Tytuł relacji równie dobrze mógłby brzmieć Honda kontra bawarskie bestie. Jeden TransAlp kontra 2xGS standard + 2xGS na sterydach
Po zeszłoroczny Transie postanowiliśmy pójść za ciosem i w tym roku zaatakowaliśmy francuskie alpy i drogę Route Des Grandes Alpes. Jako główne cele zostały obrane dwie drogi, czyli szutrowa najwyższa w alpach Colle del Sommeiller (3009) i najwyższa asfaltowa Cime de la Bonette (2802). Niestety z powodu dużych ilości śniegu obie trasy będziemy musieli powtórzyć!
Oprócz wymienionych tras skutecznie zaliczone zostały Col du Galibier (2646), Col de Montgenevre (1854), Col du Lautaret (2058), Col de L'Iseran (2770), Col d'Allos (2250 m), Col de Larche (1996 m.) oraz Col d'Izoard (2361 m).
Po drodze odwiedziliśmy również ST Tropez i kanion Du Verdon. Ja dodatkowo zaliczyłem jeszcze Black Forrest, czyli okolice Baden-Baden i wspaniałą drogę nr 500 w Schwarzwaldzie oraz przełęcz Spluga (2113 m).
Zapraszam do oglądania i komentowania fotek na Trans w Alpach 2009
Właściwa relacja ze szczegółami jest w trakcie pisania.
P.S.
A jak wyszła moja Honda z konfrontacji vs. bawarskie bestie?
Żadnych awarii. Żadnego spalonego oleju. W ciągu 14 dni przejechałem 6557 km. Co na 13 dni jazdy daje 504 dziennie. Chyba niezły wynik
Aaa, samotnie zrobiłem jeszcze mały Trans Corsica
Pozdrowienia,
D
, musisz je udostępnić 
.
