daniel
15. Marcin + Ola
16. Kuba
17. KJU
18. Grzesiek_Klecza
19. Ajzol
20. ZZbycho
21. Lukasz Longer
22. Danson
23. Dafik
24. Henry
25. Sylwek
26. Mały
27. Fotom

[romario]

1. długi(Piotrek) z plecakiem
2. wujas
3. Pawlus73
4. PawelD - zapłacone
5. Artur
6. Piotr
7. Adam
8. Krzysztof
9. Leszek
10. Robert
11. Mateusz + Monika
12. Patryk + Martyna
13. Magda
14. Daniel
15. Marcin + Ola
16. Kuba
17. KJU
18. Grzesiek_Klecza
19. Ajzol
20. ZZbycho
21. Lukasz Longer
22. Danson
23. Dafik
24. Henry
25. Sylwek
26. Mały
27. Fotom
28, romario

[sfędruś]

1. długi(Piotrek) z plecakiem
2. wujas
3. Pawlus73
4. PawelD - zapłacone
5. Artur
6. Piotr
7. Adam
8. Krzysztof
9. Leszek
10. Robert
11. Mateusz + Monika
12. Patryk + Martyna
13. Magda
14. Daniel
15. Marcin + Ola
16. Kuba
17. KJU
18. Grzesiek_Klecza
19. Ajzol
20. ZZbycho
21. Lukasz Longer
22. Danson
23. Dafik
24. Henry
25. Sylwek
26. Mały
27. Fotom
28, romario
29. Sfędruś

[grad74]

1. długi(Piotrek) z plecakiem
2. wujas
3. Pawlus73
4. PawelD - zapłacone
5. Artur
6. Piotr
7. Adam
8. Krzysztof
9. Leszek
10. Robert
11. Mateusz + Monika
12. Patryk + Martyna
13. Magda
14. Daniel
15. Marcin + Ola
16. Kuba
17. KJU
18. Grzesiek_Klecza
19. Ajzol
20. ZZbycho
21. Lukasz Longer
22. Danson
23. Dafik
24. Henry
25. Sylwek
26. Mały
27. Fotom
28, romario
29. Sfędruś
30.Grad74 z synem EDYT: Wprawdzie poszło 01.08.2021, ale zapłacone o ile się jeszcze załapi.

[cat-yellow]

1. długi(Piotrek) z plecakiem
2. wujas
3. Pawlus73
4. PawelD - zapłacone
5. Artur
6. Piotr
7. Adam
8. Krzysztof
9. Leszek
10. Robert
11. Mateusz + Monika
12. Patryk + Martyna
13. Magda
14. Daniel
15. Marcin + Ola
16. Kuba
17. KJU
18. Grzesiek_Klecza
19. Ajzol
20. ZZbycho
21. Lukasz Longer
22. Danson
23. Dafik
24. Henry
25. Sylwek
26. Mały
27. Fotom
28, romario
29. Sfędruś
30.Grad74 z synem
31. Michał

[Pan_Mongolka]

Cześć, Czy Mongołki się jeszcze załapią na zlot???
Chodzi o nasze trio: Mama Mongołka, Mongołek i ja

[serwer5]

Mongołki się złapią. Teren jest naprawdę duży

Ja melduję, że Trampek dotarł na kołach do Gruzji.

[pawlus]

Mongołki się złapią. Teren jest naprawdę duży

Ja melduję, że Trampek dotarł na kołach do Gruzji.

No to gratulacje- Czekam na Relacje.
(rym przypadkowy)¯\_(ツ)_/¯

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[wujas]

Ja melduję, że Trampek dotarł na kołach do Gruzji.

Brawo Czekamy na szczęśliwy powrót i opowieści przy ognisku

[długi]

Tak,czekamy na relację na zlocie i przywieź piwo Argo lager,ostatnio piłem w gruzińskiej knajpie i niebo w gębie

[serwer5]

Trochę informacji z pierwszych 3 dni

Zrobiliśmy to! Jesteśmy w Gruzji!

Teraz nadszedł czas na opis pierwszych dni wyjazdu, gdyż ze względu na brak internetu i ciągłą jazdę, nie było na to czasu.

Kilometraż przez pierwsze dni wyglądał następująco:

Dzień 1: 1121 km
Dzień 2: 1012 km
Dzień 3: 880 km
Dzień 4: 130 km

DZIEŃ 1
Wystartowaliśmy o godzinie 7:30 i cel był prosty. Jak najwięcej kilometrów! Przyjęliśmy średnie tempo w okolicach 120km/h i tak przemieszczaliśmy się w stronę Gruzji. Od razu po wjeździe na Słowację napotkał nas opad deszczu i w zasadzie do samej granicy lekko, bo lekko padało. Wjazd na Węgry oznaczał jedno. Początek autorstrady już praktycznie do samej Gruzji. Węgry to też temperatury powyżej 30°C. Mniej więcej +-200km robimy nasze odcinki od stacji paliw do stacji.

W Serbii byliśmy już o godzinie 17:00 i mieliśmy wystarczającą ilość czasu aby wykonać założony cel. Niestety na horyzoncie pojawiły się burze. Plus był taki, że burza się od nas oddalała, a my ją goniliśmy. Nastał wieczór, a dzięki temu mieliśmy piękny pokaz wyładowań. Przez dobre 1,5h jechaliśmy widząc przed sobą wariacje błyskawic.

Dzień zakończyliśmy po ponad 1100km w siodle na zajeździe przy autostradzie. W ruch poszły hamaki i "homemade alcohol from Poland". Ponad tysiąc kilometrów nie robi się każdego dnia, więc okazja była dobra

DZIEŃ 2

Pobudka nastąpiła również bardzo wcześnie i o 7:30 podążaliśmy dalej. Do granicy z Bułgarią mieliśmy 120 km. Droga prowadziła przez piękne górzyste tereny ale nasze maszyny dzielnie dawały sobie radę.

Granica Serbsko-Bułgarska była dosyć mocno zakorkowana ale my po 4 latach wypraw chowamy wtedy nasze sumienia do kieszeni i lecimy jak najbliżej bramek. Dzięki temu oszczędzamy jakieś 3-4 godziny, bo cały przejazd przez granicę trwa w najgorszym przypadku 30 minut.

(Wszystkie osoby, które muszą stać wtedy w korku we własnym samochodzie, bardzo przepraszamy i obiecujemy, że to się nigdy więcej nie powtórzy )

Bułgaria to nadal upały i wtedy dziękuję sobie i Magdzie, że namówiła mnie do zmiany kurtki przed wyprawą. Kupiłem sobie letnią meshową kurtkę i w porównaniu do mojej poprzedniej z wbudowaną, nie odpinaną membraną, to jest dzień do nocy. Mam też chłodząca kamizelkę z Shimy i to był właśnie dzień, kiedy ją użyłem! W takich temperaturach ( +35°C) Sprawdza się wyśmienicie!

Tutaj też mieliśmy incydent z brakiem paliwa w moim Trampku. Górski krajobrazy przyczyniły się do wzrostu spalanego paliwa, a duże odległości między stacjami paliw do złego oszacowania kilometrażu. Takim sposobem konieczne było spuszczanie 1,5 litra paliwa. Żeby sprawiedliwość była na pierwszym miejscu, trzeba było ściągnąć po 0,75l z Trampka Łukasza, jak i drugie tyle z Suzuki Patryka. Do dziś czuję ten posmak w ustach

Dojechaliśmy do granicy z Turcją!

Jest to duża granica, która ma bardzo dużą ilość bramek i w zasadzie nie było kolejek. Za to pierwszy raz oczekiwali od nas czegoś innego, niż paszport. Test PCR lub zaświadczenie o szczepionce wystarczy do przekroczenia granicy.

30 minut i jesteśmy w Turcji! Kolejny kraj do odhaczenia na mojej liście motocyklowej podróży.

Zaczynają się meczety i tego typu sprawy.

Zaczynają się też najlepsze autorstrady jakimi mi było dane jeździć. Do Stambułu prowadzi nas droga, która posiada 4 pasy w jednym kierunku. Tak to można sobie podróżować

Nie trzeba żadnych winiet, ani specjalnych kart na autostrady w Turcji. Wystarczy karta platnicza lub gotówka np. dolary.

W Stambule jest też umowna granica Europy z Azją.

Siema Azja!

To był długi dzień. Kręciliśmy kilometry do 2:00, ale dzięki temu udało nam się zrealizować kolejny cel. Nocleg w okolicy Bolu i następne 1000 kilometrów w siodle.

Trzeba zaznaczyć, że za dnia temperatura osiągała ponad 30°C, ale za to wieczorem i w nocy było chyba z 10°C. Oj czuć było różnicę.

Rozbiliśmy się w rogu parkingu, wydzielając sobie przestrzeń sypialną, między motocyklami. Tak zakończył się dzień drugi.

DZIEŃ 3

Kierowcy, a właściwie całe rodziny spożywające śniadanie o godzinie 6:00, doprowadziły do naszej pobudki. Dziś chcieliśmy dotrzeć do Gruzji, ale w międzyczasie zmieniliśmy plany.

Po pierwsze, w internecie doczytaliśmy się informacji, że granica Turcji z Gruzją jest czasowa i zostaje zamykana o godzinie 20:00. To oznaczałoby, że nie zdążymy tam dojechać, ale jak wiadomo, na informacje z internetu trzeba brać poprawki.

Po drugie, wszyscy mówili, że podczas przekraczania granicy oprócz zaświadczeń o szczepionkach, potrzebny będzie test PCR, wykonany minimum 72h wcześniej. Ale to też do końca się rozmijało z tym co znaleźliśmy w internecie.

Zdecydowaliśmy, że wykonamy taki test 100km przed granicą i dnia następnego udamy się tam, ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami.

W zasadzie mieliśmy do pokonania 800 kilometrów i pomału przemieszczaliśmy się w stronę Rize.

Od miejscowości Samsun, droga prowadziła już wzdłuż wybrzeża. Widoki super, ale tempo spadło, ze względu na przejazd przez miasta.

Dojechaliśmy do Rize. Tam zrobiliśmy przystanek na BP. Właściciel stacji paliw zaproponował pomoc. Udostępnił swój internet, później zaproponował abyśmy zrobili test już dziś, żeby rano odebrać wyniki, poprosił swojego kolegę na skuterze, aby nas zaprowadził do szpitala, chciał nam jeszcze dać coś do picia i jedzenia. Miło, miło.

Wspominałem, że mili ludzie w tej Turcji.

Na jednej ze stacji paliw dostaliśmy też Melona oraz bardzo często pytają się, czy chcemy coś do picia.

Po dotarciu do szpitala udaliśmy się do rejestracji i po w miarę szybkim wytłumaczeniu o co nam chodzi, czekaliśmy w kolejce na wymaz. Cena testu - 70zł.

Po wszystkich szpitalnych zabiegach zjedliśmy jeszcze tutejszego fast fooda i poszliśmy spać nad morze czarne. W zasadzie to śpimy na jakimś gruzowisku przy morzu.

Tak zakończył się dzień trzeci.

Na razie starczy!

[długi]

Fajnie się czyta,po przejażdżce,przy browarku

[serwer5]

Trochę fotek z Gruzji i opis.

Dzień 6: 276km - Mestia

Zaczęliśmy podróż po Gruzji!

Ale trzeba zaznaczyć, że z grubej rury!

Najpierw wyjechać trzeba było z Batumi, a tutaj manewry w ruchu ulicznym wchodzą na wyższy level. Kto był w Gruzji, ten wie z czym to się je. Klaksony, cofanie, jazda na czerwonym, pod prąd itd. itp.

Gdy już opuściliśmy miasto i myśleliśmy, że została nam ostatnia prosta to zatrzymała nas policja.

Kontrola trzeźwości. Dmuchanie, pytanie o dokumenty i dostaliśmy ustniki na pamiątkę.

Pierwszy raz odkąd jeździmy na motocyklach, na wakacyjne wyjazdy, zatrzymała nas policja. Ciekawe przeżycie.

Później już poszło z górki. Krajobraz zaczął się zmieniać i wszędzie mieliśmy widoki, które powodowały opad dolnej szczęki.

Tu wiszący most, tam wodospad, za chwilę wysokie góry, rzeka. Dla tych widoków warto było siedzieć tyle czasu na kanapie. Po to tu jesteśmy.

Dojechaliśmy do wioski około godziny 19:30 i znaleźliśmy sobie camping. Moglibyśmy w zasadzie rozbić się gdzieś na dziko, ale mamy tu prąd, prysznic, kibelek. Normalnie u Gruzina na gospodarstwie.

Cena: 10zł od osoby.

Pijemy sobie piwko, siedzimy pod altanką, psy szczekają, a karawana jedzie dalej.

[Sylwek]

Serwerze, pozostaw trochę opowieści na długie, jesienne wieczory .

[Qter]

IMHO to bez sensu jest zamieszczać relacje w wątku zlotowym...

Szerokości

Qter

Światu pokój - ludziom motorcycle

[pete17]

32.pete17(wpłaciłem dawno tylko się nie wpisałem co niniejszym czynię)

[serwer5]

Chciałem poinformować, że wróciłem z Gruzji cały i zdrowy. Trampek mniej zdrowy, ale też wrócił. Muszę zalogować się do normalnego trybu życia i maksymalnie do jutrzejszego wieczora, wstawię tu ostateczną listę osób, które wpłaciły pieniążki oraz aktualne informacje zlotowe.

Pozdrawiam

[kucyk]

33 -Kucyk ( Pete , niech i moich formalności stanie się zadość )

[pawlus]

Chciałem poinformować, że wróciłem z Gruzji cały i zdrowy. Trampek mniej zdrowy, ale też wrócił. Muszę zalogować się do normalnego trybu życia i maksymalnie do jutrzejszego wieczora, wstawię tu ostateczną listę osób, które wpłaciły pieniążki oraz aktualne informacje zlotowe.

Pozdrawiam

Gamardschoba!
eh ten tłumacz gugla

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Sylwek]

Jak ten czas pędzi, już wróciliście .
Spotkanie za niespełna trzy tygodnie, a za dwa- wrzesień . Już.