Frezowanie asfaltu - groźne dla motocyklistów.
- samson36
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 37
- Rejestracja: 28.08.2010, 12:21
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Sandomierz
Frezowanie asfaltu - groźne dla motocyklistów.
Ostatnio zmieniony 17.10.2012, 08:41 przez ostry, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Tytuł zmieniłem żeby było wiadomo o czym jest wątek.
Powód: Tytuł zmieniłem żeby było wiadomo o czym jest wątek.
- Arty1
- dwusuwowy rider
- Posty: 175
- Rejestracja: 12.05.2011, 09:18
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Popieram
masakra jakaś, jak na lodowisku się jedzie po czymś takim.
masakra jakaś, jak na lodowisku się jedzie po czymś takim.
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
— Mark Twain
— Mark Twain
- MADRAFi
- pałujący w lesie
- Posty: 1382
- Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
- Mój motocykl: BMW GS
- Lokalizacja: Warszawa (Ursus)
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
sa 2 metody "zdrapywania" W polsce robi sie podluzne - zajebiscie sliskie i destabilizujace dla moto.
Ostatnio mialem okazje jezdzic po czechach i z moich obserwacji wynika ze maja zupelnie inny asfalt
1 jakby wiecej zwiru a mniej smoly w skladzie - bardziej chropowaty asfalt.
2 jak lataja dziure to naklejaja paski na okolo dziury ze "smoly" ktore maja minimalna szerokosc ( zamiast rozlewac mnostwo smoly jak to u nas jest ktora po deszczu jest sliska jak lod)
3 frezuja w kratke takze powierzchnia nie jest tak sliska jak u nas
4 na zakretach w miejscach sliskich zima natryskuja czerwone chropowata powierzchnie - laczenie z asfaltem jest plynne
Chcialbym zeby u nas tak postrzegano naprawe i poprawianie bezpieczestwa drog.
A u nas liczy sie tylko cena....
Ostatnio mialem okazje jezdzic po czechach i z moich obserwacji wynika ze maja zupelnie inny asfalt
1 jakby wiecej zwiru a mniej smoly w skladzie - bardziej chropowaty asfalt.
2 jak lataja dziure to naklejaja paski na okolo dziury ze "smoly" ktore maja minimalna szerokosc ( zamiast rozlewac mnostwo smoly jak to u nas jest ktora po deszczu jest sliska jak lod)
3 frezuja w kratke takze powierzchnia nie jest tak sliska jak u nas
4 na zakretach w miejscach sliskich zima natryskuja czerwone chropowata powierzchnie - laczenie z asfaltem jest plynne
Chcialbym zeby u nas tak postrzegano naprawe i poprawianie bezpieczestwa drog.
A u nas liczy sie tylko cena....
- evoluzione
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 913
- Rejestracja: 23.08.2012, 22:24
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kurów
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
He, nie dalej jak wczoraj po południu zetknąłem się z tym problemem na "żywo" i naszła mnie myśl żeby poruszyć temat na forum. Teraz już wiem, że nie jestem sam i nie tylko ja to tak odczuwam. Jechałem wczoraj około kilometra po takim świeżofrezowanym z prędkością 20-50km/h (był korek) i wrażenia jak najbardziej negatywne. Przy około 30km/h moto zamiatało tak z 10-20 cm na boki, czułem się jak na łajbie podczas sztormu . Momentami miałem wrażenie że droga "chce" mojej gleby
Popieram akcję i podpisuję się pod nią rękami i nogami.
Stawianie znaku sprawdzi się w szczególności w nocy i na winklach, ale nie zmniejszy efektu bujania do tego trzeba by zastosować inna technikę i nie trzeba być ekspertem drogowym, żeby wiedzieć, że na tą zmianę nie można liczyć, bo to ogromna kasa.
Popieram akcję i podpisuję się pod nią rękami i nogami.
Stawianie znaku sprawdzi się w szczególności w nocy i na winklach, ale nie zmniejszy efektu bujania do tego trzeba by zastosować inna technikę i nie trzeba być ekspertem drogowym, żeby wiedzieć, że na tą zmianę nie można liczyć, bo to ogromna kasa.
Są:
PD10 98 - w najszybszym kolorze :-), PD06 95 - żonki
Była:
XL 125 2001
Masz problem z CB Radiem? - pisz/dzwoń - spróbuję pomóc - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=68&t=13016
SQ8MXQ
PD10 98 - w najszybszym kolorze :-), PD06 95 - żonki
Była:
XL 125 2001
Masz problem z CB Radiem? - pisz/dzwoń - spróbuję pomóc - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=68&t=13016
SQ8MXQ
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
MADRAFi mam takie same spostrzeżenia . Lepsza jakość nawierzchni asfaltowych szczególnie zauważalna jest zimą.
U nas "jakie buty, taka droga", czyli CCC.
U nas "jakie buty, taka droga", czyli CCC.
Test: Cambriel
Nie sztuką jest bycie jednym z 72, sztuką jest bycie jednym z 12, mistrz może być tylko jeden.
Nie sztuką jest bycie jednym z 72, sztuką jest bycie jednym z 12, mistrz może być tylko jeden.
- Trol
- wypruwacz wydechów
- Posty: 965
- Rejestracja: 12.09.2012, 20:32
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Poland
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
I m.in. dlatego jeździmy Trampkami (w większości) a nie szlifierczynami
Jestem Trolem poprawnym .Staram się .Nierzadko .
- przeszczep
- pałujący w lesie
- Posty: 1616
- Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
to ja wam radzę nie zakładajcie lepiej kostek, bo się przerazicie
A frezowanie, nie jest śliskie, tylko opony łapią "bieżnik" frezowania, przez co wydaje się, że moto lata jak brazylijska tancerka, dodać gazu i do przodu
A frezowanie, nie jest śliskie, tylko opony łapią "bieżnik" frezowania, przez co wydaje się, że moto lata jak brazylijska tancerka, dodać gazu i do przodu
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Popieram:) Przy 90km/h nie buja tak mocno Tylko lepiej nie hamować
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- Roland
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 271
- Rejestracja: 30.08.2011, 12:12
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
A to akurat dziwne bo ja kupiłem Trampka na kostkach i jeżdżąc po frezowaniu praktycznie wcale tego nie odczuwałem a po zmianie opon na Anakee zaczęło lekko wozić (i tak mniej niż w poprzednim sprzęcie)przeszczep pisze:to ja wam radzę nie zakładajcie lepiej kostek, bo się przerazicie
- jakmor
- czyściciel nagaru
- Posty: 524
- Rejestracja: 20.03.2011, 10:52
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Chyba wiele zależy od szerokości opon. Ja Banditem przelatywałem bez problemu. A mój Trampi mi pływa ... Te frezy, zdrapki to śmierć w oczach szczególnie jak nie znasz drogi i wpadasz niespodziewanie.
Odważni może nie żyją wiecznie, ale ostrożni nie żyją wcale ...
-
- naciągacz linek
- Posty: 55
- Rejestracja: 16.08.2012, 17:17
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Koledzy
Bardzo się cieszę że samson36 poruszył temat frezowania
Jako, że jestem świeżym posiadaczem Trampiszona nie dawniej jak dwa miesiące temu udałem się w swoją pierwszą poważną podróż relacji Zduńska Wola - Poznań i włąśnie na tej trasie w okolicach Turku załadowanym motongiem napotkałem frezowany asfalt .
Bujało jak na morzu, jako nowicjusz pierwszy raz miałem kontakt z takim zjawiskiem, łącznie 30 km frezu sprawiło, że zacząłem zastanawiać się czy jazda na moto jest dla mnie.
Od tego momentu uważam, że po taksówkarzach, frezowana jezdnia to największy wróg każdego niedoświadczonego kierownika.
Bardzo się cieszę że samson36 poruszył temat frezowania
Jako, że jestem świeżym posiadaczem Trampiszona nie dawniej jak dwa miesiące temu udałem się w swoją pierwszą poważną podróż relacji Zduńska Wola - Poznań i włąśnie na tej trasie w okolicach Turku załadowanym motongiem napotkałem frezowany asfalt .
Bujało jak na morzu, jako nowicjusz pierwszy raz miałem kontakt z takim zjawiskiem, łącznie 30 km frezu sprawiło, że zacząłem zastanawiać się czy jazda na moto jest dla mnie.
Od tego momentu uważam, że po taksówkarzach, frezowana jezdnia to największy wróg każdego niedoświadczonego kierownika.
Nigdy nie pytaj o drogę człowieka, który ją zna, ponieważ nie dane ci będzie pobłądzić
- przeszczep
- pałujący w lesie
- Posty: 1616
- Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Chodzi o to, ze jak założy się kostki po raz pierwszy po jeździe na szosówkach i jedzie się po zwykłym asfalcie, to też ma się uczucie pływania motocykla na wszystkie stronyRoland pisze:A to akurat dziwne bo ja kupiłem Trampka na kostkach i jeżdżąc po frezowaniu praktycznie wcale tego nie odczuwałem a po zmianie opon na Anakee zaczęło lekko wozić (i tak mniej niż w poprzednim sprzęcie)przeszczep pisze:to ja wam radzę nie zakładajcie lepiej kostek, bo się przerazicie
-
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 807
- Rejestracja: 12.02.2012, 19:05
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Pamietam swoje pierwsze frezy. 20km/h i mokre plecy .
Teraz to bajka. Koledzy dobrze pisza 90 i ogien. Tylko maly drobiazg trzeba wstac z siodelka i pozwolic, zeby motocykl tanczyl Wraz ze zmiana nawierzchni motocykl czesto zmienia tor. Zmienia sie balans wiec trzeba wstac. Wtedy motocykl tanczy ale zestaw pozostaje w rownowadze:-)
Teraz to bajka. Koledzy dobrze pisza 90 i ogien. Tylko maly drobiazg trzeba wstac z siodelka i pozwolic, zeby motocykl tanczyl Wraz ze zmiana nawierzchni motocykl czesto zmienia tor. Zmienia sie balans wiec trzeba wstac. Wtedy motocykl tanczy ale zestaw pozostaje w rownowadze:-)
Kupuje tylko od czarnych takich jak ja.
- Tomko
- czyściciel nagaru
- Posty: 595
- Rejestracja: 16.05.2010, 13:55
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Też tak miałem na początku Ale tak jak pisze Jaro trzeba gonić i moto jest stabilniejsze(Jechałem TA) Jaro poganiałeś na kostkach?
Zbieram na fajny rower...
- Cenio
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 200
- Rejestracja: 25.03.2010, 11:04
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Maków Podhalański
Re: Frezowanie asfaltu - groźne dla motocyklistów.
Panowie frezowanie to jedno. Natomiast żeby nie zakładać osobnego wątku to pozwolę sobie tutaj podać też okolicznośc w której można zaliczyć niezła glebę, a o tym niestety nikt na szkoleniach na prawko nie wspomina. Mianowicie białe linie na jezdni - ciągła czy tez przejście dla pieszych jak się nagrzeją od słońca, to efekt jest jak na lodowisku. Sam tego doświadczyłem dojeżdżając do skrzyżowania, natomiast znajomy znajomego podczas wyprzedzania samochodu na ścigu dodał gazu właśnie w miejscu styku opony z taką linią i finał był dośc tragiczny.
Dawniej NotariuS
Re: Frezowanie asfaltu - groźne dla motocyklistów.
Jak się przeczyta "Motocyklista doskonały" David L. Hough i zacznie się sprawdzać w praktyce, to uzupełnisz braki z kursu na prawko.Cenio pisze:Mianowicie białe linie na jezdni - ciągła czy tez przejście dla pieszych
http://www.bukrower.pl/index.php?page=s ... t&Itemid=1
PS. Cenio, spojrzałem na profil użytkownika, Ty chyba już nie musisz uzupełniać braków z kursu na prawko, ale książki czytaj.
Test: Cambriel
Nie sztuką jest bycie jednym z 72, sztuką jest bycie jednym z 12, mistrz może być tylko jeden.
Nie sztuką jest bycie jednym z 72, sztuką jest bycie jednym z 12, mistrz może być tylko jeden.
- Thorgal77
- przycierający rafki
- Posty: 1342
- Rejestracja: 20.06.2008, 22:01
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Hindenburg (Zabrze)
Re: Frezowanie asfaltu - groźne dla motocyklistów.
Ja tam lubię po tych frezach jeździć - fajnie dupą zarzuca
Ostatnio zmieniony 17.10.2012, 11:00 przez ostry, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ort
Powód: ort
Wymiana uszkodzonych membran gaźnikowych XL600V, XL650, XRV750 RD04, XRV650 RD03 i inne
pancerne mocowania ścienne lub podłogowe do motocykla
viewtopic.php?f=169&t=10135
Częsci motocyklowe
pancerne mocowania ścienne lub podłogowe do motocykla
viewtopic.php?f=169&t=10135
Częsci motocyklowe
- Jaro-Ino
- swobodny rider
- Posty: 2820
- Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Na ostrych też się zdarzyło Jak mniej więcej wiesz, że troche pobuja to nie ma znaczenia co masz na felgach.tomaszb2 pisze:Jaro poganiałeś na kostkach?
TA '92 -> AT- '91
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
Szuter Party II ==> http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 81&start=0
ST- sezon 2012 ==> http://www.youtube.com/watch?v=m4brfKIdryk
- Tomko
- czyściciel nagaru
- Posty: 595
- Rejestracja: 16.05.2010, 13:55
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Frezowanie asfaltu - groźne dla motocyklistów.
Ale chyba jest drobna różnica Anaki a ostra kostka ?
Zbieram na fajny rower...
- Reindeer
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1139
- Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)
Re: Zdrapywanie zamiast naprawiania groźne dla motocyklistów
Potwierdzam. Ale za to (moim zdaniem) na frezie kostki dają radę i nie jest już tak groźnie.przeszczep pisze:Chodzi o to, ze jak założy się kostki po raz pierwszy po jeździe na szosówkach i jedzie się po zwykłym asfalcie, to też ma się uczucie pływania motocykla na wszystkie stronyRoland pisze:A to akurat dziwne bo ja kupiłem Trampka na kostkach i jeżdżąc po frezowaniu praktycznie wcale tego nie odczuwałem a po zmianie opon na Anakee zaczęło lekko wozić (i tak mniej niż w poprzednim sprzęcie)przeszczep pisze:to ja wam radzę nie zakładajcie lepiej kostek, bo się przerazicie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości