Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Dzięki Transalpowi nabrałeś doświadczenia i chcesz zrobić następny krok w motocyklowej przygodzie?
Tu znajdziesz kącik poświęcony innym jednośladom.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: zimny »

Jak to mi kiedyś kolega matjas z FAT napisał odnośnie DL650 którego on nie trawi a ja lubię: "miliony użytkowników nie mogą się mylić".

Pewnie podobnie jest z GSami. Ja jeździłem na dwóch 1150 i nie było zachwytu. Oczywiście zawieszenie prowadzenie - to nie jest budżetowy sprzęt jak DL i wszystko pracowało jak należy.

Ale jakoś mnie nie urzekł, może 1200 by mi bardziej podszedł. 1150 ciężki generalnie, podobnie jak DL1000.

Remi, Twój wątek jest cenny, bo studzi emocje.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Remi »

marecki999 pisze:Remi - tek czytam ten wątek i jesteś kolejną osobą ,która trochę mnie zniechęciła... bo mam myśl by mieć 2 motki- jeden to właśnie BMW GS1200ADV na asfaltowe wycieczki , a 2gi poczciwy trampiszon 600V :wink:
Ostatnio pojeździłem połowę dnia na kolegi 1200ADV 2006' - jakieś dziwne odgłosy pod nogami z okolic skrzyni, przy ruszaniu szarpanka jakbym w życiu nie jeździł na moto, przy dynamicznej jeździe i zmianie biegu np z 4-5 , 5-6 mając już ok 130km/h i ciągnąc dalej wybijało mnie z toru jazdy ( takie uczucie zachwiania motocyklem na prawo lewo)... czar prysł. Chyba jednak odpuszczę BMW
Co do ruszania i odgłosów ze skrzyni to ewidentnie kolega ma jakąś lipę bo u mnie jest cicho i płynnie no ale jak się władowało w skrzynie ponad 3000zł to nie może być inaczej :grin:
Bujnięcie przy szybkiej zmianie biegu na większych prędkościach to norma i można się przyzwyczaić ale jak wieje boczny wiatr to i tak jest dziwnie.
Już miałem sprzedawać swojego ale wpadły mi w ręce za darmoszkę (zamiana za oryginały) bardzo ładnie obniżone siedzenia. Jeździ mi się teraz trochę wygodniej w mieście.
Jazda tym jest mega przyjemna i to pierwsze moto którym robię power slajdy na szutrach po ograniczniki w kierownicy.

Niestety jako że lubie jak u mnie wszystko jest tip top postanowiłem zmienić aku na nowy. Stary kręcił ładnie ale jak postał dwa tygodnie to musiałem doładować. Po zmianie przy trzecim odpaleniu abs zamigotał jakoś dziwnie, potem szarpnęło silnikiem i zgasł. Odpaliłem, chodzi niby normalnie ale świeci się check engine :mouthshut: :mouthshut: :mouthshut: :ysz:
Dzisiaj podjadę do mechanika zobaczyć co za diabeł ale to już mnie naprawdę męczy. Strach to kurła dodtykać.
A wiem już, że w porównaniu do innych mój jest naprawdę dobrze utrzymany...
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: zimny »

Remi pisze:
marecki999 pisze:Remi - tek czytam ten wątek i jesteś kolejną osobą ,która trochę mnie zniechęciła... bo mam myśl by mieć 2 motki- jeden to właśnie BMW GS1200ADV na asfaltowe wycieczki , a 2gi poczciwy trampiszon 600V :wink:
Ostatnio pojeździłem połowę dnia na kolegi 1200ADV 2006' - jakieś dziwne odgłosy pod nogami z okolic skrzyni, przy ruszaniu szarpanka jakbym w życiu nie jeździł na moto, przy dynamicznej jeździe i zmianie biegu np z 4-5 , 5-6 mając już ok 130km/h i ciągnąc dalej wybijało mnie z toru jazdy ( takie uczucie zachwiania motocyklem na prawo lewo)... czar prysł. Chyba jednak odpuszczę BMW
Co do ruszania i odgłosów ze skrzyni to ewidentnie kolega ma jakąś lipę bo u mnie jest cicho i płynnie no ale jak się władowało w skrzynie ponad 3000zł to nie może być inaczej :grin:
Bujnięcie przy szybkiej zmianie biegu na większych prędkościach to norma i można się przyzwyczaić ale jak wieje boczny wiatr to i tak jest dziwnie.
Już miałem sprzedawać swojego ale wpadły mi w ręce za darmoszkę (zamiana za oryginały) bardzo ładnie obniżone siedzenia. Jeździ mi się teraz trochę wygodniej w mieście.
Jazda tym jest mega przyjemna i to pierwsze moto którym robię power slajdy na szutrach po ograniczniki w kierownicy.

Niestety jako że lubie jak u mnie wszystko jest tip top postanowiłem zmienić aku na nowy. Stary kręcił ładnie ale jak postał dwa tygodnie to musiałem doładować. Po zmianie przy trzecim odpaleniu abs zamigotał jakoś dziwnie, potem szarpnęło silnikiem i zgasł. Odpaliłem, chodzi niby normalnie ale świeci się check engine :mouthshut: :mouthshut: :mouthshut: :ysz:
Dzisiaj podjadę do mechanika zobaczyć co za diabeł ale to już mnie naprawdę męczy. Strach to kurła dodtykać.
A wiem już, że w porównaniu do innych mój jest naprawdę dobrze utrzymany...
To chyba najlepiej mieć to na gwarancji z pełnym pakietem assistance. Dziwne to jest, bo są tacy jak np. Scyzoryk którzy jeżdżą parę lat i nic się nie dzieje. Kolega który miał 3 GSy mówił mi że to jest tak, że jest dobrze jak jest dobrze. Ale jak coś się dzieje, to bywa lawina dziwnych, powtarzających się i czasem absurdalnych problemów. Przy czym on miał 1100 i 1150 z całym przodem z KTM990 ADV. 1200 nie chciał własnie z uwagi na trudniejszy serwis, ponoć nienaprawialny kardan, elektronikę a on jeździł na konkretne zadupia. Jednak przyznał, że jak już chodzi o samą jazde to 1200 jest super.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
MrWaski
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 123
Rejestracja: 16.06.2020, 07:29
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Słocina

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: MrWaski »

Tak się dopytam. Ile kosztuje nowy kardan do geesa?
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Remi »

MrWaski pisze:Tak się dopytam. Ile kosztuje nowy kardan do geesa?
kompletna przekładnia kątowa jedyne 6 998,46 zł przeceniona z 7 141,28 zł :grin:
Sam wałek raczej nie jest awaryjny. Przekładnie chyba nasi fachowcy regenerują.

Akcja z kontrolką check engine okazała się fałszywym alarmem bo chyba akumulator po zalaniu elektrolitem nie osiągnął pełnej sprawności dlatego wywalało błąd. Następnego dnia już wszystko było okej.
Polatałem znowu trochę po szutrach, nawet położyłem go na trawie i coraz bardziej mi się podoba. Fajne te cyce bo moto niby leży ale jednak nie do końca a postawić to na koła łatwiej niż trampka.
Może się polubimy :wink:
Awatar użytkownika
bartekk
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1450
Rejestracja: 28.10.2011, 07:54
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: wrocław - radwanice

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: bartekk »

Obstawiałem aku. Kumpel w dukacie miał podobnie. "Niepelnosprawne" aku, komputer wywalał błąd. I nie zapalisz.
W życiu są rzeczy ważne i .... ważniejsze.
Szpicerlok
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 17
Rejestracja: 20.01.2018, 13:11
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Szpicerlok »

GS 1200 K25 z 2004 roku.
Mam już kilka lat, objechałem sporo i asfaltów i takich konkretnych szutrów, Bałkany, Rumunia, Ukraina.
Moto jest przewidywalne jeśli jest odpowiednio i z zachowaniem reżimu serwisowany.
Nieprawdą jest, że wszystko trzeba u mechanika, sprzęgło wymieniałem sam jakoś dwa lata temu, owszem zabrało mi to sporo czasu bo robiłem to pierwszy raz, teraz za drugim pewnie w dwa dni bym ogarnął. Jest z tym sporo roboty bo trzeba rozpołowić motocykl.
Wspomaganie hamulców jest też ok, o ile wymienia się płyn hamulcowy nie rzadziej niż co 2 lata (ok 2 godziny roboty, są w sumie 4 układy 2 sterujące i dwa wykonawcze i w chusteczkę odpowietrzników).
Trzeba wymieniać olej w przekładni, olej w skrzyni, smarować wielokliny wału napędowego.
W zimie robię serwis, potem cały sezon jeżdżę i nie tykam nic.
W terenie jeździ się super bo moment jest potężny 115 niutów i dość płaska krzywa.
Zapinasz dwójkę i jedziesz 5km/h i 60km/h
Pali ok 5 litrów

Jak macie pytania to dawajcie, chętnie odpowiem.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
kulfon
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 120
Rejestracja: 30.05.2017, 14:24
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Jelcz Laskowice

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: kulfon »

Też mi po głowie kręcił się pomysł zakupu gejesa... i muszę stwierdzić że nasze forum ma moc! Dziękuję już nie chcę...
zostaje trampek i dl :thumbsup:
Awatar użytkownika
Lukasz /adhd/
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1166
Rejestracja: 02.09.2016, 02:51
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Lukasz /adhd/ »

Jakbym mógł kupić nowego GS800 z fabryki bez ABS, czyli Anno domini 2008, to bym się ani minuty nie zastanawiał.

12 lat jeździłem i byłem super zadowolony.

Ukradli.

Pzdr. L.K.

P.S. Wiem, powtarzam się :wink:
I tak, to "lekkie" Enduro w porównaniu!
Motorynka (Pony 50-M-3 ) --> SR-50 --> ETZ-251 X2 --> KLR-600 --> TDM-850 --> XL-1000V --> F-800GS--> KTM 990 R + 890 R

NIE ŁAM SIĘ
- Wajdek...
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: zimny »

No dobra. Miałem się nie ujawniać.... po kilkunastu latach na Japonii i okazjonalnie Aprilii zakupiłem "Bavarian Money Waster" :haha:

Jestem świadom jego wad i problemów jako modelu ogólnie, egzemplarz całkiem fajnie się trafił z udokumentowanym przebiegiem i ew. naprawami. Mam nadzieję, że nie zdrenuje kieszeni w czasie użytkowania bo na razie się z lekka zdrenowała :swieczki:

Co do samej jazdy to na tle wielu innych motocykli którymi jeździłem jest albo inaczej, albo po prostu na plus. Planuję jeździć 95% po asfalcie i celowo kupiłem na odlewanych kołach.

Obrazek

Obrazek

Nie śmiejcie się, nadal jestem miłośnikiem japonii :smile:

BTW - ceny akcesoriów do tej motopompy uważam za obraźliwe i niemal wulgrarne. Ale faktem jest że mnóstwo rzeczy które dokładałem - tu są w standardzie, uff.

Pozdrawiam
zimny
Ostatnio zmieniony 08.01.2022, 14:34 przez zimny, łącznie zmieniany 5 razy.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3396
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Qter »

Świat się kończy...

Gratuluję!

Pzdr

Qter

Światu pokój - ludziom motocykle

Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
Remi
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1073
Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Remi »

No to pogratulować 😁
Który to rok?
W pełni się z Tobą zgadzam, zupełnie inaczej ale pozytywnie. Chociaż na kiepskiej jakości asfalcie jest jakoś twardo czego nie odczuwam na szutrach.
Ja niestety nie mam czasu jeździć i chodzi mi po głowie żeby sprzedać GSa ale żona mówi żeby nie sprzedawać bo lepiej trzyma wartość niż PLNy 🤣
whiter
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 256
Rejestracja: 28.01.2017, 19:17
Mój motocykl: XL650V

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: whiter »

Chyba byłeś w Piotrkowie Trybunalskim... ;)
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Sylwek »

Próbuj Marcinie, próbuj róznych sprzętów :thumbsup: .



Kiedy wracasz do Trampka :lol: ?
A może kolejnym będzie elektryk?
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: zimny »

Tak Qter, świat się kończy... sam w to nie wierzę. A co gorsza sprzęt mi się podoba :roll: W Piotrkowie Trybunalskim nie byłem nigdy...

Remi, rok 2008 a początek eksploatacji od 2009. Mam dopiero 200km za sobą - przyprowadziłem maszynę na kołach. Jazda była po czarnym rzecz jasna i na nieco spiętej :dupa: bo nie znałem maszyny a i jakiś czas w ogóle nie jeździłem motocyklem. Ale dało radę, a nawet wiele przyjemności :smile:
BTW - równo 11 lat wcześniej 2 stycznia 2011, przy minus 5 kupiłem skuter od bartekk i z kumplem na zmiany (jeden się w aucie rozmrażał) co 100km przyjechaliśmy tym na kołach z Wrocławia 500km, to były czasy :pob:

Sylwek - w 2021 wiosną był w garage trampek. To 2022 wypada że bez Trampka :grin: Szczerze to mam nadzieję zaprzyjaźnić się z tym szwabskim wynalazkiem na tyle, żeby kiedyś tam dokupić coś klasy 250 do rekreacji po krzakach jak będzie na to fundusz, czas, chęć i zdrowie. Na razie nie wybiegam daleko w przyszłość, poprzedni rok mnie nauczył że życie potrafi zaskoczyć, niekoniecznie pozytywnie :egh:

Co do jazdy po 200km, bardzo ciekawe jest te 105 koni i 115nm :omg: jest inne niż 98 koni i 100nm w DL1000. Zupełnie inne oddawanie mocy niż L-Twin. W ogóle tym się jeździ trochę inaczej niż tym wszystkim co dotychczas.

Aha, o ile włączanie kierunków idzie się oswoić, to ich wyłączanie prawym kciukiem uważam za nieporozumienie :ysz: do oswojenia ale nie wiem co przyświecało pomysłodawcy

Masa tego motocykla jest na duuży plus względem 1150. O ile nie obwiesi się go żelastwem typu osłona osłony i gmole po szybę to masa odczuwalna jest jak w ogmolowanym starszym DL650. Tak plus minus. Dużo przyjemniej / lżej niż w starym DL1000.

Pozdrawiam
zimny

PS. Tak, planuję opłacić składkę i przywalić naklejkę TCP/FAT na tym motocyklu - mentalnie się nic nie zmienia :crossy:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Lukasz /adhd/
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1166
Rejestracja: 02.09.2016, 02:51
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Lukasz /adhd/ »

Ja tylko przyklasnę!

Testowałem 1200 po zakupie 800 i ... 12 lat jeździłem 800 :-)
To są bardzo dobre motocykle, tylko mają dwie wady:
Są drogie w zakupie i .... Niemieckie, a to powoduje w Polsce często głupie komentarze....

Łukasz.

/Głównie tych, których nie stać.... Sorry, sorry, sorry :tongue: / :wink:
Motorynka (Pony 50-M-3 ) --> SR-50 --> ETZ-251 X2 --> KLR-600 --> TDM-850 --> XL-1000V --> F-800GS--> KTM 990 R + 890 R

NIE ŁAM SIĘ
- Wajdek...
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: zimny »

Lukasz /adhd/ pisze: 05.01.2022, 02:51 Testowałem 1200 po zakupie 800 i ... 12 lat jeździłem 800 :-)
To są bardzo dobre motocykle, tylko mają dwie wady:
Są drogie w zakupie i .... Niemieckie, a to powoduje w Polsce często głupie komentarze....
Tak, ja też przyznam należałem do grona szyderców z lekka :grin: Ale przeszło mi jak pojeździłem kiedyś na 1150 kolegi.

Z ciekawości - zostałeś przy 800 bo...teren? Tak wnioskuję po następcy :smile:

Niewielu wie, ale aktualnie tak naprawdę stałem przed wyborem 3 modeli. DL650 po 2012, F800GS i GS1200. Zasadniczo jestem zupełnie wolny od ambicji terenowych na motocyklu 200kg + i chęci jazdy po czymś więcej niż twarde szutry okazjonalnie - stąd nie bardzo widziałem sensu dętek i szprychowych kół. Dodatkowo w budżecie ciężko było o GS800 z nalotem pewnym mniejszym jak 50 tys lub zbliżonym. A jaśnie Pani Żona rozpasana przez komfort na VStromie przez ostatnie parę lat dopominała się że ma być nie mniej wygodnie niż na DeeLu, jako że planujemy troszkę wrócić do wspólnej jazdy.

Inna sprawa że motopompa przy spalaniu zbliżonym do DL650 w trasie ma ogromny zapas mocy i elastyczności + świetne prowadzenie, choć DL w kwestii prowadzenia także był OK.

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Lukasz /adhd/
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1166
Rejestracja: 02.09.2016, 02:51
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: Lukasz /adhd/ »

Hej

Tak, już kilkanaście lat temu, poszukiwałem czegoś lżejszego niż Varadero, ale nadal nadającego się do "walki" na czarnym... No i tylko 800-tka mi pasowała parametrami i... nie było w tym cienia chęci jazdy "Będziesz Miał Wydatki" ;-)

GS 800 z początku produkcji, bez ABS, był naprawdę super!
Udało mi się go wziąć w leasing na firmę mojego Kolegi, dla którego robiłem usługi "paralegal"... czyli taki prawnik bez papierów :-)
Jeździłem Nim 12 lat i pewno jeździł bym dalej, ale Go ukradli ....:-(

Teren:
Tak, na kostkach w terenie dawał radę, miał znacznie więcej mocy niż motocykle z Naszego Logo, i zupełnie inne skoki zawieszeń oraz prześwit, naprawdę dawał radę, a waga choć znaczna, to jednak akceptowalna, gdy jednocześnie chce się i "po czarnym".

Jednak dopiero gdy Waldek, dał mi parę razy przejechać się 990R (w dodatku po chip tuningu), to zobaczyłem, że te same miejsca, które GS-em przechodziłem, z trudem na stojąco, na KTM robię na "siedząco"* i bez wysiłku...
Oczywiście mowa o "terenie", który pokonuje się motocyklem 200 kg+ ... a nie jest Endurak-iem 666 ;-)

( https://www.youtube.com/channel/UCWWUYA ... kvw/videos )

Szukałem nawet GS-a bez ABS, ale nie znalazłem :-( / w sensie odkupienia drugiego/

Tak się jednak złożyło, że cały czas jeżdżę teraz Waldkowym (Wajdek) 990R i daje to mega frajdę...
Odpadam tylko jak jest błotko al'a masełko, no nie daje rady... ;-) \


Lukasz.

P.S. Czasem pojeżdżam też ... 890 Adv. R :smile: :wink:

(*) - Tak, wiem, że się stoi, ale mam totalnie rozwalone prawe kolano i nie daję rady lecieć za np, Qtrem wiele kilometrów na stojąco :mouthshut:
Ostatnio zmieniony 07.01.2022, 00:55 przez Lukasz /adhd/, łącznie zmieniany 1 raz.
Motorynka (Pony 50-M-3 ) --> SR-50 --> ETZ-251 X2 --> KLR-600 --> TDM-850 --> XL-1000V --> F-800GS--> KTM 990 R + 890 R

NIE ŁAM SIĘ
- Wajdek...
Awatar użytkownika
dareckihdi
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 84
Rejestracja: 14.03.2021, 18:39
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: dareckihdi »

Jeżdżę na Gs adv 1200 z 2011 roku,Synu na Trampku.Osobiście zakupiłem Trampka dla juniora po zdaniu prawka i przyjechałem nim w zeszłym roku
200 km,motocykl jak za taką kase naprawdę fajny,ale nie ma co porównywać tych dwóch masz inna półka.
Darecki
krts
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: 25.03.2018, 13:46
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Powrót do cięższego enduro - BMW R1200GS k25

Post autor: krts »

Ja tylko dodam od siebie.... to w końcu hamuje.... Gs w porównaniu do Trampka staje w miejscu. PO przesiadce z gs do trampa czuje się jakby pompa padłą... wy też tak macie?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości