jedynka chrupie

Montaż i demontaż elementów silnika: sprzęgła i skrzyni , wymiana łańcuszków rozrządu, demontaż głowic i zaworów, pomiary kompresji, ciśnienia oleju, serwisowanie zaworów i gniazd, tłoków i pierścieni.
MaRP
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 95
Rejestracja: 13.06.2008, 11:56
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: jedynka chrupie

Post autor: MaRP »

Skrzynie motocyklowe są niezsynchronizowane, co wymusza inną technikę operowania biegami:http://forum.motocyklistow.pl/Przegazow ... 70896.html
Biegi wrzucasz zdecydowanie (ale też nie na siłę), a nie delikatnie, później czytamy o chrupaniu, zgrzytaniu, wpadaniu międzybiegów czy wypadaniu konkretnego przełożenia i jeszcze innych sensacjach.
Jak napisałes, jest to Twój pierwszy motor, jeżeli w pobliżu Ciebie mieszka ktoś kto jeździ/jeżdził na trampku, zaproś go na konsultacje, niech oceni czy wszystko jest w normie.
Motocykle wcale nie są takie tanie w utrzymaniu, jak sam napisałeś, więc wpędzisz się w dodatkowe koszty (okładziny, uszczelnienie, robocizna, być może że olej), kiedy okaże się że wszystko jest w najlepszym porządku.
Navigare necesse est vivere non est necesse.
RD07a
DW/83
Awatar użytkownika
orzeł
romeciarz
romeciarz
Posty: 20
Rejestracja: 13.06.2008, 01:23

Re: jedynka chrupie

Post autor: orzeł »

petrosbike pisze:
MaRP pisze:Nie wiem czy dobrze opisujesz "chrupanie", raczej przy wrzucaniu jedynki jest to "strzał" z lekkim szarpnięciem motoru, na rozgrzanym silniku (czytaj : oleju) nie ma tego objawu.
Jeżeli zdecydowanie kopne wajche od biegów to jest niby "strzał" i szarpniecie motoru ale jesli usiłuje delikatnie naciskac dźwignię to wtedy jest chrupanie zebów az szczeka boli. W czasie jazdy redukcja na jedynkę z dwójki wchodzi cicho bez chrupania. Po rozgrzaniu oleju chrupie, tyle że ciszej i mniej. Jak sie zapytałem o nowy kosz sprzegła( ten zewnetrzny - to 1390 zł :hammer: )
chyba szaleństwo cenowe- do samochodu docisk to ok 200 zł :shock: .
Motocykle to nie tania zabawa :banghead:
Czekam na płytki sprzegła - niech juz dokończę to szaleństwo sprzegłowe.
Jest to mój pierwszy motorek więc sie uparłem.
z tego co piszesz wyglada na to ze wszystko jest w porzadku, ja sie tez kiedys zastanawialem czy cos nie tak z moim trampkiem ale to jest kwestia nabrania wprawy we wrzucaniu biegow. z czasem wyczujesz motorek i bedzie lepiej :thumbsup: poki co, lej do pelna i jezdzij :crossy:
mazi pisze:Z dwojki na jedynke redukujesz bez przegazowki :pob:
nie zgadzam sie ja robie przegazowke od 5tki az do jedynki - np. jak dojezdzam do swiatel i hamuje silnikiem i wg mnie tak jest :thumbsup: ale kazdy trampek jest specyficzny i ma swoj charakterek :) wiec ktos moze robic inaczej
MaRP pisze:Jak napisałes, jest to Twój pierwszy motor, jeżeli w pobliżu Ciebie mieszka ktoś kto jeździ/jeżdził na trampku, zaproś go na konsultacje, niech oceni czy wszystko jest w normie.
Motocykle wcale nie są takie tanie w utrzymaniu, jak sam napisałeś, więc wpędzisz się w dodatkowe koszty (okładziny, uszczelnienie, robocizna, być może że olej), kiedy okaże się że wszystko jest w najlepszym porządku.
z tym sie zgadzam, nie ma co wyszukiwac problemu bo zamiast jezdzic bedziesz grzebal przy motocyklu a zamiast paliwa bedziesz kupowal czesci :dupa:
Lanstralp
sky
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 734
Rejestracja: 14.06.2008, 08:39
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Józefów k. Otwocka

Re: jedynka chrupie

Post autor: sky »

MaRP pisze:Skrzynie motocyklowe są niezsynchronizowane, co wymusza inną technikę operowania biegami:http://forum.motocyklistow.pl/Przegazow ... 70896.html
O właśnie... Miałem zamiar wrzucić sznurek do tego artykułu, ale na wszelki wypadek
wolałem sprawdzić cały wątek, czy ktoś już tego nie zasugerował ;)

Znam osobiście Tomka Kulika (w końcu to jeden z moich instruktorów nauki jazdy motocyklem) :D
Facet ma naprawdę duuuużą wiedzę i potrafi ją przekazać. Może nie odbywa się
to w delikatny sposób, ale do łba trafia (nawet tak zakutego jak mój).

ps. Wrzucam linkę do strony szkoły Tomka, jest tam dział "porady" (mam nadzieję, że go rozwinie bardziej) www.kulikowisko.pl
Marcin 'sky' Przybylski
--
Czterdzieści lat na karku, często zachowuję się jak nastolatek, jeżdżę motocyklem... Czy to w końcu kryzys wieku średniego?
petrosbike
romeciarz
romeciarz
Posty: 24
Rejestracja: 22.06.2008, 22:00

Re: jedynka chrupie

Post autor: petrosbike »

Pojezdziłem dzisiaj ostrawo po mieście i terenie z zona na plecaczku i co musze powiedziec: jedno napewno !! polepszyło sie sporo to sprzegło . Wynika z tego że przeszlifowanie krawedzi dało efekt. Tarczki łatwiej sie widac rozdzielaja. Po przeczytaniu tego i owego a szczególnie http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56 ... &startsz=x
oraz jeszcze pare innych opisów i spostrzeżeń doszedłem do wniosku ( nie bez oporów) ze nie jest żle i pewnie tak juz może byc a nawet powinno. Dlaczego? ano nasuneło mi wnioski próby wrzucenia 1 biegu bez uruchamiania silnika- po prostu sie nie da wrzucic biegu. Trzeba troche kiwnąc w te i wewte moto zeby bieg wszedł naciskając dzwignie biegów i sprzegło a nawet bez sprzegła. Czyli wniosek : sprzegło musi troche ciągnąc żeby kły na wałkach w skrzyni ustawiły sie odpowiednio i wskoczyły w swoje miejsca. Sztuka polega tylko na tym zeby to ciagniecie nie było nadmierne i wyeliminowac tzw przeszkadzajki i usterki.
Ufffffffff ale sie narobiłem -tyle że teraz moge powiedziec - zrozumiałem idęę sprzegła (jako tako)
Jak załaże nowe tarczki to juz dam spokój bo reszta jest OK.
Wskazuje jeszcze dla innych uzytkowników moto z mokrym sprzegłem na dwie rzeczy::
nadmierny luz na lince i jej ustawienie na końcówce regulacji wskazuje na -albo wyciagnieta linke co mało mozliwe -albo na wytarte tarczki albo na wytarte gniazdo łozyska oporowego tak jak było u mnie- tarcza oporowa kosztuje ok 55 zł w hondaplaza.
Wgniecenia na koszu od ucisku tarczek przeszkadzaja w rozdzielaniu sie tarczek- mozna to przeszlifowac bo miekkie aluminium a nowy kosz to 1400 zł
To by było na tyle na razie :thumbsup: .
jak założe nowe tarcze to dam znak.teraz sie wybieram w Góry Swietokrzyskie na rajd z plecaczkiem.
Awatar użytkownika
jakmor
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 524
Rejestracja: 20.03.2011, 10:52
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Jedynka ze zgrzytem

Post autor: jakmor »

Witam

Jak głupie pytanie to to wywalcie... Jedynka mi wchodzi ze zgrzytem, to normalne ?? :omg: W CBuli mojej żony cichutko delikatnie ...
Odważni może nie żyją wiecznie, ale ostrożni nie żyją wcale ...
krzysimirn
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 778
Rejestracja: 03.05.2010, 11:05
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: krzysimirn »

też tak miałem, jedynka ze zgrzytem - reszta już ok. podciągnąłem leciuteńko linkę sprzęgła i jest OK. spróbuj się pobawić naciągiem i zobacz czy coś pomoże.
Awatar użytkownika
jakmor
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 524
Rejestracja: 20.03.2011, 10:52
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: jakmor »

OK. dam cynka ....
Odważni może nie żyją wiecznie, ale ostrożni nie żyją wcale ...
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Jaro-Ino »

Zawsze, czy tylko po rozruchu>? Skontroluj naciąg łańcucha, bo jak za luźny to potem tak szarpie, a przed rozruchem rozklejaj sprzęgło.
Cynciu
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1285
Rejestracja: 07.03.2010, 20:01
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Cynciu »

zmniejsz obroty do 1000 - 1100 i bedzie cicho.
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..
[ Julian Tuwim ]
Awatar użytkownika
Tool
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 64
Rejestracja: 03.12.2010, 20:00
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Tool »

Cynciu pisze:zmniejsz obroty do 1000 - 1100 i bedzie cicho.
Zgadzam się z Przedmówcą. Linka sprzęgła zawsze luz na klamce 2-3mm. Łańcuch napędowy wg serwisówki. Reszta to urok skrzyni. Bez motocykla przy sobie nic nie można więcej doradzić.
pozdrawiam
tool

www.motoracer.pl
Awatar użytkownika
zielonyB5
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 111
Rejestracja: 16.05.2011, 18:18
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Nowogard-Szczecin

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: zielonyB5 »

Podepne sie do tematu. Po porannym rozruchu troche ciężej ona wchodzi. co moze byc tego powodem? Olej czy co?
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Jaro-Ino »

Sklejone sprzęgło. Przed odpaleniem wbij jedynke i na wciśniętym sprzęgle rusz troche do przodu i do tyłu i będzie nieco lepiej :)
Cynciu
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1285
Rejestracja: 07.03.2010, 20:01
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Cynciu »

Jakmor, jak doświadczenia, zmniejszenie obrotów pomogło?

Zielony, tak jak pisze jaro. Prócz tego nie jeździj na zimnym silniku, pozwól mu złapać temperaturkę, zamknij ssanie aby obroty spadły przed wbiciem biegu.
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..
[ Julian Tuwim ]
Awatar użytkownika
jedras
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 648
Rejestracja: 14.07.2008, 21:16
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Maastricht, Netherlands
Kontakt:

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: jedras »

Cynciu pisze: (...) Prócz tego nie jeździj na zimnym silniku, pozwól mu złapać temperaturkę
Najlepiej rozgrzewać silnik właśnie w czasie jazdy, a nie na postoju ;)
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Jaro-Ino »

Prawda. Przy obrotach jałowych i niewiele wyższych nie m anawet prawidłowego ciśnienia oleju zapewniającego film olejowy na panewkach itd. Nie grzać silnika, jedynie unikać wysokich obrotów przez pierwsze pare km.
Awatar użytkownika
piotreklodz
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1001
Rejestracja: 04.11.2009, 21:00
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kurowice

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: piotreklodz »

Inna sprawa że aby wyjechać rano już rozgrzanym trampkiem do pracy przy np. 10 stopniach na zewnątrz, trzeba by go najpierw odpalić, a dopiero potem iść na śniadanie, ubrać się i wrócić... strasznie zimne te silniki, a w niskich temperaturach biegi wskakują wyraźnie gorzej i to nie tylko jedynka.

ps. termostat sprawny :wink:
Tylko Honda -> XL600V + XR 400R = :-)
Cynciu
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1285
Rejestracja: 07.03.2010, 20:01
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Cynciu »

jedras pisze:Najlepiej rozgrzewać silnik właśnie w czasie jazdy, a nie na postoju ;)
A to dlaczego? :egh: (robię tak z samochodem, z motkiem już nie bo go kocham)
Jaro-Ino pisze:Prawda. Przy obrotach jałowych i niewiele wyższych nie m anawet prawidłowego ciśnienia oleju zapewniającego film olejowy na panewkach itd. Nie grzać silnika, jedynie unikać wysokich obrotów przez pierwsze pare km.
1. właśnie dla tego nie powinno się jechać, że jest gorsze smarowanie.
2. masz pompę do wymiany (zimny silnik- gęstszy olej- wyższe ciśnienie)
Piszesz, że na wolnych i niewiele wyższych nie ma ciśnienia. Jednocześnie piszesz unikać wysokich obrotów. To jak jechać :niewiem:
piotreklodz pisze:Inna sprawa że aby wyjechać rano już rozgrzanym trampkiem do pracy przy np. 10 stopniach na zewnątrz, trzeba by go najpierw odpalić, a dopiero potem iść na śniadanie, ubrać się i wrócić... strasznie zimne te silniki, a w niskich temperaturach biegi wskakują wyraźnie gorzej i to nie tylko jedynka.

ps. termostat sprawny :wink:
Pisałem rozgrzać silnik a nie wodę w chłodnicy. Zagrzanie samego silnika (dotknąć głowicy i wyczuć ok 40-45stC). Mi to w zimie zajmuje jakieś 2-3 minuty.
Coś chyba nie tak z tym twoim termostatem :lol:

Zauważcie, że na prawie każdych zawodach najpierw jest grzanie sprzętów w hangarach, później jazda próbna celem m.in. doprowadzenia do już normalnej temperatury pracy, później ogień. Ale oni się jeszcze uczą :grin:

Koledzy waszego zdania nie zmienię, wy mojego również nie, ale pogadać można :lol:
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..
[ Julian Tuwim ]
Awatar użytkownika
jedras
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 648
Rejestracja: 14.07.2008, 21:16
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Maastricht, Netherlands
Kontakt:

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: jedras »

Cynciu pisze:
jedras pisze:Najlepiej rozgrzewać silnik właśnie w czasie jazdy, a nie na postoju ;)
A to dlaczego? :egh: (robię tak z samochodem, z motkiem już nie bo go kocham)
Jaro-Ino pisze:Prawda. Przy obrotach jałowych i niewiele wyższych nie m anawet prawidłowego ciśnienia oleju zapewniającego film olejowy na panewkach itd. Nie grzać silnika, jedynie unikać wysokich obrotów przez pierwsze pare km.
1. właśnie dla tego nie powinno się jechać, że jest gorsze smarowanie.
2. masz pompę do wymiany (zimny silnik- gęstszy olej- wyższe ciśnienie)
Piszesz, że na wolnych i niewiele wyższych nie ma ciśnienia. Jednocześnie piszesz unikać wysokich obrotów. To jak jechać :niewiem:
piotreklodz pisze:Inna sprawa że aby wyjechać rano już rozgrzanym trampkiem do pracy przy np. 10 stopniach na zewnątrz, trzeba by go najpierw odpalić, a dopiero potem iść na śniadanie, ubrać się i wrócić... strasznie zimne te silniki, a w niskich temperaturach biegi wskakują wyraźnie gorzej i to nie tylko jedynka.

ps. termostat sprawny :wink:
Pisałem rozgrzać silnik a nie wodę w chłodnicy. Zagrzanie samego silnika (dotknąć głowicy i wyczuć ok 40-45stC). Mi to w zimie zajmuje jakieś 2-3 minuty.
Coś chyba nie tak z tym twoim termostatem :lol:

Zauważcie, że na prawie każdych zawodach najpierw jest grzanie sprzętów w hangarach, później jazda próbna celem m.in. doprowadzenia do już normalnej temperatury pracy, później ogień. Ale oni się jeszcze uczą :grin:

Koledzy waszego zdania nie zmienię, wy mojego również nie, ale pogadać można :lol:
W skrócie telegraficznym: w zimnym silniku występuje sporo niekorzystnych zjawisk, typu zwiększone tarcie, naprężenia termiczne spowodowane nierównomiernym rozgrzaniem części silnika itp. Wielokrotnie udowadniano, że lepiej jest rozgrzewać silnik w czasie jazdy niż na postoju, ponieważ wtedy następuje to sporo szybciej.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby silnik pyrkotał na ssaniu w czasie ubierania się jeźdźca, ale więcej raczej mu nie potrzeba.
Cynciu
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1285
Rejestracja: 07.03.2010, 20:01
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Cynciu »

......Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby silnik pyrkotał na ssaniu w czasie ubierania się jeźdźca, ale więcej raczej mu nie potrzeba.
Więc szkoda toczyć spór gdy sporu niema
Rozgrzać silnik do jazdy - nie oznacza, że trzeba doprowadzić go do 90st.C.
w zimnym silniku występuje sporo niekorzystnych zjawisk, typu zwiększone tarcie, naprężenia termiczne spowodowane nierównomiernym rozgrzaniem części silnika itp.
w 100 % zgoda.
Wielokrotnie udowadniano, że lepiej jest rozgrzewać silnik w czasie jazdy niż na postoju
Wielokrotnie udowadniano też odwrotnie. Jedni i drudzy musieli obronić prace :lol:
ponieważ wtedy następuje to sporo szybciej
Ale przy większych obciążeniach bo:
w zimnym silniku występuje sporo niekorzystnych ...
Najlepszy jest złoty środek:
1.
......Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby silnik pyrkotał na ssaniu w czasie ubierania się jeźdźca, ale więcej raczej mu nie potrzeba.
2.
......unikać wysokich obrotów przez pierwsze pare km.
Nie męczyć Go dopóki nie uzyska normalnej temperatury pracy
szkoda toczyć spór gdy sporu niema
:lol:
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..
[ Julian Tuwim ]
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Jedynka ze zgrzytem

Post autor: Jaro-Ino »

Dla mnie za niskie oboroty to obroty jałowe, a za wysokie to po prostu te w końcu skali obrotomierza. Ja odpalałem sprzęta przed jazdą, zakładałem komiarke, kask i rękawiczi ki ruszałe nie przekraczając 4 tys, jednocześnie bardzo delikatnie operując manetką gazu. Zalecenie grzania silnika podczas jazdy ma jeszcze jeden aspekt: rozgrzewamy pozostałe elementy pojazdu np łożyska w kołach. Nie potwierdze tego badaniami. Zasłyszane, ale zgadzam się z tym. Jechać delikatnie i nie pałować. Pompa oleju nie padnie do delikatnej jazdy. Co innego jakby ktoś kręcił do odcinki trampka tuz po odpaleniu przy -15.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości