Smutny koniec dla gs 1200 LC

motocyklowo
Awatar użytkownika
dj.1
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 44
Rejestracja: 27.06.2008, 08:11
Mój motocykl: BMW GS
Lokalizacja: Köln / Opole
Kontakt:

Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: dj.1 »

Sensacyjna wiadomosc dla posiadaczy nowego bmw gs 1200 lc, Czasopismo motorrad robilo 50.000 km test i przy 44.000 km sie rozsypala skrzynia w mak , :sad: pocieszeniem jest ze bmw wymienia caly silnik na gwarancji bo sie boi ze resztki skrzyni wpadly do silnika. Na niemieckim forum gs po paru godzinach juz bylo ponad 100 postow na ten temat , wileu posiadaczy tego modelu radzi zeby jeszcze w czasie gwarancji zrobic minimum 50.000 km wtedy naprawa bedzie gratis !
(ps gdybym o tym wiedzial tez bym kupil nowego gsa bo robie te 50.000km w najwyzej 2 sezony co za pech)
VFR 1200 XD
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: zimny »

Yhyhyhy, radość dla szyderców :grin: :grin: :grin:

Co Hąda to Hąda - różne mają niedoróbki ale takiej lipy jak BeeMWuu nie odstawiają :smile:

Z drugiej strony dziwne - jak se oglądałem skrzynię w R1150GS to patrząc na koła zębate jak w ciągniku Ursus stwierdziłem że co jak co ale skrzynia jest nie do zabicia. Mimo że przy wbijaniu jedynki było wrażenie spadającej cegłówki :haha:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
mirekm71
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 807
Rejestracja: 12.02.2012, 19:05
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Brzeg

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: mirekm71 »

Lubie szydzic z BMW ale to na prawde nie jest smieszne. Bzyk za 60-70 PLnow :thumbsdown: Gdyby nie padalo poszedlbym do garazu ucalowac trampka :-)
Kupuje tylko od czarnych takich jak ja.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: zimny »

mirek, racja. Kupując maszynę za taaaką kasę naprawdę oczekiwałbym że takiej wtopy nie będzie..

To chyba też znak czasów - w starszych beemach nie słyszałem żeby cokolwiek takiego miało miejsce. GS1150 to jest maszyna bądź co bądź bardzo solidna i bezawaryjna.

Pozdr
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: wilczek »

Jest bezawaryjna(1150) jeśli się nie złamie połączenie silnika ( el nośny) z wahaczem :haha: fakt, mozna było dokupić od BMW lub tuar... wzmocnienie i wtedy ... :thumbsup:
Moli
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 83
Rejestracja: 12.01.2012, 21:25
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: Moli »

Ale słyszałem że w 1100 z początku produkcji był jakiś problem właśnie ze skrzynią bądź dyfrem (później niemcy zrobili modyfikację) jak ktoś zna szczegóły to niech się podzieli
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: ArturS »

Myślę, że BMW zamiecie to pod dywan i tyle z tego będzie. Zresztą wpadki z LC już były i nikt z tego wielkiego halo nie robi. Do salonu wchodzą głównie ludzie, którzy mają kasę, ale nie mają czasu na fora i inne pierdoły. Ma być najlepsze i już. Tak na GSach skończyło dwóch moich znajomych - miało być enduro the best, że wszystkie motki kolegów wymiękną, więc zakup pierwszego z brzegu czasopisma motocyklowego i odpowiedź "jaki kupić motocykl" jak na talerzu :grin: Marketing robi swoje. A później zbieraliśmy z tej touratechowej choinki za 90kPLN pourywane ledy i dodatkowe szybki :lol: Ostatecznie jeden kolega pozostał przy jeździe po asfalcie (zawsze z trzema kuframi), a drugi się obraził, bo nie chcieliśmy go zabrać do Albanii jeśli nie dokupi czegoś lżejszego :wink:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
grad74
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2687
Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Siechnice

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: grad74 »

No niestety, BĘW skończyło się na 1100 ew na 1150ADV. Mam znajomego co miał 1200 GS i szybko uciekł z niego na 1150 Adv. Powodem była awaria pompy hamulca przedniego która jest elektronicznie skorelowana z komputrem motka a jej wymiana w serwisie to tylko 8 tysi. Używki się nie założy bo serwis musi ją ponownie zgrać z komputerem. i takie wpadki się przeważnie zdarzają przy przebiegu około 80kkm. Poza tym sama trwałość tarcz hamulcowych, łożysk Kardana i ich kosztów I innych pierdół. 1200 to już niestety moto projektowane przez księgowych a nie inżynierów BĘW.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).

Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Awatar użytkownika
mazi
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 310
Rejestracja: 22.06.2008, 18:33
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: mazi »

grad74 pisze:No niestety, BĘW skończyło się na 1100 ew na 1150ADV. Mam znajomego co miał 1200 GS i szybko uciekł z niego na 1150 Adv. Powodem była awaria pompy hamulca przedniego która jest elektronicznie skorelowana z komputrem motka a jej wymiana w serwisie to tylko 8 tysi. Używki się nie założy bo serwis musi ją ponownie zgrać z komputerem. i takie wpadki się przeważnie zdarzają przy przebiegu około 80kkm. Poza tym sama trwałość tarcz hamulcowych, łożysk Kardana i ich kosztów I innych pierdół. 1200 to już niestety moto projektowane przez księgowych a nie inżynierów BĘW.
Proszę nie demonizować i nie siać zamętu bez znajomości tematu.
Pompa hamulcowa przednia jest zwykłą pompą hydrauliczną, natomiast modulator ABSu ze wspomaganiem (pompa główna) jest elementem elektroniczno-hydraulicznym. Jest to część sprzęgająca obydwa układy (przedni i tylny). Hamulce ze wspomaganiem występowały również w GSach 1150 od 2003 roku do końca produkcji. Owszem, ten element jest awaryjny oraz kosztuje ok. 8000zł.
Tarcze hamulcowe? Proszę mieć pretensje do firmy Brembo. :) W układach zintegrowanych tarcze hamulcowe oraz klocki zużywają się szybciej (tylne elementy dużo wcześniej), nie tylko w BMW, ale w Hondzie również.
Awatar użytkownika
wilczek
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1831
Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: wilczek »

To gdzie ten zamęt i defetyzm? Sam piszesz, ze to jest awaryjne i kosztuje 8 tys. ....czyli Kol ma rację i zna temat :thumbsup: :tongue:
Awatar użytkownika
mazi
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 310
Rejestracja: 22.06.2008, 18:33
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: mazi »

Napisałem jasno, że kolega pomylił pompy. (zamęt)
Każda marka ma swoje słabe strony, nie tylko BMW. Przykład - pękające ramy w Kawasaki. (demonizacja)

:grin:

Pierwsze roczniki 1200 owszem miały pompę ABS Servo, jednak później BMW się z tego wycofało ze względu na ich awaryjność. Jest kilka czynników wpływających na żywotność podzespołów pompy, które są zależne od podejścia właściciela w kwestii serwisowania motocykla.
Awatar użytkownika
grad74
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2687
Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Siechnice

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: grad74 »

mazi pisze:
grad74 pisze:No niestety, BĘW skończyło się na 1100 ew na 1150ADV. Mam znajomego co miał 1200 GS i szybko uciekł z niego na 1150 Adv. Powodem była awaria pompy hamulca przedniego która jest elektronicznie skorelowana z komputrem motka a jej wymiana w serwisie to tylko 8 tysi. Używki się nie założy bo serwis musi ją ponownie zgrać z komputerem. i takie wpadki się przeważnie zdarzają przy przebiegu około 80kkm. Poza tym sama trwałość tarcz hamulcowych, łożysk Kardana i ich kosztów I innych pierdół. 1200 to już niestety moto projektowane przez księgowych a nie inżynierów BĘW.
Proszę nie demonizować i nie siać zamętu bez znajomości tematu.
Pompa hamulcowa przednia jest zwykłą pompą hydrauliczną, natomiast modulator ABSu ze wspomaganiem (pompa główna) jest elementem elektroniczno-hydraulicznym. Jest to część sprzęgająca obydwa układy (przedni i tylny). Hamulce ze wspomaganiem występowały również w GSach 1150 od 2003 roku do końca produkcji. Owszem, ten element jest awaryjny oraz kosztuje ok. 8000zł.
Tarcze hamulcowe? Proszę mieć pretensje do firmy Brembo. :) W układach zintegrowanych tarcze hamulcowe oraz klocki zużywają się szybciej (tylne elementy dużo wcześniej), nie tylko w BMW, ale w Hondzie również.

Mazi, z całym szacunkiem, ale zobacz ile jest do kupienia na portalach motków GS1200 - mnóstwo, a ile GS 1150 czy GS 1100 że o 1150 Adv nie wspomnę - prawie ich nie ma ma rynku wtórnym. Powód jest prosty się nie psują i są trwałe a ich ceny kształtują się na podobnym o ile nie wyższym poziomie niż 1200. A już szczytem było to co spotkało innego znajomego w NOWYM Z SALONU (!) K1600. Po wyjeżździe ze swoim plecaczkiem na jakieś tam górskie wakacje w moto z przebiegiem 3700km pogieły się przednie tarcze. Gość to zareklamował w salonie i od BĘW otrzymał odpowiedź że widocznie źle użytkował motocykl :haha: . Teraz moto stoi u rzeczoznawców a on się sądzi z firmą. Ja osobiście nie mam BĘW a chciałbym mieć i szczerze to się do tych rozmów z ich posiadaczami napalałem na 1200-tkę, ale teraz stwierdzam że 1100 to jest wszystko czego tak na prawdę było by m potrzeba. Już samo za siebie mówi to że w 1150 kolegi przy przebiegu około 120kkm ( a ma go od około 70kkm) nie ma prawie na tarczach śladu zużycia. Widziałem jeździłem na nim parę razy (co się ośliniłem to moje :lol: ). Ale Mazi masz rację, nie jeżdżę nim na co dzień więc znam temat tylko z opowieści ze źródeł "bardzo zbliżonych do poinformowanych" , ale w końcu z takich czasem też się czegoś dowiadujemy , i żeby było jasne nie mam "nic" do firmy BĘW :wink:
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).

Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: falco »

grad74 pisze:...A już szczytem było to co spotkało innego znajomego w NOWYM Z SALONU (!)
Może MADRAFi "pochwali się", co Jemu się przydarzyło gdy również wyjeżdżał nówką sztuką z salonu? Dla mnie, to niepojęte, ale jak się okazuje, nie, niemożliwe... :mouthshut:

Sam się nie wypowiadam, bo nawet raz nie jechałem BMW, choć cycate (czyt. boxery), to i tak tylko w GarBusach dają czadu, mając "ten" jedyny i niepowtarzalny dźwięk i wdzięk. Nikt tego fenomenu nie powtórzył i nie powtórzy, choć nadal próbują skopiować czy to w auto czy to w moto... :dupa:

Cycate BMW (dla mnie) są brzydkie jak... pijana kobieta, co jej cycki wypadły. :haha:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
mazi
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 310
Rejestracja: 22.06.2008, 18:33
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: mazi »

grad74 pisze:Mazi, z całym szacunkiem, ale zobacz ile jest do kupienia na portalach motków GS1200 - mnóstwo, a ile GS 1150 czy GS 1100 że o 1150 Adv nie wspomnę - prawie ich nie ma ma rynku wtórnym. Powód jest prosty się nie psują i są trwałe a ich ceny kształtują się na podobnym o ile nie wyższym poziomie niż 1200. A już szczytem było to co spotkało innego znajomego w NOWYM Z SALONU (!) K1600. Po wyjeżździe ze swoim plecaczkiem na jakieś tam górskie wakacje w moto z przebiegiem 3700km pogieły się przednie tarcze. Gość to zareklamował w salonie i od BĘW otrzymał odpowiedź że widocznie źle użytkował motocykl :haha: . Teraz moto stoi u rzeczoznawców a on się sądzi z firmą. Ja osobiście nie mam BĘW a chciałbym mieć i szczerze to się do tych rozmów z ich posiadaczami napalałem na 1200-tkę, ale teraz stwierdzam że 1100 to jest wszystko czego tak na prawdę było by m potrzeba. Już samo za siebie mówi to że w 1150 kolegi przy przebiegu około 120kkm ( a ma go od około 70kkm) nie ma prawie na tarczach śladu zużycia. Widziałem jeździłem na nim parę razy (co się ośliniłem to moje :lol: ). Ale Mazi masz rację, nie jeżdżę nim na co dzień więc znam temat tylko z opowieści ze źródeł "bardzo zbliżonych do poinformowanych" , ale w końcu z takich czasem też się czegoś dowiadujemy , i żeby było jasne nie mam "nic" do firmy BĘW :wink:
Nie od wczoraj wiadomo jak postępuje z klientami BMW Polska. Na wszystkie reklamacje należy jechać do Rzeszy, tam inaczej traktują reklamacje.

Powód większej liczby R1200 na portalach jest taki, że tych motocykli wyprodukowano po prostu dużo więcej. Widać to także po liczbie dostępnych używanych części zamiennych.

Ja również jestem zwolennikiem serii 1150. :thumbsup:
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: zimny »

To forum raczej posiada motocykle o wartości tej jakiejś tam pompy w BMW. Także nie ma o czym gadać :smile:

Żeby nie było - jeździłem na 1150GS i to ciekawy motocykl, nieprzyzwoicie ciężki i toporny ale i wygodny. Ma moc i dobrze się prowadzi. No i jest brzydki jak noc. Ale mając pieniądze na takie zabawy nie zastanawiałbym się ani chwili.....

KTM 990ADV :lol: Choćby za obłędny wygląd :wub:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Dober
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 775
Rejestracja: 26.08.2010, 22:39
Mój motocykl: nie mam już TA

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: Dober »

Dodam kilka slow od siebie - jako znany na forum VCP "milosnik" marki spod bialo-niebieskiej szachownicy...

Jestem pod wrazeniem toczacej sie tutaj dyskusji. Nikt na sile nie przekonuje o wyzszosci BMW nad innymi motkami; nie broni na sile swojej marki plujac jadem na tych,co osmielili sie niepochlebnie wypowiedziec w temacie.
Szacunek dla FTA!


Wysłane przez Tapatalk
Honda TransAlp 1997 => Suzuki V-Strom 650 AK8 => Suzuki V-Strom 650 AL2 => Suzuki GS500 K2 & BMW R1200GS 2009
oraz parę innych przelotnie ;-)
Awatar użytkownika
MADRAFi
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1382
Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
Mój motocykl: BMW GS
Lokalizacja: Warszawa (Ursus)

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: MADRAFi »

Zapominiacie ze nowe 1200 LC to zupelnie nowa konstrukcja, motocykl zostal zbudowany od zera - wszystko jest w nim inne. I jak to w nowych konstrukcjach czesc rozwiazan jest nietrafionych bo sie psuje.
800 w poczatkowej fazie tez mialy wady fabryczne, ktore z czasem wyeliminowano. Porownajcie nowe Hondy z nowymi BMW a nie starocia sprawdzonego z najnowszym modelem.
Zobaczycie ze 1200 LC bedzie jeszcze kultowym motocyklem.
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: tomekpe »

Madrafi, ale póki co, to się psuje. Jakoś nie słyszałem, aby w pierwszych Trampkach czy Afrykach padały silniki i dopiero z czasem stały się trwałe :)

Jasne, teraz jest inna epoka, motocykle mają dużo elektroniki, sprzęt ma prawo mieć choroby wieku dziecięcego. Ale przy sporej kasie wykładanej na moto - jednak dziwią tak kosztowne usterki. Rozumiem błędy w oprogramowaniu, akcje serwisowe, ale nie kiepską jakość przez kilka lat. A czy Honda ma ma podobne problemy w najnowszych konstrukcjach? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, ale obstawiam, że ma mniejsze. Chętnie poznam fakty :)
Awatar użytkownika
Baran
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 12.01.2010, 19:46
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: Baran »

zimny pisze:KTM 990ADV :lol: Choćby za obłędny wygląd :wub:
Ten to dopiero tuz bezawaryjności ;) Ale wygląd - fakt - obłędny.

Nowe BMW zaczynają mi przypominać francuskie samochody - dużo przekombinowanych i mocno elektronicznych,
niezbyt dobrze sprawdzonych bajerków, które lubią się psuć i są drogie w naprawie.
Cytując Przeszczepa (o jego Citroenie): "przez pierwszy rok kilka razy jeździłem kilka razy do serwisu na różne akcje serwisowe,
wymienili mi pół samochodu i od tego czasu jeździ dobrze" ;) I podobnie wygląda to - jak widzę - w BMW.
BTW Dolewając oliwy do ognia - mój kumpel pół roku temu robił swap silnika w F800ST - urwał się łańcuch rozrządu i silnik się zmielił... :ohmy:
__
... >> Transalp XL650V >> Triumph Tiger 955i + bzyk-smrodziuch (Honda Pantheon 150 2T)
Startujemy z polskim forum Triumph Tiger - http://www.tigerforum.pl/
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: Smutny koniec dla gs 1200 LC

Post autor: miroslaw123 »

Mamy na forum koleżankę która robiła z rozrządem po troszkę ponad 20 kkm, kolegę któremu starter odmówił posłuszeństwa po dwóch miesiącach... ja się wyleczyłem z gejesa 800 choć mi się na testach jeździło super (pomijając uszkodzone koło na dziurze :lol: ). Motocykle z niezawodnych, prostych maszyn robią się coraz bardziej bezobsługowe (nie licząc komunikatu "call to service"), zupełnie jak samochody i pewnie się tego nie zatrzyma... byle nas było stać na takie użytkowanie, i nie będzie problemu :smile:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości