INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Mario, szczerze Ci współczuję. I to jest właśnie ten niepokój,który czuję zanim wszyscy bezpiecznie dotrą do domów.Wydaje się, że pewnych zdarzeń nie możemy uniknąć, że są one naszym przeznaczeniem, niezależne od naszej woli. Mimo wszystko, najważniejsze jest to,że jesteś cały i za jakiś czas znowu będziesz mógł dosiąść swojego Trampiego.
Trzymaj się. Hej
Trzymaj się. Hej
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Wielkie podziękowanie dla Organizatorów byliście fantastyczni ,perfekcyjnie .Henry Basia Ola Jacenty przemiło się bawiłem szkoda że połowicznie ale i tak zajefiście było.Kajaki normalnie pierwsza klasa nikt nieprzbije łodzi podwodnej Fryzjera ale supeer.Kiepska wiadomosc była taka że złapałem kapcia i wracałem w pace ładunkowej busa ale to jeszcze jedna atrakcja.
zchlałem sie pepsi tak dbały o mnie dziewczyny .Wstępnie planowano spotkanie trampkarzy a to była zciema - Biesiada Zespołu Pieśni I Tańca folklor z całej polski .Proszę o wpisanie Inowłódza jako jenego z wielu cudów świata.Pozdrowionko dla wszyskich i do następnego spotkania.
zchlałem sie pepsi tak dbały o mnie dziewczyny .Wstępnie planowano spotkanie trampkarzy a to była zciema - Biesiada Zespołu Pieśni I Tańca folklor z całej polski .Proszę o wpisanie Inowłódza jako jenego z wielu cudów świata.Pozdrowionko dla wszyskich i do następnego spotkania.
- dandan
- miejski lanser
- Posty: 398
- Rejestracja: 13.06.2008, 07:47
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Siedlce
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Oficjalne podziękowanie dla Organizatorów i zlotowiczów za miło spędzony czas
Mario mam nadzieję, że szybko poskładasz sprzęta.
W Kletnie narodziła się nowa tradycja zlotowa i w Inowłodzu niestety została podtrzymana, od tej pory chyba na każdy zlot trzeba zapraszać szklarza
http://picasaweb.google.com/dstrzalinski/InowDz2008
PS. Henry dzięki za mientem
Transafricalp beta
T7
T7
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Na ten niesamowity weekend załapałem się niemal przypadkiem bo jeszcze w czwartek myślałem że wyląduje na zlocie ogólnym w Gradówku. Zaważyło Mroqowe „bez sensu” wygłoszone przy stoliku podczas coczwartkowych spotkań w „Oleńce”.
Zaczęło się zgodnie z tradycją – spotkanie w garażu, po czym… ekipa się rozlatuje bo Bajrasz poleciał na pomarańczowym, Mroqu na czerwonym, a ja …postanowiłem nie lecieć do nieba. Rzucając kurwami pod kaskiem zostałem na światłach, po czym przebijam się przez Wrocław dochodząc metodą prób i błędów do wniosku że stacja JET na którą chłopaki poleciały tankować jest na wylocie na Warszawę. Znaleźliśmy się wreszcie, po czym lecimy do Wieruszowa (jeśli dobrze pamiętam) gdzie czekają Artik i Jola. Tempo mamy przyzwoite w odróżnieniu od spalania. Są! Czekają na poboczu! Powitanie i galopujemy dalej wreszcie popas w przydrożnej karczmie. Napełniwszy wnętrzności pokarmem (niektórzy lecą prosto po pracy) zdajemy się na przewodnictwo Mroqa… droga jest pokręcona jak domek ślimaka, ale za to niemal bezludna. Za Ceramiką Paradyż mamy skręcić w prawo ale Pan Zbyszek był przeoczył zjazd. Postanawiamy lecieć drogą wypatrzoną na mapie jako cienka niteczka. Asfalt ustępuje szutrowi, szuter ziemi, ziemia piaskowi, a Artik z Jolą po nierównej walce ulegają grawitacji na 50 metrów przed wytęskniona drogą. Mamy wyrzuty sumienia, bo my mieliśmy fajny offroadzik a oni musieli walczyć z załadowaną maszyną… przez resztę imprezy Artik powłóczy nogą. Wyrwawszy się na drogę docieramy do Spały i zaraz potem do Inowłodzia. Witają nas Henry i Jacenty – jeszcze nieświadomi co ściągnęli sobie na głowy. Jeszcze tylko wyskok po zakupy, przybywa Jacentowa Niewiasta i zaczynamy nocne Polaków rozmowy…
Następnego dnia sącząc poranne piwo udajemy się na przechadzkę po Inowłodziu gdzie Mroqu zawiera znajomość z menelami pod sklepem urządzonym w byłej synagodze. W międzyczasie zjeżdża się transalpowa ekipa. Chłopaki przynoszą Henremu do domu znak drogowy… odnoszę go jednak na miejsce licząc że nie zepsujemy Henremu opinii swym zachowaniem.
Gdy ci którzy mieli dotrzeć - docierają, lwia część ekipy wyrusza na spływ kajakowy, a my z Jolą, Artekiem i Bajraszem rozpalamy nad Pilicą maleńkie ognisko i siedząc przy nim udajemy kloszardów i pozdrawiamy przepływających kajakowiczów.
Co działo się na spływie niech opowiedzą ci co uczestniczyli…
Nasz piknik zakończył się drzemką i wymarszem na imprę przy ognisku. Było wiele radości, dwa akordeony, tamburyn, wilgotny Bełkot i ofiarny Rumun i impreza przy której bitwa pod Stalingradem to pikuś. Reszta niech będzie milczeniem…
Podsumowując, dzięki Henremu i jego Najbliższym spędziłem wspaniały weekend w otoczeniu bliskich mi ludzi.
Żal mi tylko że nie dla wszystkich wyprawa zakończyła się szczęśliwie ale przynajmniej Mario wyszedł z opresji cało.
Zaczęło się zgodnie z tradycją – spotkanie w garażu, po czym… ekipa się rozlatuje bo Bajrasz poleciał na pomarańczowym, Mroqu na czerwonym, a ja …postanowiłem nie lecieć do nieba. Rzucając kurwami pod kaskiem zostałem na światłach, po czym przebijam się przez Wrocław dochodząc metodą prób i błędów do wniosku że stacja JET na którą chłopaki poleciały tankować jest na wylocie na Warszawę. Znaleźliśmy się wreszcie, po czym lecimy do Wieruszowa (jeśli dobrze pamiętam) gdzie czekają Artik i Jola. Tempo mamy przyzwoite w odróżnieniu od spalania. Są! Czekają na poboczu! Powitanie i galopujemy dalej wreszcie popas w przydrożnej karczmie. Napełniwszy wnętrzności pokarmem (niektórzy lecą prosto po pracy) zdajemy się na przewodnictwo Mroqa… droga jest pokręcona jak domek ślimaka, ale za to niemal bezludna. Za Ceramiką Paradyż mamy skręcić w prawo ale Pan Zbyszek był przeoczył zjazd. Postanawiamy lecieć drogą wypatrzoną na mapie jako cienka niteczka. Asfalt ustępuje szutrowi, szuter ziemi, ziemia piaskowi, a Artik z Jolą po nierównej walce ulegają grawitacji na 50 metrów przed wytęskniona drogą. Mamy wyrzuty sumienia, bo my mieliśmy fajny offroadzik a oni musieli walczyć z załadowaną maszyną… przez resztę imprezy Artik powłóczy nogą. Wyrwawszy się na drogę docieramy do Spały i zaraz potem do Inowłodzia. Witają nas Henry i Jacenty – jeszcze nieświadomi co ściągnęli sobie na głowy. Jeszcze tylko wyskok po zakupy, przybywa Jacentowa Niewiasta i zaczynamy nocne Polaków rozmowy…
Następnego dnia sącząc poranne piwo udajemy się na przechadzkę po Inowłodziu gdzie Mroqu zawiera znajomość z menelami pod sklepem urządzonym w byłej synagodze. W międzyczasie zjeżdża się transalpowa ekipa. Chłopaki przynoszą Henremu do domu znak drogowy… odnoszę go jednak na miejsce licząc że nie zepsujemy Henremu opinii swym zachowaniem.
Gdy ci którzy mieli dotrzeć - docierają, lwia część ekipy wyrusza na spływ kajakowy, a my z Jolą, Artekiem i Bajraszem rozpalamy nad Pilicą maleńkie ognisko i siedząc przy nim udajemy kloszardów i pozdrawiamy przepływających kajakowiczów.
Co działo się na spływie niech opowiedzą ci co uczestniczyli…
Nasz piknik zakończył się drzemką i wymarszem na imprę przy ognisku. Było wiele radości, dwa akordeony, tamburyn, wilgotny Bełkot i ofiarny Rumun i impreza przy której bitwa pod Stalingradem to pikuś. Reszta niech będzie milczeniem…
Podsumowując, dzięki Henremu i jego Najbliższym spędziłem wspaniały weekend w otoczeniu bliskich mi ludzi.
Żal mi tylko że nie dla wszystkich wyprawa zakończyła się szczęśliwie ale przynajmniej Mario wyszedł z opresji cało.
Nie mam już Transalpa, Supertenery ani nawet Afryki...
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Panowie, przestańcie już z tym smarowaniem tyłków. No....chyba,że chodzi wam po głowie powtórka z rozrywki Wiem przecież, że nie wszystko było jak trzeba. A to nierówne podwórko a to za blisko rzeki mało stabilne kajaki no i drogi wyboiste Nic nie objecuję, ale następnym razem będzie lepiej
A tymczasem, może ktoś pójdzie za ciosem i powiedzmy za miesiąc zorganizuje coś podobnego ? Hej
A tymczasem, może ktoś pójdzie za ciosem i powiedzmy za miesiąc zorganizuje coś podobnego ? Hej
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Jasne:) Henry nastepnym razem ma byc tak:
-Stateczek wycieczkowy(koniecznie parowy z lat 18..)rodem z ksiązki "Przygody Tomka Sawyera"bardzo wygodne skórzane kanapy,klimatyzacja no i oczywiscie sliczne młode kelnereczki noszące zimne piwko lub drineczki z lodem w topless i przymilajace sie do wspaniałych motocyklistów .Jedna z tych kelnereczek moze byc Halina ,która obdarzała nas swoimi WIELKIMI wdziekami nomen omen również na dwóch kółkach:)na koncu spływu:)MIsiek ,żałuj ,ze nie widziałes tej wspaniałej rusałki:)uff,jeszczce jakies 60 zdjec......długo to trwa ale poczekam,obejrzycie sobie jak sie uda.pozdrawienia od mojego wspaniałego plecaczka Madzi cmok cmok cmok .
-Stateczek wycieczkowy(koniecznie parowy z lat 18..)rodem z ksiązki "Przygody Tomka Sawyera"bardzo wygodne skórzane kanapy,klimatyzacja no i oczywiscie sliczne młode kelnereczki noszące zimne piwko lub drineczki z lodem w topless i przymilajace sie do wspaniałych motocyklistów .Jedna z tych kelnereczek moze byc Halina ,która obdarzała nas swoimi WIELKIMI wdziekami nomen omen również na dwóch kółkach:)na koncu spływu:)MIsiek ,żałuj ,ze nie widziałes tej wspaniałej rusałki:)uff,jeszczce jakies 60 zdjec......długo to trwa ale poczekam,obejrzycie sobie jak sie uda.pozdrawienia od mojego wspaniałego plecaczka Madzi cmok cmok cmok .
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Z tym stateczkiem to chyba nie dam rady......... jest za płytko...
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Mario bardzo współczuję, wracaliśmy razem prawie całą drogę - a tu taka niemiła końcówka Cię spotkała. Szczęście,że Tobie nic się nie stało . pozdro
-
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 789
- Rejestracja: 16.06.2008, 23:43
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Wrocław
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
ale zamiast może tego stateczka to czerwony kajak wynajmiemy?
Ja zostanę kapitanem i będzie gitarRra
Ja zostanę kapitanem i będzie gitarRra
Capo RR "Wyzwanie jest dla tych, którzy wyruszają w drogę. Marzenia są dla tych, którzy zostają z tyłu" T.Sabine
- jacenty
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 472
- Rejestracja: 15.06.2008, 11:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kłonna k/Odrzywół
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
zajefajne foty.
fryzjer nie szalej ostatnio w kajaku byles plecaczkiem i slicznie wygladales jak miss mokrego podkoszulka ale nastepnym razem razem bedziesz kapitanem, a ja plecaczkiem jak pozwolisz
fryzjer nie szalej ostatnio w kajaku byles plecaczkiem i slicznie wygladales jak miss mokrego podkoszulka ale nastepnym razem razem bedziesz kapitanem, a ja plecaczkiem jak pozwolisz
Mój TRAMPECZEK to cukiereczek
- jacenty
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 472
- Rejestracja: 15.06.2008, 11:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kłonna k/Odrzywół
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Oto zdjecia z Mini Zlotu wykonane przez henrego
http://picasaweb.google.pl/jacenty1978/ ... 2829062008
http://picasaweb.google.pl/jacenty1978/ ... 2829062008
Mój TRAMPECZEK to cukiereczek
-
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 446
- Rejestracja: 15.06.2008, 18:13
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Brodźce
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Super zdjęcia aż się łezka w oku kręci na wspomnienia o tym co tam się działo.jacenty pisze:Oto zdjecia z Mini Zlotu wykonane przez henrego
http://picasaweb.google.pl/jacenty1978/ ... 2829062008
Oby tak częściej Panie i Panowie
Jadę jadę na motorze, wiater mi owiewa twarz...
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
-
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 789
- Rejestracja: 16.06.2008, 23:43
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Wrocław
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
oglądając dokumentację zdjęciową wykonaną przez Henrego aż łezka się kręci w oczach ..ale wspomnienia... (brakuje mi emota tonącego kajaka)
P.S. Jacenty co do kapitana Fryzjera to już się bój heh
P.S. Jacenty co do kapitana Fryzjera to już się bój heh
Capo RR "Wyzwanie jest dla tych, którzy wyruszają w drogę. Marzenia są dla tych, którzy zostają z tyłu" T.Sabine
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
A propos zlotu. Są u mnie do odbioru : Materac pompowany w kolorze granatowym i dwie skarpety w kolorze czarnym z maleńką dziurką na palcu wskazującym na małe zużycie lewej stopy Nikt nie zauważył braku w/w Hej
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
- rumun
- dwusuwowy rider
- Posty: 195
- Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: warszawa
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
z tego co widziałem to bys wiele nie popłakał bo spałes jakiś czas przy rzece a reszty pewnie nie pamiętaszmaryś pisze:Super zdjęcia aż się łezka w oku kręci na wspomnienia o tym co tam się działo.jacenty pisze:Oto zdjecia z Mini Zlotu wykonane przez henrego
http://picasaweb.google.pl/jacenty1978/ ... 2829062008
Oby tak częściej Panie i Panowie
ale było zajebiście tego dnia bo juz w niedziele
nie mam już nic
-
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 446
- Rejestracja: 15.06.2008, 18:13
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Brodźce
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
rumun pisze:z tego co widziałem to bys wiele nie popłakał bo spałes jakiś czas przy rzece a reszty pewnie nie pamiętaszmaryś pisze:Super zdjęcia aż się łezka w oku kręci na wspomnienia o tym co tam się działo.jacenty pisze:Oto zdjecia z Mini Zlotu wykonane przez henrego
http://picasaweb.google.pl/jacenty1978/ ... 2829062008
Oby tak częściej Panie i Panowie
ale było zajebiście tego dnia bo juz w niedziele
ale za to jaka miękka trafka
Jadę jadę na motorze, wiater mi owiewa twarz...
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
TA 600 '96 / 990 ADV 2010
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
fajnie,że chociaż na zdjęciach można zatrzymać czas
Re: INOWŁÓDZ-Działo się:)))
Zenek, jak by co, to zrobimy powtórkę Oczywiście bez szyb i kąpieli
Masz już nową szybkę?
Masz już nową szybkę?
GMOLE DO XL 600 i XL 700 i Afryki ... robię
504894578
504894578
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości