Rozdzielacz zasilania DIY.

Trochę stali, kabelków, gumek ... i motocykl gotowy
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 414
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: Dlugi1 »

Rozdzielacz doszedł, jeszcze raz dzięki Zimny.
Miał być wczoraj grzebany, ale naszedł mnie idiotyczny pomysł, by zmienić samemu oponę na tyle. Czasu na elektrykę brakło...
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Dlugi1 pisze: 12.02.2023, 09:28 Rozdzielacz doszedł, jeszcze raz dzięki Zimny.
Miał być wczoraj grzebany, ale naszedł mnie idiotyczny pomysł, by zmienić samemu oponę na tyle. Czasu na elektrykę brakło...
Długi, cieszę się :) mam nadzieję że będziesz zadowolony ze sprzętu! Miłego dłubania!

Marekox - brak kontaktu, rozdzielacz gotowy. Czekam kilka dni jeszcze...
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Akcja rozdzielaczowa dobiega końca. Na dziś sytuacja wygląda tak:

Edycja 1 cała zrobiona i wysłana z wyjątkiem jednej sztuki która dziś leci do marekox.

Edycja 2 - dziś/jutro robię rozdzielacz dla MarasTA z FAT, pozostałe wszystkie zrobione i wysłane/lub będą dziś wysłane (FAT JaTomek, FAT Radosss, ziomek4000 z FTA)

Być może będę miał jeszcze jedną sztukę (musiałem dokupić części i chyba mi tak wyjdzie) ale to dam znać i wrzucę tu info.

Dziękuję wszystkim Trampkarzom i Afrykanerom za zaufanie i zamówienia :thanks: Sprzęt robiony metodą domowo-garażową co wiecie z instrukcji :) ale jest na tyle prosty że nie powinien być awaryjny. Przekaźnik jest oczywiście wymienny, a nie wiem co więcej mogłoby się zepsuć. Niemniej na tych przekaźnikach jeździ kilka moich rozdzielaczy w moich byłych motocyklach i działają z tego co wiem do dziś.

I powiem wam szczerze - na dłuższy czas chowam lutownicę i zaciskarkę po tym maratonie :ysz: Jakoś z 28szt tego wyszło - a miało być 5 :omg:

Kilka fotek jeszcze:

O taki patent stosuję przy pakowaniu kilku kabelków w konektor - zaciśnięcie bliżej konektora, następnie zalutowanie tego dalej i zaciśnięcie zanim cyna wystygnie. Nie ma opcji aby puściło, ale wymaga wprawy i szybkości (też aby przewody nie sztywniały)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Z racji że Addagio z FAT uczynił mi pewną przysługę niedawno, na specjalne zamówienie zrobiłem dla niego nieco inny rozdzielacz - 3 linie w tym 2 po kluczyku i jedna stała. Trochę było z tym gimnastyki ale udało się zmieścić w małej obudowie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Zrobiłem ostatni egzemplarz z list edycji pierwszej i drugiej, wszyscy potwierdzili zakup - niniejszym na razie zamykam kramik i dziękuję za zakup moich pierdolniczków :thanks:

Zapewne wrócę do tematu na jesień, czy wcześniej - nie wiem ale wątpię, sezon niebawem :wink:

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Tymczasem kilka refleksji i przemyśleń - jako uzupełnienie instrukcji którą dodawałem do każdego pudełka:

1. Nie montujemy rozdzielacza w pobliżu źródeł ciepła - tzn blisko silnika, wydechu itp. W rozdzielaczu jest przekaźnik który także emituje swoje ciepło - a jest w zamkniętej puszce. Z moich obserwacji i kilku lat używania rozdzielaczy zarówno swoich jak i szynszylla - temperatury emitowane przez przekaźnik mimo szczelnej obudowy nie wpływają negatywnie na jego żywotność. Pokuszę sie o pomiary temperatury wewnątrz obudowy przy wysterowaniu cewki przekaźnika napięciem 14,5V - dam znać w wątku. Mając na uwadze te kwestie - starajmy sie nie dogrzewać pudełka wydechem czy bliskością np.głowicy.

-------------------------

2. Sterowanie przekaźnikiem podłączamy do takich miejsc jak światła pozycyjne, mijania itp. NIE zalecam podpinania go pod wiązki ECU, modułów zapłonowych, pompy wtryskowej i tego typu wrażliwych elementów, tylko dlatego że tam też pojawia się napięcie po kluczyku!

Powód takiego zalecenia jest następujący - przekaźnik ma w sobie cewkę, która przy załączaniu/rozłączaniu może indukować wysokie napięcia/przepięcia. Mówimy o milisekundach, ale jako że jestem przesadnie ostrożny w tych tematach - nie zalecam (nie zezwalam! :) ) podłączania sterowania przekaźnikiem do "wrażliwych" miejsc instalacji.

W razie potrzeby, lub jeżeli po prostu chcecie dla "BHP" - można zastosować przekaźnik z wbudowaną diodą prostowniczą która zapobiega zjawisku indukcji cewki (nagły wzrost napięcia) przy jej rozłączaniu, osobiście testowałem przez 1 sezon dokładnie taki:

https://allegro.pl/oferta/nowy-uniwersa ... 8825797511
(aukcja przykładowa, nie kupowałem nic od tego sprzedawcy)


Przekaźniki które zastosowałem w Waszych rozdzielaczach, klasyczne mikro - (takiego samego typu jak stosował Szynszyll w swoich pudełkach) zasadniczo używałem także w swoich motocyklach - urządzenia Szynszylla także jeżdżą w wielu sprzętach (w tym w moich byłych), także w nowoczesnych - nie słyszałem aby przekaźniki powodowały problemy. W moim BMW GS z CAN także nie odnotowałem problemów - u siebie sterowanie przekaźnikiem mam podłączone pod + z tylnej pozycji (fabryczna LEDowa).

Przyznaję się bez bicia - teraz, wczoraj wieczorem dopiero sobie uświadomiłem że ktoś, gdzieś, może wpaść na radosny pomysł wpięcia sie w dowolny kabel gdzie jest 12V, dajmy na to podpięty wprost do ECU. Wtedy zwykły standardowy przekaźnik daje ryzyko (przy podpinaniu pod pozycję, mijania - nie sądzę). Nie dawało mi to spokoju dlatego się tematem dzielę z Wami. W przyszłości - jeżeli będę kontynuował tworzenie tych pudełek, cena będzie parę złotych wyższa ale przekaźniki zastosuję z wbudowaną diodą, dla zwyczajnego BHP.

I jednocześnie bardzo przepraszam Was, że nie pomyślałem o tym od razu - od razu zastosowałbym przekaźniki z wbudowaną diodą. Różnica w koszcie rzędu 5-10zł. Mam z tego tytułu cholernego kaca mentalnego aż spać nie mogłem.

---------------------

3. Obciążenia poszczególnych linii - tak jak pisałem zaplanowałem na każdą linię bezpieczniki 5A, na grzane manetki można dać 7,5A który dołączałem. Prośba o nie stosowanie obciążeń większych niż 5A na linię. Przewody o przekroju który zastosowałem dźwigną większy prąd (nominalnie ok 8-9A) ale stawiam na bezpieczeństwo użytkowania. Inna sprawa że nie mam pojęcia co można podłaczyć w dzisiejszych czasach co pobiera więcej niż 4A (grzane manetki w szczycie - pełna moc). Pomijam troskę o Wasze alternatory ;) Jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy to klasyczne żarówkowe halogeny 2x55W, wtedy należałoby po jednym na linię.

---------------------------------------

4. Umiejscowienie rozdzielacza - poza tym co w pkt 1 - czyli nie bezpośrednio przy źródłach ciepła, ja znam dwie główne szkoły a raczej lokalizacje:

a) Rozdzielacz pod czachą gdzieś - krótkie kable z rozdzielacza do akcesoriów i dwa długie do aku. Z racji że wtedy ciągniemy prąd prosto z aku do przodu motocykla kable MUSZĄ być porządnie dodatkowo zaizolowane - taśma do wiązek to minimum, a najlepiej także plastikowy peszel, jako zabezpieczenie od uszkodzeń mechanicznych, przetarć. Ważne aby tak dobrać miejsce, żeby spalony bezpiecznik nie był powodem demontażu owiewek bo w trasie możne wtedy konkret łacina lecieć.. :)

b) Rozdzielacz w okolicach kanapy, pod kanapą itp. Zasadniczo z łatwym dostępem do niego. Ja w BMW mam w schowku pod kanapą, o tak:

Obrazek

Z niego wiązka kabli do przodu motocykla, najlepiej w peszlu lub w co najmniej taśmie do wiązek (zabezpieczenie przed mechanicznymi uszkodzeniami, przetarciami) - osobiście dałem w taśmę izolacyjną (akurat nie miałem parcianej) a potem w owijany plastikowy peszel.

Ale jest jeszcze fajniejsze rozwiązanie na taką wiązkę - kabel sterowniczy 8x1 (4 linie) lub 6x1 (3 linie) - po takiej nazwie można go szukać na allegro itp. Najlepiej ekranowany bo daje to dodatkowe zabezpieczenie i minimalne ryzyko uszkodzenia żył przy zdejmowaniu zewnętrznej izolacji kabla. Alternatywnie można robiąc wiązkę dać rzecz jasna masę wspólną na kablu 2,5mm i 4x kable plusowe - jednak osobiście tak nie robiłem.

Coś takiego, tu akurat w jednym z moich ex-trampków:

Obrazek

Obrazek


To tyle z rzeczy które przyszły mi jeszcze do głowy. Mam nadzieję że rozdzielacze będą długo i dobrze służyły.

Pozdrawiam
zimny
Pozdrawiam
zimny
Ostatnio zmieniony 16.02.2023, 09:25 przez zimny, łącznie zmieniany 3 razy.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

I jeszcze jedna kwestia - siedząc nad 23....25....27... rozdzielaczem myślałem co chciałbym mieć w czymś takim wygodniej. I doszedłem do takiego właśnie wniosku że fajnie byłoby bez otwierania pudełka widzieć, czy padł któryś bezpiecznik czy np. padła sama ładowarka telefonu czyli urządzenie końcowe.

Wymyśliłem wmontowanie w obudowę rozdzielacza 4 diód 3mm - podłączenie ich do masy i do każdej linii ZA bezpiecznikiem, tzn na samym wyjściu. Efekt jaki bym zamierzał uzyskać - to przy włączonym rozdzielaczu palą się wszystkie 4 diody. Gdy przepala się któryś bezpiecznik - jedna dioda gaśnie. Diody ułożone w kolejności takiej jak bezpieczniki więc wiadomo który walnął. No i wiadomo to bez otwierania obudowy rozdzielacza.

Z konsultacji z kilkoma osobami - byłoby to bardzo pożądane rozwiązanie. Diody LED mam, zamierzam zrobić sobie prototyp i testować w tym sezonie w moim motocyklu. Jakby okazało się że przejeździło kilka tys km, diody działają i ogólnie - wszystko OK, to może jesienią bym pomyślał o jakiejś serii.

Będę wdzięczny za opinie :cool:
Ostatnio zmieniony 15.02.2023, 13:32 przez zimny, łącznie zmieniany 1 raz.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
MrWaski
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 123
Rejestracja: 16.06.2020, 07:29
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Słocina

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: MrWaski »

Bez względu gdzie będzie wpinane, ja bym wlutował równolegle do cewki przekaźnika i zaporowo jakąś szybką diodę. Np. 1N4148. Kosztuje grosze, a zawsze będzie spokój.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

MrWaski pisze: 15.02.2023, 13:06 Bez względu gdzie będzie wpinane, ja bym wlutował równolegle do cewki przekaźnika i zaporowo jakąś szybką diodę. Np. 1N4148. Kosztuje grosze, a zawsze będzie spokój.
Jasne, gdyby tylko przyszło mi to do głowy wcześniej :egh: - dałbym przekaźniki z diodą wbudowaną lub tak jak mówisz - wpiąłbym diodę w konektory rozdzielacza wchodzące na piny cewki. Tu nie chodzi o koszt, bo to zupełnie groszowa sprawa...tylko o brak pomyślunku :banghead:

Wiele takich rozdzielaczy jeździ na zwykłych przekaźnikach, bez diody, nigdy nie słyszałem o problemach. Ale wiadomo, jak dodatkowe zabezpieczenie to tak groszowy temat to w ogóle nie ma co się zastanawiać.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
MrWaski
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 123
Rejestracja: 16.06.2020, 07:29
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Słocina

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: MrWaski »

zimny pisze: 15.02.2023, 13:34 Wiele takich rozdzielaczy jeździ na zwykłych przekaźnikach, bez diody, nigdy nie słyszałem o problemach. Ale wiadomo, jak dodatkowe zabezpieczenie to tak groszowy temat to w ogóle nie ma co się zastanawiać.
Nie jest wykluczone, że producenci nowych ECU montują diody zabezpieczające w środku. Tego się nie dowiemy. Jakbym był producentem ECU, na pewno bym to przewidział. Ale ja zawsze do swoich przekaźników daję diodę. Należy tylko pomyśleć nad wlutowaniem diody w mini płytkę z wyprowadzeniem kabelkami. Te diody są bardzo delikatne i pająki długo nie wytrzymają.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Dzięki. Z tego co się dowiadywałem takie zabezpieczenia są w elektronice samochodowej i motocyklowej.

Co do delikatności diody, owszem. Lutowałbym ja na kawałek płytki uniwersalnej, do tego kabelki i w rurkę termokurczliwa. Dlatego najprościej i chyba optymalnie zakupić po prostu przekaźnik z wbudowana diodą, coś jak w linku powyżej.

Pozdrawiam
Zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Wracając na zakończenie dywagacji jeszcze do kwestii przekaźnika wczoraj nie wytrzymałem i wsadziłem dokładnie taki jak w Waszych rozdzielaczach (bez diody) do mojego GS1200 który słynie z raczej wrażliwej instalacji, braku bezpieczników (wszystko sterowane kompem) i CANa w owych czasach (2008). Przypomnę - sterowanie mam podpięte pod plus tylnej LEDowej pozycji.

Włączałem / wyłączałem zapłon kilkanaście razy, 3 razy odpaliłem, zgasiłem. Zaskoczenia brak - wszystko działa, po podpięciu interfejsu i sprawdzeniu Motoscanem- żadnych błędów. Będę jeździł z tym przekaźnikiem.

Nie śmiejcie się z mojego rozdzielacza - a raczej izolacji masy w nim konkretnie, rok temu na szybko go robiłem :o Jak to mówią szewc bez butów :) Zamierzam wymienić na prototyp nad którym niebawem popracuję.

Obrazek

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Hawk1985
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 825
Rejestracja: 21.09.2015, 10:31
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: Hawk1985 »

zimny pisze: Nie śmiejcie się z mojego rozdzielacza - a raczej izolacji masy w nim konkretnie, rok temu na szybko go robiłem :o
Obrazek



Wytapatalkowano

Jawa 20 -> ... -> KSL 125 -> XL650V -> DL650 -> XF650 -> DL650 -> Fuoco 500 -> F650+VX800 -> DL650+F650
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: tomekpe »

Zimny, prawie off-top - pytałeś o urządzenie na więcej A.

Czasem używam pompki do materacy zasilanej z gniazda zapalniczki. Zdaje się, że to cudo ciągnie do 10 A. Podobnie pompka automatyczna do kół, którą mam - bezpiecznik 10A zdarzało się jej spalić, i dopiero ten 15A działa OK (być może to jakaś wada mojego egzemplarza).

Obie te rzeczy zasilam z gniazda zapalniczki pomijającego rozdzielacz Szynszyla, który podłączyłem do pozostałych urządzeń "pokładowych".
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

tomekpe pisze: 16.02.2023, 11:25 Zimny, prawie off-top - pytałeś o urządzenie na więcej A.

Czasem używam pompki do materacy zasilanej z gniazda zapalniczki. Zdaje się, że to cudo ciągnie do 10 A. Podobnie pompka automatyczna do kół, którą mam - bezpiecznik 10A zdarzało się jej spalić, i dopiero ten 15A działa OK (być może to jakaś wada mojego egzemplarza).

Obie te rzeczy zasilam z gniazda zapalniczki pomijającego rozdzielacz Szynszyla, który podłączyłem do pozostałych urządzeń "pokładowych".
Dziękuję Tomek, to nie off-top - przyda się do kompletu wiedzy. Zatem nie podpinałbym tego do rozdzielacza, także przez linię bezpośrednią, nie tylko z uwagi na bezpiecznik ale i na przewody. Sprawdzę zatem z ciekawości jaki pobór ma kompresorek Sambora oraz ze dwa takie typowe większe do samochodu które mam w autach w bagażniku.

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: Sylwek »

Marcinie, raz jeszcze dziękuję za express oraz dobrą pracę :thumbsup: . Instrukcja obsługi wymiata :smile: . Tylko już się nie tłumacz, bo Cię perfekcjonizm zeżre :grin: .

Przekaźnik z diodą dobra rzecz. Diody sygnalizujące awarię obwodu również, zwłaszcza gdy użytkownicy na stałe przymocują pudełko (ja stosuję rzepy). Na gniazdo zapalniczki faktycznie przydałby się nieco większy przekrój, ale to już sobie przelutuję.

Dziękuję.
:thumbsup: :thumbsup:
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: tomekpe »

zimny pisze: 16.02.2023, 11:54
tomekpe pisze: 16.02.2023, 11:25 Zimny, prawie off-top - pytałeś o urządzenie na więcej A.

Czasem używam pompki do materacy zasilanej z gniazda zapalniczki. Zdaje się, że to cudo ciągnie do 10 A. Podobnie pompka automatyczna do kół, którą mam - bezpiecznik 10A zdarzało się jej spalić, i dopiero ten 15A działa OK (być może to jakaś wada mojego egzemplarza).

Obie te rzeczy zasilam z gniazda zapalniczki pomijającego rozdzielacz Szynszyla, który podłączyłem do pozostałych urządzeń "pokładowych".
Dziękuję Tomek, to nie off-top - przyda się do kompletu wiedzy. Zatem nie podpinałbym tego do rozdzielacza, także przez linię bezpośrednią, nie tylko z uwagi na bezpiecznik ale i na przewody. Sprawdzę zatem z ciekawości jaki pobór ma kompresorek Sambora oraz ze dwa takie typowe większe do samochodu które mam w autach w bagażniku.

Pozdrawiam
zimny
Tak uzupełniająco, to od czasów kiedy kompresor Sambora był krzykiem mody, pojawiło się parę urządzeń tego typu, np. Xiaomi, moj urządzenie to 70mai (https://www.mediaexpert.pl/dom-i-ogrod/ ... 70mai-tp03, podają prąd roboczy 7A, u mnie przy włączaniu urządzenia bezpiecznik 10A padał). Swoją droga polecam, fajny następca tamtego kompresorka i dość wydajne.
Dlugi1
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 414
Rejestracja: 14.06.2017, 09:52
Mój motocykl: XL650V

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: Dlugi1 »

Kompresor Sambora to cuś takiego, jak w linku?:
http://www.sklep.riderparts.pl/produkt/ ... presor-12v
Bo takowy mam, a na tej stronie podają, że max obciążenie to 4A
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: zimny »

Dlugi1 pisze: 17.02.2023, 11:43 Kompresor Sambora to cuś takiego, jak w linku?:
http://www.sklep.riderparts.pl/produkt/ ... presor-12v
Bo takowy mam, a na tej stronie podają, że max obciążenie to 4A
Tak, to dokładnie to samo. Też mam od lat i sporadycznie bardzo używam, ale jeździ pod kanapą.

Odnośnie innych urządzeń - tak, wiem że dużo tego jest i nawet myślałem o zmianie, tylko nie wymyśliłem po co jak ja to raz na rok używam a w autach mam takie większe w bagażnikach. No właśnie - w kwestii prądu, jak pali bezpiecznik 10A a dopiero 15A to ogarnia to ja nie jestem pewien czy to takie zdrowe dla alternatorka w trampku który ma nie pamiętam ile ale chyba jakieś 310-350W?

10A przy 13V to ok. 130W, 15A to prawie 200W. Z lekko ponad 300 wszystkiego z altka... no nie wiem :ysz: Nie zmienia to faktu że dla strzałów ponad 10A to tak, przekroje należałoby dać 1,5mm. Z mojej strony dałem tak a nie inaczej - głównie na bazie własnych doświadczeń, ale wszelkie uwagi są cenne na przyszłość (o ile będę kontynuował tą przygodę :smile: ). Np linię stałą można zrobić na przekroju 1,5mm i bezpiecznik 10A.

Pozdrawiam
zimny

ps. dzięki Sylwek!
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
ziomek4000
Czytacz
Czytacz
Posty: 6
Rejestracja: 11.01.2023, 23:35
Mój motocykl: mam inne moto...

Re: Rozdzielacz zasilania DIY.

Post autor: ziomek4000 »

Moje rozdzielacze również dotarły (co prawda kilka dni temu ale nie miałem czasu napisać). Jakość wykonania świetna, wszystko ładnie opisane, instrukcja wymiata.
Co do szczegółów technicznych to się nie będę wypowiadał bo aż tak się nie znam ale raczej nie planuję podłączać dużych odbiorników.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości