tropas pisze:
Chcemy widzieć belki nad sobą w salonie
Strych na razie będzie nieużytkowy, ale w razie W będzie tam lekko 50m2 użytkowych.
I raczej tańszy od terivy, choć nie mówię dopóki nie skończę. Belek poszło 4m3.
Na pewno łatwiejsze wykonanie (choć terivy nie robiłem więc może mi się wydaje)
No i wełny 25cm wejdzie, więc cieplej.
Czy nie przesadzam chcąc dać 20cm styropianu w ścianie? Bo jakoś jak pytam w hurtowniach to oczy wybałuszają, że nikt tak grubo nie daje, że na zamówienie. W podłogę będzie 10cm styro, strop 25cm wełny (20 między belki i 5 pod spód, oprócz salonu, bo belki będą widoczne, ale też jakoś to ocieplę, tylko myślę jeszcze jak) w poddaszu 20 między krokwie + 5 pod spód. Okna i drzwi standard jakiś bez fajerwerków. Bez rekuperatorów itp.
Ma sens te 20, czy dać 15. Mówię o zwykłym styro, nie grafit.
Andrzej77 pisze:
Tropas, czyli jednak szkielet Ci obrzydziliśmy
Powodzenia, bo droga jeszcze długa przed Tobą i wyboista!
Obrzydziliście
Dzięki
Z tym "widzieć belki w salonie" musisz być ostrożny, bo jeśli wcale nie zaizolujesz, to pal licho chłód (dopóki nie zasiedlisz poddasza, możesz położyć wełnę na podłodze strychu, a jak zasiedlisz, to i ogrzewać będziesz). Izolacja ma też wytłumić hałasy. Może imitacje belek na wykończonym suficie?
Strop drewniany jest na pewno łatwiejszy w wykonaniu. Terivę trzeba podpierać stemplami przed wylaniem. No i drewniany wyjdzie z pewnością taniej. Tylko ta akustyka... Nie planuj na górze paneli podłogowych. Jedyne wyjście - wykładzina dywanowa.
20 cm styropianu na ścianę to chyba jednak lekka przesada. Mówiono mi swego czasu (gdy stałem przed podobnym dylematem), że 15 cm, to granica rozsądku. Wszystko powyżej przewyższa nakłady na wykonanie, nad oszczędności w ekspolatacji. Poza tym, przy 20 cm, okna powinny być osadzane na dystansach (nie w świetle otworu w murze) tak, aby profil okienny był już niejako w styropianie. Robi się tak dlatego, że 20 cm styropianu (plus ok. 1 cm na klej i ok 0,5 cm na warstwy wykończeniowe) tworzy już niemałą wnękę, w której głębi miałoby być okno.
Na elewacji mam 15 cm i wystarcza. W podłogę natomiast (pod wylewki) dałbym teraz również 15 cm. Sam mam 10, bo tyle wynikało z projektu i euforii nie ma. Ciągnie od gruntu zimą (mam niestety kaloryfery). Jeśli dodatkowo planujesz podłogówkę (polecam Ci gorąco), to 15 cm plus folia lustrzana to mus.
Poddasze - 20 cm między krokwie i 5 pod stelaże daje radę w zupełności. Ale staranność wykonania jest jedynym gwarantem sukcesu.
No i kwestia okien... Temat rzeka, jednak warto chwilę mu poświęcić. Proponuję Ci mimo wszystko szyby dwukomorowe na "ciepłej ramce" i solidnych profilach. Budowałem i wiem jak jest. Okna kupuje się w połowie inwestycji, gdzie człowiek zaczyna już oglądać każdą złotówkę. Jednak przede wszystkim na okno/drzwi tarasowe nie szczędź grosza. Są one w ekstremalnie trudnym miejscu - styk zimnego tarasu z podłogą części mieszkalnej. Taras niby odcięty od budynku, ale na pewno nie odizolowany dostatecznie (nie dasz przecież 15 cm dylatacji). Dodatkowo okna te mają dużą powierzchnię i jeśli będą marne, to zimą gołej stopy tam nie postawisz... Nawet w przypadku kaloryferów warto w tym miejscu puścić w wylewkę kilka pętli rurki pex podpiętej do najbliższego kaloryfera.
Gdybym teraz budował, byłbym mądrzejszy o wiele doświadczeń... Jeśli masz pytania - wal śmiało. Ile mogę - pomogę.
PS. Rozważ podłogówkę na parterze - naprawdę warto, bo od matki-ziemi zawsze będzie ciągnął chłód. Komfort cieplny podłogówki jest nieosiągalny dla tradycyjnych kaloryferów...
piotreklodz pisze:tynk mineralny najzdrowszy ale i najdroższy.
Przy wełnie mineralnej warto iść i w tynk mineralny. Styropian i tak przekreśla jego zdrowotne oddziaływanie.