1. Jeżdżę najstarszym F800GS bo z roku 2008. Dałem za niego mniej niż niektórzy za nowe Trampki (fakt, szukałem długo). Zatem lans na kasę odpada - przynajmniej w moim przypadku. BTW - harleye są droższe i głośniejsze, zatem lepsze do lansu
Poza tym enduro do lansu nie pasi 
2. To nie jest moto bez wad. Jest ich kilka i trzeba włożyć w niego trochę pracy, aby dawał przyjemność z jazdy.
3. Bardzo miło wspominam Trampka, ale GieeS daje mi więcej frajdy z jazdy. Jeśli nie zmuszą mnie inne okoliczności - powrotu do Trampka nie przewiduję.
4. Wielu kierowników GieeSów wywodzi się z AT bo nie ma hądowej kontynuacji tego motka (ja etap AT pominąłem
). Dlatego forum F800GS jest właściwie martwe, aktywność społeczną właściwie przejawia tylko grupa Uć. Czemu? Bo ci nowi GieeSowi kierownicy wywodzą się z innych motków i pozostali wierni swojemu koleżeństwu (ja też 
).5. Buce znajdą się w każdym środowisku. Udało mi się poznać kilka osób jeżdżących na Trampkach, którzy uważają TCP za oszołomów i trzymają się z daleka.Ich sprawa. W wawie nie znam żadnego kierownika F800GS (z wyjątkiem Madrafiego
) i nie przeszkadza mi to jeździć 6. Pewna forma nagonki na GieeSy powoduje odruch obronny. Ot taki dialog:
- Będziesz Miał Wydatki.
- Bóg Mnie Wybrał.
A jak ktoś chce wiedzieć, czemu F800GS uważam za moto dające więcej frajdy - niech da znać.
