Kierunkowskaz

[Archeea]

Bajrasz,

jest git.
Widocznie źle odczytałem Twoje intencje.
Internet jest świetną sprawę, takie forum nieocenioną skarbnicą wiedzy i fajną płaszczyzną kontaktu... ale to tylko Internet. Tutaj nie odczytasz emocji z twarzy, tonacji, etc.

Pozdrawiam,
Hubert

[bajrasz]

Hubert, to forum, jak i forum Afri, to nie internet i paranoja bezosobowego kontaktu.
Owszem, jest więcej i więcej "nowych" użytkowników, ale się spotykamy(spotkania lokalne/zloty}
Z tych spotkań właśnie, wynikają pomysły, na różne paranoje...i są realizowane!
I właśnie ma być to forum! roześmiane i przyjacielskie...dla wszelkich pokrętów podróży..wszelakiej!!!
No i teraz sam muszę sobie walnąć w ryj , bo to nie w temacie, a było o kierunkach!

Ale co tam, moderatorem, tego działu jest Sewer...niech walczy

[Archeea]

Hubert, to forum, jak i forum Afri, to nie internet i paranoja bezosobowego kontaktu.

Miałem na myśli wyłącznie konkretną sytuację. Dla mnie sprawa jest jasna. Wierzę, że w realu, gdy już się poznamy, nie będzie najmniejszych problemów z komunikacją.

Pozdrawiam,
Hubert

[graphia]

A więc odpowiadając niektórym - w moim przypadku problem z właczaniem kierunkowskazó tkwił w samym przełaczniku - wyrobiły sie te styki po których przesuwa się i łączy obwód blaszka. Problem został rozwiązany nadlutowując nieco te styki i teraz jest ok - tzn w prawo jest bardzo ok a w lewo ma jakieś dwie trzy sekundy zwłoki (może za dużo lutu i zbyt duży opór? - sprawa będzie jeszcze dopracowywana)...

[Piotrekbroda]

Ja miałem identyczną sytuację z kier.po wyczyszczeniu
Podobno 90 proc.niesprawności kier.( słowa mech.) to zanieczyszczenia.