KLE 500

[Nadol]

Koleżanka przymierza się do zakupu moto. Była mowa o jednogarowacach (BMW F650, Suzuki Freewind, Aprilla Pegaso) ale aktualnie stanęło na KLE 500.
Podoba się, ma 2 cylindry (czyli już nie telepie), znany silnik od ER-5 i niby wszystko OK ale trzeba już zacząć coś oglądać. I tu rodzi się pytanie, na co zwrócić uwagę? Może mieliście do czynienia z tym modelem albo słyszeliście coś o nim z potwierdzonego źródła. Aktualnie mowa o rocznikach 2002-2003.

[Trol]

Tylko tyle mogę wnieść , że sprowadzałem na kołach ER 5 . Bardzo zrywny , dynamiczny a jednocześnie stabilny silnik .
Jakież było moje zdziwienie , że przy przeciętnej prędkości powyżej 100 km/h (120-140 a i 200 max też parę razy było)
średnie zużycie paliwa było ok 4-5 litrow na trasie .2010 rocznik . Silnikowo ciekawie .Nadal mocny dół .
Edit : Pardą to był ER 6 - a to już nowsza nieco konstrukcja .

[cezar]

Pierwsze moto jakie miałem to był KLE 500. Wybór padł właśnie ze względu na dwucylindrową rzędówkę. Silnik fajnie sie zbiera i brzmi charakterystycznym świstem z tłumika. Natomiast nie mogę powiedzieć pochlebnie o spalaniu bo mój palił 7 i więcej jak go bardziej pogoniłem. Fakt że był to model z 92 roku ale do 2002 chyba poza czachą nic się nie zmieniło. W egzemplarzach z lat 90 bolączką były rozlatujące się koła magnesowe co niestety i mnie spotkało. Później poprawiono to i nie było już problemu. Poza tym że jest to bardziej funduro niż enduro zastrzeżeń nie miałem. Ma wysoko położony środek ciężkości podobnie jak w trampku.

[Nadol]

7 litrów spalanie - trochę dużo, może znów wrócić temat 1 cylinder kontra 2 (czyli wybór moto z początkowej listy).
@Cezar:
Czy te 7 litrów to cykl miejski? W trasie jakie spalanie?

[cezar]

7 litrów spalanie - trochę dużo, może znów wrócić temat 1 cylinder kontra 2 (czyli wybór moto z początkowej listy).
@Ceraz:
Czy te 7 litrów to cykl miejski? W trasie jakie spalanie?

Cykl mieszany. ale w większości trasy. Było to moje pierwsze moto po wielu latach wiec jeździłem nim dosyć dużo. Pracowałem wtedy jako przedstawiciel handlowy więc do klientów jeździłem na moto po całym Podlaskim i okolicach. Pamiętam że zwracałem uwagę na zużycie bo porównywałem wtedy koszty z samochodem.