Strona 2 z 6

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 28.05.2020, 15:52
autor: herni74
[quote="grad74"]Kurcze, a ja się co jakiś czas napalam na dużego GSa jak szczerbaty na orzechy, i jak czytam takie historie to mi się koszulka na plecach podnosi. Kardan najwrażliwszy w BMW? Kurcze nie słyszałem kiedykolwiek żeby w jakimkolwiek innym moto kardan ot tak sobie poszedł na spacer a o BMW jest sporo w necie.



Akurat dla mnie kardan w takim motocyklu to zło, wole zdecydowanie łańcuch a w tej beemce to już w ogolę jakaś porażka. Jak jeździłem Gs 1.2 to zawsze miałem jakieś takie dziwne obawy....

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 11.06.2020, 23:17
autor: Remi
Po kilku tygodniach w końcu jeździ :grin:
Temat sprzęgła ogarnięty w 100%. Nowy wałek sprzęgłowy, wzmocniona piasta tarczy, wymienione wszystkie uszczelniacze. Aż miło było popatrzeć na skrzynię jak wróciła od Docenta. Polecam gościa.
Nowe opony chyba podwyższyły moto i teraz to już naprawdę nie sięgam nogami ale na szczęście to nie hulajnoga :lol:
Obrazek

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 23.06.2020, 13:51
autor: grad74
Super wygląda na tych odlewanych obręczach. Z resztą w ogóle super wygląda :thumbsup:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 23.06.2020, 15:05
autor: Remi
grad74 pisze:Super wygląda na tych odlewanych obręczach. Z resztą w ogóle super wygląda :thumbsup:
No a mi się w ogóle nie podobają ale wersje z szprychach są niestety dużo droższe. No i na alusach nie zmienię sobie sam opony w trasie.

Na razie całkiem fajnie mi się nim jeździ i nadal mam większą frajdę z latania po lepszych lub gorszych szutrach niż asfaltami.

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 28.06.2020, 15:18
autor: Piter!!!
Gdzieś tam przez głowe, chodzą mi myśli aby kupić GS 1200 adventure.

Możesz napisać z jakimi kosztami trzeba się liczyć, w przypadku sprzęgła, wałka itp???

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 29.06.2020, 06:09
autor: Kristof_if
Też nie dawno kupiłem uszkodzonego delikatnie i wsadzić tam 4klocki to pestka
Jedno trzeba powiedzieć Ceny powalają :omg: używane
a o nowych już nie mówię :thumbsdown:
Do k25 są wyższe niż do k50
Zobacz sobie w google
bmwstore.pl

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 29.06.2020, 21:43
autor: Remi
Piter!!! pisze:Gdzieś tam przez głowe, chodzą mi myśli aby kupić GS 1200 adventure.

Możesz napisać z jakimi kosztami trzeba się liczyć, w przypadku sprzęgła, wałka itp???
Ja miałem tarcze okej i wymieniłem samą piastę z wieloklinem, koszt 400zl. Wałek chyba 1200, wymiana samego wałka i uszczelniaczy 800zł. Do tego dochodzi wyjęcie skrzyni ale to miałem też zrobione bezkosztowo i nie znam ceny.
Drugi raz bym GSa nie kupił mimo tego że jeździ się teraz fajnie.
Wejdź na forum bmw i zobacz ile jest wątków odnośnie usterek i to takich poważnych.

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 30.06.2020, 08:06
autor: Cyryl
Miałem 2xGS1100 i 1xGS1150 i też się z nich wyleczyłem skutecznie.
Najlepiej wspominam najstarszego 1100 bo pomimo, że zrobiłem dość drogi serwis to nie zawiódł nigdy.

1150 był po dużym serwisie a w Gruzji rozpadło mi się łożysko w przekładni i 4 dni uciekły na szukanie klamotów i naprawianie.

Później 1100 z końca produkcji kilka dni przed wyjazdem zaczął świrować w sposób trudny do zdiagnozowania i na wyjazd ostatecznie musiałem jechać 2 motocyklem bez przygotowania.
Po powrocie mocna rozbiórka 1100 i werdykt, że padł regulator ciśnienia paliwa, który praktycznie się nie psuje.


Na dziś zestaw to CB1300S na szosę i stara xtz 660 ze zmienionym zawiasem i jest spokój i przewidywalność.

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 30.06.2020, 18:41
autor: Piter!!!
No to pięknie. Już mi się odechciało, nie stać mnie na takie niespodzianki.

Dzięki Pany

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 09:24
autor: KrzysieG
Pomijając to, czy kogoś na to stać czy nie, to troszkę nie fer. Płacą ludzie grubą kasę, jadą gdzieś dalej i zamiast podziwiać świat to nasłuchują czy coś nie stuka, puka. Wychodzi na to, że to moto do jazdy w koło komina. Ciekawe czy w NAT po 70 tyś. też będzie wszystko zdychać ? Wychodzi na to, że stare to są dobre skrzypce i.....stare trampki :lol: Co czynić, co kupić ? :niewiem:
A tak serio to myślę że nie jest tak źle bo ci narzekający to są na forum, a ci co jeżdżą i się z tego cieszą i są zadowoleni są w drodze i jest ich pewnie dużo więcej. Znam paru ludzi na GS-ach i nigdy nie widziałem żeby na coś narzekali.

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 11:09
autor: wojtekk
A ja Wam zdradzę (w wielkiej tajemnicy), że wszystkie motocykle się psują. Jedne więcej, inne mniej. Jedne bliżej ideału serwisowo, ale albo stare kondony, albo twarde kanapy, albo ine da się po szosie jechać 1000 km, albo idealne na trase, a gorsze serwisowo... Jak z żoną - gdy narzeczona i to w pierwszych tygodniach od oświadczyn, to wydaje sie ideał :)

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 12:19
autor: spaw
Mnie natomiast mój mechanik (i dobry kolega zarazem) przekonuje że po sprzedaży Triumpha żebym się przesiadł na GS1150.
Na początku byłem dosyć oporny, bo wiadomo "GejeS" to raczej nie dla mnie :P
Ale z biegiem czasu zacząłem się przekonywać, że może nie taki brzydki, że może nawet fajny... Te cylindry po bokach w sumie wyglądają spoko, boxera jeszcze nie miałem itp.
No ale jak tak sobie czytam ten wątek, a w szczególności ostatnie posty to znowu powraca mi pierwsza myśl: to nie dla mnie :D

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 13:54
autor: jankes
spaw pisze:Mnie natomiast mój mechanik (i dobry kolega zarazem) przekonuje że po sprzedaży Triumpha żebym się przesiadł na GS1150.
Na początku byłem dosyć oporny, bo wiadomo "GejeS" to raczej nie dla mnie :P
Ale z biegiem czasu zacząłem się przekonywać, że może nie taki brzydki, że może nawet fajny... Te cylindry po bokach w sumie wyglądają spoko, boxera jeszcze nie miałem itp.
No ale jak tak sobie czytam ten wątek, a w szczególności ostatnie posty to znowu powraca mi pierwsza myśl: to nie dla mnie :D
Jakiego Triumpha posiadałeś?? Ja myśle nad tigerem 800xc . Na razie zbieram na ten model , ale co kupię to jeszcze nie wiem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 14:20
autor: spaw
Jakiego Triumpha posiadałeś?? Ja myśle nad tigerem 800xc . Na razie zbieram na ten model , ale co kupię to jeszcze nie wiem [/quote]

Nadal mam :D Tiger 855 z '97r. Aktualnie wisi w dziale "sprzedam" i na otomoto ;)

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 20:03
autor: Remi
Oczywiście psują się wszystkie motocykle. Problem polega na tym, że w BMW naprawy są o wiele bardziej skomplikowane i trudne do ogarnięcia na parkingu w Marakeszu i nie mam tu na myśli nawet tych nowych GSów.
Posiadacze gejesów nie narzekają i każdy powie pewnie że to cud techniki i król motocykli. Ja nawet tak myślałem ale przez moją przygodę porozmawiałem z kilkoma mechanikami BMW, przekopałem dziesiątki wątków na forum i nieco zmieniłem zdanie.
Czy jestem zadowolony? Tak bo jeździ się fajnie.
Czy bym sprzedał? Gdyby ktoś bardzo chciał go kupić to nawet bym się nie oglądał :lol:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 01.07.2020, 22:13
autor: kapsun
Żarcik:


Kiedyś słyszałem że najlepsze motocykle to GS...

-....GS500;)))

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 02.07.2020, 07:09
autor: herni74
kapsun pisze:Żarcik:


Kiedyś słyszałem że najlepsze motocykle to GS...

-....GS500;)))


Bo szkopy mają najlepszy marketing motoryzacyjny na świecie i doskonale umieją robić ludzi w .....:lol: :lol:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 02.07.2020, 07:49
autor: browar
Po całym dniu jazdy po Bieszczadach na GS 1150 skutecznie wyleczyłem się z zakupu takiego sprzętu (o ile gdzieś w głębi głowy taki pomysł bym miał)-przecież to żółw :grin:
Przez cały dzień zastanawiałem się "co oni w tym widzą?" :grin:
Sprawiedliwie muszę przyznać-po winklach prowadzi się zacnie.

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 02.07.2020, 09:48
autor: Cyryl
Mnie ostatecznie zniechęcił ten gruby temat z łożyskiem w czarnej dupie i ceny części.
Bo sama jazda, prowadzenie, hamulce bardzo mi odpowiadały.

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

: 02.07.2020, 12:55
autor: Wojtec
Möj brat ma 1200
Przejechane 150 tys.
Zepsuł się amor z tyłu i tradycyjnie wał
I nic więcej.
Jeździ całkiem przyjemnie toto.