Cambriel pisze:
1. "...Suzuki RG 80 – motocykl marki Suzuki produkowany w latach 1985-1996. Olej przekładniowy: 850 ml oleju silnikowego 10W40 (do motocykli z mokrym sprzęgłem)..." - nie rozumiem kto lał i w jaki celu 75W80.
Nie napisałem, że ktokolwiek lał. Próbowałem wytłumaczyć, może faktycznie niepotrzebnie, dlaczego nikt gęstej oliwy nie stosuje do skrzyń biegów współpracującej z silnikiem małej mocy.
Cambriel pisze:
2. Siedem lat temu - internet już hulał na całego, wyszukiwarki google również.
To fajnie, ale chodzi mi o to, że może lotos się zmienił od tego czasu. Wiesz zmiana technologii, asortymentu.
Cambriel pisze:
3. Nasuwa się pytanie jaki wlałeś olej przekładniowy 10W40 - dedykowany do czego ? W ofercie Lotosu nie widzę produktów dla motocykli, chociaż mogę się mylić.
Zapewne nie widzisz też olejów dedykowanych do skrzyń biegów współpracującymi z 80-tkami w dwusuwie (jakiegokolwiek producenta). Tam leje się zwykłe oleje silnikowe, bo są do tego odpowiednie.
Cambriel pisze:
4. Prędkość zmalała z 90 na 80 - a może to nie olej był przyczyną ?
Jak dobrze pamiętam, nie miewałem wtedy drastycznej huśtawki wagi ciała, nie bawiłem się też ciśnieniem powietrza w oponach, wzniesienia, też możesz wykluczyć. Na 98% olej był przyczyną, mała moc uwydatnia takie różnice, a tamten do dzisiaj pamiętam, że tamten olej był dość gęsty. Zacytuję kolegę, z którym mam zbliżone spostrzeżenia:
piotreklodz pisze:
(...)i wlałem Lotosa. Efekt (...) a kiedy przyszły mrozy rozrusznik ledwo mógł przekręcić wałem (to nie wina aku). Wziąłem 5 litrową bańkę z tym olejem z bagażnika, był tam może z litr, obracam do góry dnem i... jakby grawitacja przestała działać, olej gęsty jak porządny kisiel,
Dlatego też podałem, że to nie było wczoraj, bo może coś się pozmieniało.
Cambriel pisze:
2. Byłbym zdziwiony, że przy takim przebiegu był klarowny wręcz "nówka sztuka nie śmigana".
Ja też, ale widywałem już oleje które miały 3 lata, i zapewne więcej km a wyglądały tak jak ten.
Cambriel pisze:zmorad pisze:Motul z jakimiś super dodatkami estrowymi, jakieś 20 zł droższy od zwykłego po jakichś 10 miesiącach pracy ( nakręcone jakieś 8tys km, wymiana wg serwisówki co 10tys km) wyglądał dość kiepsko, ale dobrze pracował.
1. Dodatki estrowe - i wyszedł półsyntetyk (reklama dźwignią handlu).
Takich różnic nie wychwyci się gołym okiem, najprawdopodobniej masz tutaj rację, różnica niezauważalna, no, chyba, że w cenie. Zresztą myślę, że w większości przypadków różnica między olejami jest w ogóle pomijalna, przynajmniej z punktu widzenia np. trampka, sprzęt, który działał na olejach w końcówce lat 80-tych, nie poczuje się gorzej gdy ktoś go poczęstuje
znośnym olejem technologicznie z końcówki lat 90tych. Co innego sprzęty po 200 KM, z nieco innym zakresem obrotów.
Cambriel pisze:zmorad pisze:Motul z jakimiś super dodatkami estrowymi, jakieś 20 zł droższy od zwykłego po jakichś 10 miesiącach pracy ( nakręcone jakieś 8tys km, wymiana wg serwisówki co 10tys km) wyglądał dość kiepsko, ale dobrze pracował.
1. Dodatki estrowe - i wyszedł półsyntetyk (reklama dźwignią handlu).
Takich różnic nie wychwyci się gołym okiem, najprawdopodobniej masz tutaj rację, różnica niezauważalna, no, chyba, że w cenie. Zresztą myślę, że w większości przypadków różnica między olejami jest w ogóle pomijalna, przynajmniej z punktu widzenia np. trampka, sprzęt, który działał na olejach w końcówce lat 80-tych, nie poczuje się gorzej gdy ktoś go poczęstuje
znośnym olejem technologicznie z końcówki lat 90tych. Co innego sprzęty po 200 KM, z nieco innym zakresem obrotów.
Cambriel pisze:
Teraz Tryumf Tiger 900
Dedykowany: PLATINUM MOTO 4T 10W-50
Zalecenia alternatywne: 10W-40 / 15W-40 / 15W-50
Gdzie to znalazłeś? U mnie serwisówka mów tylko: "4.0 liters semi synthetic 10w/40 oil meeting specyfication API/SG." Były też tigery 900, na wtrysku, jako wersja przejściowa przed 955 (prawie to samo), mogłeś to przytoczyć, ale pewności nie mam, więc pytam.
Ready to race to nie konkretny sprzęt, to stan umysłu.