Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Montaż, demontaż oraz kontrola elementów jak: alternator, akumulator, regulator napięcia, moduły CDI, okablowanie, światła, bezpieczniki, przełączniki, światła stopu, czujnik nóżki bocznej, wiatraki, klaksony, kontrolki, rozruszniki i kierunkowskazy.
Awatar użytkownika
Wacek
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 287
Rejestracja: 15.03.2009, 12:27
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: za miedzą Warszawa

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: Wacek »

Z Falco zastanawialiśmy się, dlaczego bez montowania diod wszystko działa jak powinno, chociaż nie powinno :-)
Otóż jeżeli zastosujemy przełącznik dwusekcyjny (taki jak ten z linku powyżej), nie są potrzebne diody.
Wystarczy tak:
Obrazek
był: XL 600V '96
jest: RD04 '92
etop
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 809
Rejestracja: 24.02.2011, 09:44
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Rastenburg Mazury NKE
Kontakt:

Światla awaryjne- po falcowemu

Post autor: etop »

bchrawoo bchrawoo

Falco wiec twierdzisz ze bez diod probowałes i nic niepokojacego sie nie działo, ale zostałeś przy diodach czy migają awaryjne żarówkami standardowymi??
kto zaproponował wiec ze diody muszą być??
kobietom, pacierza i alkoholu nie odmawiam
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: falco »

Dopiero teraz zobaczyłem Twoje pytanie, w sumie odpowiedź podał już Wacek, ale potwierdzę... ;)

1. Schemat z którego sam skorzystałem (źródło forum AT) dotyczy zwykłego włącznika on/off, który bez zastosowania diód zwiera wszystkie kierunki, więc włączając kierunkowskaz migały by obie sekcje. Ja (jako pierwszy??) :cool: zastosowałem włącznik dedykowany do awaryjnych, który ma podzielone sekcje L/P. Dzięki temu nie trzeba stosować diód, które mają zadanie blokować sygnał przy korzystaniu ze zwykłego włącznika. Diody co już było napisane wyżej a ja tylko przypominam, bo wcześniej nie wiedziałem puszczają prąd w 1 stronę.

2. Tak, zostawiłem tradycyjne żarówki 5/21W (swoją drogą miałem jeszcze japońskie!!). Ponieważ mam zamontowane sporo dodatkowych odbiorników (minetki, halogeny, olejarka, GPS, itp.) myślałem o przejściu na LED-y, aby "zejść z watów", ale do tego trzeba zmienić przerywacz dedykowany do LEDów.
Na razie zostawiam oryginalne rozwiązanie, bo skoro działa, to nie chcę kombinować.

3. Z założonymi diodami awaryjne mrugają minimalnie słabiej (jasność) niż same kierunki, po wyjęciu diód praktycznie bez różnicy. Mój układ nie wymaga diód, więc od kosztów można odjąć całe 2 zeta, choć ja już je wydałem... :wink:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
etop
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 809
Rejestracja: 24.02.2011, 09:44
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Rastenburg Mazury NKE
Kontakt:

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: etop »

dzięki za podsumowanie :)
kobietom, pacierza i alkoholu nie odmawiam
Awatar użytkownika
substi
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 211
Rejestracja: 07.01.2012, 14:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: substi »

Panowie wszystko fajnie, ale światła awaryjne wg. waszych schematów działają tylko z kluczykiem w stacyjce i z włączonym zapłonem. Ja posiedziałem trochę z kabelkami, wymontowałem przerywacz z samochodu (oryginalny trampkowy z 87 roku nie dawał rady z 4 żarówkami) dodałem przekaźnik i zmajstrowałem połączenie kabelków działające nawet po wyjęciu kluczyków ze stacyjki. jest jedna wada tego połączenia, kierunkowskazy działają też bez kluczka w stacyjce.......

Oto prowizoryczne podłączenie kabelków, dla chętnych schemat mogę narysować.

http://www.fotoszok.pl/show.php/1659892 ... 4.jpg.html

P.S. te trzy kabelki związane na dole to włącznik awaryjnych :)
Transalp XL 600 V
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: falco »

To, że mogą działać bez kluczyka, to (dla mnie) celowe rozwiązanie, bo po co ma mi ktoś pstrykać włącznikami (co się zdarza) a w czarnym scenariuszu nawet rozładować akumulator.

Szczerze mówiąc, Twoje rozwiązanie, to straszna plątanina, czy w razie "w" gdzieś na trasie jesteś w stanie spamiętać, co jest do czego, żeby odpiąć i pojechać dalej?

Ja zawsze staram się tak podłączać dodatkowe rzeczy, żeby:
- nie tykać oryginalnej wiązki,
- wszystko spinać na zasadzie plug&play, by w razie czego wypiąć i nie zostawić nawet śladu.

Najważniejsze jednak, aby dane rozwiązanie pasowało kierownikowi! :thumbsup:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
substi
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 211
Rejestracja: 07.01.2012, 14:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: substi »

falco pisze:To, że mogą działać bez kluczyka, to (dla mnie) celowe rozwiązanie, bo po co ma mi ktoś pstrykać włącznikami (co się zdarza) a w czarnym scenariuszu nawet rozładować akumulator.

Szczerze mówiąc, Twoje rozwiązanie, to straszna plątanina, czy w razie "w" gdzieś na trasie jesteś w stanie spamiętać, co jest do czego, żeby odpiąć i pojechać dalej?

Ja zawsze staram się tak podłączać dodatkowe rzeczy, żeby:
- nie tykać oryginalnej wiązki,
- wszystko spinać na zasadzie plug&play, by w razie czego wypiąć i nie zostawić nawet śladu.

Najważniejsze jednak, aby dane rozwiązanie pasowało kierownikowi! :thumbsup:
Plątanina kabli jest niezła, przyznam rację, po przemyśleniach zrezygnowałem z niej, ale wiecie jak to jest w ferworze walki z kabelkami, co ja nie zrobię awaryjnych bez włączonej stacyjki :grin: a później okazuje się że wychodzi niezła kołomyja z kabelkami.

Mam pytanko jak podłączasz się do wiązki oryginalnej żeby później nie było śladu? Ja zawsze zdrapuje część izolacji z kabelka oryginalnego i nie przecinając kabla owijam swoim kabelkiem lutuje i owijam izolacją. Kiedyś korzystałem z takich plastikowych zacisków w który wkładało się dwa kabelki i zaciskało tak że łączył te kabelki. Zrezygnowałem z tego bo zdarzało się że po jakimś czasie i tak kabelek się przełamywał i trzeba było lutować.
Transalp XL 600 V
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: falco »

substi pisze: Plątanina kabli jest niezła, przyznam rację, po przemyśleniach zrezygnowałem z niej, ale wiecie jak to jest w ferworze walki z kabelkami, co ja nie zrobię awaryjnych bez włączonej stacyjki :grin:
Doskonale Cię rozumiem, bo ja też staram się robić po swojemu, choćby miało mnie to kosztować dodatkową pracę, ale jak nie spróbuję, to jestem chory... ;) Raz się udaje, innym razem głowa spuszczona... :cool:
substi pisze:Mam pytanko jak podłączasz się do wiązki oryginalnej żeby później nie było śladu?
Moja, słodka tajemnica... :wink:
Uchylę rąbka tajemnicy za jakiś czas, gdy wrzucę jeszcze raz mój opis awaryjnych ze specjalnymi strzałkami instruktażowymi o które męczy mnie taki jeden na "Ż"... :grin:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
substi
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 211
Rejestracja: 07.01.2012, 14:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: substi »

falco pisze:
substi pisze: Uchylę rąbka tajemnicy za jakiś czas, gdy wrzucę jeszcze raz mój opis awaryjnych ze specjalnymi strzałkami instruktażowymi o które męczy mnie taki jeden na "Ż"... :grin:
No tak wszystko u pana "Ż...." musi być identyczne jak u ciebie hehehe :grin:

Ja już zamontowałem awaryjne, nawet fajnie wyszło, bo kable dodatkowe nie rzucają się mocno w oczy, włącznik dwu pinowy zastosowałem, musiałem niestety diody dołożyć. i żałuje rozwiązania bo ten włącznik jest jakiś kiepski, musiałem go rozkręcać i blaszki podginać bo nie kontaktował.

Nauczka dla potomnych, nie kupujcie małych okrągłych włączników wciskanych po 1,5 zł, dziadostwo.
Transalp XL 600 V
MZebro
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 187
Rejestracja: 18.10.2011, 18:32
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warmia

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: MZebro »

substi pisze:
falco pisze:
substi pisze:
No tak wszystko u pana "Ż...." musi być identyczne jak u ciebie hehehe :grin:
Oj nie jest tak samo, mój ma oryginalne malowanie zbiornika :-) a Pana "F" tego nie ma, a dodatkowo mój czasem jeździ na polowania, a Pana 'F" nie. :haha:

Falco dawaj zdjęcia z opisem bo jak nie to :lanie:
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: falco »

Fakt, mój T.Apacz był zakupiony z pomalowanym bakiem, ale kiedyś i on będzie błyszczeć :cool:
Co do polowań, to preferuję mocno wysmażone zamiast krwistego... :lol:
Co do meritum, to przykro mi, ale nawet nie wiem kiedy zajmę się ponownym przygotowaniem (ze strzałkami), więc na razie musi Wam wystarczyć mój wcześniejszy opis z wybrakowanymi zdjęciami. Ewentualnie można się posiłkować fotkami, które kiedyś wysłałem do Żeberka.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
substi
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 211
Rejestracja: 07.01.2012, 14:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: substi »

falco pisze: Co do meritum, to przykro mi, ale nawet nie wiem kiedy zajmę się ponownym przygotowaniem (ze strzałkami), więc na razie musi Wam wystarczyć mój wcześniejszy opis z wybrakowanymi zdjęciami. Ewentualnie można się posiłkować fotkami, które kiedyś wysłałem do Żeberka.
Bez fotek damy radę, u Żeberka wiązka kabli ma nawet te same kolory co w moim 87r. tramku, podłączenie będzie identyczne, tylko bez diód. Zdradź nam tylko pilnie strzeżoną tajemnicę jak bezinwazyjnie wpiąć się do oryginalnej wiązki :grin:
Transalp XL 600 V
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: falco »

substi pisze:Zdradź nam tylko pilnie strzeżoną tajemnicę jak bezinwazyjnie wpiąć się do oryginalnej wiązki :grin:
;)

Używam cienkich męskich wsuwek, które można (ciasno) wsunąć w... żeńskie bwsuwki. :blush:
Zamiast lutowania stosuję termokurczki, które w razie czego można bezproblemowo usunąć.

Powodzenia w mruganiu! :wink:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
HarryLey4x4
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 712
Rejestracja: 29.01.2015, 22:45
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: spod Poznania

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: HarryLey4x4 »

Podpytam, czy w 650'tce ,aby porobić myk z awaryjnymi, trzeba zdjąć tylko osłonę zegarów i tam szukać dojść do odpowiednich przewodów, czy jest więcej operacji ?
Awatar użytkownika
grad74
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2687
Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Siechnice

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: grad74 »

Ja też kcę :), ale za grzyba nie wiem co i jak. Czytam i ic z tego nie rozumiem, ale spróbuję jeszcze raz.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).

Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Awatar użytkownika
KLOSZ
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 340
Rejestracja: 09.10.2012, 14:04
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa -> Łódź
Kontakt:

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: KLOSZ »

Harry, powinno Ci wystarczyc jak bedziesz mial dostep do kostki/wiazki od przelacznika kierunkowskazow, wiec od biedy, to nawet nic nie musisz sciagac, tylko wyluskaj kostke od lewego rpzelacznika.

Grad, pokombinujz tym rysunkiem na gorze, on wszystko wyjasnia.

Falco - jaka jest roznica miedzy takim wypasionym wlacznikiem dwutorowym, a zwyklym?
Zdrowko
KLOSZ
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™
Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5544
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: falco »

KLOSZ pisze:Falco - jaka jest roznica miedzy takim wypasionym wlacznikiem dwutorowym, a zwyklym?
Nie pamiętam... :blush:
Ale coś mi się kołacze, że (przypadkiem?) wyszło mi, że mój włącznik nie wymagał zastosowania diód, wcześniej, chyba to opisywałem.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
HarryLey4x4
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 712
Rejestracja: 29.01.2015, 22:45
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: spod Poznania

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: HarryLey4x4 »

słuchajcie, może to głupia prośba, ale czy ten schemat powyżej możecie przerobić na sytuację jaka jest w oryginale , żeby zobaczyć co jest dołożone ? :blush:
Awatar użytkownika
Nadol
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3272
Rejestracja: 11.07.2011, 09:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Marki

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: Nadol »

Są włączniki awaryjnych od razu z diodami.
Nadol aka n4d01
srebrna 650, srebrny lub biały kask, WH....
Romet Ogar 200 -> MZ ETZ 150 -> ......... -> Honda XL 650 V

"Samochodem przemieszczasz ciało, motocyklem podróżuje dusza"
Awatar użytkownika
HarryLey4x4
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 712
Rejestracja: 29.01.2015, 22:45
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: spod Poznania

Re: Swiatla awaryjne, schemat elektryczny i rzeczywistosc.

Post autor: HarryLey4x4 »

HarryLey4x4 pisze:słuchajcie, może to głupia prośba, ale czy ten schemat powyżej możecie przerobić na sytuację jaka jest w oryginale , żeby zobaczyć co jest dołożone ? :blush:
Czy to jest wówczas tak?
Obrazek
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość