A nie jakaś ośmiornica?wilq.bb pisze:wojtekk pisze:- Ma 8 nóg i 1 oko. Co to jest?
- 2 krzesła i pół ryby.
Czyżby dziś po 17:00 słuchaliśmy tego samego radia
Dowcipy
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2689
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Dowcipy
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- Trol
- wypruwacz wydechów
- Posty: 965
- Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Poland
Re: Dowcipy
Pada od 3 dni... Bez przerwy...
Żona nic, tylko gapi się przez okno...
Jeśli popada jeszcze parę dni, to będę ją musiał wpuścić do środka.
Żona nic, tylko gapi się przez okno...
Jeśli popada jeszcze parę dni, to będę ją musiał wpuścić do środka.
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
- Reindeer
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1139
- Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)
Re: Dowcipy
Dlaczego wilk tak wyje w księżycową noc?
Bo wilczyca ma okres
Bo wilczyca ma okres
-
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 464
- Rejestracja: 29.06.2010, 11:05
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Dowcipy
Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, a na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści.
"Kochanie wypoczywaj jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń a zwolnię się z pracy
i przyjadę Twoja kochająca żona".
Facet pyta się syna.
- Co się wczoraj stało ? Nic nie pamiętam
Czyżbym wrócił w nocy kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem, kompletnie pijany.
Awanturowałeś się a gdy matka chciała ciebie rozebrać i ściągała ci spodnie.
Powiedziałeś
"Spierdalaj dziwko żonaty jestem !".
Patrzy, a na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści.
"Kochanie wypoczywaj jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń a zwolnię się z pracy
i przyjadę Twoja kochająca żona".
Facet pyta się syna.
- Co się wczoraj stało ? Nic nie pamiętam
Czyżbym wrócił w nocy kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem, kompletnie pijany.
Awanturowałeś się a gdy matka chciała ciebie rozebrać i ściągała ci spodnie.
Powiedziałeś
"Spierdalaj dziwko żonaty jestem !".
- Trol
- wypruwacz wydechów
- Posty: 965
- Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Poland
Re: Dowcipy
- Chodźmy pogratulować Mietkowi... Dziecko mu się urodziło.
- A co ma?
- Żytnią.
x
x
x
Co należy zrobić, żeby sex przestał być banalny?
.... zabrać "b"
- A co ma?
- Żytnią.
x
x
x
Co należy zrobić, żeby sex przestał być banalny?
.... zabrać "b"
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
Re: Dowcipy
Definicja RUSAŁKI...i ten ją rusał i tamten ją rusał
...najważniejsze to mieć czyste sumienie...
-
- Nowicjusz
- Posty: 18
- Rejestracja: 24.11.2011, 18:42
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Dowcipy
Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele. Mąż jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze. Zaczął więc się ubierać i mówi do żony:
- Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku? - zapytała żona.
- Idę do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał z siebie wydusić:
- Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te schłodzone kufle...
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - I wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
- No tak skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... Nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - Żona otworzyła drzwi szafki, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
- Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język...
- Chcesz przekleństw, moje ciasteczko? Zatem pij to kur*****e piwo z jeb****o zmrożonego kufla i żryj te pier*****e przystawki!!! Jesteś teraz, do ciężkiego ch**a żonaty i nigdzie k***a nie wyjdziesz!!! Pojąłeś, sk*rwysynu!?
Spotyka się dwóch znajomych.
- Co tam u ciebie?
- Mam dla ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie złe wiadomości!
- Co się stało?!?!!
- Ktoś nam rucha twoją żonę...
Na ulicy spotyka się dwóch gejów:
- Co u ciebie? - pyta jeden
- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam kiedy się wysrać.
Detaliczny przedstawiciel handlowy firmy kosmetycznej stuka do drzwi jednego z domów. Otwiera dość młoda kobieta z dużym biustem. Wokoło biega trójka dzieciaczków.
- Czy mogę pokazać produkty? - pyta komiwojażer.
- Oczywiście.
Koleś wyjmuje towary i pyta mamuśkę, czy zna choć jeden z nich.
- Tak. Wazelinę. Często jej używamy z mężem.
- Oooo.... Do czego?
- Do seksu.
- Proszę pani, działam w tej branży już 9 lat. Do tej pory wszyscy mówili, że smarują wazeliną zawiasy. Ewentualnie łańcuch w rowerze. A pani tak bezpośrednio... Jak państwo tego używają?
- Normalnie. Smarujemy klamkę drzwi od sypialni, aby dzieciaki nie otworzyły.
Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...
W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie zdradzając, że ma dla niego prezent. Gdy znaleźli się sami, zrzuciła suknię i stanęła przed Rżewskim naga, ozdobiona tylko kokardką w intymnym miejscu. Rżewski zawijając rękaw zapytał:
- Głęboko on?
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy "robić loda"?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robić loda" to brać ****a do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie "brać"?! Dawać! Syna przecież mamy!
Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę, czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie? - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramki fotografii jakiegoś mężczyzny.
Oczywiście zmartwił się.
- To twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
ona: - Przyjeżdżaj do mnie.
on: - Po co?
ona: - Ty co, głupi jesteś?
on: - Czemu?
ona: - Rodzice na działkę pojechali...
on: (po chwili) - Nie rozumiem, jeśli Twoi rodzice wyjechali, to czemu ja jestem głupi?
Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
- Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
Pierwsze odezwały się nerki:
- Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
- Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny?
Odezwała się wątroba:
- Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
- Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny?
Odzywają się płuca:
- My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
- Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze?
W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
- Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
- Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg.
- Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!
Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc!
Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść, prosi:
- Pomóż mi wyjść.
- No dobra - odpowiada gepard podając łapę.
Słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje:
- Słuchaj skoczę po mojego przyjaciela jaguara, to razem cię wyciągniemy. Poszedł i po pewnym czasie wrócił z jaguarem i razem wyciągnęli słonia. Minął tydzień, idzie słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy, a tu gepard wpadł do rozpadliny. Prosi więc:
- Pomóż mi, słoniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada słoń - podam ci mojego członka, złapiesz się go i cię wyciągnę.
Słoń podał członka gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury. Jaki z tego morał? Jak masz dużego członka, to nie potrzebny ci jaguar.
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
- Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
- A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży.
Kumpel do kumpeli:
- Słuchaj, czy nie zostawiłem przypadkiem u Ciebie komórki na ostatniej imprezie?
- Tak, zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy!
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.
- Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku? - zapytała żona.
- Idę do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał z siebie wydusić:
- Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te schłodzone kufle...
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - I wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
- No tak skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... Nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - Żona otworzyła drzwi szafki, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
- Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język...
- Chcesz przekleństw, moje ciasteczko? Zatem pij to kur*****e piwo z jeb****o zmrożonego kufla i żryj te pier*****e przystawki!!! Jesteś teraz, do ciężkiego ch**a żonaty i nigdzie k***a nie wyjdziesz!!! Pojąłeś, sk*rwysynu!?
Spotyka się dwóch znajomych.
- Co tam u ciebie?
- Mam dla ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie złe wiadomości!
- Co się stało?!?!!
- Ktoś nam rucha twoją żonę...
Na ulicy spotyka się dwóch gejów:
- Co u ciebie? - pyta jeden
- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam kiedy się wysrać.
Detaliczny przedstawiciel handlowy firmy kosmetycznej stuka do drzwi jednego z domów. Otwiera dość młoda kobieta z dużym biustem. Wokoło biega trójka dzieciaczków.
- Czy mogę pokazać produkty? - pyta komiwojażer.
- Oczywiście.
Koleś wyjmuje towary i pyta mamuśkę, czy zna choć jeden z nich.
- Tak. Wazelinę. Często jej używamy z mężem.
- Oooo.... Do czego?
- Do seksu.
- Proszę pani, działam w tej branży już 9 lat. Do tej pory wszyscy mówili, że smarują wazeliną zawiasy. Ewentualnie łańcuch w rowerze. A pani tak bezpośrednio... Jak państwo tego używają?
- Normalnie. Smarujemy klamkę drzwi od sypialni, aby dzieciaki nie otworzyły.
Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...
W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie zdradzając, że ma dla niego prezent. Gdy znaleźli się sami, zrzuciła suknię i stanęła przed Rżewskim naga, ozdobiona tylko kokardką w intymnym miejscu. Rżewski zawijając rękaw zapytał:
- Głęboko on?
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy "robić loda"?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robić loda" to brać ****a do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie "brać"?! Dawać! Syna przecież mamy!
Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę, czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie? - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramki fotografii jakiegoś mężczyzny.
Oczywiście zmartwił się.
- To twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
ona: - Przyjeżdżaj do mnie.
on: - Po co?
ona: - Ty co, głupi jesteś?
on: - Czemu?
ona: - Rodzice na działkę pojechali...
on: (po chwili) - Nie rozumiem, jeśli Twoi rodzice wyjechali, to czemu ja jestem głupi?
Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
- Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
Pierwsze odezwały się nerki:
- Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
- Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny?
Odezwała się wątroba:
- Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
- Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny?
Odzywają się płuca:
- My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
- Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze?
W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
- Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
- Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg.
- Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!
Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc!
Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść, prosi:
- Pomóż mi wyjść.
- No dobra - odpowiada gepard podając łapę.
Słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje:
- Słuchaj skoczę po mojego przyjaciela jaguara, to razem cię wyciągniemy. Poszedł i po pewnym czasie wrócił z jaguarem i razem wyciągnęli słonia. Minął tydzień, idzie słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy, a tu gepard wpadł do rozpadliny. Prosi więc:
- Pomóż mi, słoniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada słoń - podam ci mojego członka, złapiesz się go i cię wyciągnę.
Słoń podał członka gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury. Jaki z tego morał? Jak masz dużego członka, to nie potrzebny ci jaguar.
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
- Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
- A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży.
Kumpel do kumpeli:
- Słuchaj, czy nie zostawiłem przypadkiem u Ciebie komórki na ostatniej imprezie?
- Tak, zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy!
- Zrobimy to na "Urząd Skarbowy"?
- A jak to jest na "Urząd Skarbowy"?
- Ty masz związane ręce, a ja dobieram ci się do dupy.
A mury runą ...
- Qter
- swobodny rider
- Posty: 3404
- Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Reguły
- Kontakt:
Re: Dowcipy
Dzisiejsza młodzież jest jak króliki
lubi tylko trawę i seks
Qter
lubi tylko trawę i seks
Qter
Geniusz tkwi w prostocie...
we don't cry very hard
we don't cry very hard
-
- łamacz szprych
- Posty: 645
- Rejestracja: 09.06.2009, 13:55
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Dowcipy
Mąz wraca do domu i mówi żonie, że jest głodny i zjadł by coś extra.
Żona wychodzi, skąpo ubrana z lodówki i mówi, a może mnie byś zjadł?
Mąz na to
Ale kochanie, przecież wiesz że nie mogę tłustego
Żona wychodzi, skąpo ubrana z lodówki i mówi, a może mnie byś zjadł?
Mąz na to
Ale kochanie, przecież wiesz że nie mogę tłustego
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
- andy237
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1013
- Rejestracja: 17.06.2010, 11:20
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Prawie Warszawa :)
Re: Dowcipy
Jakie są rodzaje kobiet?
1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał.
2. Damy - temu damy, tamtemu damy.
3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał.
4. Dziecinne - co do rączki, to do buzi.
5. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej.
6. Partyjne - przyjmą każdego członka.
7. Domatorki - byle komu, aby w domu.
8. Pobożne - najchętniej leżą krzyżem.
1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał.
2. Damy - temu damy, tamtemu damy.
3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał.
4. Dziecinne - co do rączki, to do buzi.
5. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej.
6. Partyjne - przyjmą każdego członka.
7. Domatorki - byle komu, aby w domu.
8. Pobożne - najchętniej leżą krzyżem.
- Trol
- wypruwacz wydechów
- Posty: 965
- Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Poland
Re: Dowcipy
- wiesz , ona jest taka romantyczna
- ?
- ona mnie zaprosiła do restauracji , jedliśmy bigos , piliśmy wódkę ...
- ?
- ona mnie zaprosiła do restauracji , jedliśmy bigos , piliśmy wódkę ...
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
- wycior1970
- naciągacz linek
- Posty: 73
- Rejestracja: 13.09.2012, 23:43
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Dowcipy
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!
- Qter
- swobodny rider
- Posty: 3404
- Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Reguły
- Kontakt:
Re: Dowcipy
Uprawiał koleś seks kilka godzin z jedną laską i zaczął odczuwać zmęczenie, więc powiedział do dziewczyny:
- Teraz ty na górze.
Odpowiedziała:
- Zbyt wiele dziewczyn przede mną to ty raczej nie gwałciłeś, co?
- Teraz ty na górze.
Odpowiedziała:
- Zbyt wiele dziewczyn przede mną to ty raczej nie gwałciłeś, co?
Geniusz tkwi w prostocie...
we don't cry very hard
we don't cry very hard
- evoluzione
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 913
- Rejestracja: 23.08.2012, 22:24
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurów
Re: Dowcipy
Do skrzyżowania dojeżdża z jednej strony policja, z drugiej karetka, z trzeciej straż pożarna, wszystkie na sygnale.
- Kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie?
- Motocyklista
*************
Siedzi w pubie przy piwku kilku motocyklistów... Ciągle gadają o swoich maszynach... Ile palą, jakie osiągi... Co się zepsuło ... itp...
W końcu jeden nie wytrzymał i mówi :
- Panowie siedzimy tu kilka godzin i ciągle to samo... motocykle i motocykle , może zmienimy temat ?
- O'key , to o czym pogadamy ?
- No... O... dupach
I nastało milczenie ...
W końcu jeden nie wytrzymał ciszy :
- Mam !!!
- Co??? - odkrzyknęli chórem pozostali ...
- Moja tylna opona jest już do DUPY!!!
****************
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża motocykl. Kierowca podnosi szybkę kasku i mówi :
- Wsiadaj to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy! •
Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku...Motocykl nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
- No nie bądź taki.. Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Yamahę, to musisz z tym żyć...
***********
Pani się pyta w szkole Jasia
-Jasiu, kim byś chciał zostać jak dorośniesz?
Jasiu niewiele się zastanawiając odpowiada: -ROCKERSEM
-Jasiu a czym zajmuje się ROCKERS? Pyta się pani
-Rockers śmiga na motorze pije piwo i wali panienki
-Jasiu a co robisz w tym kierunku, aby być ROCKERSEM?- pyta Pani
-Śmigam na rowerze pije mleko i walę konia…
**********
Wróbelek przelatujący nad ulicą wpada motocykliście pod uchyloną szybę od kasku. Obaj tracą przytomność.
Motocyklista pierwszy dochodzi do siebie i myśli sobie:
-Kurde szkoda wróbla, ale zaraz on żyje.
Zabiera go do domu i wkłada do klatki po papudze, zaopatrując go w chlebek i wodę.
Wróbelek odzyskuje przytomność, patrzy: suchy chleb, woda, kraty, myśli:
-Kurde ten motocyklista chyba nie przeżył tego wypadku, bo mnie posadzili.
***********
- Kto pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie?
- Motocyklista
*************
Siedzi w pubie przy piwku kilku motocyklistów... Ciągle gadają o swoich maszynach... Ile palą, jakie osiągi... Co się zepsuło ... itp...
W końcu jeden nie wytrzymał i mówi :
- Panowie siedzimy tu kilka godzin i ciągle to samo... motocykle i motocykle , może zmienimy temat ?
- O'key , to o czym pogadamy ?
- No... O... dupach
I nastało milczenie ...
W końcu jeden nie wytrzymał ciszy :
- Mam !!!
- Co??? - odkrzyknęli chórem pozostali ...
- Moja tylna opona jest już do DUPY!!!
****************
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża motocykl. Kierowca podnosi szybkę kasku i mówi :
- Wsiadaj to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy! •
Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku...Motocykl nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
- No nie bądź taki.. Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Yamahę, to musisz z tym żyć...
***********
Pani się pyta w szkole Jasia
-Jasiu, kim byś chciał zostać jak dorośniesz?
Jasiu niewiele się zastanawiając odpowiada: -ROCKERSEM
-Jasiu a czym zajmuje się ROCKERS? Pyta się pani
-Rockers śmiga na motorze pije piwo i wali panienki
-Jasiu a co robisz w tym kierunku, aby być ROCKERSEM?- pyta Pani
-Śmigam na rowerze pije mleko i walę konia…
**********
Wróbelek przelatujący nad ulicą wpada motocykliście pod uchyloną szybę od kasku. Obaj tracą przytomność.
Motocyklista pierwszy dochodzi do siebie i myśli sobie:
-Kurde szkoda wróbla, ale zaraz on żyje.
Zabiera go do domu i wkłada do klatki po papudze, zaopatrując go w chlebek i wodę.
Wróbelek odzyskuje przytomność, patrzy: suchy chleb, woda, kraty, myśli:
-Kurde ten motocyklista chyba nie przeżył tego wypadku, bo mnie posadzili.
***********
Są:
PD10 98 - w najszybszym kolorze :-), PD06 95 - żonki
Była:
XL 125 2001
Masz problem z CB Radiem? - pisz/dzwoń - spróbuję pomóc - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=68&t=13016
SQ8MXQ
PD10 98 - w najszybszym kolorze :-), PD06 95 - żonki
Była:
XL 125 2001
Masz problem z CB Radiem? - pisz/dzwoń - spróbuję pomóc - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=68&t=13016
SQ8MXQ
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: Dowcipy
Przepisujecie to z innego forum , nazwy nie wymienię
Re: Dowcipy
No przecież sami nie wymyślają kawałów. Każdy tutaj jest skądś zasłyszany/przepisanywilczek pisze:Przepisujecie to z innego forum , nazwy nie wymienię
Idą sobie Polak, Niemiec i Arab przez pustynie. Słońce grzeje, straszny upał, brakuje wody. Nagle spotykają diabła.
-Jeżeli wasza łączna długość penisa jest równa bądź większa od 1 metra, to was wyślę prosto do domów - mówi diabeł - lecz jeśli warunek ten nie zostanie spełniony to was wszystkich pozabijam - dodaje.
Jako że nie bohaterowie nie mieli wyboru, ściągnęli gacie. Polak 50 cm, za nim Niemiec 49 cm, na końcu Arab 1 cm. Diabeł zgodnie z umową niechętnie wysyła ich do domów.
"Dobrze że jest tu tak ciepło" myślą Polak i Niemiec.
"Dobrze że diabeł ma rogi, boby mi nie stanął" myśli Arab.
- bartekk
- pałujący w lesie
- Posty: 1451
- Rejestracja: 28.10.2011, 07:54
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: wrocław - radwanice
Re: Dowcipy
Większość żartów, humorów i dowcipów które "przepisują" koledzy jest o ...hmmm.... , i . Wilczku, nie wstydź się że masz konto na forum miłośników "M jak Miłość".wilczek pisze:Przepisujecie to z innego forum , nazwy nie wymienię
W życiu są rzeczy ważne i .... ważniejsze.
- andriu23
- dwusuwowy rider
- Posty: 199
- Rejestracja: 17.05.2012, 14:28
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Dowcipy
Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał sz...ybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał sz...ybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..
- wojtekk
- oktany w żyłach
- Posty: 5564
- Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa
Re: Dowcipy
NIe wiem, czy wiecie, ale Radwańska (ładnie) się rozebrała.
Komentarz Pani Poseł dla Super Expressu: "Ja na miejscu Radwańskiej bym się nie rozebrała".
Dziękujemy!!! Proszę nad przed tym ochronić!!!
Komentarz Pani Poseł dla Super Expressu: "Ja na miejscu Radwańskiej bym się nie rozebrała".
Dziękujemy!!! Proszę nad przed tym ochronić!!!
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
***
Enduro się kulom nie kłania.
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: Dowcipy
O gustach się nie dyskutuje ale , dla mnie , jest sprzeczniść. Radwańska i ładnie ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości