forum.transalpclub.pl

Wiem, że forum stricte motocyklowe ale tutaj chyba mogę wszystko Mówiąc kolokwialnie potrzebuje czasem dojechać autem gdzie diabeł mówi dobranoc zimą i latem, a przy okazji skoczyć gdzieś rekreacyjnie. Potrzebuje zatem czegoś:
- wyższego,
- raczej z napędem 4x4, rozłączanym, stałym, ale przynajmniej z blokadą (ostatecznie bez),
- w trasę i w teren (znośny);
- ha i jeszcze żeby w miarę ekonomiczne toto było,

Brałem pod uwagę i analizowałem już wiele modeli, i dochodzę do wniosku, że im więcej wiem, tym więcej nie wiem

Proszę zatem o podpowiedzi

Wszystko kwestia kasy
Obecnie najtańsze a fajne to scenic xr4 prosty napęd na wiskozie

oczywiście nie polecam tak nim jździć

Ha do nie dawna nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje aż zobaczyłem na ulicy i nawet mi się spodobał. Niewiele ich chyba jest, ale nadal biorę go pod uwagę, żeby jeszcze jakąś blokadę miał Ogólnie budżet zakładałem gdzieś koło 10 tyś. ale widzę że będzie trudno

Zarówno RX4 jak i kangur 4x4 mają fabrycznie nierozbieralną podporę wału, co kosztuje odpowiednie złotówki - ale polak potrafi i jest patent na to z wykorzystaniem podpory wału z meśka (na forum kangoo klub opisane dokładnie), w razie potrzeby link podrzucę.

W takim budżecie poszukaj ravki z pierwszego wypustu - tam jest stałe 4x4, z blokadą centralnego dyfra - benzyniaki swobodnie gaz przyjmują, tylko krótka wtedy traci bagażnik.

Jak masz fantazję i jeździsz sam lub tylko z jedną osobą to "ufoka" czyli suzę x90 polecam (o ile ma ramę bez rudej) - auto z dopinanym 4x4 i reduktorem (taka prawie vitra tylko w dziwnej budzie).

Hej, Też miałem takie dylematy i padło na HR-V 3 drzwi, z 99 roku.
bardzo sprytne, lekkie auto, ale raczej do jazdy max 2 os., ludzie na tylnej kanapie będą się męczyły na dłuższych przelotach.
Nie ma nic na rynku z 4x4 coby gaz zamontować i nie stracić połowy bagażnika, chyba że specjalny zbiornik zamontujesz, np do grand vitary, ale sam zbiornik w okolicy 1 tyś.
Małe spalanie jak na 4x4, okolice 7 l. ale ma też kilka wad np. hałas pow 120 km/h.
Toto jest jak TA pojedzie po każdej drodze, leśnej,polnej itd., ale w ciężki teren to słabo widzę, bo reduktora ni ma.
We wtorek będzie gaz, to napiszę jak się sprawuje.

CR-V podobne właściwości jezdne, ale tył się dopina jak uślizg przodu jest.Auto dużo większe,to już bardziej rodzinny SuV.
Też montujesz gaz, nie tracąc nic z bagażnika.Silnik 2.0 , większy apetyt na paliwko i masa większa niż HR-V oraz ceny pow. 10 tyś.
szukałem chyba 3 miechy i nic, same złomki na rynku, albo ceny z kosmosu na drugim końcu kraju.
To życzę trafnego wyboru.

Jak cos mam discovery 1 oszpejowane i wyserwisowane takze lac i latac. 5drzwi, klima, manual

Ravkę I biorę pod uwagę ale 5. drzwiową - ogólnie mało dostępne i to jedyna ich wada Albo nikt się jej nie pozbywa bo to dobre auto, albo jak sprzedaje to znaczy, że nadaje się tylko do tego. Jeśli Suzuki SX 90 to Vitarka - to tych trochę widziałem i nadal mam je na oku. Tyle, że korozja radzi sobie z nimi całkiem nieźle, nawet w Vitarkach z 2005 r. Podobnie jak w mitsubishi outlanderze - ale tego oglądałem tylko jednego z 2005r. i może akurat tak miał. Porównując do swojego osobowego auta mocno się dziwiłem że już w tych rocznikach może być tak rudo. Hondy CRV benzynowe słyszałem, że lubią chlipnąć olej, a niektóre nawet sporo - ale podkreślam słyszałem. Napisz kolego Paweł coś więcej o discovery 1 bo o nim akurat nic nie wiem Pozostałych forowiczów też chętnie poczytam w temacie 4x4

CRV do np. Discovery ma się nijak.

CRV to takie większe kombi, jeśli chodzi o możliwości terenowe. Zwyczajny SUV, ma 4x4, ale nic więcej, z tego co pamiętam nawet przycisku do symulowanej blokady tam nie ma (zazwyczaj bywa w suvach). Za to Honda jest duża, wygodna i ogólnie to fajne auto. Tylko, że nie pasuje do tytułu wątku Jeśli rozważasz takie pseudo-terenówki, to znacznie taniej masz Hyundai Tucson/Kia Sportage II. Proste, dość bezawaryjne, duży wybór.

A Ja mam LADE NIVE i dla mnie to jest idealne auto na offroad , w gazie pali 12L. Częśći tanie jak barszcz , konstrukcja prosta i mocna. Na ramie samonośnej , co bardzo dobrze obniża środek ciężkości ale to Auto dla ludzi z garażem ;3

A opel frontera sport z silnikiem 2,0 8v? Prosta niezniszczalna jednostka. Kocha LPG...

I tak oto małymi kroczkami dochodzimy do Land Cruisera albo Patrola...
Odpusc polsrodki typu kombi 4x4.

KLOSZ pisze:I tak oto małymi kroczkami dochodzimy do Land Cruisera albo Patrola...
Odpusc polsrodki typu kombi 4x4.

Tak, tak - oczyma wyobraźni widzę jak kolega kupuje parcha (patrola) za 10 kilo papiera Całkiem ciekawa instalacja ogrodowa może z tego wyjść i to jakim rozmachem (jak np. czapkę podniesie, co w pewnych silnikach jest tam raczej standardem, niż rzadką sytuacją)
Froterka - racja można polować, ale rdza (jak na opla przystało) i koniecznie posadzić za kieratem. Dziwna pozycja jest - taka bardzo płaska, mnie bardzo nie pasowała - poza tym fajna fura (miałem 2,4 w longu).

Discovery I 300tdi 5 drzwi, manual, klima i elektryka. Rama i buda bdb. Mechanicznie git. Oszpejowana. Ma wsio poza wyciagarka. Ogolnie lac i jechac gdzie oczy poniosa. Jest to rodzinne auto ktorym wjedziesz w wiele miejsc auto wynioslo mnie mocno ponad 20tys zl bo szukalem zdrowej sztuki a chce ok 18tys

I znów wracamy do oklepanego pytania
Tomek po co Ci ta fura ?

Z tego co jeździłem 4x4 ze znajomymi to
patrol- czołg na każde warunki, idzie wszędzie (prawie )
samurai- mały, na szybkie trasy sie nei nada.
jimny- ruda tańczy jak szalona i te przyciski od blokad na desce- to się na bank spie... ten sam zanjomek kupił grand vitare i twierdzi, że o wiele lepiej pod względem korozji.hard Offowo jeszcze nie testowaliśmy
navara, xtrail- takie duże, nie terenowe coś.
toyka 4runner- znajomki mają już ładnych kilka lat i śmigają tym po górach w każdej części europy, nie znam, nie jechałem.

UAZ- sąsiad tym połowie wioski drewno na opał z lasu zwozi Mega maszyna i jeździ na butle ze spożywczego za 50zł ]
Niva- słyszałem o jej mega niezawodności i wszędowjazdywalności, bo ojciec znajomego miał- a był leśniczym więc poligon miał codziennie. Z resztą do dziś się po moich rejonach kręcą leśniki w nivach.

mogę polecić też śmiało SUBARU Forester

Forester jest w pyte, tylko serwisu się trochę boję A hyundai galloper ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ?

Podobno Galloper = Pajero, a z nowszych Terracan. Ktoś tu chyba takiego objeżdża?

No właśnie napiszcie coś o Koreańcach, wszak tańsze toto - co nie znaczy gorsze Hyundai Galloper, Daewoo Musso czy nie upadam zbyt nisko?

Ja miałem krótkiego Galloperka 3.0 V6 Fajna i kimatyczna maszynka, technologicznie jak i komfortowo to tak przełom lat 80 i 90. Długo mi się po niem łezka się w oku kręci, niestety z dnia na dzień coś w silniku się porobiło i zaczął kopcić na niebiesko (na blacie miał 330kkm z czego ~180-190kkm na LPG, raczej miał tego więcej ). Nie mniej jednak kupuący zagwarantował mnie że będzie nim hasał po pomorskich lasach